Polamana Kaska Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Gocha5 wrote:No faktycznie forum nabrało rozpędu. Myślałam, że nie doczytam dzisiaj do końca, a zaglądam tu codziennie- takie miłe uzależnienie od prawie 8 miesięcy No właśnie, szczególnie, gdy często korzysta się z netu... Ja na dodatek mam ksywkę Połamana Kaśka, choć już dawno zrośnięta. Ale już chyba tak zostanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 riviolla wrote:Też sobie dodałam podpis Ojacie dość długo trzymali Cię z tą śrubą więzozrostową...Dziś mija pół roku od mojego złamania Rivolla, widzę, że my z jednego "miotu" - zimowego. U mnie siedem miesięcy minęło 27 sierpnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 witch wrote: Zauważam, że zarówno Ojacie jak i Riviolla też połamane w weekend. Tyle, że w niedzielę. Wynika z tego, że największa liczba wypadków na naszych drogach jak i złamań przypada właśnie na te dni. O wypadkach samochodowych trąbią w mediach. Czemu nikt nie uprzedza przed połamaniami w wyniku relaksu (sic!)? Trzeba złożyć petycję do GUS-u aby zbadał tą zależność. Może tym sposobem inni zaczną zwracać większą uwagę na siebie podczas weekendów. My już połamani ale inni mogę temu zapobiec Ja co prawda wtorkowa, ale za to po przerwie na jedzenie. Myślę, że krew odpynęłąmi do żołądka i przestałam myśleć. Aż wstyd się przyznać, że jeżdżąc na nartach na czarnych trasach, połamałam się na czerwonej i to dość łagodnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Wczoraj jeżdżąc na rowerze po wertepach zaliczyłam swój pierwszy upadek po złamaniu.Wywaliłam się na TĘ nogę, wykręciłam ją dość znacznie i huknęłam w coś twardego.Nic się nie stało, chociaż moją pierwszą myślą było, czy nie powykręcałam śrubek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Polamana Kaska wrote:witch wrote:Zauważam, że zarówno Ojacie jak i Riviolla też połamane w weekend. Tyle, że w niedzielę. Wynika z tego, że największa liczba wypadków na naszych drogach jak i złamań przypada właśnie na te dni. O wypadkach samochodowych trąbią w mediach. Czemu nikt nie uprzedza przed połamaniami w wyniku relaksu (sic!)? Trzeba złożyć petycję do GUS-u aby zbadał tą zależność. Może tym sposobem inni zaczną zwracać większą uwagę na siebie podczas weekendów. My już połamani ale inni mogę temu zapobiec Ja co prawda wtorkowa, ale za to po przerwie na jedzenie. Myślę, że krew odpynęłąmi do żołądka i przestałam myśleć. Aż wstyd się przyznać, że jeżdżąc na nartach na czarnych trasach, połamałam się na czerwonej i to dość łagodnej.Czytając o okolicznościach wypadków większości z nas (jak nie o wszystkich) doszłam do wniosku, że wszyscy połamaliśmy się w sytuacjach nienormalnych, wręcz śmiesznych. Większość połamała się wykonując tą samą czynność enty raz albo w okolicznościach w których normalny człowiek (my jesteśmy pechowcy) nie zrobiłby sobie nawet rysy:)Zgubiła nas rutyna, gapiostwo lub pośpiech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 alawpr wrote: Jaka cisza na morzu. A u mnie nowe zjawiska z kuśtykiem połamanym. Raz mam uczucie gorąca w miejscu złamania aż po palce a raz paluchy zimne jak lód.i niestety jak nogę źle ułoże to nadal pobolewa miejsce złamania.Ciekawa jestem kiedy to ustąpi. ja mam to samo tylko że ty dłuższa stażem gipsowym. Momentami mam wrazenie ze noga i sie pali a oalce zaraz wybuchną a potem przechodzi mnie dreszcz zimna pod gipsem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 alawpr wrote: Halo,Dobrodzieju,wcale do nas nie zaglądasz ,więc chyba u Ciebie powrót do normalności.Co u ciebie słychac.Jak noga?Dopytuję się tak, gdyż ty tak samo jak ja nie miałes operacji na swoją nóżkę. więc i ja będę was sledzila bo mialam tylko wyciąg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Dobrodziej wrote:alawpr wrote:Halo,Dobrodzieju,wcale do nas nie zaglądasz ,więc chyba u Ciebie powrót do normalności.Co u ciebie słychac.Jak noga?Dopytuję się tak, gdyż ty tak samo jak ja nie miałes operacji na swoją nóżkę.Nie piszę bo czytac nie nadążam. Się rozpędziłyście na 8 stron dzisiaj chyba.I czuję się jak w Seksmisji, kobiety górą!!!U mnie wciąż orteza, samochodem jeżdżę coraz szybciej. Dzisiaj pierwszego wyprzedziłem, ale nie ma się czym chwalic bo naukę jazdy. Robię sobie wieczorem coraz dłuższe spacery z jedną kulą, ale drugą noszę ze sobą, bo byle nierównośc terenu jeszcze stwarza problem. Dłuższy spacer to jest około 100 metrów. Praca zaczyna wciągac, pochłania myśli o złamaniu. Zapomina się o nodze i tym wszystkim.Ale czytam forum jak powieśc Dana Browna.a moge spytać jakie miałes złamanie i keidy???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 ojacie wrote: Dobry pomysł z tym podpisem, ja też zapominam kto miał co i jak super podpis wszystko widać kiedy co i jak jak dl amnie brakuje rodzaju usztywnienia heheheh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 riviolla wrote:Też sobie dodałam podpis Ojacie dość długo trzymali Cię z tą śrubą więzozrostową...Dziś mija pół roku od mojego złamania równiez super opis łatwiej mi was wszystkich zapamietać rozpoznając złamanie hehehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 ojacie wrote:Witch, tak ja się połamałam, bo było wolne, więc miałam czas. Najpierw mi mówili, że sport to zdrowie, a potem, że gdyby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała....Riviolla, ja miałam ten but ortopedyczny, chodziłam w nim bez kul po 3 tyg od operacji. Jak już pan doktor powiedział, że mogę ściągnąć buta i iść, to tak też zrobiłam, ściągnęłam i sobie poszłam. Początkowo trochę o kulach, kulejąc lekko, a potem zupełnie normalnie, ale cały czas pod czujnym okiem rehabilitantów.mi powiezieli to samo żeby kózka ............................... czyzbys tez podczas tańców się połamała czy inny sport uprawiałaś??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 malgo85 wrote: elam85 wrote: na opuchlizne już tak bardzo nie narzekam bo noga coraz ładniejsza jest:) Martwi mnie słaby zrost kości. ja od pierwszej operacji po 10 miesiącach nie miałam zrostu!! nie wiem dlaczego po 6 miesiącach staw rzekomy i teraz po drugiej operacji próbuje wszystkiego co tylko mozliwe. obkłady z żywokostu, mleko. galaretki, i rosół z pręgi. moze cos pomoze zobaczymy trzeba byc dobrej mysli:) ma ktos moze inne jakies dobre metody????? no właśnei może ktos wie co powinno sie jeśc aby się wspomóc ja słyszałma oczywiscie o nabiale chudym mmięsie i cukrach złozonych I o staram się jeść. Galaretę jem ale wy mówicie o galarecie takiej mięsnej czy o galaretkach słodkich gotowanych???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Polamana Kaska wrote:riviolla wrote:Też sobie dodałam podpis Ojacie dość długo trzymali Cię z tą śrubą więzozrostową...Dziś mija pół roku od mojego złamania Rivolla, widzę, że my z jednego "miotu" - zimowego. U mnie siedem miesięcy minęło 27 sierpnia. dziewczyny normalnie nie chce is ię wierzyć że to wszystko tak długo trwa Jak wy dajecie rad epsychicznie????? pamietam jak na pierwszym obchodzie lekarz powiedział mi że poleże kilka dni w szpitalu leczenie 6 tyg zwolnienie 3 miechy Załamałą się A potem usłyszaął ze jednak poleże kilak tyg i zwolnienie conajmniej 6 miesięcy. No załamka. Tak to ejst człowiek łamie się w jednej sekundzie a potem zrasta się ...................... oj szkoda slów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Polamana Kaska wrote:Wczoraj jeżdżąc na rowerze po wertepach zaliczyłam swój pierwszy upadek po złamaniu.Wywaliłam się na TĘ nogę, wykręciłam ją dość znacznie i huknęłam w coś twardego.Nic się nie stało, chociaż moją pierwszą myślą było, czy nie powykręcałam śrubek.Kobieto uważaj !!!! Jeszcze na dobre się nie wykurowałaś a chcesz następnej kontuzji doznać ?Czy nie za wcześnie na jazdę rowerem po wertepach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Polamana Kaska wrote: witch wrote: Zauważam, że zarówno Ojacie jak i Riviolla też połamane w weekend. Tyle, że w niedzielę. Wynika z tego, że największa liczba wypadków na naszych drogach jak i złamań przypada właśnie na te dni. O wypadkach samochodowych trąbią w mediach. Czemu nikt nie uprzedza przed połamaniami w wyniku relaksu (sic!)? Trzeba złożyć petycję do GUS-u aby zbadał tą zależność. Może tym sposobem inni zaczną zwracać większą uwagę na siebie podczas weekendów. My już połamani ale inni mogę temu zapobiec Ja co prawda wtorkowa, ale za to po przerwie na jedzenie. Myślę, że krew odpynęłąmi do żołądka i przestałam myśleć. Aż wstyd się przyznać, że jeżdżąc na nartach na czarnych trasach, połamałam się na czerwonej i to dość łagodnej. mi cały czas tweirdza ze o jeździe na nartach moge juz zapomnieć. A tak lubiliśmy z męzem narty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Polamana Kaska wrote:Wczoraj jeżdżąc na rowerze po wertepach zaliczyłam swój pierwszy upadek po złamaniu.Wywaliłam się na TĘ nogę, wykręciłam ją dość znacznie i huknęłam w coś twardego.Nic się nie stało, chociaż moją pierwszą myślą było, czy nie powykręcałam śrubek.czyli słuchajcie my mimo tego że nie ejsteśmy do konca sparwne mozemy powrócic do róznych rzeczy???? chodzi mi o to żeja teraz tylko siedze nic kompletnie nie robię Ale co jak juz będe mogła chodzic o kulach jak zdejma mi gips to bedę mogła "wszystko" robić????A KIEDY WRÓCILIŚCIE DO PRACY???? PO PEŁNYM WYLECZNIU CZY WCZESNIEJ. PRZYZNAM ŻE JESTEM PRACOCHOLICZKĄ I JUŻ NIE MOGE SIE DOCZEKA POWRTU DO ROBOTY. ALE CHYBA NAJPIERW MUSZE PRZEJŚC JAKĄŚ KOMISJĘ?????? NO I OBJE SIE ŻE JAKO NAUCZYCIELKA WF JEZELI NIE BEDE DOKOŃCA SPARWNA TO MI NIE POZWOLĄ. A JA PRZECIEZ JAKIŚ ZCAS MOGE STAC NA WF NIE MUSZE NIC IM POKAZYWAC I NIC ZA BARDZO ROBIC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 witch wrote:Polamana Kaska wrote:witch wrote:Zauważam, że zarówno Ojacie jak i Riviolla też połamane w weekend. Tyle, że w niedzielę. Wynika z tego, że największa liczba wypadków na naszych drogach jak i złamań przypada właśnie na te dni. O wypadkach samochodowych trąbią w mediach. Czemu nikt nie uprzedza przed połamaniami w wyniku relaksu (sic!)? Trzeba złożyć petycję do GUS-u aby zbadał tą zależność. Może tym sposobem inni zaczną zwracać większą uwagę na siebie podczas weekendów. My już połamani ale inni mogę temu zapobiec Ja co prawda wtorkowa, ale za to po przerwie na jedzenie. Myślę, że krew odpynęłąmi do żołądka i przestałam myśleć. Aż wstyd się przyznać, że jeżdżąc na nartach na czarnych trasach, połamałam się na czerwonej i to dość łagodnej.Czytając o okolicznościach wypadków większości z nas (jak nie o wszystkich) doszłam do wniosku, że wszyscy połamaliśmy się w sytuacjach nienormalnych, wręcz śmiesznych. Większość połamała się wykonując tą samą czynność enty raz albo w okolicznościach w których normalny człowiek (my jesteśmy pechowcy) nie zrobiłby sobie nawet rysy:)Zgubiła nas rutyna, gapiostwo lub pośpiech dokładnie my to pechowcy ja całe swoje życie przetańczyłąm i nic mi nie było az ktoegos dnai złozyło mnie na pół i................. resztę już znacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malgo85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 kasiek79 wrote: malgo85 wrote: elam85 wrote: na opuchlizne już tak bardzo nie narzekam bo noga coraz ładniejsza jest:) Martwi mnie słaby zrost kości. ja od pierwszej operacji po 10 miesiącach nie miałam zrostu!! nie wiem dlaczego po 6 miesiącach staw rzekomy i teraz po drugiej operacji próbuje wszystkiego co tylko mozliwe. obkłady z żywokostu, mleko. galaretki, i rosół z pręgi. moze cos pomoze zobaczymy trzeba byc dobrej mysli:) ma ktos moze inne jakies dobre metody????? no właśnei może ktos wie co powinno sie jeśc aby się wspomóc ja słyszałma oczywiscie o nabiale chudym mmięsie i cukrach złozonych I o staram się jeść. Galaretę jem ale wy mówicie o galarecie takiej mięsnej czy o galaretkach słodkich gotowanych???? ja pije galaretki kolorowe słodkie mniamm:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 malgo85 wrote: kasiek79 wrote: malgo85 wrote: ja od pierwszej operacji po 10 miesiącach nie miałam zrostu!! nie wiem dlaczego po 6 miesiącach staw rzekomy i teraz po drugiej operacji próbuje wszystkiego co tylko mozliwe. obkłady z żywokostu, mleko. galaretki, i rosół z pręgi. moze cos pomoze zobaczymy trzeba byc dobrej mysli:) ma ktos moze inne jakies dobre metody????? no właśnei może ktos wie co powinno sie jeśc aby się wspomóc ja słyszałma oczywiscie o nabiale chudym mmięsie i cukrach złozonych I o staram się jeść. Galaretę jem ale wy mówicie o galarecie takiej mięsnej czy o galaretkach słodkich gotowanych???? ja pije galaretki kolorowe słodkie mniamm:D to i ja zacznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 wczoraj pierwszy raz poszłąm spac bez prochów przeciwbólowych. Jakos wytrzymałą co prawda dziisaj noga tak sobie mocnniej ją czuje ale będę się starała jak najmniej ich brać. Wczoraj wieczorem tak mi zeszła opuchlizna że normalnie cała noga mi w gipsie latała. Az mi dziisaj z deka lepiej jak troche spuchła bo pewneij się czuję w gipsie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 hmmm j nie wiem jak u mnie ze zrostem ale ................... mam nadzieję że bedzie dobrze mimo iz moje miejsce zamnai jest narazone na slabszy zrost"Nieprawidłowemu procesowi sprzyja: niewłaściwe nastawienie i zaburzenia ukrwienia odłamów kostnych, osteoporoza, zakażenie, rozległe uszkodzenie tkanek miękkich. Ponadto, niektóre elementy szkieletu, takie jak: szyjka kości skokowej, szyjka kości udowej, kość łódeczkowata i granica 1/3 dolnej podudzia są znane jako miejsca zwiększonego ryzyka nieprawidłowego gojenia. Związane jest to z ukrwieniem tych stref przez naczynia końcowe." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elam85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 malgo85 wrote: elam85 wrote: na opuchlizne już tak bardzo nie narzekam bo noga coraz ładniejsza jest:) Martwi mnie słaby zrost kości. ja od pierwszej operacji po 10 miesiącach nie miałam zrostu!! nie wiem dlaczego po 6 miesiącach staw rzekomy i teraz po drugiej operacji próbuje wszystkiego co tylko mozliwe. obkłady z żywokostu, mleko. galaretki, i rosół z pręgi. moze cos pomoze zobaczymy trzeba byc dobrej mysli:) ma ktos moze inne jakies dobre metody????? ja wczoraj też zastosowałam. Kupiony mam suszony korzeń i przygotowałam z niego okład i tak z 2 godz. go trzymałam. Ja też słyszałm że jest pomocny na opuchliznę i przspiesza zrost. Z drugiej strony ciekawi mnie dlaczego nic nie wspominają o nim ortopedzi. Również łapie się różnych środków i mam nadzieje że wszystko będzie dobrze a moja strzałka w koncu się lepiej zrośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elam85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 kasiek79 wrote: a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....? ja biorę m.in osteogenon. Jest to lek stosowany porzy złamaniach ale rownież przy osteoporozie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malgo85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 kasiek79 wrote:Polamana Kaska wrote:riviolla wrote:Też sobie dodałam podpis Ojacie dość długo trzymali Cię z tą śrubą więzozrostową...Dziś mija pół roku od mojego złamania Rivolla, widzę, że my z jednego "miotu" - zimowego. U mnie siedem miesięcy minęło 27 sierpnia. dziewczyny normalnie nie chce is ię wierzyć że to wszystko tak długo trwa Jak wy dajecie rad epsychicznie????? pamietam jak na pierwszym obchodzie lekarz powiedział mi że poleże kilka dni w szpitalu leczenie 6 tyg zwolnienie 3 miechy Załamałą się A potem usłyszaął ze jednak poleże kilak tyg i zwolnienie conajmniej 6 miesięcy. No załamka. Tak to ejst człowiek łamie się w jednej sekundzie a potem zrasta się ...................... oj szkoda slówkasiek jak ja po wypadku doszłam do siebie to chciałam odrazu wstac mysli nie dopuszczałam ze bede chodzic o kulach i chciałam odrazu isc do pracy. po miesiącu wypisali mi zwolnienie na pół roku. byłam w szoku gdzie tak długo i co ja bede robic tyle czasu w domu! a okazuje sie ze to nie wystarczyło, po pół roku swiadfczenie reh na nastepne pół roku a teraz juz mi sie konczy wiec w czwartek jade na komisje i przypuszczam ze znowu mi wypisza na pół roku. i mam nadzieje ze zdąrze wyzdrowiec.gdyby nie te forum to zanudziłabym sie na smierc.. teraz to tylko cwiczenie i forum- forum i cwiczenie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 kasiek79 wrote: a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....? Tylko Vita-min plus i Magne B6. Piję dużo mleka, jogurtów i raz dziennie zjadam jakąś galaretkę (mięsną, owocową lub rybę w galarecie). Jadłospis niewiele się różni od tego przed wypadkiem. Może tylko teraz nieco więcej galaretek. A w ogóle to dużo jadłam i jem - ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 elam85 wrote: kasiek79 wrote: a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....? ja biorę m.in osteogenon. Jest to lek stosowany porzy złamaniach ale rownież przy osteoporozie. ja tak sobie czytam w necie o dietach i..................... wlasnie tak się odzywiam od jakiegos zcasu jak pisząco jeśc na mocne kosci a mimo to sie połamałą no ale diety nie zmieniłam i mam nadzieję ze te pełnowartosciowe białko co jem pomoże tlyko nie wiem czy to jest n mocne kości czy tż pomaga w zroście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 witch wrote: kasiek79 wrote: a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....? Tylko Vita-min plus i Magne B6. Piję dużo mleka, jogurtów i raz dziennie zjadam jakąś galaretkę (mięsną, owocową lub rybę w galarecie). Jadłospis niewiele się różni od tego przed wypadkiem. Może tylko teraz nieco więcej galaretek. A w ogóle to dużo jadłam i jem - ryb Ja do niedawna w ogóle nie jadłąm ryb jak przeszłą na swoja diete to trochę zaczęłam ale właśnie miałą dietę sprzyjająca kościom a mimo to sie połamaął wiec naarzie dieta mi sie nie zmienia Jadłam galarty mięsne ale teraz dodam jeszcze słodkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malgo85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 elam85 wrote:kasiek79 wrote:a bierzecie jakieś tabletki???? np wapń magne B6 ....?ja biorę m.in osteogenon. Jest to lek stosowany porzy złamaniach ale rownież przy osteoporozie.od pierwszej operacji brałam przez 10miesięcy bardzo duzo tabletek tj.osteogenon, calcium, falvit, doxium, enduro flexit, pozniej na osteoporoze raz w tygodniu po tej tabletce musiałam chodzic pół godz i pozniej dopiero zjesc sniadanie.. jeszcze jakies brałam ale juz nie pamietam!po drugiej operacji w innym szpitalu nie zapisali mi żadnych leków tylko tramal na ból. pytam lekarza wiec dlaczego żadnych leków nie mam brac ze ostatnio duzo brałam a on do mnie- i co pomogły ci te leki??? jak przez 10 miesięcy zrostu nie miałam.wiec ja teraz leków nie biore. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malgo85 Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 elam85 wrote:malgo85 wrote:elam85 wrote:na opuchlizne już tak bardzo nie narzekam bo noga coraz ładniejsza jest:) Martwi mnie słaby zrost kości.ja od pierwszej operacji po 10 miesiącach nie miałam zrostu!! nie wiem dlaczego po 6 miesiącach staw rzekomy i teraz po drugiej operacji próbuje wszystkiego co tylko mozliwe. obkłady z żywokostu, mleko. galaretki, i rosół z pręgi. moze cos pomoze zobaczymy trzeba byc dobrej mysli:) ma ktos moze inne jakies dobre metody?????ja wczoraj też zastosowałam. Kupiony mam suszony korzeń i przygotowałam z niego okład i tak z 2 godz. go trzymałam. Ja też słyszałm że jest pomocny na opuchliznę i przspiesza zrost. Z drugiej strony ciekawi mnie dlaczego nic nie wspominają o nim ortopedzi. Również łapie się różnych środków i mam nadzieje że wszystko będzie dobrze a moja strzałka w koncu się lepiej zrośnie.moja znajoma miała złamaną reke, stosowała te okłady. jak poszła na kontrole to lekarz był w szoku ze tak szybko sie zrasta. nie wiem dlaczego lekarze o tym nie mówią nie mam pojecia.co prawda reka a noga to nie to samo ale moze cos pomoze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.