Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

LillaKorn wrote:
kasiek79 wrote:
LillaKorn wrote:
A dobrze śpisz?
szkoda słów FATLNIe Jakies 3 godzinki pospie apotem............... nei wiem jak ja w ogóle funkcjonuję
U mnie było to samo 2 godzina po północy najdalej 3 i po spaniu. Odsypiałam te "białe noce " praktycznie po zdjęciu gipsu.
bo ja mam to samo jak uda sie zasnąc koło północy to 3 góra 4 koniec spania.


własnie siedze z mrożoną faktycznie czuję zimno

ale teraz już powaznie mówię dobrac i do jutra :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w szpitalu pielęgniarka poradziła okłady z liści kapusty. Tu mam zastosowanie: To sprawdzony sposób na opuchliznę (np. stawów po kontuzji). Schłodzone w lodówce (nie w zamrażalniku) liście białej kapusty rozbij np. tłuczkiem do mięsa. Przyłóż je na chore miejsce, przykryj folią, przymocuj luźno bandażem elastycznym. Wymieniaj, gdy tylko zwiędną.

 

Jeszcze nie zastosowałam, ale jak tylko nabędę kapuchę to na pewno spróbuje. Ja osobiście robię sobie okłady z lodu, mam nawet taki specjalny żel, przynosi ulgę, zmniejsza obrzęk. To na opuchliznę, na ból biorę ketonal, jak nie pomoże jeden to nawet 2, podobno Apap noc jest niezłe, bo się dobrze śpi, ale ja mam chyba uczulenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???

Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???
AESCIN na opuchliznę. To jest wyciąg z kasztana w formie tabletek. Krzywdy tym sobie nie zrobisz, dostępny bez recepty, cena 43,14zł za 90 szt.
Liście z kapusty też są fajne i naprawdę działają.
Ja tu za jakiegoś znachora będę robił, ale słyszeli państwo o kąpielach w gotowanym sianie? To na ból stawów jest z kolei. A kolana pewnie wszystkich nas bolą.
Pozdrawiam z chatki na kurzej łapce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
Mi w szpitalu pielęgniarka poradziła okłady z liści kapusty. Tu mam zastosowanie: To sprawdzony sposób na opuchliznę (np. stawów po kontuzji). Schłodzone w lodówce (nie w zamrażalniku) liście białej kapusty rozbij np. tłuczkiem do mięsa. Przyłóż je na chore miejsce, przykryj folią, przymocuj luźno bandażem elastycznym. Wymieniaj, gdy tylko zwiędną.

Jeszcze nie zastosowałam, ale jak tylko nabędę kapuchę to na pewno spróbuje. Ja osobiście robię sobie okłady z lodu, mam nawet taki specjalny żel, przynosi ulgę, zmniejsza obrzęk. To na opuchliznę, na ból biorę ketonal, jak nie pomoże jeden to nawet 2, podobno Apap noc jest niezłe, bo się dobrze śpi, ale ja mam chyba uczulenie.
no tak ale ja te okąłdy mam robić na gips???? Bo żelu to .......... nie rozumiem Ty nie masz gipsu??? Ja tez biore ketonal forte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???

Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.

samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
kasiek79 wrote:
u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???
AESCIN na opuchliznę. To jest wyciąg z kasztana w formie tabletek. Krzywdy tym sobie nie zrobisz, dostępny bez recepty, cena 43,14zł za 90 szt.
Liście z kapusty też są fajne i naprawdę działają.
Ja tu za jakiegoś znachora będę robił, ale słyszeli państwo o kąpielach w gotowanym sianie? To na ból stawów jest z kolei. A kolana pewnie wszystkich nas bolą.
Pozdrawiam z chatki na kurzej łapce.
chyba wyslę męza po ten aescin. Ma z dzieciakami jechac na zakupy to poproszę żby i ta kapustę i kupił No ale rozumiem że na gips mam sobie te okąłdy robić???? Kapusę znam z okresu karmienia piersią kiedy to robiłą sonbie okąłdy i działało rewelacyjnie Nie wiedziałąm ze przez gips tez mozna tym zadziałać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???

Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.

samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem

Miałam na myśli korekcję pancerzyka bo być może jest zbyt ciasny. Jak wyglądają Twoje paluszki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

u mnie noc tragiczna Budziłam męza bo myslałam ze noge starcę. Pisaliście o czymś na opuchnięta noge bez recepty. Chyba musze kupić bo nie wytrzymam. Co to było i w jakiej formie???

Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.

samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem

miejsce złamania bołao mnie jak raz udało mi się spuścić nogę w dół i chcialam spróbowac ją podnieśc No masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.

Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
malgo85 wrote:
sienio wrote:
miałem ich 60
ja w szpitalu dostawałam przez 10dni po wypisie zapisali mi 90.. wiec trzy miechy bede sie kuła.
W czasie złamania kawałki kości mogą dostac się do krwi i pozatykac żyły. Zastrzyki są po to aby do tego nie doszło w największym skrócie rzecz ujmując.
Był o tym któryś odcinek Dr. House,a
Ano tak, w filmach różne dziwactwa się pokazuje. :)

Zastrzyki przeciwzakrzepowe z heparyną daje się wszystkim unieruchomionym po różnych urazach i operacjach. Wiadomo, że jak człowiek mało sie rusza krążenie jest słabe i może dochodzić do zakrzepów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
To faktycznie ból... A nie miałaś na studiach zajęć z rehablitacji? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
kasiek79 wrote:
LillaKorn wrote:
Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.
samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem
miejsce złamania bołao mnie jak raz udało mi się spuścić nogę w dół i chcialam spróbowac ją podnieśc No masakra.
Zgadzam się z Lillą. Ból może być spowodowany z kilku powodów. Albo źle założony gips albo coś nie tak z nogą. Onegdaj miałam złamaną nogę w kostce. Założono mi długi gips i do domu. Przez 17 dni odczuwałam tak jak TY, straszny ból przy każdym opuszczeniu nogi, palce puchły i siniały. Z dnia na dzień było gorzej. W końcu zmieniłam lekarza i okazało się, że noga się źle zrasta. Kość naszła na kość. Diagnoza - operacja natychmiastowa. Złamano nogę na nowo, zespolono i założono nowy gips. Skończyły się problemy.
Nie myślę, żeby u Ciebie było coś podobnego (tym bardziej, że sama piszesz o dużej ilości prześwietleń) ale może trzeba zmienić lekarza, niech inny spojrzy na to swoim okiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiek79 pisałaś w swoim pierwszym poście, że nie masz co liczyć na odszkodowanie bo wypadek był pod wpływem alkoholu. Mam pytanie, czy fakt spożycia został odnotowany gdzieś przez lekarza? Czy w wypisie ze szpitala jest jakakolwiek wzmianka na ten temat ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

miejsce złamania bołao mnie jak raz udało mi się spuścić nogę w dół i chcialam spróbowac ją podnieśc No masakra.

Kasiu podnoszenie samemu nóżki to najwcześniej po miesiącu lub dalej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
Wiem co czujesz bo unieruchomienie i bezradność są straszne. Ja mia łam gips tylko od kolana w dół i przez cały okres noszenia gipsu noga puchła przy spuszczeniu w doł. Po zdjęciu gipsu noga wyglądała strasznie, była cała sina i opuchnięta a na dodatek kość się nie zrosła. Teraz nie nosze gipsu tylko stabilizator ale wszelkie potknięcie grozi przesunięciem. Noga wciąż puchnie ale przy dłuższym spuszczeniu w dół a kostke mam już 9 tygodni spuchniętą, opuchlizna nie znika co jest niepokojące. Teraz mogę dłuższy czas mogę mieć spuszczoną więc u ciebie też nasąpi poprawa. Przetrwasz ten okres na pewno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
Kochana powiedz swojemu ego, że zakwitniesz w pancerzyku i bezruchu na kilka tygodni i nie ma innej opcji, że w ciągu pół roku sobie pobiegasz! Sory Ciebie trzymaj się!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
ojacie wrote:
Mi w szpitalu pielęgniarka poradziła okłady z liści kapusty. Tu mam zastosowanie: To sprawdzony sposób na opuchliznę (np. stawów po kontuzji). Schłodzone w lodówce (nie w zamrażalniku) liście białej kapusty rozbij np. tłuczkiem do mięsa. Przyłóż je na chore miejsce, przykryj folią, przymocuj luźno bandażem elastycznym. Wymieniaj, gdy tylko zwiędną.

Jeszcze nie zastosowałam, ale jak tylko nabędę kapuchę to na pewno spróbuje. Ja osobiście robię sobie okłady z lodu, mam nawet taki specjalny żel, przynosi ulgę, zmniejsza obrzęk. To na opuchliznę, na ból biorę ketonal, jak nie pomoże jeden to nawet 2, podobno Apap noc jest niezłe, bo się dobrze śpi, ale ja mam chyba uczulenie.
no tak ale ja te okąłdy mam robić na gips???? Bo żelu to .......... nie rozumiem Ty nie masz gipsu??? Ja tez biore ketonal forte.
W gipsie kapusta to bez sensu. Trzymaj nogę w poziomie lub w górze, żeby była nad sercem, wtedy nie będzie puchła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
Moi znajomi mówią o mnie, że nie będzie mi się w życiu nudziło, bo jak nie będę miał co robic to usiądę i zacznę wspominac. A uwierz, że mam co wspominac. Każde z nas żyło przed złamaniem aktywnie i nikomu nie było łatwo zaakceptowac nową sytuację. Ale po pewnym czasie zauważysz powolny powrót do normalności.
Dziś mija mój 127 dzień od wypadku. Trzy pory roku straciłem, a nie było łatwo, bo nikt się nade mną specjalnie nie litował. Nie pozwoliłem sobie pomagac od początku i tak zostało. I tak byłem ciężarem dla żony, bo nie pomagałem jej w obowiązkach. Atmosfera była, powiedzmy, kiepska. Ale przetrwałem z zaciśniętymi zębami, znowu powoli zaczynam się uśmiechac. Cieszę się z małych rzeczy. Dziś pierwszy raz udało mi się uklęknąc na przykład. Powoli zaczynam chodzic o jednej kuli i stąd biorę radośc.
Jeśli masz aparat cyfrowy to zrób sobie film. O tym jak teraz wyglądasz, jak się poruszasz na tym kocyku. Za miesiąc zrób następny, taka kronika, rozumiesz?
Jak za trzy miesiące znowu złapiesz doła, to sobie obejrzysz i zobaczysz jak się zmienił Twój świat. A on się będzie zmieniał tylko na lepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

LillaKorn wrote:

Kasiu obawiam się, że powinnaś odwiedzić najbliższy SOR. To trochę niepokojące, że tak boli.

samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem

Miałam na myśli korekcję pancerzyka bo być może jest zbyt ciasny. Jak wyglądają Twoje paluszki?

oSTTANIE przegipsowanie w uspieniu miałam w środe w czwrtek rano wypuścili mnie do domu po zdjęciu rano wyciągu. Do środy miałam gips przez kilka dni (od piątku) i yło super. Tzn nic nie cisneło nic nie puchło Lekarz stweirdził ze gips jest za luxny i własnie mnie przegipsował Od tamtej pory ( od środy ) No ga puchnie Palce wyglądają róznie. Ciepłe spuchnięte momentami lekko sine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Dobrodziej wrote:
malgo85 wrote:
ja w szpitalu dostawałam przez 10dni po wypisie zapisali mi 90.. wiec trzy miechy bede sie kuła.
W czasie złamania kawałki kości mogą dostac się do krwi i pozatykac żyły. Zastrzyki są po to aby do tego nie doszło w największym skrócie rzecz ujmując.
Był o tym któryś odcinek Dr. House,a
Ano tak, w filmach różne dziwactwa się pokazuje. :)

Zastrzyki przeciwzakrzepowe z heparyną daje się wszystkim unieruchomionym po różnych urazach i operacjach. Wiadomo, że jak człowiek mało sie rusza krążenie jest słabe i może dochodzić do zakrzepów.
No aj własnie swojego lekarza w szpitalu nazywałąm Dr. House bo normalnie tak samo sie zachowywał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
To faktycznie ból... A nie miałaś na studiach zajęć z rehablitacji? :)
A miałąm miałam Ni etylko an AWF bo jestem jeszcze po fizjoterapii i gimnastyce korekcyjnej. Ćwicze etraz izometrycznie bo inaczej nie dam rady. jak juz bedę bez gispu to o tyle dobrze ze samma wiem jak mam ćwiczyć i bedę to robiła w domu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
kasiek79 wrote:
kasiek79 wrote:
samo zlamanie mi ie dokucza przynajmniej narazie nie czuję bo byc moze iinne bóle go przebijają Największy problem mam z opuchnięta nogą mam wrażenie że jest spuchnieta od połowy goleniu do palców. A boli mnie starsznie stopa po wyjęciu w czwartek wyciągu. Normalnie piecze pieta jakbym co dopeiro miała przemyte spirytusem
miejsce złamania bołao mnie jak raz udało mi się spuścić nogę w dół i chcialam spróbowac ją podnieśc No masakra.
Zgadzam się z Lillą. Ból może być spowodowany z kilku powodów. Albo źle założony gips albo coś nie tak z nogą. Onegdaj miałam złamaną nogę w kostce. Założono mi długi gips i do domu. Przez 17 dni odczuwałam tak jak TY, straszny ból przy każdym opuszczeniu nogi, palce puchły i siniały. Z dnia na dzień było gorzej. W końcu zmieniłam lekarza i okazało się, że noga się źle zrasta. Kość naszła na kość. Diagnoza - operacja natychmiastowa. Złamano nogę na nowo, zespolono i założono nowy gips. Skończyły się problemy.
Nie myślę, żeby u Ciebie było coś podobnego (tym bardziej, że sama piszesz o dużej ilości prześwietleń) ale może trzeba zmienić lekarza, niech inny spojrzy na to swoim okiem.
nie wiem zobaczę O zmianie lekarza nie ma mowy Z kilku powodów Po pierwsze w Auustowie nie znam żadnego a po drygie nie mam kompletnie żadnej dokumentacji jedynie wypis ze szpitala Wszystko zostało w szpitalu w Białymstoku i tam mam chodzić do poradzni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Kasiek79 pisałaś w swoim pierwszym poście, że nie masz co liczyć na odszkodowanie bo wypadek był pod wpływem alkoholu. Mam pytanie, czy fakt spożycia został odnotowany gdzieś przez lekarza? Czy w wypisie ze szpitala jest jakakolwiek wzmianka na ten temat ?

No właśnei mówiłąm wam też że lakazr od początku chyba chciał mnei no nie wiem zrównać z ziemia????? nie wiem jak to nazwac bo nie dosc ze jest dośc nieprzyjemny to mnie traktował jak ajkąs chyba pijaczkę Rozmawiałąm z pielgniarkami i mówiła że kuxwa jesteśmy dorosłymi ludźmi alkohol nie ejst zakazany i nie wierze że on nigdy w życiu nie wypil. Tyle że on miał narazie takie szczęscie ze po pijaku nic mu się nie stało. ja miałą pecha i na wieczorze panieńskim się niestety załtwiłam. No i co najgorsze ten lekarz w wypisie w punkcie rozpoznaie napisał rozpoznanie a na koniec zdanie Stan po spozyciu alkoholu No rmalnie się rozpłakałam jak ten wypis przyniósł mi sanitariusz. Podobno nigdy tak nie pisali nawet jak mieli pijaków po 4 5 promili. AMnie tak załatwił Tak więc o odszkodowaniu mogę zapomniec bo jako nauczyciel mam ubezpiczenie te młodziezowe a tak jest ze nie wypłacaja jeżeli bylo się pod wpływem alkoholu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrodziej wrote:
kasiek79 wrote:
Przepraszam ze tak tu smęcę jęczę narzekam itp ale chyba mam zły okres i mam weażenie że go nie przetrwam. Narazie nie wyobrażam soebie że będzie coś lepiej # tydzień od złamania a ja nawet nogi w dół nie moge spuścić.
Nie wiem jak wy ale ja byłą baaaaaaaaaaaaaaaardzo aktywną osobą Wszyscy mówili ze mam ADHD i nagle...... tylko lózko. Byłam zawsze samowystarczalna nie potzrebowałąm niczyjej pomocy nie chciałąm jej Pomagałam innym a teraz............ NIe umiem sobie z tym poradzić Dodam jeszcze ze jestem nauczycielką WF i .............. rozumiecie :-(
Moi znajomi mówią o mnie, że nie będzie mi się w życiu nudziło, bo jak nie będę miał co robic to usiądę i zacznę wspominac. A uwierz, że mam co wspominac. Każde z nas żyło przed złamaniem aktywnie i nikomu nie było łatwo zaakceptowac nową sytuację. Ale po pewnym czasie zauważysz powolny powrót do normalności.
Dziś mija mój 127 dzień od wypadku. Trzy pory roku straciłem, a nie było łatwo, bo nikt się nade mną specjalnie nie litował. Nie pozwoliłem sobie pomagac od początku i tak zostało. I tak byłem ciężarem dla żony, bo nie pomagałem jej w obowiązkach. Atmosfera była, powiedzmy, kiepska. Ale przetrwałem z zaciśniętymi zębami, znowu powoli zaczynam się uśmiechac. Cieszę się z małych rzeczy. Dziś pierwszy raz udało mi się uklęknąc na przykład. Powoli zaczynam chodzic o jednej kuli i stąd biorę radośc.
Jeśli masz aparat cyfrowy to zrób sobie film. O tym jak teraz wyglądasz, jak się poruszasz na tym kocyku. Za miesiąc zrób następny, taka kronika, rozumiesz?
Jak za trzy miesiące znowu złapiesz doła, to sobie obejrzysz i zobaczysz jak się zmienił Twój świat. A on się będzie zmieniał tylko na lepsze.
Mam andzieję ze będę mogła z usmiechem wspominac te cięzkie dni. Jest o tyle lepiej ze pierwsze dni w szpitalu albo spałam po lekach pzreciwbólowych albo płakałąm nic innego nie robiłąm Teraz jest troche lepiej bo mnie płaczę i mnie spię. Ja jestem tutaj samam z męzem i dziećmi i wiecie jak to chłopy nie wszystko potrafią sami zrobić Moja mama mieszka 80km ode mnei i w domu ma duzo obowiazków MOze do nas przyjechac na jeden dzień zeby cokolweik nam pomóc Na teściowa za bardzo nie licze bo tylko mnie bardziej dołuje Że to moja wina itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

miejsce złamania bołao mnie jak raz udało mi się spuścić nogę w dół i chcialam spróbowac ją podnieśc No masakra.

Kasiu podnoszenie samemu nóżki to najwcześniej po miesiącu lub dalej!

Czyli jak wy sie poruszaliście w pierwszym miesiacu???? Ktos wa trzymal chora nogę???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
witch wrote:
Kasiek79 pisałaś w swoim pierwszym poście, że nie masz co liczyć na odszkodowanie bo wypadek był pod wpływem alkoholu. Mam pytanie, czy fakt spożycia został odnotowany gdzieś przez lekarza? Czy w wypisie ze szpitala jest jakakolwiek wzmianka na ten temat ?
No właśnei mówiłąm wam też że lakazr od początku chyba chciał mnei no nie wiem zrównać z ziemia????? nie wiem jak to nazwac bo nie dosc ze jest dośc nieprzyjemny to mnie traktował jak ajkąs chyba pijaczkę Rozmawiałąm z pielgniarkami i mówiła że kuxwa jesteśmy dorosłymi ludźmi alkohol nie ejst zakazany i nie wierze że on nigdy w życiu nie wypil. Tyle że on miał narazie takie szczęscie ze po pijaku nic mu się nie stało. ja miałą pecha i na wieczorze panieńskim się niestety załtwiłam. No i co najgorsze ten lekarz w wypisie w punkcie rozpoznaie napisał rozpoznanie a na koniec zdanie Stan po spozyciu alkoholu No rmalnie się rozpłakałam jak ten wypis przyniósł mi sanitariusz. Podobno nigdy tak nie pisali nawet jak mieli pijaków po 4 5 promili. AMnie tak załatwił Tak więc o odszkodowaniu mogę zapomniec bo jako nauczyciel mam ubezpiczenie te młodziezowe a tak jest ze nie wypłacaja jeżeli bylo się pod wpływem alkoholu
No to faktycznie ładnie Cię załatwił tą adnotacją. Pupa blada :)
Trafiłaś na złośliwca albo 100% abstynenta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...