Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jolu, ja od czasu operacji, praktycznie nie czułam śrubek, nic mnie nie bolało. Zaczęłam rehabilitację, a po dwóch miesiącach zaczęły się drobne problemy. Rehabilitanci, aby zwiększyć zakres ruchomości w stawie rozcierali mi Achillesa. To bardzo skuteczne, ale również bolesne. Po dwóch tyg bolało mnie już w konkretnym miejscu, tam też wyczuwalny jest jakby mały guzek, coś jakby stwardnienie. Po prostu wytworzył się stan zapalny. Boli szczególnie przy chodzeniu i schodzeniu ze schodów. Rehabilitant powiedział, że to bardzo częste, no i jak sama zdążyłam zauważyć bolesne, ale powiedział też, że będę żyć, to też żyję sobie i nie przejmuję się aż tak. Jola, może masz to samo? W tej chwili boli mnie już całe żelastwo, głownie przy chodzeniu, ale też często czuje silny ale krótki napadowy ból. Podobno to częste, tym bardziej, że jeszcze mam ciało obce w nodze, dopóki mi tego nie wyciągną to trudno to raczej leczyć.

Mimo wszystko, Julu, nie bagatelizuj żadnych objawów, bo z gangreną nie ma żartów. Może opisz dokładnie jak cię boli gdzie itd. i bądź dobrej myśli, bo mimo wszystko po roku zrastania, trudno się dziwić, że noga boli. Równie dobrze mogły Ci zacząć zanikać mięśnie, a teraz od nowa się tworzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
Jolu, ja od czasu operacji, praktycznie nie czułam śrubek, nic mnie nie bolało. Zaczęłam rehabilitację, a po dwóch miesiącach zaczęły się drobne problemy. Rehabilitanci, aby zwiększyć zakres ruchomości w stawie rozcierali mi Achillesa. To bardzo skuteczne, ale również bolesne. Po dwóch tyg bolało mnie już w konkretnym miejscu, tam też wyczuwalny jest jakby mały guzek, coś jakby stwardnienie. Po prostu wytworzył się stan zapalny. Boli szczególnie przy chodzeniu i schodzeniu ze schodów. Rehabilitant powiedział, że to bardzo częste, no i jak sama zdążyłam zauważyć bolesne, ale powiedział też, że będę żyć, to też żyję sobie i nie przejmuję się aż tak. Jola, może masz to samo? W tej chwili boli mnie już całe żelastwo, głownie przy chodzeniu, ale też często czuje silny ale krótki napadowy ból. Podobno to częste, tym bardziej, że jeszcze mam ciało obce w nodze, dopóki mi tego nie wyciągną to trudno to raczej leczyć.
Mimo wszystko, Julu, nie bagatelizuj żadnych objawów, bo z gangreną nie ma żartów. Może opisz dokładnie jak cię boli gdzie itd. i bądź dobrej myśli, bo mimo wszystko po roku zrastania, trudno się dziwić, że noga boli. Równie dobrze mogły Ci zacząć zanikać mięśnie, a teraz od nowa się tworzyć.
Już sama nie wiem co sądzić o bolu ,moze to ma tak boleć?noga boli przy chodzeniu,jak dotykam to nie ma szczególnego miejsca bolu.Roczek prawie się męczę,przeszłam 3 zabiegi,ostatni 3 mce temu,wymienili mi zelastwo na inne i zaczął się ból,przed tym zabiegiem nic mnie nie bolało,mogłam chodzić tylko że kość się nie zrastała a teraz niby coś tam widać zespolenie jest grubsze i aż od biodra ale cholernie boli,moze faktycznie to mięsnie tak bolą i ścięgna ale póki co żadna rehabilitacja nie wchodzi w grę bo muszę leczyć stan zapalny w kości,a jednego pośladka prawie juz nie mam,bo go nie uzywam,moze to jest przyczyną bólu, rano mam problemy żeby usiąść,boli mnie biodro i z tyłu udo w okolicy kolana jakby ścięgno było naderwane,ale jest wszystko tam takie lużne że tylko jak napinam palce do góry to ból jest mniejszy,dziwna sprawa co nie?Lekarz też nie wie dlaczego tak jest i przypisał mi kolejna dawke leków p.bólowych,Na zdjęciuRTG nie widac nic tylo w miejscu po usunięciu śrubki jaśniejszą otoczkę dookoła dziurki w kości i to własnie jest ten stan zapalny który leczę zastrzykam,ale czy to wystarczy to nie wiem.wizytę mam za 2 tyg. to zobaczymy co tam się dzieje.Narazie pozdrawiam ludzi cierpiących!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

............................DROGI KWIATKU546..................................

 

 

 

JA SIE POŁAMAŁAM NA SANECZKACH KOŁO DOMCIU;) SANKI PRZYGNIOTŁY MI MOGE I TAK SOBIE DYNDAŁA;) TERAZ SIE Z TEGO SMIEJE ALE JAK TO ZOBACZYŁM TO CHYBA BYŁO MNIE SŁYCHAC W PROMIENIU 2 KILOMETRÓW TAK KRZYCZAŁAM;)) CHWAŁA BOGU NIC NIE BOLAŁA A WYGLĄDAŁO OKROPNIE BUL POCZUŁAM NA DRUGI DZIEN ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DROGA JOLU 64

WITAM W GRONIE OSÓB BEZPOŚLADKOWYCH;) JA TAKIEGO TEZ NIEPOSIADAM PO PRAWEJ STRONIE NIE WSPOMNE JUZ O UDZIE WYGLĄDA JAK PAŁKA NEDZNEGO KURCZAKA;))

MI TEZ JEDNA KOSC SIE NIE ZRASTA;( CHYBA ZLE MI ZŁOŻYLI BO JEST ZA DUZA ODLEGŁSC;( ALE NIKT NIC MI POWIEDZIEC NIECHCE;(

TRZYMAJ SIE CIEPŁO;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!!! Czwarty dzień krótkiego gipsu, a ja nie mogę rozruszac kolana! Mięsień czworogłowy nie istnieje. Kolano spuchnięte, no ale to sobie tłumaczę tym, że je katuję nieprzerwanie.

Stąd dwa pytania do tych którzy już to przerabiali. Czy złamane miejsca was bolały po skróceniu gipsu? Ile trwa rozruch kolana?

A tak na marginesie gipsu dzień 107.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Hej!!! Czwarty dzień krótkiego gipsu, a ja nie mogę rozruszac kolana! Mięsień czworogłowy nie istnieje. Kolano spuchnięte, no ale to sobie tłumaczę tym, że je katuję nieprzerwanie.
Stąd dwa pytania do tych którzy już to przerabiali. Czy złamane miejsca was bolały po skróceniu gipsu? Ile trwa rozruch kolana?
A tak na marginesie gipsu dzień 107.
Bądź cierpliwy! U mnie rozruszanie kolana to zabawa na ok. 2 m-ce. Teraz w trzecim miesiącu po zdjęciu gipsu a w czwartym od zalożenia gipsu do kolana kolanko potrafi dać znać o sobie (np. w trakcie jazdy samochodem).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim! Witam nowych "połamańców"smileys/bigwink.gif i nie tylko.

Jak tam wasze zrosty po świątecznym weekendzie?

Mnie rodzinka pociągnęła nad jeziorko, bo zachciało im się pokąpać.

Wzięli wszystko, oprócz krzesełka dla mnie. Usadowili mnie więc na materacu (przez co dzieci nie miały na czym pływać), a potem mieli niezły MEKSYK aby mnie podnieść. Było fajnie, tylko na wieczór palce wystające z gipsu przypominały śliwkę i to dorodną, ale nie zrażam się tym.Trzeba przecież korzystać z tych ostatnich wakacyjnych dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla czy bolało Cię nieraz miejsce złamania gdy poruszałaś nogą?

Ja jestem 7tydzień zagipsowana i nieraz jak się przekręcam to czuję "tam" ciągnący ból, który trwa tylko chwilkę. Jak zmienię pozycję natychmiast przestaje boleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DROGA AGA-KA 16

JA TOBIE POWIEM ZE MNIE NIE BOLAŁ O NIC JAK MIAŁAM GIPS A NOSIŁAM TO DIABELSTWO 4 MIESIACE;(

TERAZ W ZASADZIE TEZ NIE BOLI BO NIE UŻYWAM JESZCZE NOGI ALE BIOJE SIE TEGO DNIA KIEDY LEKARZ POWIE PANI JAOSIU KULE NABOK ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tifi12 wrote:
............................DROGI KWIATKU546..................................



JA SIE POŁAMAŁAM NA SANECZKACH KOŁO DOMCIU;) SANKI PRZYGNIOTŁY MI MOGE I TAK SOBIE DYNDAŁA;) TERAZ SIE Z TEGO SMIEJE ALE JAK TO ZOBACZYŁM TO CHYBA BYŁO MNIE SŁYCHAC W PROMIENIU 2 KILOMETRÓW TAK KRZYCZAŁAM;)) CHWAŁA BOGU NIC NIE BOLAŁA A WYGLĄDAŁO OKROPNIE BUL POCZUŁAM NA DRUGI DZIEN ...
nono.to ładna historia.wiec teraz moja.hmm a wiec było tak,jade sobie 5 kwietnia z kumplami nad jeziorko ,oczywiscie scigaczami.a ze mój był najmocniejszy ze wszystkich to sobie troche powariowałem no i przed samym punktem docelowym wyrzuciło mnie z zakretu przez jakiegos swirowatego goscia co mi droge zajechał autem .a miałem 160 km/h przed sobą las a miedzy nimi słupki telefoniczne betonowe.jechałem bokiem z 300 metrów(miedzy lasem a słupkami) oczywiscie w rowie i juz przy samym koncu mnie rzuciło i przywaliłe tą moją nózka w jeden ze słopków.oczywiscie wstałem o własnych siłach zgasiłem motor bo leciało baliwo ze zbiornika.a po chwili jak sie troche ogarnołem spojrzałem ku nodze a tam szok skóra wisiała obdarta i kosc wystawała.bólu do dzis nie czuje ze mam cos nie tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Hej!!! Czwarty dzień krótkiego gipsu, a ja nie mogę rozruszac kolana! Mięsień czworogłowy nie istnieje. Kolano spuchnięte, no ale to sobie tłumaczę tym, że je katuję nieprzerwanie.
Stąd dwa pytania do tych którzy już to przerabiali. Czy złamane miejsca was bolały po skróceniu gipsu? Ile trwa rozruch kolana?
A tak na marginesie gipsu dzień 107.
ja po tygodniu rozruszałem kolano a tez miałem gips 4,5 miecha i w miejscu złamania nic mnie nie bolało.na dzien dzisiejszy jezdze juz motorem i autem a miałem złamanie w 1/3 dolnej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO NO NIEZLE KWIATUSZKU SIE URZĄDZIŁEŚ JA NA SANECZKACH TAKIEJ PREDKOSCI NIE ROZWINEŁM ALE BYŁA Z GÓRKI I TAK JAKOS MNIE PONIOSŁO;) CHWAŁA BOGU ZE MOJEMU SYNKOWI (9LAT) NIC SIE NIE STAŁO A SIEDZIAŁ ZEMNĄ NA TYCH CHOLERNYCH SANKACH... A CZY WIESZ KIEDY WYCIĄGNĄ TOBIE TO ZELASTWO? BO MI ZA 2 MIESIĄCE SIE SZYKUJĄ;( BOJE SIE JAK CHOLERA;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tifi12 wrote:

NO NO NIEZLE KWIATUSZKU SIE URZĄDZIŁEŚ JA NA SANECZKACH TAKIEJ PREDKOSCI NIE ROZWINEŁM ALE BYŁA Z GÓRKI I TAK JAKOS MNIE PONIOSŁO;) CHWAŁA BOGU ZE MOJEMU SYNKOWI (9LAT) NIC SIE NIE STAŁO A SIEDZIAŁ ZEMNĄ NA TYCH CHOLERNYCH SANKACH... A CZY WIESZ KIEDY WYCIĄGNĄ TOBIE TO ZELASTWO? BO MI ZA 2 MIESIĄCE SIE SZYKUJĄ;( BOJE SIE JAK CHOLERA;)

z tego co sie pytałem za rok moze marzec ale to tylko sugestie i moze w moje urodziny bo nie mam jeszcze dobrego zrostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tifi12 wrote:

no tez niemam jeszcze zrostu ale bedą mi wyciągac bo ta cholerna rana niechce sie zagoic;( niewiem jak to bedzie;(

to nieciekawie.mi brakuje jeszcze troche bo juz sie zabliznia chodzi teraz o kosc czyli zalewa,mysle ze za miesiąc lub 2 nie bedzie sladu juz złamania ale to tylko moja teoria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj do swoich gipsowych wyczynów dołączyłem dwa następne. Pływałem w gipsie, trzymając się pomostu, ale jednak, no i wsiadłem za kółko. Przejechałem z 10 km bocznymi drogami. Powolutku i ostrożnie. Z gipsem do kolana życie jest łatwiejsze.

Nie wiedziałem jak mi pójdzie, a bałem się zmaślic przy żonce, więc wyczekałem aż poszła z dzieckiem na spacer i fruu... jak małolat gwizdnąłem auto. I co ? Wieś spokojna, wieś wesoła. Natychmiast trzy sąsiadki jej doniosły, że jeździłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Wczoraj do swoich gipsowych wyczynów dołączyłem dwa następne. Pływałem w gipsie, trzymając się pomostu, ale jednak, no i wsiadłem za kółko. Przejechałem z 10 km bocznymi drogami. Powolutku i ostrożnie. Z gipsem do kolana życie jest łatwiejsze.
Nie wiedziałem jak mi pójdzie, a bałem się zmaślic przy żonce, więc wyczekałem aż poszła z dzieckiem na spacer i fruu... jak małolat gwizdnąłem auto. I co ? Wieś spokojna, wieś wesoła. Natychmiast trzy sąsiadki jej doniosły, że jeździłem.
O Dobrodzieju, nawet nie wiesz jak ja marzę o tym aby wsiąść za kierownicę.
Sprzedali mi moje autko, którym śmigałam a na jego miejsce kupili nowe. Fajniejsze ale nie prędko będzie mi dane je wypróbować. Przejechałam się tylko rozłożona na tylnym siedzeniu(na przednim się nie mieszczę z gipsem po pachy), i na razie musi mi starczyć. Ale żal gdzieś w środku pozostał.Przedtem jeździłam codziennie bo prowadziłam przed wypadkiem sklepik.
Ale cały czas się zastanawiam jak ty w tym gipsie pływałeś???Musiałeś potem długo się suszyć;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję bardzo za zainteresowanie się moim przypadkiem. Jutro idę do lekarza, bo widzę że to nie są przelewki. Noga ogólnie wygląda dobrze, ale ten tkliwy ból przy kostce zewnętrznej nadal utrzymuje się przy lekkim stąpaniu i poruszaniu stopą. Napiszę co i jak. Pozdrawiam :)

PS moje śrubki przedstawia mój Avatar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Lilla czy bolało Cię nieraz miejsce złamania gdy poruszałaś nogą?
Ja jestem 7tydzień zagipsowana i nieraz jak się przekręcam to czuję "tam" ciągnący ból, który trwa tylko chwilkę. Jak zmienię pozycję natychmiast przestaje boleć?
Aga-ko16 przy próbach leżena na boku miejsce zlamania piszczela w szczególności wewnętrzna strona nogi dawała znać o sobie (strzałka nie). Praktycznie tylko położenie się w pozycji horyzontalnej uwalnialo mnie od tych atrakcji!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

Sprzedali mi moje autko, którym śmigałam a na jego miejsce kupili nowe. Fajniejsze ale nie prędko będzie mi dane je wypróbować. Przejechałam się tylko rozłożona na tylnym siedzeniu(na przednim się nie mieszczę z gipsem po pachy), i na razie musi mi starczyć. Ale żal gdzieś w środku pozostał.Przedtem jeździłam codziennie bo prowadziłam przed wypadkiem sklepik.

Aga-ko16 doskonale Cię rozumiem. Tydzień przed moim połamaniem również wymieniliśmy autko na nowe. Jak mozesz sobie wyobrazić musiałam oglądać jak podpora życiowa je dojeżdża a ja podziwiałam widoki z tylnej kanapy. Dopiero pierwszy gipsk plastikowy też ponad kolano ale z możliwością zginania umożliwił mi podroże na fotelu pasażera!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
aga-ka16 wrote:
Lilla czy bolało Cię nieraz miejsce złamania gdy poruszałaś nogą?
Ja jestem 7tydzień zagipsowana i nieraz jak się przekręcam to czuję "tam" ciągnący ból, który trwa tylko chwilkę. Jak zmienię pozycję natychmiast przestaje boleć?
Aga-ko16 przy próbach leżena na boku miejsce zlamania piszczela w szczególności wewnętrzna strona nogi dawała znać o sobie (strzałka nie). Praktycznie tylko położenie się w pozycji horyzontalnej uwalnialo mnie od tych atrakcji!
O dzięki za odpowiedź! Mnie też boli wewnętrzna strona nogi i też tylko piszczel. Czyli nic strasznego się nie dzieję. Miłego dzionka życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

aga-ka16 wrote:

Sprzedali mi moje autko, którym śmigałam a na jego miejsce kupili nowe. Fajniejsze ale nie prędko będzie mi dane je wypróbować. Przejechałam się tylko rozłożona na tylnym siedzeniu(na przednim się nie mieszczę z gipsem po pachy), i na razie musi mi starczyć. Ale żal gdzieś w środku pozostał.Przedtem jeździłam codziennie bo prowadziłam przed wypadkiem sklepik.

Aga-ko16 doskonale Cię rozumiem. Tydzień przed moim połamaniem również wymieniliśmy autko na nowe. Jak mozesz sobie wyobrazić musiałam oglądać jak podpora życiowa je dojeżdża a ja podziwiałam widoki z tylnej kanapy. Dopiero pierwszy gipsk plastikowy też ponad kolano ale z możliwością zginania umożliwił mi podroże na fotelu pasażera!

Czekam na tą chwilę smileys/bigwink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...