Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

kasiek79 wrote:

u mnie na wizycie kontrolenj 29 września chyba nie mam co liczyc ze mi zdejmą ten szkielt z nogi???? bo to dopeiro lekko ponad 5 tyg będzie. ALe cos czytaąlm o waszych lekkich gipsach??? Jak o nie spytałam w szpitalu to mnie wysmiali i powiedzieli że to jest jedyne rozwiązanie. Czy to mozliwe???

Możliwe,lekki gips lekko spreżynuje i nie ma identychnych właściwosci jak cięzki biały.Póżniej ci zmienią,jesli wyrazisz ochotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
alawpr wrote:
Dota wrote:
Robił Dobrodziej, pisał w poście nr 10150 z 2009-07-15 10:31:08

Ja smarowałam tylko żelem z żywokostu, pomogło na zniszczony użytym do operacji środkiem odkażającym (betadyną) naskórek na nodze.
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Ja stosowalam zwykłe codzienne kosmetyki pielęgnacyjne na początek piling do stóp i balsam. Skóra na nóżce szybko wróciła do idealnej kondycji!
I teraz tez tak czynie na moje paluszki;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Dota wrote:
malgo85 wrote:
a robicie sobie obkłady na nóżki z korzenia żywokostu?? nie wiem czy to cos pomaga??
Robił Dobrodziej, pisał w poście nr 10150 z 2009-07-15 10:31:08

Ja smarowałam tylko żelem z żywokostu, pomogło na zniszczony użytym do operacji środkiem odkażającym (betadyną) naskórek na nodze.
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

A powiedzcie mi ile czasu byliście n aprzeciwbólowych bo u mnie 2 tyg minely a mnie cały czas wszystko boli. I cały czas mam wrazenie jakbby mi sie ta noga normalnie paliła

staraj sie zmieniac choc troszke pozycję.Może zamiast kocy,popodkładaj poduchy,ułożą się idealnie pod gips.A jesli chodzi o proszki przeciwbólowe,to biez jak najmniej ,bo niestety opóżniaja zrost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
alawpr wrote:
Dota wrote:
Robił Dobrodziej, pisał w poście nr 10150 z 2009-07-15 10:31:08

Ja smarowałam tylko żelem z żywokostu, pomogło na zniszczony użytym do operacji środkiem odkażającym (betadyną) naskórek na nodze.
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Ale wcześniej trzebaby wyjść na rozstajne drogi i zakopać tam KONIECZNIE o północy czarnego kota!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
alawpr wrote:
Dota wrote:
Robił Dobrodziej, pisał w poście nr 10150 z 2009-07-15 10:31:08

Ja smarowałam tylko żelem z żywokostu, pomogło na zniszczony użytym do operacji środkiem odkażającym (betadyną) naskórek na nodze.
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
O jezuniu Dobrodzieju,to ja mam nadzieję że ten żywokost naprawdę spowoduje kaskadę kostniny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie na wizycie kontrolenj 29 września chyba nie mam co liczyc ze mi zdejmą ten szkielt z nogi???? bo to dopeiro lekko ponad 5 tyg będzie. ALe cos czytaąlm o waszych lekkich gipsach??? Jak o nie spytałam w szpitalu to mnie wysmiali i powiedzieli że to jest jedyne rozwiązanie. Czy to mozliwe???

Możliwe,lekki gips lekko spreżynuje i nie ma identychnych właściwosci jak cięzki biały.Póżniej ci zmienią,jesli wyrazisz ochotę.

Tu się nie zgodzę. Lekki gips, jak jest dobrze założony, jest lepszy. Szybciej schnie pozwalając zachowac pożądane ułożenie kończyny, lepiej się układa anatomicznie, jest wytrzymalszy, nie kruszy się, nie wilgotnieje. Nie znam wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dobrodziej wrote:
alawpr wrote:
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Ale wcześniej trzebaby wyjść na rozstajne drogi i zakopać tam KONIECZNIE o północy czarnego kota!
I splunąc przez lewe ramię z 7 razy;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie na wizycie kontrolenj 29 września chyba nie mam co liczyc ze mi zdejmą ten szkielt z nogi???? bo to dopeiro lekko ponad 5 tyg będzie. ALe cos czytaąlm o waszych lekkich gipsach??? Jak o nie spytałam w szpitalu to mnie wysmiali i powiedzieli że to jest jedyne rozwiązanie. Czy to mozliwe???

Możliwe,lekki gips lekko spreżynuje i nie ma identychnych właściwosci jak cięzki biały.Póżniej ci zmienią,jesli wyrazisz ochotę.

Tu się nie zgodzę. Lekki gips, jak jest dobrze założony, jest lepszy. Szybciej schnie pozwalając zachowac pożądane ułożenie kończyny, lepiej się układa anatomicznie, jest wytrzymalszy, nie kruszy się, nie wilgotnieje. Nie znam wad.

Lecz gdy go ściszniesz zwlaszcza w kostce to srężynuje,każdy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

AGA to jak możesz to powiedz mi jeszcze czy po wyjęciu wyciagu długo bolała ciebie pieta???

Pięta wczoraj bolała mnie bardzo. Przy wyjmowaniu drutów nawet sporo krwi poleciało, dziś też jeszcze czuję ją, ale lekarz powiedział mi, że to może jakiś czas boleć.

a to ty dopeiro teraz miałas z pięty wyciagnięty drut??? nie?? chyba pisąłs ze 11 dni an wyciągu. No i własnei jak ci po tych 11 dniach wyjeli to cały czas ciebie bolała pieta czy szybko mineło. Mi na druty nie mogli wziąśc bo mam cały piszczel popekany i wiecej biedy mi by zrobili U mnie było tlyko jedno mozliwe leczenie wyciągiem Podobno dluższe bardziej uciązliwe ale jedyne żeby uratowac staw skokowy górny

Na wyciągu byłam rzeczywiście 11dni ale po zabiegu(nastawienie pod rtg) Zostawili mi drut wyciągowy i doali jeszcze 1 pod kolano dla usztywnienia, aby noga w gipsie nie ruszała się i wszystko zagipsowali. I tak było do wczoraj, czyli przez 9 tyg. Mój piszczel też jest popękany. Zobacz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63e9c79e31f3a48b.html To zdjęcie sprzed 4 tyg. ale wczorajsze niewiele się rózni, jest tylko wyraźćniejsze bo robione bez gipsu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dobrodziej wrote:
alawpr wrote:
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Ale wcześniej trzebaby wyjść na rozstajne drogi i zakopać tam KONIECZNIE o północy czarnego kota!
Zapomniałaś dopisac, że żywcem tego kota, bo się nie spełni.
Śmiejcie się, śmiejcie, zobaczymy 15 IX. Przyspieszyłem wizytę o dwa tygodnie, bo fizycznie czuję, że to draństwo działa.
Wczoraj rano jeszcze spałem jak synek mi usiadł na miejscu złamania. Aż krzyk żony mnie obudził. I nic, ani nie zabolało, ani się nie poprzestawiało. Tyle, że się przestraszyłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie na wizycie kontrolenj 29 września chyba nie mam co liczyc ze mi zdejmą ten szkielt z nogi???? bo to dopeiro lekko ponad 5 tyg będzie. ALe cos czytaąlm o waszych lekkich gipsach??? Jak o nie spytałam w szpitalu to mnie wysmiali i powiedzieli że to jest jedyne rozwiązanie. Czy to mozliwe???

Możliwe,lekki gips lekko spreżynuje i nie ma identychnych właściwosci jak cięzki biały.Póżniej ci zmienią,jesli wyrazisz ochotę.

W moim szpitalu standartem jest zmiana gipsu po 6 - ciu tygodniach. To teoria. W moim przypadku gdy zajechałam na zmianę po 6 -ciu tygodniach to po rozcięciu gipsu i badaniu przedmiotowym ortopedy okazalo się,że noga poprostu sprężynuje i niekorzystnym byłoby zakładanie lekkiego gipsu w dodatku samozakładanie byloby niebezpieczne (nie nastąpiło całościowe wyjęcie nogi z gipsu tylko została w takim leżu na dolnej połowce) więc zagipsowano mnie na nowo na 4 tygodnie, które dzięki kontaktowi z lekarzem udało mi się skrócić do 3. Bylam wtedy strasznie zdruzgotana dlatego tak się solidaryzuję z Aga-ka16.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
LillaKorn wrote:
Dobrodziej wrote:
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Ale wcześniej trzebaby wyjść na rozstajne drogi i zakopać tam KONIECZNIE o północy czarnego kota!
Zapomniałaś dopisac, że żywcem tego kota, bo się nie spełni.
Śmiejcie się, śmiejcie, zobaczymy 15 IX. Przyspieszyłem wizytę o dwa tygodnie, bo fizycznie czuję, że to draństwo działa.
Wczoraj rano synek jeszcze spałem jak synek mi usiadł na miejscu złamania. Aż krzyk żony mnie obódził. I nic, ani nie zabolało, ani się nie poprzestawiało. Tyle, że się przestraszyłem.
Rozumiem, że przestraszyłeś się krzyku żony!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

AGA to jak możesz to powiedz mi jeszcze czy po wyjęciu wyciagu długo bolała ciebie pieta???

Pięta wczoraj bolała mnie bardzo. Przy wyjmowaniu drutów nawet sporo krwi poleciało, dziś też jeszcze czuję ją, ale lekarz powiedział mi, że to może jakiś czas boleć.

wiesz najgorsze że mój lekarz jest tak beznadziejny ze nic mi nie mwói Jka go spytałam bo tzrecim przegipsowaniu że dretwieje mi noga czy tak moze byc to tylko powiedzial tak i poszedł sobie. Jak zgłaszałam ze boli mnie pod kolanem powiedział ze przejdzie ajkos nie przechodzi. Po 2 przegipsowaniu jak spuchla i zsiniała mi nogato okazało się że ucisnięty mam nerw pod kolanem i jak tlyko wieczorem rozcieli mi gips i poluzowali pod kolanem to wszystko mineło. Teraz się martwię bo podobnie mnie boli pod kolanem i cały zcas mam lekko opuchnięte palce no i cały czas gorące a noga w środku mnie po prostu pali

Opuchnięte i gorące palce to norma.Niepokojący jest ból,gdy masz uczucie kłucia szpilkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
LillaKorn wrote:
Dobrodziej wrote:
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
Ale wcześniej trzebaby wyjść na rozstajne drogi i zakopać tam KONIECZNIE o północy czarnego kota!
Zapomniałaś dopisac, że żywcem tego kota, bo się nie spełni.
Śmiejcie się, śmiejcie, zobaczymy 15 IX. Przyspieszyłem wizytę o dwa tygodnie, bo fizycznie czuję, że to draństwo działa.
Wczoraj rano jeszcze spałem jak synek mi usiadł na miejscu złamania. Aż krzyk żony mnie obudził. I nic, ani nie zabolało, ani się nie poprzestawiało. Tyle, że się przestraszyłem.
Własnie tak pomyślałam,że dopiero nam bedzie łyso ;-((
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
alawpr wrote:
Dota wrote:
Robił Dobrodziej, pisał w poście nr 10150 z 2009-07-15 10:31:08

Ja smarowałam tylko żelem z żywokostu, pomogło na zniszczony użytym do operacji środkiem odkażającym (betadyną) naskórek na nodze.
a mi ten diabelny żel wysuszył skórę na palcach,że hej...:-((
Żele to kicha moim zdaniem. A żywokost wypali skórę. To trzeba mieszac z tłuszczem, smalcem najlepiej i dopiero wtedy przykładac.
I myc po tym ręce dokładnie bo to trucizna.
a co jaki czas robiliscie sobie te obkłady?? ja obkładam sobie co dzien wieczorem na jakąś godz.. nie wiem czy to mało czy dużo???
kupiłam to w aptece korzeń z żywokostu i gotowałam w wodzie. ale nastepnym razem zrobie sobie z tym olejem jak pisałes.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ojacie ,swięte słowa z tą pokorą.Ale też nauczyło,że wiele rzeczy inni mogą zrobic tak samo jak my,a czasem nawet lepiej. Jesli chodzi o podejście do bólu,to u mnie wręcz na odwrót. Zawsze wydawało mi sie ,ze jestem twarda sztuka,a tu kicha- wszystko na odwrót.Delirka nawet przed zdjęciem gipsu jak widze gipsiarza z tą elektryczną piłką.Matko ,to jak z horroru!

Tak, przed wypadkiem też myślałam, że jestem twarda, jednak ból pooperacyjny to najgorszy z jakim się do tej pory zetknęłam, dlatego teraz te 4 szwy w nodze nie robią na mnie większego wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

kasiek79 wrote:

W szpitalu przez 2 tyg miałam nogę na ...... hmm takiej podstawce nie pamietam jak to sie fachowo nazywa.

To chyba była "miękka szyna".

miałam wyciąg w pięcie a nnoge w gipsie udowym tylko chodzi mi że leżała ona na takiej podstawce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

aga-ka16 wrote:

ojacie wrote:

Aga-ka, a to nie możesz tam przyjść w przyszłym tygodniu żeby Ci zmienili, albo właśnie kupić sobie i przyjść do nich z tym gipsem. Ja przy skręceniu też pamiętam, że kupowałam. Bez sensu żebyś się męczyła, skoro można sobie ułatwić życie.

Właśnie teraz zastanawiam się czy tak nie zrobić. Zobaczę przez weekend jak będę funkcjonować i jak będzie mocno dokuczać to pojadę tam jeszcze raz. A jak da się znieść to wytrzymam te 6tyg. i nie będę jeszcze raz tego przechodzić (dodam, że noga w miejscu złamania bolała mnie podczas zmiany gipsu)

Aga-ko16 czy kazali Ci obciążać nogę w jakiś sposob?

Lilla logicznym jest, że powinni być przygotowani z gipsem i to jest w ogóle paranoja, że przez ich nie uwagę pacjent się męczy i nawet nie ma jak skombinować tego lżejszego gipsu. Tylko już i tak jest po fakcie, ktoś nawalił, a aga bidna teraz cierpi, więc jeśli znajdzie lekki gips na własną rękę to po prostu lepiej na tym wyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

Pięta wczoraj bolała mnie bardzo. Przy wyjmowaniu drutów nawet sporo krwi poleciało, dziś też jeszcze czuję ją, ale lekarz powiedział mi, że to może jakiś czas boleć.

a to ty dopeiro teraz miałas z pięty wyciagnięty drut??? nie?? chyba pisąłs ze 11 dni an wyciągu. No i własnei jak ci po tych 11 dniach wyjeli to cały czas ciebie bolała pieta czy szybko mineło. Mi na druty nie mogli wziąśc bo mam cały piszczel popekany i wiecej biedy mi by zrobili U mnie było tlyko jedno mozliwe leczenie wyciągiem Podobno dluższe bardziej uciązliwe ale jedyne żeby uratowac staw skokowy górny

Na wyciągu byłam rzeczywiście 11dni ale po zabiegu(nastawienie pod rtg) Zostawili mi drut wyciągowy i doali jeszcze 1 pod kolano dla usztywnienia, aby noga w gipsie nie ruszała się i wszystko zagipsowali. I tak było do wczoraj, czyli przez 9 tyg. Mój piszczel też jest popękany. Zobacz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63e9c79e31f3a48b.html To zdjęcie sprzed 4 tyg. ale wczorajsze niewiele się rózni, jest tylko wyraźćniejsze bo robione bez gipsu.

mi wsadzili tylko w kosc pietową. Jak gipsowali to kolano było oparte na drucie ale na koniec gipsowania wyciagali go i zalepiali dziury Pamietam bo piersze naztawienie miałam w znieczuleniu w kregoslup PP i w suficie wszystko było widac i widziałam co robią 3 kolejne usypiali mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

alawpr wrote:

Ojacie ,swięte słowa z tą pokorą.Ale też nauczyło,że wiele rzeczy inni mogą zrobic tak samo jak my,a czasem nawet lepiej. Jesli chodzi o podejście do bólu,to u mnie wręcz na odwrót. Zawsze wydawało mi sie ,ze jestem twarda sztuka,a tu kicha- wszystko na odwrót.Delirka nawet przed zdjęciem gipsu jak widze gipsiarza z tą elektryczną piłką.Matko ,to jak z horroru!

Tak, przed wypadkiem też myślałam, że jestem twarda, jednak ból pooperacyjny to najgorszy z jakim się do tej pory zetknęłam, dlatego teraz te 4 szwy w nodze nie robią na mnie większego wrażenia.

Czuje to samo Zawsze byłam twarda ale ta cała sytuacja rozkleiła mnie. W szpitalu byłma przez całe 2 tyg znierwicowana i nawet na widok gipsiarza z piłą słabo mi sie robiło a łzy same napływały do oczu Wszyscy mi mówią ze sobie poradze bo jestem twarda itp ale to nie takie proste Psycha mi siada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

a to ty dopeiro teraz miałas z pięty wyciagnięty drut??? nie?? chyba pisąłs ze 11 dni an wyciągu. No i własnei jak ci po tych 11 dniach wyjeli to cały czas ciebie bolała pieta czy szybko mineło. Mi na druty nie mogli wziąśc bo mam cały piszczel popekany i wiecej biedy mi by zrobili U mnie było tlyko jedno mozliwe leczenie wyciągiem Podobno dluższe bardziej uciązliwe ale jedyne żeby uratowac staw skokowy górny

Na wyciągu byłam rzeczywiście 11dni ale po zabiegu(nastawienie pod rtg) Zostawili mi drut wyciągowy i doali jeszcze 1 pod kolano dla usztywnienia, aby noga w gipsie nie ruszała się i wszystko zagipsowali. I tak było do wczoraj, czyli przez 9 tyg. Mój piszczel też jest popękany. Zobacz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63e9c79e31f3a48b.html To zdjęcie sprzed 4 tyg. ale wczorajsze niewiele się rózni, jest tylko wyraźćniejsze bo robione bez gipsu.

mi wsadzili tylko w kosc pietową. Jak gipsowali to kolano było oparte na drucie ale na koniec gipsowania wyciagali go i zalepiali dziury Pamietam bo piersze naztawienie miałam w znieczuleniu w kregoslup PP i w suficie wszystko było widac i widziałam co robią 3 kolejne usypiali mnie

a tak w ogóle to czemu mi nie dali ani jednego zdjecia a chyba z 10 ich mi zrobili. Moje kości na odcinku 3-4cm sa całe poszarpane tznskrętne złamaniae i wile odłamków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

alawpr wrote:

Ojacie ,swięte słowa z tą pokorą.Ale też nauczyło,że wiele rzeczy inni mogą zrobic tak samo jak my,a czasem nawet lepiej. Jesli chodzi o podejście do bólu,to u mnie wręcz na odwrót. Zawsze wydawało mi sie ,ze jestem twarda sztuka,a tu kicha- wszystko na odwrót.Delirka nawet przed zdjęciem gipsu jak widze gipsiarza z tą elektryczną piłką.Matko ,to jak z horroru!

Tak, przed wypadkiem też myślałam, że jestem twarda, jednak ból pooperacyjny to najgorszy z jakim się do tej pory zetknęłam, dlatego teraz te 4 szwy w nodze nie robią na mnie większego wrażenia.

Ja po swoim złamaniu dostałam tzw. "grubej skóry" na wszystko. Otóż dwa tygodnie temu miałam zabieg w znieczuleniu ogolnym. Pani mnie pyta czy jestem uczulona na jakieś leki. Ja na to "nie wiem pierwszy raz mnie znieczulają", oni się dziwują "pierwszy raz? do tej pory się pani uchowała bez znieczulania?". Ja na to "tak jakoś tak do tej pory zdrowie mi dopisywało".Oni dalej " i nie boi się pani?" ja na to " po tym złamaniu to raczej pikuś robcie co musicie tylko mi nogi nie złamcie!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

Pięta wczoraj bolała mnie bardzo. Przy wyjmowaniu drutów nawet sporo krwi poleciało, dziś też jeszcze czuję ją, ale lekarz powiedział mi, że to może jakiś czas boleć.

wiesz najgorsze że mój lekarz jest tak beznadziejny ze nic mi nie mwói Jka go spytałam bo tzrecim przegipsowaniu że dretwieje mi noga czy tak moze byc to tylko powiedzial tak i poszedł sobie. Jak zgłaszałam ze boli mnie pod kolanem powiedział ze przejdzie ajkos nie przechodzi. Po 2 przegipsowaniu jak spuchla i zsiniała mi nogato okazało się że ucisnięty mam nerw pod kolanem i jak tlyko wieczorem rozcieli mi gips i poluzowali pod kolanem to wszystko mineło. Teraz się martwię bo podobnie mnie boli pod kolanem i cały zcas mam lekko opuchnięte palce no i cały czas gorące a noga w środku mnie po prostu pali

Opuchnięte i gorące palce to norma.Niepokojący jest ból,gdy masz uczucie kłucia szpilkami.

trochę mnie uspokoiłaś ale momentami mam wrażenie tego kłucia. Staram sie wtedy jakoś zmienić pozycje nogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Lilla logicznym jest, że powinni być przygotowani z gipsem i to jest w ogóle paranoja, że przez ich nie uwagę pacjent się męczy i nawet nie ma jak skombinować tego lżejszego gipsu. Tylko już i tak jest po fakcie, ktoś nawalił, a aga bidna teraz cierpi, więc jeśli znajdzie lekki gips na własną rękę to po prostu lepiej na tym wyjdzie...

Ojacie jestem wkurzona na fakt, że dziewczyna musi sama sobie ten gips organizować i jeszcze raz fatygować swoją osobę. A NFZ zamiast być przygotowanym i elastycznym (bo co to znaczy, że obdzwonił swoich znajomych) chyba wokół wszystkich aptek nie zamknęli a ktoś od Aga-ki16 żeby pomóc dziewczynie skoczył by po niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
sienio wrote:
na początku większość z nas tak miał ja jestem już 7 miesięcy od złamania więc jestem już samodzielny i chodzę bez kul. Ciebie też to czeka ... tańce do białego rana.
no tak tylko że ja nie jestem w stanie zrobić sama żadnego kroku a i jak mąz niesie noge to ie jest łatwo. Najlepiej to mi idzie siedzenie na kocu na ziemi i przesuwanie sie po niej na kocu. No wszystko byłoby super tak jeździx na pupce gdyby nie ten starszny ból pod kolanem i rozpierające drętwienie stopy
ja miałąm gips tylko trzy dni (bo jak zlamała mi sie noga musiał mi lekarz usztywnic a po trzech dniach miałam operacje)
to był koszmar!!
od samej piety po sam pół posladek!! myslałam ze zwariuje nie dosyc ze chodzic nie idzie to porządnie wysikac sie nie szło a co dopiero o spaniu i bolącej pięcie!!
ale czasami sobie mysle ze mogłabym tak przez trzy miesiące i miec pewnosc ze po tym bedzie ok!! a nie juz prawie rok o dwóch kulach a teraz po operacji znowu od początku bez obciążenia chorej nogi i nawet porządnie zginać nie idzie!! aj kiedy to sie skączy!!
czyli co ta odrętwiała noga i całkowite zniewolenie (tzn nie ma szans zebym gdziekolwiek sama sie ruszyła) to normalne????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

Na wyciągu byłam rzeczywiście 11dni ale po zabiegu(nastawienie pod rtg) Zostawili mi drut wyciągowy i doali jeszcze 1 pod kolano dla usztywnienia, aby noga w gipsie nie ruszała się i wszystko zagipsowali. I tak było do wczoraj, czyli przez 9 tyg. Mój piszczel też jest popękany. Zobacz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63e9c79e31f3a48b.html To zdjęcie sprzed 4 tyg. ale wczorajsze niewiele się rózni, jest tylko wyraźćniejsze bo robione bez gipsu.

mi wsadzili tylko w kosc pietową. Jak gipsowali to kolano było oparte na drucie ale na koniec gipsowania wyciagali go i zalepiali dziury Pamietam bo piersze naztawienie miałam w znieczuleniu w kregoslup PP i w suficie wszystko było widac i widziałam co robią 3 kolejne usypiali mnie

a tak w ogóle to czemu mi nie dali ani jednego zdjecia a chyba z 10 ich mi zrobili. Moje kości na odcinku 3-4cm sa całe poszarpane tznskrętne złamaniae i wile odłamków

Jesli nadal na kontrole bedziesz jeżdziła do tego szpitala ,to tak jakoś oni maja ,ze nie dają zdjęc ,tylko je u siebie zatrzymują.U mnie tez tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

My się tu nieraz chwalimy ile razy kto się "szprycował". Ja jeszcze nie należę do czołówki bo zrobiłam sobie 72 zastrzyki. Ale mam nową serię w liczbie 42 sztuk. Mam szansę dołączyć do liderów he he...;)

czyli jednak wszystkei zrobię co mi przepisano bo chciałam zrezygnować ale faktycznie noga jest podobno cał w siniakach

Nie rob głupstw, bo zaprzestanie zastrzykow to nakrótsza droga do raju. Co do bólu pod kolanem to też to miałam i bardzo mnie to dziwiło, bo piszczel mam złamaną tak jak Ty w 1/3 dalszej a bol jast pod kolanem. Pojawial się jak się chciałam ruszyć. Przypominam sobie jeden taki dzień kiedy przy pomocy męża chciałam zejsc z łóżka w celu udania się do WC i krzyczałmam z bólu bo każdy najmnieszy ruch to była męka. Też nie umiałam sama chodzić z kulami. Tak w trzecim tygodniu byłam sama i musiałam udać się do WC lub.......To lub było takie straszne, że pokrzyczałam sobie i po raz pierwszy "pomaszerowalam" sama do WC. Od tej pory do chodzenie solo na kulach nie potrzebowalam pomocnika. Oczywiście jak ktoś był w domu to mnie asekurował ale nie było już takiej ekstremy. Bóle pod kolanem też minęły (tak ok. 4 tygodnia. życzę Ci sił i wytrwałości od 4 tygodnia wszystko będzie mniej bolało teraz masz najgorszy okres.Pozdrawiam!

ja jak cały dzien sieedziąłm sama w domu i musiałam siku to normalnie na kocy po ziemi jechaąłm na dupie bo wstac nie szlo za chiny. Troche mnie pociesyłas Teraz własnei siedze a palce mam już jak buły. Ból pod kolanem starszny. No mam nadzieję że za tydzien będzie lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

kasiek79 wrote:

mi wsadzili tylko w kosc pietową. Jak gipsowali to kolano było oparte na drucie ale na koniec gipsowania wyciagali go i zalepiali dziury Pamietam bo piersze naztawienie miałam w znieczuleniu w kregoslup PP i w suficie wszystko było widac i widziałam co robią 3 kolejne usypiali mnie

a tak w ogóle to czemu mi nie dali ani jednego zdjecia a chyba z 10 ich mi zrobili. Moje kości na odcinku 3-4cm sa całe poszarpane tznskrętne złamaniae i wile odłamków

Jesli nadal na kontrole bedziesz jeżdziła do tego szpitala ,to tak jakoś oni maja ,ze nie dają zdjęc ,tylko je u siebie zatrzymują.U mnie tez tak jest.

No może tak bo imo że to 80km od mojego miejsca zamieszkania to nie mam innego wyjscia. I co najgorsze dalej bedzie mnie prowadzil ten starszny lekarz któy kompletnie nic nie mówi tylko jeszcze na ciebie krzyczy jak chcesz się o cos spytac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

czyli co ta odrętwiała noga i całkowite zniewolenie (tzn nie ma szans zebym gdziekolwiek sama sie ruszyła) to normalne????

Niestety tak normalne jak nienormalne. Po pierwsze Cię bardzo boli. Po drugie jesteś przykuta do łóżka - totalnie uziemiona. Po trzecie pancerzyk jest ciężki i nie można się przemieszczać. My dziewczynki jesteśmy słabsze od naszych macho i niestety nie mamy tylu sił coby poginać na dworek z tym pancerzykie. Ja osobiście dawałam radę wchodzić sama po schodach (I piętro aż) dopiero po założeniu lekkiego gipsu po 9 tygodniach). Bardzo często zakładają lekki gips po 6 tygodniach. Trzymam za to kciuki i nie daj się ponieść rozpaczy. Każdy dzień przybliża Cię do wyzdrowienia choć nikt nie mówi, że będzie łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...