Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
Ktoś wyżej pisał,że ma 46 i lekarz mu powiedział że jego wiek równiez jest młodym wiekiem jesli chodzi o zrastanie.
no to dobrze Ja już zczełąm siezastanawiac nad swoim wiekiem
no cóż ja mam 25 i tez myslalam ze szybko kosc sie zrosnie. a tu kicha!! :(
prawie rok po wypadku a mi zrostu nie widac nic a nic..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Polamana Kaska wrote:

witch wrote:

Wszystkich nas zgubiła aktywność. Ci nieaktywni nie doznają kontuzji. Siedzenie przed TV nie jest tak ryzykowne jak uprawianie sportów albo pośpiech :) Każdy to przerabiał albo przerabia (przestawienie na boczny tor)

Hm... Od siedzienia przed TV można odleżyn dostać na pupie. :)

Odleżyn póki co jeszcze nie gipsują :)

Złamań też nie zawsze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Więc jak widac wiek nie ma nic do zrostu.Tylko predyspozycje organizmu.Jedni zrastają się szybko a inni woooolno.
Hej kostnino ma malutka,
rośnij duża, okrąglutka.
Kostnina rośnie, że aż strach
przebrała miarę i w kość - trach !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy trafiłam na nasze forum,jedyną osobą która była leczona tak jak ja i miała podobne złamanie to była Ivy.Dziewczyna ,która naprawdę zrosła się śpiewająco.Matko jak ja uczepiłam się wtedy jej postów.To była moja nadzieja,że moze i mi uda się tak jak jej.Posty Korela i Pola były dołujace,że tak bardzo długo przebiegal u nich powrót do normalności,ale były bardzo pomocne ,bo oni to prawdziwa kopalnia wiedzy.Tłumaczyli wszystko jak dzieciom,spokojnie, obrazowo.To forum to jak wizyta u psychoterapeuty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Polamana Kaska wrote:

witch wrote:

Polamana Kaska wrote:

Hm... Od siedzienia przed TV można odleżyn dostać na pupie. :)

Odleżyn póki co jeszcze nie gipsują :)

Złamań też nie zawsze. :)

Ale wkładają a odleżyny.......smarują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Gdy trafiłam na nasze forum,jedyną osobą która była leczona tak jak ja i miała podobne złamanie to była Ivy.Dziewczyna ,która naprawdę zrosła się śpiewająco.Matko jak ja uczepiłam się wtedy jej postów.To była moja nadzieja,że moze i mi uda się tak jak jej.Posty Korela i Pola były dołujace,że tak bardzo długo przebiegal u nich powrót do normalności,ale były bardzo pomocne ,bo oni to prawdziwa kopalnia wiedzy.Tłumaczyli wszystko jak dzieciom,spokojnie, obrazowo.To forum to jak wizyta u psychoterapeuty.

Z tym, że każdy leży na swojej kozetce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
ojacie wrote:
Hej, jestem ciekawa czym różni się brak zrostu od stawu rzekomego, czy można to jakoś gołym okiem odróżnić?
Chyba chirurdzy to odróżniają, chociaż u mnie trzeba bylo zobaczyć to na żywca, bo na zdjęciu nie bardzo. Staw rzekomy to fatalna sprawa bo kości sie jakby wygładzaja na końcach i udają że tworzą staw i w zasadzie kończą działalność zrostową.
A sam brak zrostu to po prostu brak zrostu ;) Nadal kości poszarpane, brakuje tylko kostniny, a ta w końcu kiedyś nadejdzie.
Ale jak jej długo nie ma, i kości względem siebie się przemieszczają (bo np. słabe zaryglowanie gwoździa, albo za szybkie uruchomienie klienta a przemieszczania kości występują), to może się to przekształcić w staw rzekomy :(
hej korel!
fajnie ze to napisałes dowiedziałam sie czegos wiecej na temat stawu rzekomego..
ja w lutym na zdjeciu miałam juz staw rzekomy ale oczywiscie mój były lekarz tego nie zauważył w maju przy nastepnej wizycie tez nie zauważył a bylo jeszcze gorzej no albo nie chciał zauwazyc..
pozd koniec maja poszłam do innego lekarza chirurga i to on powiedział ze mam pieknie wychodowany staw rzekomy :( teraz trzymam sie tego lekarza a plastyke tego stawu miałam trzy tyg temu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Witch widzę ,że wena petycka cię dopadła.Brawooo!! Jak kochana samopoczucie przed jutrzejszym dniem.

Po japońsku "jakotako". Zajmuję się juz różnymi, różnościami aby nie myśleć. Musi być dobrze ale co się pomartwię to moje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie wydaje (w moim przypadku) staw rzekomy mi wyszedł przez to ze nie mialam przez 9miesiecy reh. bo lekarz nie chciał mi zapisac.. miesnie mi zanikły i dlatego pojawił sie staw rzekomy dopiero jak poszłam do tego chirurga to odrazu rehabilitacje w dzien w dzien... no ale staw mi niestety nie zniknął :( moze było juz za pozno..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólczuję ci bardzo tego nerwa! A dobrze będzie bo musi.Mi ktoś w szpitalu powiedzial jak uwyłam sie w nim ,ze choroba jest nie w nodze tylko w glowie i trzeba myslec pozytywnie.Ale myśl tu pozytywnie i się nie martw.Kicha, nie da się i już.Delirka telepie jak diabli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malgo85,staw rzekomy najczęściej występuje w takich sytuacjach jak Korel napisał.Mi nie pozwala lekarz jeszcze obciążac nogi własnie ze względu na to abym nie wychodowała sobie tego stawu.Konsultowałam sie z innym i to potwierdza.Kolezanka lekarz tez przed tym przestrzegała.Więc sie słucham i nie obciążam nogi.A co teraz bedzie na zdjęciu RTG nie wiem.Co kontrola to nerwy okropne, czy sie zrasta, czy nie ma powikłań i czy moja nózka nie wywineła mi stawu rzekomego. Nie mówiac o bólu ktory oczekuje już w kolejce przy badaniach i przegipsowaniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Wspólczuję ci bardzo tego nerwa! A dobrze będzie bo musi.Mi ktoś w szpitalu powiedzial jak uwyłam sie w nim ,ze choroba jest nie w nodze tylko w glowie i trzeba myslec pozytywnie.Ale myśl tu pozytywnie i się nie martw.Kicha, nie da się i już.Delirka telepie jak diabli.
Z tego telepania już rymem gadam. Niby nic nie czuję a dalej rymuję :)
Choroba w głowie ......hmmm, to prawda. A głowa rządzi się swoimi prawami, myśli się psocą, a pamięć płata figle. :) Noga w górę - będzie dobrze !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Malgo85,staw rzekomy najczęściej występuje w takich sytuacjach jak Korel napisał.Mi nie pozwala lekarz jeszcze obciążac nogi własnie ze względu na to abym nie wychodowała sobie tego stawu.Konsultowałam sie z innym i to potwierdza.Kolezanka lekarz tez przed tym przestrzegała.Więc sie słucham i nie obciążam nogi.A co teraz bedzie na zdjęciu RTG nie wiem.Co kontrola to nerwy okropne, czy sie zrasta, czy nie ma powikłań i czy moja nózka nie wywineła mi stawu rzekomego. Nie mówiac o bólu ktory oczekuje już w kolejce przy badaniach i przegipsowaniach.
no tak kazda wizyta u doktorka i rtg to wielka nie wiadoma i wielkie nerwy...
i tylko sie mowi oby było lepiej.. ja zauwazyłam ze duzo osób tu ma gips.
ja nie mam gipsu pewnie dlatego ze moje złamanie było otwarte z odłamami :( i taaak długo juz to trwa :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze rozumiem, że staw rzekomy jest następstwem braku zrostu ??? Do tej pory myślałam, że jest wynikiem zakażenia tkanki kostnej w miejscu złamania bądź nieodpowiedniego (lub braku) unieruchomienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymac!! Bo sie powykańczamy. Mój syn mówi, ze tyle wytrwałam to teraz będzie z górki. A ,że bedzie bolało to przez jakiś czas a potem minie.Na poczatku myśłałam że smarkacza ubiję, i że wychodowałam na wlasnej piersi żmiję ,ale on ma rację i musiałam mu to przyznac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Czy ja dobrze rozumiem, że staw rzekomy jest następstwem braku zrostu ??? Do tej pory myślałam, że jest wynikiem zakażenia tkanki kostnej w miejscu złamania bądź nieodpowiedniego (lub braku) unieruchomienia.

To powikłania braku zrostu,najczęsciej wystepuje przy zakażeniu pooperacyjnym, lub złym unieruchomieniem kości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszystko razem do kupy !!!!!!!!!!!!!!

W międzyczasie poczytałam trochę na ten temat i po tym tekście nieco się uspokoiłam "stawy rzekome są częstsze u mężczyzn niż u kobiet i dotyczą zwykle ludzi młodych, cieszących się dobrym zdrowiem". Chociaż to nie reguła ale zawsze jakaś pociecha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Oho... widzę ,że dziś spokojnie na forum.Gdy siadałam o tej porze do laptopika to było co czytac. A tu widzę,że Kasiek 79 zrobiła się mobilna i zabrała się do ujeżdżania swego wózeczka .

dokładnie Musz eopanowac ta trudną sztuke przemieszczania się > dzisiaj poprasowałą zrobiłą super super toaletę golenie zdrowej nózki i paszki) w końcu nakremowałą się itp. Nawet polowę obiadu przygotowałam. Sama po sobie śmieci wyrzuciłam tylko jednak ie dam rady pozmywac bo zlew mam tak w rogu i nie dam rady tampodjechac. Teraz odpoczywam bo sporo sił mnie to kosztowało po 2,5 tygodniowy leżeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
Ktoś wyżej pisał,że ma 46 i lekarz mu powiedział że jego wiek równiez jest młodym wiekiem jesli chodzi o zrastanie.
no to dobrze Ja już zczełąm siezastanawiac nad swoim wiekiem
no cóż ja mam 25 i tez myslalam ze szybko kosc sie zrosnie. a tu kicha!! :(
prawie rok po wypadku a mi zrostu nie widac nic a nic..
czyli nie ma reuły. Czytałą ze to męzczyźni mają wiekszy problem ze zrostem i stawami rzekomymi ale widze że kazdego z nas moze to dopaść
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Gdy trafiłam na nasze forum,jedyną osobą która była leczona tak jak ja i miała podobne złamanie to była Ivy.Dziewczyna ,która naprawdę zrosła się śpiewająco.Matko jak ja uczepiłam się wtedy jej postów.To była moja nadzieja,że moze i mi uda się tak jak jej.Posty Korela i Pola były dołujace,że tak bardzo długo przebiegal u nich powrót do normalności,ale były bardzo pomocne ,bo oni to prawdziwa kopalnia wiedzy.Tłumaczyli wszystko jak dzieciom,spokojnie, obrazowo.To forum to jak wizyta u psychoterapeuty.

ja w takim razie będę musiała przysiąśc sie i pomału wszystko pzreczytać bo rozumiem ze na tym wątku o tym wszystkim pisaliście???? tak???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Czyli wszystko razem do kupy !!!!!!!!!!!!!!
W międzyczasie poczytałam trochę na ten temat i po tym tekście nieco się uspokoiłam "stawy rzekome są częstsze u mężczyzn niż u kobiet i dotyczą zwykle ludzi młodych, cieszących się dobrym zdrowiem". Chociaż to nie reguła ale zawsze jakaś pociecha :)
Ja doczytałam ,ze staw rzekomy nie boli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Czy ja dobrze rozumiem, że staw rzekomy jest następstwem braku zrostu ??? Do tej pory myślałam, że jest wynikiem zakażenia tkanki kostnej w miejscu złamania bądź nieodpowiedniego (lub braku) unieruchomienia.

dobrze myslałas bo tak własnie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
Czyli wszystko razem do kupy !!!!!!!!!!!!!!
W międzyczasie poczytałam trochę na ten temat i po tym tekście nieco się uspokoiłam "stawy rzekome są częstsze u mężczyzn niż u kobiet i dotyczą zwykle ludzi młodych, cieszących się dobrym zdrowiem". Chociaż to nie reguła ale zawsze jakaś pociecha :)
Ja doczytałam ,ze staw rzekomy nie boli.
ja tez to dizisja czytałąm i już o tym pisałą ze własnie nie boli imo widocznego zniekształcenia kończyny i co wazne ma zaokrąglone krawędzie złamnia Czyli jak krawędzie się wygładzają to znaczy że to pierwszy krok do...........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
Czyli wszystko razem do kupy !!!!!!!!!!!!!!
W międzyczasie poczytałam trochę na ten temat i po tym tekście nieco się uspokoiłam "stawy rzekome są częstsze u mężczyzn niż u kobiet i dotyczą zwykle ludzi młodych, cieszących się dobrym zdrowiem". Chociaż to nie reguła ale zawsze jakaś pociecha :)
Ja doczytałam ,ze staw rzekomy nie boli.
Akurat to mogłoby boleć i to już w fazie początkowej !!!!!! Złośliwość rzekomego- nie ma granic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kasiek 79 ,napisz jak wizyta synka u lekarza?

fatalnie. Nadakl nic nie wiem. Jak maz już wyjechał to zadzowniła alergolog że nie moze zrobic testów dziisaj No dobra mówie nie ma sparwy oni i tak juz pojechali bo na echo byli umówieni. I dogadałąm się jak już będę na chodzie to wtedy mam zadzwonic i sie umówimy na te testy. A u kardiologa................................... aparat zepsuty i nie robią badań No masakra Mąż wkurzony bo niepotrzebnie brał wolne bo i tak nic nie załatwił W październiku mam dzownić i pytac czy już nareperowali i w pierwszej kolejności bedę zapisywane te dzieci które wypadły z kolejki ( dodam że na to echo czekaliśmy wkolejce 8 miesięcy) Czlowiek moze się wykonczyc zanim go przyjmą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...