Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

zanzibel wrote:
Co do jazdy samochodem to jeździłam już, ale tylko po najbliższej okolicy i bez korków. A do pracy mam z Saskiej Kępy na Żolioborz czyli jakieś 15 km. Po wszczepieniu endoprotez jeździłam w trzecim tyg. od operacji, ale nie miałam wtedy żadnych problemów z kolanem, a teraz troszkę to kolanko sztywne - stąd wahanie. Normalnie jeżdżę szybko i b.sprawnie to myślę może jakoś lewym pasem powolutku się doczołgam : )
Co do ortezy to niestety chodzę w niej o dwóch kulach, albo "po meblach" : )
KOrel - czytałam sporo od początku forum między innymi Twoją historię - chłopie! chylę czoła, to trzeba mieć końskie zdrowie : ) żeby przetrzymać taki sajgon.
Dzisiaj tez mnie to dobiło. Ale jak widzę zdjęcia, to faktycznie idzie poooowoli ku lepszemu... niestety muszę to przetrzymać, żeby problem "stawu rzekomego" dosłownie stał się rzekomy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

LillaKorn, chyba jednak pobiję Twój rekord w gipsie :( Dziś kontrola + RTG. Ponoć sie przebudowuje, no i w związku z tym ... gips na kolejne 7 tygodni :( To będzie prawie 5 miesięcy ! I tak wytargowałem, żeby był pod kolano, a nie udowy, no i w 2 łupinach :/

To niefajnie! wcale się nie czuję żalu z powodu, że Ty i inni przegonili mnie na liście wyników! Tak jak gdzieś czytałam przy operowaniu stawu rzekomego tu cytat "robi się złamanie na nowo" czyli chłopie zastartowałeś od nowa. Moje kolejne zdjęcie będzie zrobione w tą środę 19.08 to je zamieszczę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Dzisiaj tez mnie to dobiło. Ale jak widzę zdjęcia, to faktycznie idzie poooowoli ku lepszemu... niestety muszę to przetrzymać, żeby problem "stawu rzekomego" dosłownie stał się rzekomy.

Korel pokaż link do Twojego najnowszego zdjątka RTG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

zanzibel wrote:

Co do jazdy samochodem to jeździłam już, ale tylko po najbliższej okolicy i bez korków. A do pracy mam z Saskiej Kępy na Żolioborz czyli jakieś 15 km. Po wszczepieniu endoprotez jeździłam w trzecim tyg. od operacji, ale nie miałam wtedy żadnych problemów z kolanem, a teraz troszkę to kolanko sztywne - stąd wahanie. Normalnie jeżdżę szybko i b.sprawnie to myślę może jakoś lewym pasem powolutku się doczołgam : )

Dojazd do pracy jest elementem, który spędza mi sen z powiek! Mój dystans do pracy wynosi 30km w jedną stronę. Z powrotem w permanentnym korku (muszę przejechać z jednego końca Trójmiasta do drugiego). Nadal uważam, że moja noga nie jest w pełni zdolna do jazdy. Jak wyżej wspomniałam 2.09 nie będzie zmiłowania, bo kule i środki komunikacji miejskiej to nieporządany mariaż!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wyobrażam sobie takiej kombinacji - komunikacja miejska + ja + dwie laski. Ten wariant odpada. Po czasie zorientowałam się, że oczywiście pomylił mi się lewy pas z prawym : ) Na drodze radzę sobie nieźle i ogólnie też, ale do odróżniania prawej od lewej mam dwie lewe ręce i pępek na plecach. A i jeszcze do wszystkich dzielnych i cierpiących - wiele osób mówi mi, że pogodnie znoszę cierpienie i przeciwności losu - a ja się czuję jak przypadkowy bohater - kuźwa nie ma rady trzeba jakoś się trzymać - bo co położyć się i płakać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kochani!

Dzisiaj znalazłam to Forum i zrobiło mi się jakoś lżej :) Myślałam że to tylko Ja tak kuśtykam i jestem sama. Ale nie! Jesteście WY :) i bardzo się cieszę, że mogę jako nowy na forum połamaniec podzielić się swoim nieszczęściem i poprosić Was o radę.

Jestem 9 tydz. od operacji - złamane 2 kostki naderwane wiązadła :( Mam wstawioną płytkę i 5 śrub. W 5 tyg. zdjęli mi szynę i pozwolili obciążać nogę do 30 kg - fotka RTG (kontrolna) wypadła b. dobrze. Kolejną wizytę lekarską ustalono na 1-go września. Po ściągnięciu szyny kpiną było to 30 kg - stanęłam na wagę i ledwo mogłam obciążyć do 4 kg, ale już po ok. 6 dniach spokojnie mogłam uzyskać nacisk do ok. 15 kg. Po 2-3 tyg. od zdjęcia szyny - 30-35 kg !!! i wcale nie bolało bardzo. Stałam sobie bez kul i sprawiało mi to ogromną frajdę :) ...No właśnie, ale..:( od ok 5-6 dni noga zaczęła mnie dziwnie boleć w miejscu gdzie mam blachę i śrubkę - przy kostce. Zaraz przypomina mi się ten sam ból co przy urazie. Jak nogą nie ruszam - nie boli, a jak tylko chce stąpnąć to czuję znów przejmujący ból tak jakby ta śrubka tarła żywcem o kość. Przestałam chodzić (cały czas o 2 kulach) tylko leżę i zamartwiam się, czy przypadkiem znów nie jest złamana :( Nie wiem co robić, bo wizytę mam dopiero na 1-go września, ale chyba pójdę i niech mi zrobią znowu zdjęcie, czy wszystko ok. Czytając Wasze wpisy wiem, że może uznacie mój przypadek za błahy, ale mam dziś kryzys...beczę cały dzień, a przecież tak wogóle pogodna jestem :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Korelku:) co nowego u ciebie??? u mnie bedzie 5 miesiac od ostatniego zdjecia i wizyty u orto, niebawem znow sie wybieram, ciekawe czy w koncu wyjmą mi złom, dobrze ze przed slubem nie wyjmowalam bo na weselu gwizdnęłam zdrowo prosto na kolano złamanej nogi, pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sasanka wrote:
Witam Kochani!
Dzisiaj znalazłam to Forum i zrobiło mi się jakoś lżej :) Myślałam że to tylko Ja tak kuśtykam i jestem sama. Ale nie! Jesteście WY :) i bardzo się cieszę, że mogę jako nowy na forum połamaniec podzielić się swoim nieszczęściem i poprosić Was o radę.
Jestem 9 tydz. od operacji - złamane 2 kostki naderwane wiązadła :( Mam wstawioną płytkę i 5 śrub. W 5 tyg. zdjęli mi szynę i pozwolili obciążać nogę do 30 kg - fotka RTG (kontrolna) wypadła b. dobrze. Kolejną wizytę lekarską ustalono na 1-go września. Po ściągnięciu szyny kpiną było to 30 kg - stanęłam na wagę i ledwo mogłam obciążyć do 4 kg, ale już po ok. 6 dniach spokojnie mogłam uzyskać nacisk do ok. 15 kg. Po 2-3 tyg. od zdjęcia szyny - 30-35 kg !!! i wcale nie bolało bardzo. Stałam sobie bez kul i sprawiało mi to ogromną frajdę :) ...No właśnie, ale..:( od ok 5-6 dni noga zaczęła mnie dziwnie boleć w miejscu gdzie mam blachę i śrubkę - przy kostce. Zaraz przypomina mi się ten sam ból co przy urazie. Jak nogą nie ruszam - nie boli, a jak tylko chce stąpnąć to czuję znów przejmujący ból tak jakby ta śrubka tarła żywcem o kość. Przestałam chodzić (cały czas o 2 kulach) tylko leżę i zamartwiam się, czy przypadkiem znów nie jest złamana :( Nie wiem co robić, bo wizytę mam dopiero na 1-go września, ale chyba pójdę i niech mi zrobią znowu zdjęcie, czy wszystko ok. Czytając Wasze wpisy wiem, że może uznacie mój przypadek za błahy, ale mam dziś kryzys...beczę cały dzień, a przecież tak wogóle pogodna jestem :) pozdrawiam
sasanka...czesc!
MuszeCi napisac, chcoc straszyc nie chce - absolutnie!!! - ze ja mialam podobne objawy.Na drugi dzien po wizycie u doktorka, na ktorej wszystko wypadlo pomyslnie i bylo ok.zaczela mnie bolec noga, lecialam na prochach, nie moglam prawie chodzic.Jakis czas potem ustapilo, ale zle zrobilam, ze nie poszlam od razu do lekarza...w moim wypadku okazalo sie, ze rozwijala sie zgorzel, a u Ciebie moze byc cos innego, a moze i nic nie byc, ale nie Czekaj , tylko Idz i niech sprawdza!!To nie przelewki.Mozna tu przeczytac, ze to normalne, ze boli, ze bedzie bolalo - to prawda, Jestes swiezo po operacji, ale mysle tez, ze jak boli, to trzeba zasiegnac porady lekarza, a nie bagatelizowac, bo moze byc ok, ale moze byc i nie ok.Jak juz Moglas bez problemu stawac na nodze, a teraz Cie znowu boli, to IDZ!!!!Zycze zdrowia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwiatek546 wrote:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/341c8453b75f1c8d.html

to są fotki z13 sierpnia jak miałem jeszcze gipsik.zrobiłem telefonem przez monitor bo inaczej nie mogłem i temu jakosc troche zła.czyli ogólnie 4,5 miesiąca po operacji
Parę postów wyżej kolega Korel przedstawił instrukcję wykonania zdjęcia RTG. Stawia się kliszę na szybie oświetlonej słonkiem i cyk. cyfrówką! Kwiatku jakiś zrościk widać u Ciebie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
hej Korelku:) co nowego u ciebie??? u mnie bedzie 5 miesiac od ostatniego zdjecia i wizyty u orto, niebawem znow sie wybieram, ciekawe czy w koncu wyjmą mi złom, dobrze ze przed slubem nie wyjmowalam bo na weselu gwizdnęłam zdrowo prosto na kolano złamanej nogi, pozdrawiam:)
Heja Anita ! Ślubne gratulacje i najlepsze życzenia raz jeszcze ! :):):)
Dobrze że nie wyciągałaś żelastwa przed ślubem, zawsze do dodatkowe rusztowanie. :) Powiedz co po kontroli i kiedy Cię wreszcie rozkują.

U mnie jakiś postęp w zrastaniu niby jest, ale wyczaili mi po drodze staw rzekomy. Więc żeby tego raz jeszcze nie operować, spędzę jeszcze 7 tygodni w gipsie, do października. Razem od ostatniej operacji w maju to będzie prawie 5 m-cy :( Już się z tym pogodziłem, mam nadzieję że moja firma też, choć o kulach już od lutego 2008 (co prawda z półroczną przerwą).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
kwiatek546 wrote:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/341c8453b75f1c8d.html

to są fotki z13 sierpnia jak miałem jeszcze gipsik.zrobiłem telefonem przez monitor bo inaczej nie mogłem i temu jakosc troche zła.czyli ogólnie 4,5 miesiąca po operacji
Parę postów wyżej kolega Korel przedstawił instrukcję wykonania zdjęcia RTG. Stawia się kliszę na szybie oświetlonej słonkiem i cyk. cyfrówką! Kwiatku jakiś zrościk widać u Ciebie!
Albo odpal kompa np. w Wordzie z dużym białym tłem i na tym tle połóż RTG.
Cyfrówka (bez lampy) i gotowe :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Razem od ostatniej operacji w maju to będzie prawie 5 m-cy :( Już się z tym pogodziłem, mam nadzieję że moja firma też, choć o kulach już od lutego 2008 (co prawda z półroczną przerwą).

Chłopie wymiękam na myśl o takim okresie zmagania się z "pomocnikami" lub mówiąc po żeglarsku z chandszpakami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

korel wrote:

Razem od ostatniej operacji w maju to będzie prawie 5 m-cy :( Już się z tym pogodziłem, mam nadzieję że moja firma też, choć o kulach już od lutego 2008 (co prawda z półroczną przerwą).

Chłopie wymiękam na myśl o takim okresie zmagania się z "pomocnikami" lub mówiąc po żeglarsku z chandszpakami!

Ja tez, podobnie zrobiła już moja łydka :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
kwiatek546 wrote:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/341c8453b75f1c8d.html

to są fotki z13 sierpnia jak miałem jeszcze gipsik.zrobiłem telefonem przez monitor bo inaczej nie mogłem i temu jakosc troche zła.czyli ogólnie 4,5 miesiąca po operacji
Parę postów wyżej kolega Korel przedstawił instrukcję wykonania zdjęcia RTG. Stawia się kliszę na szybie oświetlonej słonkiem i cyk. cyfrówką! Kwiatku jakiś zrościk widać u Ciebie!
tak ale ja mam zdjecia na płytkach cd a tam jest kod zabezpieczajacy,wiec to co innego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Po wczorajszym RTG to wygląda tak:
http://www.photoblog.pl/korel/45310443
http://www.photoblog.pl/korel/45310145

Idzie jak krew z nosa :/ Dobrze żeby to sie zalało jednolitą masą.
Ile w końcu do k... nędzy można czekać !
No, no bardzo przyzwoite tsunami kostniny. To już naprawdę widać światełko w tunelu. Przypuszczam, że gdyby lekarze wpadli wcześniej na trop Twojego stawu rzekomego to móglbyś już tańczyć! Bardzo się cieszę, że idzie ku dobremu! pozostaje życzyć tylu samo zrostów co i zlamań!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam noge złamałam w styczniu niestety dotej pory sie nie zrosłą;( mam złamane obydwie kosci ;( a nadodatek rana mi sie zagoiła jeszcze po operacji i czeka mnie przeszczep skóry;( mam troszke zelastwa w nodze 14 srub i 2 blachy ...jestem zelazna dama;) juz tak sie odzwyczaiłam od tej nogo ze niewien co to bedzie jak bede musiała zacząc kiedys chodzic;) dostałam skierowanie od lekarza na rente ale niewiem czy cos z tego bedzie mam dopiero 29 lat;) pozdrawiam wszystkich połamanców czymajcie sie kul;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Po wczorajszym RTG to wygląda tak:
http://www.photoblog.pl/korel/45310443
http://www.photoblog.pl/korel/45310145

Idzie jak krew z nosa :/ Dobrze żeby to sie zalało jednolitą masą.
Ile w końcu do k... nędzy można czekać !
Korel oglądałam Twoje wcześniejsze zdjęcia rtg no i teraz te ostatnie i widzę dużą różnicę.
W końcu coś zaczyna się dziać pozytywnego. Oby tak dalej no i trochę szybciej...Trzymam kciuki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tifi12 wrote:

witam noge złamałam w styczniu niestety dotej pory sie nie zrosłą;( mam złamane obydwie kosci ;( a nadodatek rana mi sie zagoiła jeszcze po operacji i czeka mnie przeszczep skóry;( mam troszke zelastwa w nodze 14 srub i 2 blachy ...jestem zelazna dama;) juz tak sie odzwyczaiłam od tej nogo ze niewien co to bedzie jak bede musiała zacząc kiedys chodzic;) dostałam skierowanie od lekarza na rente ale niewiem czy cos z tego bedzie mam dopiero 29 lat;) pozdrawiam wszystkich połamanców czymajcie sie kul;)

Oj, bardzo Ci współczuję, ale tak jak my tu wszyscy bądź dobrej myśli. Kiedyś będziemy biegać i tańczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich "Nowych" i dużo optymizmu życzę.

 

Korel, no wreszcie się zrastasz. Wygląda całkiem dobrze (poza tym cholernym gipsiskiem).

 

Mago, dobrze, że i u Ciebie lepiej, Twoja nieobecność była co najmniej niepokojąca. Btw: to Rivolla wyleguje się na jakiejś Rivierze, ja tam latem wolę lodowce :).

 

Wczoraj zafundowałam sobie nockę-z-głowy, bo mię coś podkusiło być damą i włożyłam klapeczki na małym, niestabilnym 4-centymetrowym obcasiku. Do dziś chodzę jak "połamana" :). Klapeczki poszły won, wracają płaskie japonki.

 

Miłego świętowania Wszystkim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Wczoraj zafundowałam sobie nockę-z-głowy, bo mię coś podkusiło być damą i włożyłam klapeczki na małym, niestabilnym 4-centymetrowym obcasiku. Do dziś chodzę jak "połamana" :). Klapeczki poszły won, wracają płaskie japonki.

Miłego świętowania Wszystkim!
Kasiu ja też 2 tygodnie temu wybrałam się na raucik w sandałkach na lekkim koturnie i........ nóżka mi spuchła do rozmiaru XL. Jak widać ten atrybut kobiecości pozostaje jeszcze poza zasięgiem. Jeszcze nie znaczy nigdy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Niestety ;-) musze dolączyc do waszej spolecznosci :)

Maly incydent na moto - 200 pare kilo przygniotlo noge i niestety nie wytrzymala presji ;)

Rozpoznanie: Złamanie kostki bocznej goleni - dalej standardowo jeden rzeznik chcial cos tam w nodze drutowac,drugi chirurg zarzadzil gips :) 5 tygodni gipsu,zastrzyki itp.

Po zdjeciu gipsu - wszystko ponoc bardzo dobrze - chodzic bez kul ,moczyc w soli.

No wiec chodze - srednio mi to na razie wychodzi bo stopa lekko opuchnieta,boli troche pięta jak na niej staje i w zgieciu stopy.

Pytanie teraz czy jednak nie powinienem na jakąś rehabilitacje dostac skierowania ? Czy cos wiecej oprocz tej soli moze mi pomóc (masc ? ) Wczoraj na rowerze pare km zrobilem -spokojnie bez bolu w trakcie jazdy ani po :) Nastepna wizyta za 2 tygodnie.

 

 

pozdro

 

ps

rtg niestey nie moge zamiescic :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, bardzo Ci współczuję, ale tak jak my tu wszyscy bądź dobrej myśli. Kiedyś będziemy biegać i tańczyć.

............................................................................................................................................

.O TAK NAPEWNO JA SOBIE JUZ OBIECAŁAM ZE JAK ZACZNE CHODZIC TO JAK WYJDE RANO Z DOMU TO WRÓCĘ WIECZOREM ;) MYSLE ZE O WŁASNYCH SIŁACH ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwiatek546 wrote:
LillaKorn wrote:
kwiatek546 wrote:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/341c8453b75f1c8d.html

to są fotki z13 sierpnia jak miałem jeszcze gipsik.zrobiłem telefonem przez monitor bo inaczej nie mogłem i temu jakosc troche zła.czyli ogólnie 4,5 miesiąca po operacji
Parę postów wyżej kolega Korel przedstawił instrukcję wykonania zdjęcia RTG. Stawia się kliszę na szybie oświetlonej słonkiem i cyk. cyfrówką! Kwiatku jakiś zrościk widać u Ciebie!
tak ale ja mam zdjecia na płytkach cd a tam jest kod zabezpieczajacy,wiec to co innego
naciskasz 'print screen' i wklejasz do np: paintbrusha i przycinasz. tez mam rtg na plytach ale znalazlem tam taka opcje 'eksportuj obraz do pliku' czy jakos tak. da sie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mago69 wrote:
sasanka wrote:
Witam Kochani!
Dzisiaj znalazłam to Forum i zrobiło mi się jakoś lżej :) Myślałam że to tylko Ja tak kuśtykam i jestem sama. Ale nie! Jesteście WY :) i bardzo się cieszę, że mogę jako nowy na forum połamaniec podzielić się swoim nieszczęściem i poprosić Was o radę.
Jestem 9 tydz. od operacji - złamane 2 kostki naderwane wiązadła :( Mam wstawioną płytkę i 5 śrub. W 5 tyg. zdjęli mi szynę i pozwolili obciążać nogę do 30 kg - fotka RTG (kontrolna) wypadła b. dobrze. Kolejną wizytę lekarską ustalono na 1-go września. Po ściągnięciu szyny kpiną było to 30 kg - stanęłam na wagę i ledwo mogłam obciążyć do 4 kg, ale już po ok. 6 dniach spokojnie mogłam uzyskać nacisk do ok. 15 kg. Po 2-3 tyg. od zdjęcia szyny - 30-35 kg !!! i wcale nie bolało bardzo. Stałam sobie bez kul i sprawiało mi to ogromną frajdę :) ...No właśnie, ale..:( od ok 5-6 dni noga zaczęła mnie dziwnie boleć w miejscu gdzie mam blachę i śrubkę - przy kostce. Zaraz przypomina mi się ten sam ból co przy urazie. Jak nogą nie ruszam - nie boli, a jak tylko chce stąpnąć to czuję znów przejmujący ból tak jakby ta śrubka tarła żywcem o kość. Przestałam chodzić (cały czas o 2 kulach) tylko leżę i zamartwiam się, czy przypadkiem znów nie jest złamana :( Nie wiem co robić, bo wizytę mam dopiero na 1-go września, ale chyba pójdę i niech mi zrobią znowu zdjęcie, czy wszystko ok. Czytając Wasze wpisy wiem, że może uznacie mój przypadek za błahy, ale mam dziś kryzys...beczę cały dzień, a przecież tak wogóle pogodna jestem :) pozdrawiam
sasanka...czesc!
MuszeCi napisac, chcoc straszyc nie chce - absolutnie!!! - ze ja mialam podobne objawy.Na drugi dzien po wizycie u doktorka, na ktorej wszystko wypadlo pomyslnie i bylo ok.zaczela mnie bolec noga, lecialam na prochach, nie moglam prawie chodzic.Jakis czas potem ustapilo, ale zle zrobilam, ze nie poszlam od razu do lekarza...w moim wypadku okazalo sie, ze rozwijala sie zgorzel, a u Ciebie moze byc cos innego, a moze i nic nie byc, ale nie Czekaj , tylko Idz i niech sprawdza!!To nie przelewki.Mozna tu przeczytac, ze to normalne, ze boli, ze bedzie bolalo - to prawda, Jestes swiezo po operacji, ale mysle tez, ze jak boli, to trzeba zasiegnac porady lekarza, a nie bagatelizowac, bo moze byc ok, ale moze byc i nie ok.Jak juz Moglas bez problemu stawac na nodze, a teraz Cie znowu boli, to IDZ!!!!Zycze zdrowia!
Witaj Sasanko!!!!!!!!!Ja już z nogą męczę się prawie rok i jestem właśnie po leczeniu stawu rzekomego przeszczepem.Zrost jakis tam sie powoli pojawia ale do lekarza poleciałam szybko jak ból się nasilał po 2 miesiącach po operacji, I co sie okazało? w miejscu po usunieciu gwożdzia ryglującego, została tam dziura w kości i w niej rozwinął się stan zapalny widoczny na zdjęciu RTG jako jaśniejsza otoczka,teraz ból nieco ustąpił bo właśnie biorę zastrzyki ale co z kością będzie dalej to nie wiem.Nie chodzę wcale prawie bo przy najmniejszym ruchu strasznie boli.Biegnij kochana jak najszybciej do lekarza, nie zwlekaj bo to samo nie przejdzie!Życzę ci lepszej diagnozy niż moja i pozdrawiam serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO Mago 69


prosze napisz m coś o tej zgorzeli , czy to coś strasznego i jak sie to leczy, bo mam wrażenie ze mnie to właśnie spotkało, bo po antybitykoterapii wcale nie jest lepiej,bólu przy dotyku w prawdzie nie nie czuję juz ale ogólnie noga boli i juz nie wiem cz to ścięgna sflaczały czy to przykurcze? a miesiąc po zabiegu już tak sie dobrze czułam,nawet na spacerku byłam w lasku a teraz umieram ze strachu że nie bedzie dobrze,że może to gronkowiec albo inne paskudztwo bo operację przeszłam bardzo skomplikowaną i długą, a wtedy własnie dochodzi najczęsciej do zakazeń bakteriami,to wyczytałm juz w fachowych publikacjachItak sobie czasm mysle ze lepiej nie wiedzieć aż tyle,ale cóż zrbic jak umysł sam się domaga wiedzy?Napisz prosze czy juz wszystko jest ok i jak długo to się leczy i jak czy gorączka wystepowała.Z góry dziekuję ioczywscie zdrowia zyczę!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...