Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

korel wrote:
LillaKorn wrote:
Dota wrote:
Codziennie ładuję kuśtykając na molo, na plażę, do parku ale tęsknię do normalnego życia.
Uważaj Lilla na siebie w pracy i na dojazdach.
Dzisiaj zrobiłam probę generalną. Przejechałam się w pobliże mojego miejsca pracy (Główne Miasto). A tu niespodzianka. Pełno tablic informujących o utrudnieniach w ruchu spowodowanych wizytą przywódcy wielkiego mocarstwa w pierwszym dniu mojego come backu! No nikt nie mówil, że będzie łatwo ale dlaczego tak ekstremalnie?
Ten przywódca to ponoć agent sowiecki ... ;)

A dzieci mówią że ma przyjechać Zgredek :)
A ja jestem tajemnym szpiegiem z Krainy Deszczowców, Carramba!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla, Ty to w poniedziałek i wtorek masz tam rzeczywiście nalot szpiegówz róznych krain. Trzeba tylko wierzyć że jak szybko przyjadą, to tak samo szybko wyjadą :) Bo jak nie, to im zgotujemy zaraz III wojnę światową ! Ponoć mamy w tym doświadczenie ;) :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla, powiedz jak radzisz sobie teraz z nogą ? Opierasz się na niej w pełni ? Chodzisz z jedną kulą czy dwoma ? Kule pod łokcie czy trzymasz jak laski ? Masz jakąś osłonę nogi np. jakaś orteza, bandaż elastyczny czy pończocha obciskająca ?

Ile godzin musisz wytrzymać w pracy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

krystiano99 wrote:

No tak nie wyobrażam sobie żebym miał znowu złamać nogę przez swoją głupotę.Wiem że piłka nożna to sport bardzo kontaktowy i nogi są bardzo narażone.Denerwują mnie ludzie który pytają (a dlaczego ty Krystian nie idziesz jeszcze na trening).A mówią tak ci co nigdy nie mieli nic złamanego.Ja gdzieś słyszałem że kość regeneruje się do roku.Aha chciałem zapytać czy nawet jak kość się całkowicie zrośnie to jest narażona na łatwiejsze złamanie?.

Jak kośc się zrośnie to miejsce złamania jest mocniejsze niż pozostała częśc kości zdrowej.Ale na to potrzeba naprawdę dużo czasu.Miałes bardzo poważne złamanie i nie sugeruj się nikim kto tego nie wie.Nam wszystkim też wydawało sie że to pikuś.Przecież ludzie się łamią, chodzą w gipsach,tyle że są złamania i złamania.A piszczele są fatalne do zrostów a my tu takie mamy i się męczymy.Odpuśc i olej tych co się dopytują kiedy wracasz do gry.Zdrowie twoje jest tylko twoim zdrowiem nikogo innego.Wytrwałości ci życzę.

Całkowicie się z tobą zgadzam i myślę że jeśli już pół roku wytrzymałem bez piłki to jeszcze jakiś czas wytrzymam.A poza tym muszę iść do lekarza go zapytać co myśli.Ale ja to do tego mojego lekarze nie mam zaufania.Jak złamałem nogę to ani razu na nią nie zajrzał nawet po ściągnięciu gipsu.Wy też tak mieliście.Mój mi powiedział noga się zrosła możesz iść do domu od tego czasu u niego nie byłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka. Nigdy nie wiedziałem, że coś złamę, ale niestety musiałem przyłączyć do tego grona. Jestem już ponad miesiąc po złamaniu (miałem wypadek na motorku) :/ W wyniku wypadku złamana została kość długa końcyny kolnej (bardziej precyzująć udo). Złamaną kość połączoną mam dwoma drutami (bez gipsu). Na początku trudno było mi sięz tym pogodzić, ale ćóż... tak bywa. Teraz jest ok, choć nie moge narazie chodzić o kulach (narazie tzw. balkonik). Moge już normalnie siadać, noga nie boli jak za pierwszym razem. Jeśli macie jakieś zawroty głowy przy stawaniu to wstawajcie pezynajmniej 5 razy dziennie i napierw zacznijcie od 1min. aż dojdziecie do 10 i zawroty głowy miną. Wykonuje ćwiczenia napinania mięśnia czworogłowego. Jak siedzie to jużmoge lekko noge w góre unosić choć to trudne. Czuje, że wszystko będzie miało Happy End, ale niestaty przy złamaniach potrzebna jest wielka cierpliwość. Za tydzień jade na prześwietenie i zobacymy co dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Lilla, powiedz jak radzisz sobie teraz z nogą ? Opierasz się na niej w pełni ? Chodzisz z jedną kulą czy dwoma ? Kule pod łokcie czy trzymasz jak laski ? Masz jakąś osłonę nogi np. jakaś orteza, bandaż elastyczny czy pończocha obciskająca ?
Ile godzin musisz wytrzymać w pracy ?
Chodzę z jedną kulą. Noga zrehabilitowala się na tyle, że w domku pozwalam sobie na delikatne chodzenie bez. Chodząc mam w oczach moje ostatnie zdjęcie RTG i wskazówki, że noga nie będzie w stanie wytrzymać żadnego lekkiego urazu. Ortezy żadnej nie posiadam, pończoszki i bandażu też.Noga jest lekko spuchnięta w stawie skokowym i wygląda jak od innej pary. Jak stąpam po płaskiej powierzchni to jest ok. po nierownościach nie ok. Zatem chodzę powoli przypatrując się podłożu. W pracy muszę przetrzymać 8 godzin a potem powrot w korku ok. 1,5h (rano jadę tylko 40 min.). Mój tegoroczny rekord powrotu to 4,5 h (śnieżyca), rekord wszechczasów wynosi 6h( też śnieżyca). Zdarzyło się to ok. 2 tygodni przed moim złamaniem. Wtedy okrutnie sfrustrowana wypowiedziałam parę razy słwetne zdanie o śmigle ( albo odpalić śmigło żeby te trudy przetrzymać albo złamać nogę i mieć wszystko w d....e ). No i jak widać słowo się zmaterializowało. Teraz pozostaje mi wymyśleć jakąś inną przypowieść. W korkach będę miała na to dużo czasu........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Siemka. Nigdy nie wiedziałem, że coś złamę, ale niestety musiałem przyłączyć do tego grona. Jestem już ponad miesiąc po złamaniu (miałem wypadek na motorku) :/ W wyniku wypadku złamana została kość długa końcyny kolnej (bardziej precyzująć udo). Złamaną kość połączoną mam dwoma drutami (bez gipsu). Na początku trudno było mi sięz tym pogodzić, ale ćóż... tak bywa. Teraz jest ok, choć nie moge narazie chodzić o kulach (narazie tzw. balkonik). Moge już normalnie siadać, noga nie boli jak za pierwszym razem. Jeśli macie jakieś zawroty głowy przy stawaniu to wstawajcie pezynajmniej 5 razy dziennie i napierw zacznijcie od 1min. aż dojdziecie do 10 i zawroty głowy miną. Wykonuje ćwiczenia napinania mięśnia czworogłowego. Jak siedzie to jużmoge lekko noge w góre unosić choć to trudne. Czuje, że wszystko będzie miało Happy End, ale niestaty przy złamaniach potrzebna jest wielka cierpliwość. Za tydzień jade na prześwietenie i zobacymy co dalej.

Witaj Albwik,wielka szkoda ,że się połamałeś.Ale widzę ,że nastawienie masz dobre, a to ważna sprawa dla nas połamańców.Tak jak piszesz,tylko cierpliwośc jest nam potrzebna bo to nasze dochodzenie do normalności trochę potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

denoviro wrote:

Cholerka, gdyby nie ten odchył to można by było zaliczyć ten zrost do postępującego i dającego nadzieję. Ja też mam podobniasty odchył a mój lekarz nadal czeka na tsunami kostniny.

Sory Denoviro! powyższa opinia dotyczyła zdjęcia "z przodu". To "z boku jest bardzo nieładne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

LillaKorn wrote:

denoviro wrote:

Cholerka, gdyby nie ten odchył to można by było zaliczyć ten zrost do postępującego i dającego nadzieję. Ja też mam podobniasty odchył a mój lekarz nadal czeka na tsunami kostniny.

Sory Denoviro! powyższa opinia dotyczyła zdjęcia "z przodu". To "z boku jest bardzo nieładne.

Sytuacja beznadziejna jestem załamany a to z boku to jest tragiczne a nie tylko nieładne tak sobie zafundowałem wczasy szkoda gadać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

denoviro wrote:

LillaKorn wrote:

LillaKorn wrote:

Cholerka, gdyby nie ten odchył to można by było zaliczyć ten zrost do postępującego i dającego nadzieję. Ja też mam podobniasty odchył a mój lekarz nadal czeka na tsunami kostniny.

Sory Denoviro! powyższa opinia dotyczyła zdjęcia "z przodu". To "z boku jest bardzo nieładne.

Sytuacja beznadziejna jestem załamany a to z boku to jest tragiczne a nie tylko nieładne tak sobie zafundowałem wczasy szkoda gadać

Co mówi na to twój lekarz? O ile pamiętam mówił o podaniu czynniku zrostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

denoviro wrote:

Sytuacja beznadziejna jestem załamany a to z boku to jest tragiczne a nie tylko nieładne tak sobie zafundowałem wczasy szkoda gadać

Denoviro przypomnij mi w jakich okolicznościach się połamałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

denoviro wrote:

LillaKorn wrote:

Sory Denoviro! powyższa opinia dotyczyła zdjęcia "z przodu". To "z boku jest bardzo nieładne.

Sytuacja beznadziejna jestem załamany a to z boku to jest tragiczne a nie tylko nieładne tak sobie zafundowałem wczasy szkoda gadać

Co mówi na to twój lekarz? O ile pamiętam mówił o podaniu czynniku zrostu.

16 PAŹDZIERNIK ale to mnie nie zadawala uważam że beznadziejnie zespolili widziałem różne zdjęcia ale nikomu tak nie odstawało jak mi a dziurze nie wspomne na mój gust to ze trzy lata to będzie się zrastać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

denoviro wrote:

16 PAŹDZIERNIK ale to mnie nie zadawala uważam że beznadziejnie zespolili widziałem różne zdjęcia ale nikomu tak nie odstawało jak mi a dziurze nie wspomne na mój gust to ze trzy lata to będzie się zrastać.

Przykro jest stwierdzić, że ten kowal się nie znał na swojej robocie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

denoviro wrote:

16 PAŹDZIERNIK ale to mnie nie zadawala uważam że beznadziejnie zespolili widziałem różne zdjęcia ale nikomu tak nie odstawało jak mi a dziurze nie wspomne na mój gust to ze trzy lata to będzie się zrastać.

Przykro jest stwierdzić, że ten kowal się nie znał na swojej robocie......

lekarz który ci to składał spitolił to składanie ,nie ma co.!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

denoviro wrote:

I to ordynator ręce opadają przez tego osła zostane bez pracy nie mam już sił na tą sytuacje.

Tylko kija i napierniczyc tych wszystkich doktorków.Najgorsza jest bezsilnośc ,że nic nie możemy sami z tym zrobic.Człowiek ufa ,ze jest w dobrych rękach,przeciez bylismy u lekarzy a nie u szewców.!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

denoviro wrote:

I to ordynator ręce opadają przez tego osła zostane bez pracy nie mam już sił na tą sytuacje.

Tylko kija i napierniczyc tych wszystkich doktorków.Najgorsza jest bezsilnośc ,że nic nie możemy sami z tym zrobic.Człowiek ufa ,ze jest w dobrych rękach,przeciez bylismy u lekarzy a nie u szewców.!!

Po prostu trzeba by było co niektórych przepędzić na trzy wiatry, żeby już więcej fuszer nie odstawiali!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że dobrze mi złożyli. Przyznam się, że mam 15 lat i chyba w tym wieku kość zrasta się szybciej. Ja nie mam żadnego odchylenia :D Ale wiem ile jeszcze przedemną ale co tam, zaczne chodzić o kulach będzie lepiej. Fajnie też że gipsu nie mam. Życze wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja myślę, że dobrze mi złożyli. Przyznam się, że mam 15 lat i chyba w tym wieku kość zrasta się szybciej. Ja nie mam żadnego odchylenia :D Ale wiem ile jeszcze przedemną ale co tam, zaczne chodzić o kulach będzie lepiej. Fajnie też że gipsu nie mam. Życze wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia.

Albwik,lezała ze mną w szpitalu,dziewczyna rok starsza od ciebie.Takie samo złamanie jak u ciebie i tak samo zespolona ,bez gipsu.Miała najwięcej z nas wszystkich na sali,o wiele,wiele,starszych od niej wspaniałego podejścia do tego co ją spotkało.Była bardzo dzielna i bardzo pozytywnie nastawiona. Po 6 tyg spotkałyśmy sie na kontroli,matko jak ona popylała na kulach. Napewno u ciebie jest wszystko ok.jak piszesz.Nie każdemu przytrafiają się komplikacje i nieudacznicy lekarze.Trzymaj się ciepło i zdrowiej szybko ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za motywacje. Jade na tydzień na kontrole to się zobaczy. Ja nie miałem jakiś komplikacij. Może było troszeńke otwarte, ale cieszę się, że tylko to mi sięstało. Nawet odłamów nie mam, a składał mnie doktor podobno dobry w swej dziedzinie. [DO NOWYCH]:

Jak was boli kolano nie przejmujcie siętym zabardzo, bo to normalne. W miare ruchu kolano "wyrobi się" i już z dnia na dzień będzie lepiej (jak w moim przypadku). Myślę, że niedługo się to skończy. Teraz 3 klasa gim, a tu noga złamana, no trudno... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nie mam co robić ;/ Zawsze sport uprawiałem. Wiecie może, czy po jakimś roku będę mógł powrócić do grania w piłkę, czy biegania i nie będę musiał zabardzo uważać na tą noge? Bo to naprawde denerwujące. Najważniejsze, że widać już światełko w tunelu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Teraz nie mam co robić ;/ Zawsze sport uprawiałem. Wiecie może, czy po jakimś roku będę mógł powrócić do grania w piłkę, czy biegania i nie będę musiał zabardzo uważać na tą noge? Bo to naprawde denerwujące. Najważniejsze, że widać już światełko w tunelu :)

Wszystko powie ci lekarz,a jak nie to sie go zapytaj.Młode organizmy szybko się regenerują więc jesteś na dobrej drodze.Za rok pewnie zapomnisz o kłopotach z nogą.Tego ci życzę z całego serca;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik wrote:
Teraz nie mam co robić ;/ Zawsze sport uprawiałem. Wiecie może, czy po jakimś roku będę mógł powrócić do grania w piłkę, czy biegania i nie będę musiał zabardzo uważać na tą noge? Bo to naprawde denerwujące. Najważniejsze, że widać już światełko w tunelu :)
Ćwicz jak tylko możesz aby nie dopuścić do osłabienia mięśni. Mięsień uda zanika bardzo szybko. Ćwiczenia kontralateralne polegają na napinaniu mięśni i ćwiczeniach zdrowej kończyny co ma wpływać także na tą kontuzjowaną. Więcej na ten temat poszukaj w necie.

Za rok wszystko powinno być ok zwłaszcza, że jesteś w wieku nastoletnim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik,jak będziesz u lekarza to niech ci wypisze papierek o nauczanie indywidualne w domu.Wtedy nic nie stracisz ze szoły,bo nauczyciele bedą przychodzic do ciebie do domku.3 klasa gimn to nie przelewki,bo to krok do szkoły średniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Trzeba posiadac końskie zdrowie ,żeby chorowac,zwłaszcza byc połamańcem.Jak ja mam tego dosyc.

Tak tak złamanie to nie bajka! Zawszeć może być jednak gorzej. Na innym wątku tego forum dziewczyna tak jak ja glebnęła się na lodowisku i złamała nogę to i owszem ale zaliczyła też poważny uraz glowy. W takiej sytuacji cieszę się, że mam "tylko" złamaną nogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, zrobiłem to. Lekarz ocenił czas trwania rekonalenstęcij na 5 miesięcy, ale powiedział że jak wcześciej będę mógł chodzić to oczywiście moge iść. Nie byłem sprawcą wypadku tylko ten drugi koleś (jechał po lewej stronie ulicy, czyli po moim pasie)... Przetz takich dupków ginie wiele osób. Miałem wielkiego farta, że tylko to się stało (z powarzniejszych urazów). Mój ojciec jest policjantem i pytał mecenaski o odszkodowanie. Podobno razem dostane sume kolo 50 tyś (sam nie moge w to uwierzyć), bo policja zakłada jedną sprawe a ja musze jeszcze dwie cywilne. PS: Zapomniałem napisać w poprzednim poście, że został też uszkododzny prawy mięsień nogi (nie wiem czy to normalne przy tego typu złamaniach. A co do pytania lekarza o co kolwiek to lepiej zapomnieć, bo może i dobry lekarz, ale charakter nieznośny :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...