Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polamana Kaska wrote:
LillaKorn wrote:
Tu szykują mnie do operacji, fundują przedoperacyjny stres: nieprzespana noc, lewatywa
Lewatywa?!!Któż to jeszcze ktoś stosuje takie barbarzyńskie metody?
Nie wspominając już o znieczuleniu w kręgosłup na taki zabieg. Rety...
Trochę przybarwiłam były to środki na przeczyszczenie - efekt taki sam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
a nie bedziesz miała nogi krótszej?bo na moje oko z 2 cm bedzie,bo oglądałem twoje fotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
Witam wszytskich i gorąco pozdrawiam,na jakis czas mi sie wsiąkneło na wsi gdzie nie ma zasiegu bezprzewodowy net.Widze ze wiele nowych osób doszło pozdrawiam i zycze wytrwałosci.Jade w połowie września do Ciechocinka z Zusu i mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej,chodze bez kul ale wierzcie mi nie było to łatwe duzo bólu i strachu,na nodze wciaz stabilizator i w nim takze prowadze auto.Jakos musze zle stawiac noge bo od 2 tyg boli mnie bardzo biodro przy chodzeniu.Oczywiscie kuśtykam troche i wolno chodze ,noga w stawie nie ma pełnego zgięcia ale pocieszajace jest to ze mówia ze operacja i druty włozone po mistrzowsku...Pozdrawiam słonecznie:):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anika1979 wrote:
LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
Witam wszytskich i gorąco pozdrawiam,na jakis czas mi sie wsiąkneło na wsi gdzie nie ma zasiegu bezprzewodowy net.Widze ze wiele nowych osób doszło pozdrawiam i zycze wytrwałosci.Jade w połowie września do Ciechocinka z Zusu i mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej,chodze bez kul ale wierzcie mi nie było to łatwe duzo bólu i strachu,na nodze wciaz stabilizator i w nim takze prowadze auto.Jakos musze zle stawiac noge bo od 2 tyg boli mnie bardzo biodro przy chodzeniu.Oczywiscie kuśtykam troche i wolno chodze ,noga w stawie nie ma pełnego zgięcia ale pocieszajace jest to ze mówia ze operacja i druty włozone po mistrzowsku...Pozdrawiam słonecznie:):)
pokaz link z twoimi fotkami.bo ja chodze o kulach chociaz mnie nic nie boli.wiec moze juz czas aby chodzic bez kul jak dla mnie.i od kiedy nie masz juz kul?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kwiatek546 wrote:

Anika1979 wrote:

LillaKorn wrote:

Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!

Witam wszytskich i gorąco pozdrawiam,na jakis czas mi sie wsiąkneło na wsi gdzie nie ma zasiegu bezprzewodowy net.Widze ze wiele nowych osób doszło pozdrawiam i zycze wytrwałosci.Jade w połowie września do Ciechocinka z Zusu i mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej,chodze bez kul ale wierzcie mi nie było to łatwe duzo bólu i strachu,na nodze wciaz stabilizator i w nim takze prowadze auto.Jakos musze zle stawiac noge bo od 2 tyg boli mnie bardzo biodro przy chodzeniu.Oczywiscie kuśtykam troche i wolno chodze ,noga w stawie nie ma pełnego zgięcia ale pocieszajace jest to ze mówia ze operacja i druty włozone po mistrzowsku...Pozdrawiam słonecznie:):)

pokaz link z twoimi fotkami.bo ja chodze o kulach chociaz mnie nic nie boli.wiec moze juz czas aby chodzic bez kul jak dla mnie.i od kiedy nie masz juz kul?

To powinien zaproponowac Tobie lekarz.nie mówił czy można?bo mnie boli ale dwukostkowe złamanie podudzia to nie ma szans zeby nie bolało przy chodzeniu.Jeszcze w lipcu byłam o 2 kulach a w sierpniu bez rzuciłam jedna bardzo szybko w ciagu kilku dni bo jak podpierałam sie na jednej wysiadał mi kręgosłup wiec zaczełam chodzic bez kul w czwartym miesiacu od operacji za zgoda lekarza oczywiscie,mówił chodzic boli to boli ale chodzic no i zacsikajac zęby przyzwyczaiłam noge do ciezaru spowrotem.Nie mam linka z fotkami jakos:).Pozdrawiam i zycze chodzenia bez podpórek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwiatek546 wrote:
LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
a nie bedziesz miała nogi krótszej?bo na moje oko z 2 cm bedzie,bo oglądałem twoje fotki
Hmmmmm! Oto jest pytanie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kwiatek546 wrote:

LillaKorn wrote:

Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!

a nie bedziesz miała nogi krótszej?bo na moje oko z 2 cm bedzie,bo oglądałem twoje fotki

Hmmmmm! Oto jest pytanie!

własnie.spytaj sie lekarza i co on na ten temat sądzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anika1979 wrote:

kwiatek546 wrote:

Anika1979 wrote:

Witam wszytskich i gorąco pozdrawiam,na jakis czas mi sie wsiąkneło na wsi gdzie nie ma zasiegu bezprzewodowy net.Widze ze wiele nowych osób doszło pozdrawiam i zycze wytrwałosci.Jade w połowie września do Ciechocinka z Zusu i mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej,chodze bez kul ale wierzcie mi nie było to łatwe duzo bólu i strachu,na nodze wciaz stabilizator i w nim takze prowadze auto.Jakos musze zle stawiac noge bo od 2 tyg boli mnie bardzo biodro przy chodzeniu.Oczywiscie kuśtykam troche i wolno chodze ,noga w stawie nie ma pełnego zgięcia ale pocieszajace jest to ze mówia ze operacja i druty włozone po mistrzowsku...Pozdrawiam słonecznie:):)

pokaz link z twoimi fotkami.bo ja chodze o kulach chociaz mnie nic nie boli.wiec moze juz czas aby chodzic bez kul jak dla mnie.i od kiedy nie masz juz kul?

To powinien zaproponowac Tobie lekarz.nie mówił czy można?bo mnie boli ale dwukostkowe złamanie podudzia to nie ma szans zeby nie bolało przy chodzeniu.Jeszcze w lipcu byłam o 2 kulach a w sierpniu bez rzuciłam jedna bardzo szybko w ciagu kilku dni bo jak podpierałam sie na jednej wysiadał mi kręgosłup wiec zaczełam chodzic bez kul w czwartym miesiacu od operacji za zgoda lekarza oczywiscie,mówił chodzic boli to boli ale chodzic no i zacsikajac zęby przyzwyczaiłam noge do ciezaru spowrotem.Nie mam linka z fotkami jakos:).Pozdrawiam i zycze chodzenia bez podpórek

no nie kazał chodzic bez kul.nawet nie pozwalał dociskac.ale ja juz dociskam od 3 miesiecy i czuje ze bym mógł nawet bez tych kul chodzic.ale poczekam jescze miesiac i wtedy sie zobaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kwiatek546 wrote:

Anika1979 wrote:

kwiatek546 wrote:

pokaz link z twoimi fotkami.bo ja chodze o kulach chociaz mnie nic nie boli.wiec moze juz czas aby chodzic bez kul jak dla mnie.i od kiedy nie masz juz kul?

To powinien zaproponowac Tobie lekarz.nie mówił czy można?bo mnie boli ale dwukostkowe złamanie podudzia to nie ma szans zeby nie bolało przy chodzeniu.Jeszcze w lipcu byłam o 2 kulach a w sierpniu bez rzuciłam jedna bardzo szybko w ciagu kilku dni bo jak podpierałam sie na jednej wysiadał mi kręgosłup wiec zaczełam chodzic bez kul w czwartym miesiacu od operacji za zgoda lekarza oczywiscie,mówił chodzic boli to boli ale chodzic no i zacsikajac zęby przyzwyczaiłam noge do ciezaru spowrotem.Nie mam linka z fotkami jakos:).Pozdrawiam i zycze chodzenia bez podpórek

no nie kazał chodzic bez kul.nawet nie pozwalał dociskac.ale ja juz dociskam od 3 miesiecy i czuje ze bym mógł nawet bez tych kul chodzic.ale poczekam jescze miesiac i wtedy sie zobaczy

Ja konsultowałam to z 2 lekarzami i obaj powiedzieli to samo.Ale ja Twoj nie kazał to nie trzeba,zeby sie nic nie naruszyło,na pewno jest to uzasadnione zeby chodzic o kulach bo raczej lekarze daza jak jest juz mozliwosc do chodzenia bez nich.Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kwiatek546 wrote:

LillaKorn wrote:

kwiatek546 wrote:

a nie bedziesz miała nogi krótszej?bo na moje oko z 2 cm bedzie,bo oglądałem twoje fotki

Hmmmmm! Oto jest pytanie!

własnie.spytaj sie lekarza i co on na ten temat sądzi

Wcale nie musi byc krótsza noga,mozna nawet przy pomocy kogos zmierzyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Anika1979 wrote:

kwiatek546 wrote:

LillaKorn wrote:

Hmmmmm! Oto jest pytanie!

własnie.spytaj sie lekarza i co on na ten temat sądzi

Wcale nie musi byc krótsza noga,mozna nawet przy pomocy kogos zmierzyc

To się jakoś dziwnie mierzy. Od kości biodrowej po zewnętrznej stronie od kostki po wewnętrznej. Chyba tak. Korel kiedyś pisał jak to się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Poczytuję sobie, co tam u Was i widzę, że forumowe połamane życie nadal się łądnie kręci. Ja rzuciłam się w wir pracy, nie mam czasu na nic i noga trochę piszczy, że zaniedbana... Po odkręceniu stabilizatora bolały trochę szczeliny złamania, teraz po trzech tyg już coraz mniej. Ale ni stąd ni zowąt zaczął boleć mnie staw skokowy??? Trochę obrzęknięty i boli tak, że musze brać przeciwbóle, bo nie mogę chodzić! O co chodzi nie wiem. Na szczęście w poniedziałek mam wizytę, to się zobaczy...

Pozdrawaim Wszystkich serdecznie i ciągle nie przestaję trzymać kciuków za nasze zrosty. Trzymajcie się!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej witajcie 4 tydzien po zabiegu a ja zle sie czuje....noga boli jak jasna cholera,poszedlem zrobic RTg wykazue ze przy wyjeciu metalu jak by kosc mi uszkodzili jest na okolo 0,3 mm szczelina w kosci dalej na pol kosci . No i kostnina zalala tak jakby mi sie gruba kosc zrobila wiec nei widac az tak do konca czy cale jest zalane. Moj lekarz wygania mnei juz do pracy po zakonczeniu swidczenia i powiedzial ze mam jzu nei w przychodzic tylko jak bede potrzebowal zaswidczenia.Zdjecia nawet cymbal nie zrobil.Boli mnie piszcze i kolano Jestem juz zmeczony i mam dosyc.Ide prywatnei do lekarza jakiegos zobaczy co m i powie.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
Hej witajcie 4 tydzien po zabiegu a ja zle sie czuje....noga boli jak jasna cholera,poszedlem zrobic RTg wykazue ze przy wyjeciu metalu jak by kosc mi uszkodzili jest na okolo 0,3 mm szczelina w kosci dalej na pol kosci . No i kostnina zalala tak jakby mi sie gruba kosc zrobila wiec nei widac az tak do konca czy cale jest zalane. Moj lekarz wygania mnei juz do pracy po zakonczeniu swidczenia i powiedzial ze mam jzu nei w przychodzic tylko jak bede potrzebowal zaswidczenia.Zdjecia nawet cymbal nie zrobil.Boli mnie piszcze i kolano Jestem juz zmeczony i mam dosyc.Ide prywatnei do lekarza jakiegos zobaczy co m i powie.Pozdrawiam
Pol, skonsultuj to koniecznie. I niekoniecznie u tego lekarza co Ci wyciągał. Agula i Piotrek mieli jakies dolegliwości, ale o ile pamietam tylko w kolanie, którędy ciagnęli gwóźdź. Trzeba po prostu sprawdzić te szczelinę w kości.
Ani Ty ani ja nie jestesmy fachowcami, może tak właśnie ma wyglądać to RTG. Na razie nie panikuj, ale to dobrze sprawdź. Pozdro. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
pol27 wrote:
Hej witajcie 4 tydzien po zabiegu a ja zle sie czuje....noga boli jak jasna cholera,poszedlem zrobic RTg wykazue ze przy wyjeciu metalu jak by kosc mi uszkodzili jest na okolo 0,3 mm szczelina w kosci dalej na pol kosci . No i kostnina zalala tak jakby mi sie gruba kosc zrobila wiec nei widac az tak do konca czy cale jest zalane. Moj lekarz wygania mnei juz do pracy po zakonczeniu swidczenia i powiedzial ze mam jzu nei w przychodzic tylko jak bede potrzebowal zaswidczenia.Zdjecia nawet cymbal nie zrobil.Boli mnie piszcze i kolano Jestem juz zmeczony i mam dosyc.Ide prywatnei do lekarza jakiegos zobaczy co m i powie.Pozdrawiam
Pol, skonsultuj to koniecznie. I niekoniecznie u tego lekarza co Ci wyciągał. Agula i Piotrek mieli jakies dolegliwości, ale o ile pamietam tylko w kolanie, którędy ciagnęli gwóźdź. Trzeba po prostu sprawdzić te szczelinę w kości.
Ani Ty ani ja nie jestesmy fachowcami, może tak właśnie ma wyglądać to RTG. Na razie nie panikuj, ale to dobrze sprawdź. Pozdro. :)
właśnie tak to zamierzam zrobić poniewaz kolano tez jest nie kształtne i boli jak wyciagali gwozdzia ,zobacze co da sie zrobic i fotke gdzies wgram i linka podrzuce jak to wyglada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Anika1979 wrote:
kwiatek546 wrote:
własnie.spytaj sie lekarza i co on na ten temat sądzi
Wcale nie musi byc krótsza noga,mozna nawet przy pomocy kogos zmierzyc
To się jakoś dziwnie mierzy. Od kości biodrowej po zewnętrznej stronie od kostki po wewnętrznej. Chyba tak. Korel kiedyś pisał jak to się robi.
Dokładnie tak. Tak właśnie mierzyło mi to dwóch chirurgów.
Ponoć do 1,5 cm róznicy chirurgia nie przejmuje sie tym, bo mozna to załatwić wkładkami, specjalnym obuwiem, itp. Wiem że nie o takie rozwiązanie chodzi Lilii, ale niech to będzie jakieś pocieszenie. Ew. na pewno można wymusić w jakiejś klinice odpowiednie wydłużenie kości, ale do tego najpierw chyba musza je złamać. :/
Ale najpierw to trzeba sprawdzić czy rzeczywiście jest powód do dyskusji :) W domu mierzy się zawsze "na oko". Na pewno lepiej żeby pomiaru dokonał spec, bo sprawdzi czy punkty pomiarowe znajduja się w odpowiednich miejscach (może być jakieś skrzywienie bioda) - Lilla te uwagi nie do Ciebie, ale zupełnie ogólnie w ramach tego tematu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
LillaKorn wrote:
Tu szykują mnie do operacji, fundują przedoperacyjny stres: nieprzespana noc, lewatywa
Lewatywa?!!Któż to jeszcze ktoś stosuje takie barbarzyńskie metody?
Nie wspominając już o znieczuleniu w kręgosłup na taki zabieg. Rety...
Trochę przybarwiłam były to środki na przeczyszczenie - efekt taki sam.
Potwierdzam ;) :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
korel wrote:
marchewka wrote:
ja już z kilogram tego zjadłam, dupa blada za przeproszeniem...
A oprócz tego zarzucasz coś na zrosta ? Masz coś skutecznego ?
ja sie smarowałam jakąś maścią z żywokostu ;) bez komentarza...ale może żywy bedzie skuteczniejszy:). Korel w poniedziałek robie zdjęcie po 5 miesiącach od ostatniego. zobaczymy:) ,niebawem będę obchodziła drugą rocznicę.podrawiam starych i nowych.
Anita, patrząc na to ostatnie Twoje zdjęcie, to czubek chyba już zalany :) To w końcu prawie 2 lata.
Ale patrząc na te najostatniejsze zdjęcia ... ślub się bardzo udał, super wyglądasz :)
Gwóźdź w nodze nie miał znaczenia ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
pedro wrote:
witam, czy chodził ktoś z Was na zabiegi pola magnetycznego z żelastwem w nóżce???
Mam już 15 tyg od złamania piszczeli za sobą (złożone za pomocą 4 śrub korkowych) lekarz na każdej kontroli mówi że wszystko jest ok i trzeba tylko czekać na zrost...
mówi że śruby będą się grzały na zabiegach z polem magnetycznym
nie bedą, chyba,że Ci puszczą w jakieś specjalne magnesy :-)
to nawet może nogę urwać
( żartuję, ale rezonansu nie wolno robić)
Już kiedyś na ten temat tu dyskutowaliśmy.
Magnetronik doskonale działa na łupież :)

Sam miałem chyba z 40 seansów, napierw po 10, a potem po 20 minut. Zrasta, nie zrasta, ale poleżec sobie można.
Z reguły ok. 7-8 minuty przysypiałem. Doskonałe odprężenie :)
Baw się dobrze :)

PS. zapomniałem dodać, że mam trochę żelastwa w nodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItajcie to znow ja ;) pamietacie jak pisałam wam o pięcie? gips rozcieli mi i wygoiłam odprzoną stopę. Potem na nowo załozyli mi gips i po 5 dniach wrociło to samo. wreszcie mam normalny gips i chyba bede go miała do konca sierpnia, ale to się jeszcze okaze. wreszcie normalnie moja noga funkcjonuje i kostka juz praktycznie nie boli i najwazniejsze że noga sie nie odparza. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem w szoku bo już noga praktycznie mnie nie boli:) ale przypominam ,że ja mam złamaną kość strzałkową przy samej kostce. może któregoś dnia wyślę Wam zdjątko:) tylko przy wstawaniu gips już się opiera na stopie co powoduje ból. chwilę pochodzę o kulach i się przyzwyczajam. wygląda na to ,że jakoś to będzie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Dobrodziej wrote:
Anika1979 wrote:
Wcale nie musi byc krótsza noga,mozna nawet przy pomocy kogos zmierzyc
To się jakoś dziwnie mierzy. Od kości biodrowej po zewnętrznej stronie od kostki po wewnętrznej. Chyba tak. Korel kiedyś pisał jak to się robi.
Dokładnie tak. Tak właśnie mierzyło mi to dwóch chirurgów.
Ponoć do 1,5 cm róznicy chirurgia nie przejmuje sie tym, bo mozna to załatwić wkładkami, specjalnym obuwiem, itp. Wiem że nie o takie rozwiązanie chodzi Lilii, ale niech to będzie jakieś pocieszenie. Ew. na pewno można wymusić w jakiejś klinice odpowiednie wydłużenie kości, ale do tego najpierw chyba musza je złamać. :/
Ale najpierw to trzeba sprawdzić czy rzeczywiście jest powód do dyskusji :) W domu mierzy się zawsze "na oko". Na pewno lepiej żeby pomiaru dokonał spec, bo sprawdzi czy punkty pomiarowe znajduja się w odpowiednich miejscach (może być jakieś skrzywienie bioda) - Lilla te uwagi nie do Ciebie, ale zupełnie ogólnie w ramach tego tematu :)
Przede wszystkim lekarz, od biedy rehabilitant, powinien sprawdzić, czy nogi są tej samej długości. W moim przypadku kazali mi prosto usiąść z nogami wyprostowanymi na kozetce i patrzyli, czy kostki równo sie schodzą. Nawet lekarz na badadniu końcowym do przyznania odszkodowania popatrzył. Jak widać to rutynowa procedura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Lewatywa?!!Któż to jeszcze ktoś stosuje takie barbarzyńskie metody?
Nie wspominając już o znieczuleniu w kręgosłup na taki zabieg. Rety...
Trochę przybarwiłam były to środki na przeczyszczenie - efekt taki sam.
Potwierdzam ;) :D
Kurczę, to we Wrocku jakokś inaczej ludzi traktują. Nie mówię o sobie, bo mnie kłuli w kręgosłup w Austrii, ale ktoś z mojej rodziny obecnie jest po 2 operacjach (bardzo skomplikowanych, 8-10 godzinnych) i kazali kobiecie tylko nie jeść i nie pić przez około 12 godzin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anika1979 wrote:
LillaKorn wrote:
Polamana Kaska wrote:
Coś tam się zrasta.
Powrót do pracy i do normalności na pewno pozytywnie przyczynią się do pełnego powrotu do zdrowia. Człek taki zabiegany, że nia ma czasu myśleć o sobie. :)
Już najwyższy czas coby się posklejalo. Szkoda, że ta urocza krzywizna kości zostanie!
Witam wszytskich i gorąco pozdrawiam,na jakis czas mi sie wsiąkneło na wsi gdzie nie ma zasiegu bezprzewodowy net.Widze ze wiele nowych osób doszło pozdrawiam i zycze wytrwałosci.Jade w połowie września do Ciechocinka z Zusu i mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej,chodze bez kul ale wierzcie mi nie było to łatwe duzo bólu i strachu,na nodze wciaz stabilizator i w nim takze prowadze auto.Jakos musze zle stawiac noge bo od 2 tyg boli mnie bardzo biodro przy chodzeniu.Oczywiscie kuśtykam troche i wolno chodze ,noga w stawie nie ma pełnego zgięcia ale pocieszajace jest to ze mówia ze operacja i druty włozone po mistrzowsku...Pozdrawiam słonecznie:):)
Aniko, gratulacje, że się odważyłaś bez kul pośmigać. Boli, ale jak radość! :)
Myślę, że biodro boli Cię od kuśtykania. Musisz uważać, żeby go sobie nie rozwalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Korel! Bardzo jestem ciekawa Twojej opnii na temat mojego ostatniego zdjątka RTG (na dzień 19.08.2009) http://www.photoblog.pl/lillakorn/43687456. Jest trochę niefachowo zrobione bo przebija się tło.
Lilla, patrzę na to od strony konstrukcyjnej. I mam głównie pytania niż jakąś "diagnozę" - bo na przedniej cześci piszczeli wyraźnie widać kostninę, a z tyłu piszczeli jeszcze jej brakuje, ale z czasem to też się zaleje. Czas będzie potrzebny w sporych ilościach :)

Obydwie części piszczeli nie leżą w osi - pytanie czy gdy to się zaleje, to piszczel konstrukcyjnie będzie przenosić dobrze ciężar w krytycznych momentach ? Bo niezależnie od wagi ciała, na pewno tam występują potężne naprężenia, choćby podczas biegania, skakania, skręcania stopą, itd. Myślę że powinno się to naprawdę porządnie zalać kostniną z przodu i z tyłu żeby mozna było spokojnie i mocno stawać na tej nodze :) Jak kostnina zaleje Cię też dobrze z tyłu piszczeli, to zniweluje się to "zejście" z osi :)
Poza tym góra piszczeli jest zsunięta na dolną, więc całośc może wydawać się nieco krótsza, ale z drugiej strony strzałka w całości i jest prosta, więc utrzmuje długość podudzia ?
Jak widzisz więcej pytań niż odpowiedzi, ale zamęczyłbym tymi pytaniami Twojego chirurga i jeszcze innego dla weryfikacji opinii :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...