Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote:LillaKorn wrote:Dota dostałaś zabiegi od ortopedy czy skierowanie do placówki rehabilitacyjnej. Pytam bo ja poza zabiegami od ortopedy nie dostałam nic. Pewnie dlatego, że się jeszcze nie zrosłam!Od ortopedy dostałam skierowanie na rehabilitację ale z NFZ termin był na 22 września więc poszłam na płatną (45zł) wizytę do lekarza od rehabilitacji do przychodni i dał mi 10 zabiegów (też płatnych 100zł) zawsze to trzy tychodnie do przodu.Za tydzień postaram się o dzienną rehabilitację w sanatorium w Sopocie (z NFZ), zapisy na IV kwartał są 8 września.Ja też jeszcze nie zrośnięta więc rehabilitantka dobiera ćwiczenia do moich możliwości.Trochę śruby w stawie skokowym przeszkadzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Zespolenie będzie usunięte rok od operacji czyli po 10 stycznia 2010r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote:Dota wrote:LillaKorn wrote:Dota dostałaś zabiegi od ortopedy czy skierowanie do placówki rehabilitacyjnej. Pytam bo ja poza zabiegami od ortopedy nie dostałam nic. Pewnie dlatego, że się jeszcze nie zrosłam!Od ortopedy dostałam skierowanie na rehabilitację ale z NFZ termin był na 22 września więc poszłam na płatną (45zł) wizytę do lekarza od rehabilitacji do przychodni i dał mi 10 zabiegów (też płatnych 100zł) zawsze to trzy tychodnie do przodu.Za tydzień postaram się o dzienną rehabilitację w sanatorium w Sopocie (z NFZ), zapisy na IV kwartał są 8 września.Ja też jeszcze nie zrośnięta więc rehabilitantka dobiera ćwiczenia do moich możliwości.Trochę śruby w stawie skokowym przeszkadzają.Ja dostałam od swojego ortopedy skierowanie na zabiegi: wirówka, laser, ćwiczenia. Było to tuż po zdjęciu gipsy (25.05). Wówczas nigdzie nie było zapisów! Uznałam, że te zabiegi są niezbędne od zaraz więc płaciłam extra. Teraz sytuacja jest taka, że zabiegi mam zaliczone. Od czasu do czasu spotykam się prywatnie z rehabilitantem, ktory najpierw patrzy na zdjęcie potem każe mi robić różne ćwiczenia. Cały czas odnoszę wrażenie, że moja rehabilitacja powinna być intensywniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:Ja dostałam od swojego ortopedy skierowanie na zabiegi: wirówka, laser, ćwiczenia. Było to tuż po zdjęciu gipsy (25.05). Wówczas nigdzie nie było zapisów! Uznałam, że te zabiegi są niezbędne od zaraz więc płaciłam extra. Teraz sytuacja jest taka, że zabiegi mam zaliczone. Od czasu do czasu spotykam się prywatnie z rehabilitantem, ktory najpierw patrzy na zdjęcie potem każe mi robić różne ćwiczenia. Cały czas odnoszę wrażenie, że moja rehabilitacja powinna być intensywniejsza.To sanatorium w Sopocie MSWiA prowadzi kwartalne zapisy i teraz będą na X, XI i XII.Taki dzienny pobyt rehabilitacyjny w sanatorium trwa ok. 3 godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote:To sanatorium w Sopocie MSWiA prowadzi kwartalne zapisy i teraz będą na X, XI i XII.Taki dzienny pobyt rehabilitacyjny w sanatorium trwa ok. 3 godzin.A można się zapisać bez skierowania? "Za Falochrpnem",gdzie zrobiłam jedno podejście tlumaczyli mi, że tylko ze skierowaniem jest możliwe zapisanie się w kolejce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:A można się zapisać bez skierowania? "Za Falochrpnem",gdzie zrobiłam jedno podejście tlumaczyli mi, że tylko ze skierowaniem jest możliwe zapisanie się w kolejce.Nie, bez skierowania nie można.Moje skierowanie wypisane jest przez lekarza rodzinnego w książeczce RUM. W treści wymienione jest z nazwy Sanatorium MSWiA HELIOS w Sopocie - skierowanie na dzienny pobyt rehabilitacyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote:LillaKorn wrote:A można się zapisać bez skierowania? "Za Falochrpnem",gdzie zrobiłam jedno podejście tlumaczyli mi, że tylko ze skierowaniem jest możliwe zapisanie się w kolejce.Nie, bez skierowania nie można.Moje skierowanie wypisane jest przez lekarza rodzinnego w książeczce RUM. W treści wymienione jest z nazwy Sanatorium MSWiA HELIOS w Sopocie - skierowanie na dzienny pobyt rehabilitacyjny.Czy to nie ma związku z odbywaniem świadczenia rehabilitacyjnego? Moj ortopeda mówi, że mam odbyć te zabiegi co mi wypisał i ćwiczyć wg wskazówek rehabilitanta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:Czy to nie ma związku z odbywaniem świadczenia rehabilitacyjnego? Moj ortopeda mówi, że mam odbyć te zabiegi co mi wypisał i ćwiczyć wg wskazówek rehabilitanta.Nie, to nie ma nic wspólnego ze świadczniem. To taka dodatkowa rehabilitacja. Na tą ze skierowania od ortopedy (z ubezpieczenia) trzeba długo czekać więc może ta stacjonarna w sanatorium będzie szybciej.Więcej na ten temat będę mogła powiedzieć 8 września jak wrócę z sopockiego sanatorium.Z takiej dziennej rehabilitacji można korzystać nie częściej niż raz na dwa lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 No i wszystko jasne. 10-go września wyjęcie śruby z więzozrostu. Teraz tylko muszę wykonać trochę różniastych badań, spotkać się z anestezjologiem i kłaść się na oddział.Początek końca ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Fajnie, że wkrótce będziesz mieć już to za sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 witch wrote:No i wszystko jasne. 10-go września wyjęcie śruby z więzozrostu. Teraz tylko muszę wykonać trochę różniastych badań, spotkać się z anestezjologiem i kłaść się na oddział.Początek końca ?Byl początek, będzie koniec! A przynajmniej światełko w tunelu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote: Fajnie, że wkrótce będziesz mieć już to za sobą. To tylko jedna śruba. Reszta tj blacha i 8 śrub do wyjęcia w terminie późniejszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 O, a ja myślałam, że usuną od razu wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dobrze by było. Ale nie ma tak. Tą przyjemność będą mi dozować abym nie doznała szoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 witch wrote: Dobrze by było. Ale nie ma tak. Tą przyjemność będą mi dozować abym nie doznała szoku Natomiast ja w styczniu mam mieć jednocześnie wykręcone 4 śruby i wyciągnięty przez kolanko gwóźdź przez rok zalegający w piszczeli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 A ja się zaczynam stresować jutrem, więc idę poszaleć na miasto. Jutro i tak będę cały dzień spać w szpitalu i pewnie mi nie pozwolą jeść! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dusia1984 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Ja właśnie wróciłam ze szpitala o jedną śrubkę lżejsza , z jednym szewkiem i z bardzo dobrymi rokowaniami na szybki powrót do sprawności, a za trzy tygodnie do kolejnej kontroli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Wracajac do rehabilitacji,w szpitalu w którym jestem leczona i jak już pisałam wczesniej kładą mnie tam na 3-4 dni na kontrolne badania,RTG itp, rehabilitacje przechodzi się też w tym szpitalu.Na początku stacjinarnie po tydzień, dwa w zależności od problemu a póżniej uczęszcza się na rehabilitację dzienną.Wszystkich połamańców czy tych w samych gipsach czy drutowanych zaraz po zabiegach biorą pod swoje skrzydła rehabilitanci i do czasu wyjścia do domu pracują z chorymi.Uważam ,że to bardzo dobre rozwiązanie,bo nie trzeba od nowa wszystkiego tłumaczyc i taki rehabilitant wie wszystko o chorym a po drugie wie się jak pracowac z połamanym kustykiem już w domu.Przecież rehabilitacja to następny etap leczenia i chyba powinno by tak wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 dusia1984 wrote:Ja właśnie wróciłam ze szpitala o jedną śrubkę lżejsza , z jednym szewkiem i z bardzo dobrymi rokowaniami na szybki powrót do sprawności, a za trzy tygodnie do kolejnej kontroli.Dusia długo trwało samo wyjęcie, jakie miałaś znieczulenie i czy jest czego się bać ?Szczęściara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 alawpr wrote:Wracajac do rehabilitacji,w szpitalu w którym jestem leczona i jak już pisałam wczesniej kładą mnie tam na 3-4 dni na kontrolne badania,RTG itp, rehabilitacje przechodzi się też w tym szpitalu.Na początku stacjinarnie po tydzień, dwa w zależności od problemu a póżniej uczęszcza się na rehabilitację dzienną.Wszystkich połamańców czy tych w samych gipsach czy drutowanych zaraz po zabiegach biorą pod swoje skrzydła rehabilitanci i do czasu wyjścia do domu pracują z chorymi.Uważam ,że to bardzo dobre rozwiązanie,bo nie trzeba od nowa wszystkiego tłumaczyc i taki rehabilitant wie wszystko o chorym a po drugie wie się jak pracowac z połamanym kustykiem już w domu.Przecież rehabilitacja to następny etap leczenia i chyba powinno by tak wszędzie.Prawdę piszesz.Telefonowanie po przychodniach i te upokarzające odpowiedzi typu "do rehabilitanta to dopiero za 4 miesiące" albo "już na ten rok nie ma zapisów" itp. dobijają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 alawpr wrote: Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń. Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dusia1984 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 witch wrote:dusia1984 wrote:Ja właśnie wróciłam ze szpitala o jedną śrubkę lżejsza , z jednym szewkiem i z bardzo dobrymi rokowaniami na szybki powrót do sprawności, a za trzy tygodnie do kolejnej kontroli.Dusia długo trwało samo wyjęcie, jakie miałaś znieczulenie i czy jest czego się bać ?Szczęściara Ogólnie cały zabieg łącznie ze znieczuleniem trwał jakieś 10-15 minut. Znieczulenie miałam miejscowe i nie robił mi go anestezjolog tylko mój ortopeda, boleć nic nie bolało i nadal nie boli tylko że było czuć wykręcanie tej śruby. Także nie ma się czego bać. Naprawdę raz dwa i po zawodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Dota wrote:alawpr wrote:Wracajac do rehabilitacji,w szpitalu w którym jestem leczona i jak już pisałam wczesniej kładą mnie tam na 3-4 dni na kontrolne badania,RTG itp, rehabilitacje przechodzi się też w tym szpitalu.Na początku stacjinarnie po tydzień, dwa w zależności od problemu a póżniej uczęszcza się na rehabilitację dzienną.Wszystkich połamańców czy tych w samych gipsach czy drutowanych zaraz po zabiegach biorą pod swoje skrzydła rehabilitanci i do czasu wyjścia do domu pracują z chorymi.Uważam ,że to bardzo dobre rozwiązanie,bo nie trzeba od nowa wszystkiego tłumaczyc i taki rehabilitant wie wszystko o chorym a po drugie wie się jak pracowac z połamanym kustykiem już w domu.Przecież rehabilitacja to następny etap leczenia i chyba powinno by tak wszędzie.Prawdę piszesz.Telefonowanie po przychodniach i te upokarzające odpowiedzi typu "do rehabilitanta to dopiero za 4 miesiące" albo "już na ten rok nie ma zapisów" itp. dobijają.No własnie i jak czytam o waszych problemach to szlak trafia.,Mimo ,że jestem wściekła że w tym szpitalu mnie nie zespolono,to chociaż z rehabilitacją nie będę miała problemu.Bo chyba będę rekordzistką długiego gipsu. Ale chociaż wiem jak będzie wyglądała rehabilitacja, gdyż po ostatniej wizycie ogólnie mi przedstawiono zarys działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dusia1984 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote: alawpr wrote: Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń. Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj! Ja jak leżałam na oddziale to też nad moim poruszaniem się o kulach czuwał rehabilitant czy aby wszystko robię prawidłowo no i miałam naukę wchodzenia i schodzenia po schodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:alawpr wrote:Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń.Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj!Mnie jak tylko zagipsowali to postawili na nogi. Lekarz powiedział, że wyjdę do domu dopiero jak nauczę się chodzić o kulach. Trudno było po 2 tyg. leżenia utrzymać się na 1 nodze...Ale udało się i po 3 dniach pracy z rehabilitantem(młody był i ładny, aż mój mąż codziennie był obecny przy chodzeniu) wyszłam...Także widać, że co szpital to inne podejście do pacjenta.Pozdrawiam wszystkich po dłuższej nieobecności. Miałam co czytać - nie próżnowaliście Lilla - trzymaj się jutro :0 Trzymam kciuki i napisz jak było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 aga-ka16 wrote:LillaKorn wrote:alawpr wrote:Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń.Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj!Mnie jak tylko zagipsowali to postawili na nogi. Lekarz powiedział, że wyjdę do domu dopiero jak nauczę się chodzić o kulach. Trudno było po 2 tyg. leżenia utrzymać się na 1 nodze...Ale udało się i po 3 dniach pracy z rehabilitantem(młody był i ładny, aż mój mąż codziennie był obecny przy chodzeniu) wyszłam...Także widać, że co szpital to inne podejście do pacjenta.Pozdrawiam wszystkich po dłuższej nieobecności. Miałam co czytać - nie próżnowaliście Lilla - trzymaj się jutro :0 Trzymam kciuki i napisz jak było!aga-ko16 mój chrzest bojowy nastąpi pojutrze 2.09 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote: alawpr wrote: Ostatnio leżała ze mną dziewczyna,po zabiegu drutowania,lekarze chcieli ja wypisac do domu a rehabilitant nie pozwolił,gdyż nie nauczyła się dostatecznie dobrze poruszac o kulach i nie przerobiono wszystkich cwiczeń. Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj! Do mnie rehabilitant przyszedł tego samego dnia po założeniu gipsu.Myślałam ,że się pomylił, a tu okazało się że on naprawdę do mnie.Miałam delirkę jak diabli bo byłam przekonana ,że chce mi krzywdę zrobic lub zamordowac ew znów połamac ale nie było przebacz.Okazało się ,że te cwiczenia były zbawienne,bo bez tego była by wielka d...pa!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 LillaKorn wrote:aga-ka16 wrote:LillaKorn wrote:Mnie wypisano w trzeciej dobie ze wskazówkami, że mam jak najwięcej leżeć. żaden rehabilitant się mną nie interesował. Na pierwszej kontroli w przychodni ortopeda objechal mnie, że nie umiem chodzić o kulach (lekarza oczywiście zmieniłam). Ot historia czlowieka połamanego w wielkim mieście. Co kraj to obyczaj!Mnie jak tylko zagipsowali to postawili na nogi. Lekarz powiedział, że wyjdę do domu dopiero jak nauczę się chodzić o kulach. Trudno było po 2 tyg. leżenia utrzymać się na 1 nodze...Ale udało się i po 3 dniach pracy z rehabilitantem(młody był i ładny, aż mój mąż codziennie był obecny przy chodzeniu) wyszłam...Także widać, że co szpital to inne podejście do pacjenta.Pozdrawiam wszystkich po dłuższej nieobecności. Miałam co czytać - nie próżnowaliście Lilla - trzymaj się jutro :0 Trzymam kciuki i napisz jak było!aga-ko16 mój chrzest bojowy nastąpi pojutrze 2.09 .O no to dobrze...Szkoda tylko, że nie ominą Cię korki związane z uroczystościami.I tak trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 U mnie w piątek kontrola i wyjęcie drucików. Na pewno zmiana gipsu, ciekawe tylko, czy zezwolą już na ten lekki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.