Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

alawpr wrote:
Dota wrote:
Natomiast ja spadłam z łóżka. :)
Pierwsze w życiu ale za to złamania w trzech miejscach.
Z piętrowego? Czy tak po prostu z normalnej wysokości łóżkowej?
Z normalnej wysokości łóżkowej.
Stojąc na łóżku podlałam wszystkie kwiaty na półce i już prawie, prawie byłam jedną nogą na dywanie ale niestety...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Szanowne Połamanki i Połamańcy! Ani się obejrzałam stuknął mi 1000 numer posta! Nomen omen w ostatni dzień przed powrotem do pracy. Właśnie wykonałam "13 pracę Astrerixa" i padłam.Tak się zastanawiam czy prace pod tytułem skracanie firanek i nogawek od spodni (dopasowywanie do płaskiego obuwia) musiały czekać do ostatniego dnia! Zrobiłam sobie pyszniutką kawkę i napawa się ciszą przedpołudnia. Od jutra zacznie się poligon porannego wstawania, dojazdów i codziennego kieratu! Wynika z tego, że będę dostępna jedynie popołudniami z czego chętnie skorzystam. Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli!
W tym "kieracie" nawet nie zauważysz jak i kiedy będzie zrost 100%.

Życzę powodzenia i dużo sił na codzienne pracownicze zmagania.
Jakbyś przypadkiem go mijała to pozdrów ode mnie golasa z trójzębem. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochani a ile tak mniej wiecej razy napinaliscie miesnie uda???

bo mi lekarz powiedział ze z 1000 razy dziennie heheh

o kurde duzo nie??

ja napinam ze 300... nawet nie.

a jutro jade do sciągniecia szwów aj bedzie bolec bo troche ich mam na biodrze i dosc duzo na udzie od kolana w góre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Szanowne Połamanki i Połamańcy! Ani się obejrzałam stuknął mi 1000 numer posta! Nomen omen w ostatni dzień przed powrotem do pracy. Właśnie wykonałam "13 pracę Astrerixa" i padłam.Tak się zastanawiam czy prace pod tytułem skracanie firanek i nogawek od spodni (dopasowywanie do płaskiego obuwia) musiały czekać do ostatniego dnia! Zrobiłam sobie pyszniutką kawkę i napawa się ciszą przedpołudnia. Od jutra zacznie się poligon porannego wstawania, dojazdów i codziennego kieratu! Wynika z tego, że będę dostępna jedynie popołudniami z czego chętnie skorzystam. Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli!

Lilluś, gratulacje!!!!To na pewno dobry znak!A jesli chodzi o robótki ręczne ,to u mnie jest zawsze tak samo, na ostatnią chwilę.Też mnie czeka skracanie spodni ale..... czekam:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Szanowne Połamanki i Połamańcy! Ani się obejrzałam stuknął mi 1000 numer posta! Nomen omen w ostatni dzień przed powrotem do pracy. Właśnie wykonałam "13 pracę Astrerixa" i padłam.Tak się zastanawiam czy prace pod tytułem skracanie firanek i nogawek od spodni (dopasowywanie do płaskiego obuwia) musiały czekać do ostatniego dnia! Zrobiłam sobie pyszniutką kawkę i napawa się ciszą przedpołudnia. Od jutra zacznie się poligon porannego wstawania, dojazdów i codziennego kieratu! Wynika z tego, że będę dostępna jedynie popołudniami z czego chętnie skorzystam. Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli!

Lilluś, gratulacje!!!!To na pewno dobry znak!A jesli chodzi o robótki ręczne ,to u mnie jest zawsze tak samo, na ostatnią chwilę.Też mnie czeka skracanie spodni ale..... czekam:-)

Próbowałma mierzyć spodnie z obcasikiem +4 ale nóżka zaprotestowała....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kochani a ile tak mniej wiecej razy napinaliscie miesnie uda???
bo mi lekarz powiedział ze z 1000 razy dziennie heheh
o kurde duzo nie??
ja napinam ze 300... nawet nie.
a jutro jade do sciągniecia szwów aj bedzie bolec bo troche ich mam na biodrze i dosc duzo na udzie od kolana w góre.
Trzymamy kciuki aby bolało jak najmniej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
alawpr wrote:
Dota wrote:
Natomiast ja spadłam z łóżka. :)
Pierwsze w życiu ale za to złamania w trzech miejscach.
Z piętrowego? Czy tak po prostu z normalnej wysokości łóżkowej?
Z normalnej wysokości łóżkowej.
Stojąc na łóżku podlałam wszystkie kwiaty na półce i już prawie, prawie byłam jedną nogą na dywanie ale niestety...
jezu, to ty jeszcze lepiej niż ja się załatwiłaś!!Więc obie będziemy trzymac choragiewke na olimpiadzie połamańców ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kochani a ile tak mniej wiecej razy napinaliscie miesnie uda???
bo mi lekarz powiedział ze z 1000 razy dziennie heheh
o kurde duzo nie??
ja napinam ze 300... nawet nie.
a jutro jade do sciągniecia szwów aj bedzie bolec bo troche ich mam na biodrze i dosc duzo na udzie od kolana w góre.
Mi rehabilitant kazał po 10 razy ale co godzinę.Daj znac jak było,będziemy trzymac kciuki , a bolec nie powinno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Dota wrote:
alawpr wrote:
Z piętrowego? Czy tak po prostu z normalnej wysokości łóżkowej?
Z normalnej wysokości łóżkowej.
Stojąc na łóżku podlałam wszystkie kwiaty na półce i już prawie, prawie byłam jedną nogą na dywanie ale niestety...
jezu, to ty jeszcze lepiej niż ja się załatwiłaś!!Więc obie będziemy trzymac choragiewke na olimpiadzie połamańców ;-)
Specjalna olimpiada dla specjalnych uczestników ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Szanowne Połamanki i Połamańcy! Ani się obejrzałam stuknął mi 1000 numer posta! Nomen omen w ostatni dzień przed powrotem do pracy. Właśnie wykonałam "13 pracę Astrerixa" i padłam.Tak się zastanawiam czy prace pod tytułem skracanie firanek i nogawek od spodni (dopasowywanie do płaskiego obuwia) musiały czekać do ostatniego dnia! Zrobiłam sobie pyszniutką kawkę i napawa się ciszą przedpołudnia. Od jutra zacznie się poligon porannego wstawania, dojazdów i codziennego kieratu! Wynika z tego, że będę dostępna jedynie popołudniami z czego chętnie skorzystam. Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli!

Lilluś, gratulacje!!!!To na pewno dobry znak!A jesli chodzi o robótki ręczne ,to u mnie jest zawsze tak samo, na ostatnią chwilę.Też mnie czeka skracanie spodni ale..... czekam:-)

Próbowałma mierzyć spodnie z obcasikiem +4 ale nóżka zaprotestowała....

To chyba pozostaje wbicie się w sportowe trzewiki.Od czegos trzeba zacząc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Szanowne Połamanki i Połamańcy! Ani się obejrzałam stuknął mi 1000 numer posta! Nomen omen w ostatni dzień przed powrotem do pracy. Właśnie wykonałam "13 pracę Astrerixa" i padłam.Tak się zastanawiam czy prace pod tytułem skracanie firanek i nogawek od spodni (dopasowywanie do płaskiego obuwia) musiały czekać do ostatniego dnia! Zrobiłam sobie pyszniutką kawkę i napawa się ciszą przedpołudnia. Od jutra zacznie się poligon porannego wstawania, dojazdów i codziennego kieratu! Wynika z tego, że będę dostępna jedynie popołudniami z czego chętnie skorzystam. Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli!

Wszystkiego Naj na nowej, wyłącznie równej drodze życia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
riviolla wrote:
alawpr wrote:
Narciarze ,łyżwiarki,kolarze,saneczkarki,,łaziki skałkowe'',a więc pełen przegląd sportowy.Zorganizowac możemy własną połamańców olimpiadę!!,Ja jako ta niezdara będę trzymac chorągiewkę;-)
Jeszcze snowboardzistka ;) A co do niezdarności to nie wiem co lepsze - połamać się tak jak większość z Was "prawie w drodze do domu" czy tak jak ja pierwszego dnia urlopu... :/
Widzę, że połamańca podobnego do mnie brak. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem ofiarą wypadku kolejowego :). Z tym, że lokomotywa stała (jako atrakcja dla turystów) a ja już ją prawie "zdobyłam". To był drugi dzień wypoczynku a do domu 240 km.
Mamy szeroki wachlarz przypadków-wypadków.
Pozdrawiam :)
To witamy przedstawicielkę PKP.;-) Matko,toż to książkę można napisac o naszych przypadkach.I byłby hicior!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

kwiatek546 wrote:

czasem chodze bez kul.mimo zakazu obciązania:)

Uważaj abyś nie miał przez to krótszej nogi.

nie bede miał krutszej poniewaz mam skrecone blachą i to raczej niemozliwe.i mam ładny zrost

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kwiatek546 ,tylko pogratulowac ładnego zrostu!!

A ja póki co mam ładny..........zarost na kolanie :) Dopiero dziś zauważyłam, że kolano wygląda jak główka niemowlaka (liche, rzadki włoski) Nigdy przedtem czegoś takiego nie miałam :( Muszę je jakoś wytrzeć. Tylko jak ? Czy ktoś miał taki "objaw" po zdjęciu gipsu ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
alawpr wrote:
LillaKorn, pamietaj zaglądac do nas ;-)))
No dziewczyny nie ma innej opcji!!!!!W dodatku się jeszcze nie zrosło!
Niech się "ZROSTUJE"
a Tobie dobrze pracuje.:)
Samych prostych dróg
i zawsze całych nóg.:)
Powodzenia, nie tylko jutro :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam was po raz kolejny nizej wklejam linki z moimi zdjeciami po zlamaniu i po zdjeciu gipsu oblookajcie czy jest zrost jakis bo ja sie na tym nie znam a ci lekarze sami sie nie moga zdecydowac...dodam ze od poniedzialku zaczynam 3 tygodniowy codzienny cykl rechabilitacji a lekarz powiedzial ze 2 pewnie bedzie trzeba w moim przypadku:)pozdrawiam

fotosik.pl/pokaz_obrazek/d3595d64353967e9.html

fotosik.pl/pokaz_obrazek/e43f10f0f7b89a73.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wracajcie do pracy!!! To jest masakra!!! Wyjechałem dziś do roboty o 6 rano i wróciłem o 21. Cały czas nauka i nauka. Jutro będę miał to samo, a łeb mi już natłoku informacji nie wytrzymuje.

Jak już wszystko opanuję to powinno byc pięknie, ale mózg mi się rozleniwił przez tych parę miesięcy i już nie przyswajam.

Pozdrawiam wszystkich połamanych.

PS. Jaki login będzie miał Wasilewski na naszym forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Nie wracajcie do pracy!!! To jest masakra!!! Wyjechałem dziś do roboty o 6 rano i wróciłem o 21. Cały czas nauka i nauka. Jutro będę miał to samo, a łeb mi już natłoku informacji nie wytrzymuje.
Jak już wszystko opanuję to powinno byc pięknie, ale mózg mi się rozleniwił przez tych parę miesięcy i już nie przyswajam.
Pozdrawiam wszystkich połamanych.
PS. Jaki login będzie miał Wasilewski na naszym forum?
Dobrodziej ale mi walnąłeś pościk na bezsenną noc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
Nie wracajcie do pracy!!! To jest masakra!!! Wyjechałem dziś do roboty o 6 rano i wróciłem o 21. Cały czas nauka i nauka. Jutro będę miał to samo, a łeb mi już natłoku informacji nie wytrzymuje.
Jak już wszystko opanuję to powinno byc pięknie, ale mózg mi się rozleniwił przez tych parę miesięcy i już nie przyswajam.
Pozdrawiam wszystkich połamanych.
PS. Jaki login będzie miał Wasilewski na naszym forum?
www.zmasakrowany.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy daje jakiś wierszyk, to też cośik napisałem - z nudów... Może nie jest zbyt rymowane, ale moje i przedstawia nasz los :)

 

Połamany wiare musi mieć

 

Od wieczora do rana ćwicząc zastane kolana

Musi pamiętać o ciętej ripoście lekarza

 

Kiedy dzień kontroli nadchodzi

Nerwów nie trzyma na wodzy

 

Po kontroli na odstresowanie

Pije browara przy szpitalnej bramie

 

Taki los już połamańca

Już nie nadaje się do tańca

...nawet do ślubnego walca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik wrote:
Jak każdy daje jakiś wierszyk, to też cośik napisałem - z nudów... Może nie jest zbyt rymowane, ale moje i przedstawia nasz los :)

Połamany wiare musi mieć

Od wieczora do rana ćwicząc zastane kolana
Musi pamiętać o ciętej ripoście lekarza

Kiedy dzień kontroli nadchodzi
Nerwów nie trzyma na wodzy

Po kontroli na odstresowanie
Pije browara przy szpitalnej bramie

Taki los już połamańca
Już nie nadaje się do tańca
...nawet do ślubnego walca
Niezłe...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

Nie wracajcie do pracy!!! To jest masakra!!! Wyjechałem dziś do roboty o 6 rano i wróciłem o 21.

Masz rację - praca, rehabilitacja plus inne obowiązki przy niedyspozycji nożnej to jest masakra ;) Ale samotne siedzenie w domu i poczucie beznadziei to masakra do kwadratu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazeta Wyborcza podaje:

 

"Robert Błoński: Marcin Wasilewski nie będzie miał kolejnych operacji, a w marcu może nawet kopnąć piłkę. To cud?

 

Jacek Jaroszewski: Takie informacje napłynęły z Belgii, od lekarza Anderlechtu. Był u Marcina w szpitalu i dowiedział wszystkiego. Najważniejsze, że nie są uszkodzone nerwy główne. Gdyby były - leczenie by się wydłużyło. Nie ma też zakażenia, więc w czwartek zamkną ranę.

 

To znaczy?

 

- Zaszyją nogę. Na razie wszystko jest otwarte, żeby wszystko czyścić, płukać i zobaczyć czy nic się nie dzieje. Za szybko zamykać nie wolno, bo bez tlenu rana gorzej się goi. Jeśli za tydzień nic się nie zdarzy złego, lekarze założą Marcinowi gwóźdź śródszpikowy. Są różne metody stabilizacji złamania. Od razu po wypadku Marcinowi założono zewnętrzny stabilizator czyli śrubę powyżej i poniżej złamania kości oraz blachę łączącą. To mogłoby zostać, ale wszystko szybciej się rehabilituje, gdy wewnątrz kości założy się taki pręt. To jest właśnie gwóźdź śródszpikowy. Parę dni później już można chodzić o kulach.

 

Ten gwóźdź zostaje na stałe?

 

- U piłkarzy raczej się usuwa, zwykłemu człowiekowi często się zostawia."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...