Pawel_2009 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 nie nie bylem jescze sie ucze 3 klasa technikum...a ja myslalem ze juz bede chodzil po zdjeciu gipsu za jakis tyudzien:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Pawel_2009 wrote: nie nie bylem jescze sie ucze 3 klasa technikum...a ja myslalem ze juz bede chodzil po zdjeciu gipsu za jakis tyudzien:( Mała szansa. Najprawdopodobniej dostaniesz wskazówki na ile obciążenia możesz sobie pozwolić. Obciążenia zgodnie z instrukcją lekarza i swoim rozumem będziesz zwiękaszał aż przyjdzie taki dzień kiedy ruszysz sam bez "pomocników" czego oczywiście Ci życzę aby nastąpiło jak najszybciej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Jeszcze słówko ad rem szybkiego chodzenia bez kul. Połamałam się 24.01.2009r. W maju kiedy już byłam na "chodzie" tzn.miałam gips do kolana i poruszałam się za pomocą kul odwiedziła mnie zaprzyjaźniona pani agent ubezpieczeniowy. Załamała ręce i daje w gadkę "o matko 4-ty miesiąc w gipsie pani siedzi toż to można kota dostaći". Ja na to "cóż mogę na to poradzić" i takie tam. Wczoraj odwiedziła mnie znowu i od progu woła "o matko pani jeszcze z tymi patykami?". Ja na to "o matko niestety tak". Chciałoby się powiedzieć, że to już nie kota ale tygrysa można dostać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote: Jeszcze słówko ad rem szybkiego chodzenia bez kul. Połamałam się 24.01.2009r. W maju kiedy już byłam na "chodzie" tzn.miałam gips do kolana i poruszałam się za pomocą kul odwiedziła mnie zaprzyjaźniona pani agent ubezpieczeniowy. Załamała ręce i daje w gadkę "o matko 4-ty miesiąc w gipsie pani siedzi toż to można kota dostaći". Ja na to "cóż mogę na to poradzić" i takie tam. Wczoraj odwiedziła mnie znowu i od progu woła "o matko pani jeszcze z tymi patykami?". Ja na to "o matko niestety tak". Chciałoby się powiedzieć, że to już nie kota ale tygrysa można dostać! Hahaha uśmiałam się. Mnie z kolei pani , która chodzi odpisywać wodę zmierzyła z góry do dołu i stwierdziła" taka pogoda, a pani nogę ma chorą?" To szczegół, że ta noga była chora, jak jeszcze nie było takiej pogody, bo od 21. 01. 2009r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Gocha5 wrote: Hahaha uśmiałam się. Mnie z kolei pani , która chodzi odpisywać wodę zmierzyła z góry do dołu i stwierdziła" taka pogoda, a pani nogę ma chorą?" To szczegół, że ta noga była chora, jak jeszcze nie było takiej pogody, bo od 21. 01. 2009r. Często na pytanie a co się stało i dlaczego tak długo odpowiedam pamiątka po zimie (co się stało?) i pamiątaka po panu ordynatorze (dlaczego tak długo?). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sienio Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 widzę dużo osób jest ze stycznia ja również połamany 23.01.2009 kość udowa prawa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 sienio wrote:widzę dużo osób jest ze stycznia ja również połamany 23.01.2009kość udowa prawa ...Sienio, zimą narciarze, latem rowerzyści. Tak ogólnie, rzecz jasna. A Ty co sobie zrobiłeś, biedaku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sienio Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 w moim przypadku to wypadek komunikacyjny , deska rozdzielcza auta połamała mi kość udową. No i jak w większości przypadków zespolenie gwoździem śródszpikowym.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zanzibel Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Lenin w październiku, a koty w marcu : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Kochani znikam na 2 tygodnie - wyjeżdżam do ciepłych krajów wygrzać moje kostki Mam nadzieję, że tym razem wrócę z urlopu w jednym kawałku... Do zobaczenia i zrastać mi się tymczasem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 riviolla wrote: Kochani znikam na 2 tygodnie - wyjeżdżam do ciepłych krajów wygrzać moje kostki Mam nadzieję, że tym razem wrócę z urlopu w jednym kawałku... Do zobaczenia i zrastać mi się tymczasem! Szcżęściara! Baw się dobrze i wygrzewaj swoje kostki z blaszkami! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek546 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 a ja dzis sie pozbyłem gipsu.po 4,5 miesiącach.ulga na max.teraz to wiem ze zyje.moge teraz wkoncu pojezdzic autem lub motorem po takim długim urlopie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 kwiatek546 wrote: a ja dzis sie pozbyłem gipsu.po 4,5 miesiącach.ulga na max.teraz to wiem ze zyje.moge teraz wkoncu pojezdzic autem lub motorem po takim długim urlopie To wielki dzień po tak długim unieruchomieniu. Ja też siedziałam w swoim pancerzyku 4 m-ce! Najpierw trochę rozruszaj swoją nóżkę zanim usiądziesz za kierowniczkę, Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek546 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote: kwiatek546 wrote: a ja dzis sie pozbyłem gipsu.po 4,5 miesiącach.ulga na max.teraz to wiem ze zyje.moge teraz wkoncu pojezdzic autem lub motorem po takim długim urlopie To wielki dzień po tak długim unieruchomieniu. Ja też siedziałam w swoim pancerzyku 4 m-ce! Najpierw trochę rozruszaj swoją nóżkę zanim usiądziesz za kierowniczkę, Pozdrawiam! juz noga mam wycwiczoną poniewaz miałem luzny gips i opbiązałem od samego początku.a motorem własnie juz teraz przyjechałem.wiec jest ok.ale kule bede miał az do odwołania.chociaz nic mnie nie boli jak na niej stoje.staw skokowy tak jak przy zdrowej nodze prawie idealnie wycwiczony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek546 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 tylko noga jeszcze spuchnieta jest jak tak chodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 kwiatek546 wrote: tylko noga jeszcze spuchnieta jest jak tak chodze Moja opuchlizna odpuściła po 20 zabiegach masażu wirowego i laserze! Teraz po dłuższym chodzeniu czy przebywaniu na dole też jeszcze puchnie! Najszybciej mi spuchła jak założyłam bytki na niskim koturnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 zanzibel wrote: Lenin w październiku, a koty w marcu : ) Zima wasza, wiosna Nasza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 riviolla wrote: Kochani znikam na 2 tygodnie - wyjeżdżam do ciepłych krajów wygrzać moje kostki Mam nadzieję, że tym razem wrócę z urlopu w jednym kawałku... Do zobaczenia i zrastać mi się tymczasem! Grzej się kobieto, tylko metalu sobie nie rozgrzej za mocno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:kwiatek546 wrote:a ja dzis sie pozbyłem gipsu.po 4,5 miesiącach.ulga na max.teraz to wiem ze zyje.moge teraz wkoncu pojezdzic autem lub motorem po takim długim urlopieTo wielki dzień po tak długim unieruchomieniu. Ja też siedziałam w swoim pancerzyku 4 m-ce! Najpierw trochę rozruszaj swoją nóżkę zanim usiądziesz za kierowniczkę, Pozdrawiam!Marzę o tym dniu kiedy ściągną mi gips...Teraz to nawet marzę aby założyli ten lekki.Wczoraj miałam swój ,,WIELKI DZIEŃ,,. Wiedziona koniecznością zrobienia zakupów szkolnych, wiedząc, że szanowny małżonek - mimo swych najszczerszych chęci - nie dogodzi gustom pierwszoklasistki a po podręczniki dla szóstoklasisty za tydzień trzeba będzie stać w kolejce, wybrałam się do miasta. Ponieważ mam gips po pachy do tej pory nie ruszałam się na krok z domu. Pierwsza zdziwiła się teściowa...Jak to można tak ruszyć "do ludzi"?Przecież na pewno będą się ciągle pytać co mi się stało...Trochę zbita z tropu, ale nie tracąc zapału, wbiłam się w najszersze jeansy, wpakowałam się do samochodu i kazałam wieźć pod księgarnię. Poszło szybko, a moja druga połowa stwierdziła, że skoro tak elegancko nam idzie, to jedziemy jeszcze po większe zakupy do marketu. Było super, w końcu zobaczyłam trochę ludzi, a i nikt nawet bardzo mi się nie przyglądał. Długie portki zamaskowały gips, a o kulach można przecież chodzić...Odważyłam się i teraz już nie będę się zamykać w czterech ścianach...Nawet ze złamaną nogą da się żyćPOZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobrodziej Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 No czytam, że się dzieje. Brawa dla was !!! Ja niestety na drugim biegunie, entuzjazm ZERO. Na kontroli pan doktor stwierdził, że zrost jest, ale niewiadomo jaki. Obciął gips pod kolano, chwilę potem jęcząc z rozkoszy rozdrapałem je sobie do krwi, ale nic to. Przyszłośc niestety nie zbyt różowa. W przyszłym tygodniu orteza i jeszcze osiem tygodni.Zatem o chodzeniu mogę zapomniec i w tym roku do pracy raczej nie wrócę. Czyli idę do obozu Korela, długodystansowców. Co mi pozostaje? Rozruszam kolano, bo ono jak nie moje, kompletnie mnie nie słucha.W domu żałoba, bo wszyscy po cichu liczyli, że zdejmą mi dziś gips. Ech... brak słów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 aga-ka16 wrote:Odważyłam się i teraz już nie będę się zamykać w czterech ścianach...Nawet ze złamaną nogą da się żyćPOZDRAWIAMPamiętam swój pierwszy wypad do marketu w gipsie (lekkim ale ponad kolano) po dwóch miesiacach siedzenia w ciężkim do pachy. Wyszlam z niego z siatką ciuchów! Moj mąż pozostawił to bez komentarza. Co ciekawe ponieważ mieliśmy początek kwietnia to pokupowalam sobie rzeczy do pracy na lato. Ha, ha, ha lato minęło a ciuchy leżą w siatce przyniesione ze sklepu z kartkami i metkami! Aga-ka16 jesteś bardzo dzielna. Ja nie miałam problemu z faktu, że idę między ludzi z gipsem na nodze (tak bardzo się cieszyłam, że mogę wychodzić!) ale nie miałam sił, żeby dźwigać ten pancerz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Dobrodziej wrote:No czytam, że się dzieje. Brawa dla was !!! Ja niestety na drugim biegunie, entuzjazm ZERO. Na kontroli pan doktor stwierdził, że zrost jest, ale niewiadomo jaki. Obciął gips pod kolano, chwilę potem jęcząc z rozkoszy rozdrapałem je sobie do krwi, ale nic to. Przyszłośc niestety nie zbyt różowa. W przyszłym tygodniu orteza i jeszcze osiem tygodni.Zatem o chodzeniu mogę zapomniec i w tym roku do pracy raczej nie wrócę. Czyli idę do obozu Korela, długodystansowców. Co mi pozostaje? Rozruszam kolano, bo ono jak nie moje, kompletnie mnie nie słucha.W domu żałoba, bo wszyscy po cichu liczyli, że zdejmą mi dziś gips. Ech... brak słów.No, no Dobrodzieju, chłopaki nie płaczą! W ortezie będziesz mógł trochę stąpać po powierzchnii......będzie lepiej, tylko nie pchaj się jeszcze! na skałki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Dobrodziej wrote:No czytam, że się dzieje. Brawa dla was !!! Ja niestety na drugim biegunie, entuzjazm ZERO. Na kontroli pan doktor stwierdził, że zrost jest, ale niewiadomo jaki. Obciął gips pod kolano, chwilę potem jęcząc z rozkoszy rozdrapałem je sobie do krwi, ale nic to. Przyszłośc niestety nie zbyt różowa. W przyszłym tygodniu orteza i jeszcze osiem tygodni.Zatem o chodzeniu mogę zapomniec i w tym roku do pracy raczej nie wrócę. Czyli idę do obozu Korela, długodystansowców. Co mi pozostaje? Rozruszam kolano, bo ono jak nie moje, kompletnie mnie nie słucha.W domu żałoba, bo wszyscy po cichu liczyli, że zdejmą mi dziś gips. Ech... brak słów.nie załamuj się, na drugim biegunie też jest zycie, nawet bez zrostu daję się egzystować w miarę normalnie, choć nie zaprzeczę, że łzy wścekłości i smutku towarzyszą temu życiupozdrowienia dla wyjętych z kokonów, to rzeczywiście przełomy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zanzibel Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Z ortezą nie jest źle. Na początku nie wiedziałam jak sobie z nią radzić, ale ośmielona przez was zaczęłam zdejmować ją sobie na noc i do mycia. Nóżka w prawdzie jest obca jak 8 Pasażer Nostromo, ale jak ją wygłaszczę i wykremuję to robi się bardziej oswojona.Mam tę ortezę 4 i pół tygodnia. W poniedziałek idę już do pracy i nie mogę się zdecydować jechać swoim autem czy taxi? Swoim czy taxi? Oto jest pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 zanzibel wrote:Z ortezą nie jest źle. Na początku nie wiedziałam jak sobie z nią radzić, ale ośmielona przez was zaczęłam zdejmować ją sobie na noc i do mycia. Nóżka w prawdzie jest obca jak 8 Pasażer Nostromo, ale jak ją wygłaszczę i wykremuję to robi się bardziej oswojona.Mam tę ortezę 4 i pół tygodnia. W poniedziałek idę już do pracy i nie mogę się zdecydować jechać swoim autem czy taxi? Swoim czy taxi? Oto jest pytanie.A trenowałaś trochę jazdę? jaki masz dystans do pracy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobrodziej Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 zanzibel wrote:Z ortezą nie jest źle. Na początku nie wiedziałam jak sobie z nią radzić, ale ośmielona przez was zaczęłam zdejmować ją sobie na noc i do mycia. Nóżka w prawdzie jest obca jak 8 Pasażer Nostromo, ale jak ją wygłaszczę i wykremuję to robi się bardziej oswojona.Mam tę ortezę 4 i pół tygodnia. W poniedziałek idę już do pracy i nie mogę się zdecydować jechać swoim autem czy taxi? Swoim czy taxi? Oto jest pytanie.A chodzisz w niej bez kul? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 hej, hej.Tez dlugo mnie nie bylo...ale w sumie nic nowego.Chodzic, chodze calkiem normalnie, ponoc zgorzel ustapila, poki co goi sie nadal drugie naciecie, ale nie przeszkadza mi to w byciu aktywna.Moja aktywnosc polega na chodzeniu, a nawet wspinaniu sie na niewielkie poki co gorki.Napisze tak - w sumie mialam tylko 12 razy po 20 minut rehabilitacje, udo nadal flak, czasem utykam jeszcze, jak sie "zakisze", ale i tak uwazam, ze jest spoko.Czego i wam zycze!Lilla...Ty jak zawsze aktywna na forum, a Polamana Kaska...znow wyrusza w cieple kraje!!Czy to Rivolla ostatnio wyruszala?W kazdym razie cudnego grzania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 mago69 wrote: hej, hej.Tez dlugo mnie nie bylo...ale w sumie nic nowego.Chodzic, chodze calkiem normalnie, ponoc zgorzel ustapila, poki co goi sie nadal drugie naciecie, ale nie przeszkadza mi to w byciu aktywna.Moja aktywnosc polega na chodzeniu, a nawet wspinaniu sie na niewielkie poki co gorki.Napisze tak - w sumie mialam tylko 12 razy po 20 minut rehabilitacje, udo nadal flak, czasem utykam jeszcze, jak sie "zakisze", ale i tak uwazam, ze jest spoko.Czego i wam zycze!Lilla...Ty jak zawsze aktywna na forum, a Polamana Kaska...znow wyrusza w cieple kraje!!Czy to Rivolla ostatnio wyruszala?W kazdym razie cudnego grzania! Hej, hej! Kogo mój piękny ekran widzi! Wreszcie się odezwałaś! Już myślałam, że porwali Cię kosmici! Pozdrawiam gorąco! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 LillaKorn, chyba jednak pobiję Twój rekord w gipsie Dziś kontrola + RTG. Ponoć sie przebudowuje, no i w związku z tym ... gips na kolejne 7 tygodni To będzie prawie 5 miesięcy ! I tak wytargowałem, żeby był pod kolano, a nie udowy, no i w 2 łupinach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zanzibel Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Co do jazdy samochodem to jeździłam już, ale tylko po najbliższej okolicy i bez korków. A do pracy mam z Saskiej Kępy na Żolioborz czyli jakieś 15 km. Po wszczepieniu endoprotez jeździłam w trzecim tyg. od operacji, ale nie miałam wtedy żadnych problemów z kolanem, a teraz troszkę to kolanko sztywne - stąd wahanie. Normalnie jeżdżę szybko i b.sprawnie to myślę może jakoś lewym pasem powolutku się doczołgam : )Co do ortezy to niestety chodzę w niej o dwóch kulach, albo "po meblach" : )KOrel - czytałam sporo od początku forum między innymi Twoją historię - chłopie! chylę czoła, to trzeba mieć końskie zdrowie : ) żeby przetrzymać taki sajgon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.