Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

beat(k)a wrote:

Jasmar czy lekarze mowili ci jak dlugo nie mozesz obciazac nogi?

lekarze to nie specjalnie coś mówią. Ale rehabilitant stwierdził, że trochę do uczucia lekkiego bólu. Ale jeszcze nie od razu. A na wypisie pisze "stopniowo obciążać noge" Kontrola 29.10- zobaczymy. A ja Beatko i tak będę miec teraz przymusową przerwę na ten mój zabieg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chyba też się już będę zbierać do spania.

Jutro muszę o 8 stawić się na izbę przyjęć. Jak wrócę ze szpitala to dam znać czy żyje a jak nie to będe straszyć po nocach tych co śpią zamiast pisać. No chyba że już pracują jak Lilla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawde mówiąc nie wiem co dokladnie jest ten więzozrost wiec chyba tego nie mam. W kostce zwenętrznej mam 2 srubki a w środkowej 2 druty Kischnera powiazane ze soba. mamy to samo a chyba zupelnie co innego. No i ja od poczatku w gipsie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj oj.... to leć do lózka bo jutro rano bedziesz nieprzytomna... Ja mam dosyc jak musze dziecko rano do szkoły wyprawic, ale mam w perspektywie powrót na drzemke. ty jutro zerowe szanse jak do lekarza idziesz. powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak . ja miałam uszkodzony więzozrost(to jest -o ile dobrze pamiętam-połaczenie ścięgien i mięśni, czy jakoś tak), bo miałam podwichnięcie boczne stopy. Po prostu pacłam na nią tyłkiem. Ta śruba jest taka długa jak palec wskazujący-mniej więcej -bo podejrzałam po zabiegu jak leżała na tym stoliku po wyjęciu. Na zdjęciu RTG widać ją od jednej do drugiej kostki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beat(k)a wrote:
Oj oj.... to leć do lózka bo jutro rano bedziesz nieprzytomna... Ja mam dosyc jak musze dziecko rano do szkoły wyprawic, ale mam w perspektywie powrót na drzemke. ty jutro zerowe szanse jak do lekarza idziesz. powodzenia
Ja ide na operację pisałam o tym kilka dni temu. Więc się odeśpie po narkozie.
Ale fakt jest już dość późno i oczy zmęczone tak ślepić w ten monitor.
Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
beat(k)a wrote:
Oj oj.... to leć do lózka bo jutro rano bedziesz nieprzytomna... Ja mam dosyc jak musze dziecko rano do szkoły wyprawic, ale mam w perspektywie powrót na drzemke. ty jutro zerowe szanse jak do lekarza idziesz. powodzenia
Ja ide na operację pisałam o tym kilka dni temu. Więc się odeśpie po narkozie.
Ale fakt jest już dość późno i oczy zmęczone tak ślepić w ten monitor.
Dobranoc
Trzymam kciuki. Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Wiecie co żarty ,zartami,ale ja naprawdę chudnę a nie tyję.Mam nadzieje że to nic złego.Tym bardziej ,że tendencje do tycia mam.I nigdy tyle słodyczy nie zeżarłam co teraz w ostatnim tygodniu.

Aż Ci zazdroszczę, ale pewnie te słodkości idą Ci na zrościk. Zobaczysz jaki będzie pyszny i słodziutki, aż się lekarz zdziwi

Ja też zazdroszczę, bo u mnie na odwrót, niestety. Trzymam kciuki, żeby skrócili Tobie ten gips! I za Jasmar też - żeby w poniedziałek wszystko było ok!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Wiecie co,tak sobie wydumałam ,ze u mnie to duzo wody upłynie zanim wsiadę za kierownicę,bo ja sobie zrobiłam kuku w prawa nóżkę więc automat tu nie pomoże. Rower odpada,hulajnoga tym bardziej,juz myslałam ,ze tylko sanki..ale nie... bo mamy taką która żteż źle skończyła na saneczkach.Matko i co teraz ?? Jakieś podpowiedzi ???

hehe my w pierwszej chwili pomysleliśmy o automacie dl amnie na jakieś czas bo i tak mieliśmy kupować samochód Ale mąz niedawno kupił drugi i................. to bez automatu niestety:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie po pierwszym dniu rehabilitacji i wizycie u lekarza. Lekarz stwierdził, że ze stawem skokowym i stopą troszeczkę lepiej ale wciąż wysoce niezadowalająco i znów zapisał rehabilitację. Za 1,5 m-ca do kontroli. Na rehabilitacji ok. Najpierw wirówka, potem ćwiczenia - trochę bolało. Pani rehabilitantka potwierdziła, że powinnam zacząć ćwiczenia już w połowie lipca. Doradziła jeszcze magnetoterapię bo to podobno bardzo pomaga. Tą pierwszą fazę rehabilitacji (10) mam więc taką: wirówka, magnetoterapia, ćwiczenia. Drugą (10): wirówka, laser, ćwiczenia. I teraz jeszcze lekarz zapisał trzecią (10): laser, ćwiczenia. Zobaczymy, jak to będzie, a jeśli nie pomoże - to operacja. Uważam, że gdyby poprzedni lekarz zapisał mnie w porę na rehabilitację, a przynajmniej pozwolił chodzic, to byłabym dzisiaj w takim dobrym stanie jak Dusia. Zazdroszczę jej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

beat(k)a wrote:

jasmar wrote:

Wielkie dzięki mam nadzieję, że nie idziesz dziś wcześnie spać?? bo ja pewnie nie zasnę szybko. Wczoraj tak ok 2-tzn dzisiaj

Witaj, chce ci powiedzieć ze nie jestes samotna w swojej bezsennosci. Ja ostatnio zasypiam koło 4-5 nad ranem.

ja tak samo. Tak się zastanawiam czy nie spac w saolnie n adole Bo jak kąłdziemy se zmęzem to potem koło 23-24 męza denerwuje to ze ja siedze obok w lózku i stukam n akompie albo że tv włączone Więc tak sobie leże kilak godizn i sie wkur........... potem nad ranem zasne i dziciaki budzą Ale jak nawet zejde na dół po 6 to i tak mimo że bym mogła pospac nie am rady :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Wiecie co,tak sobie wydumałam ,ze u mnie to duzo wody upłynie zanim wsiadę za kierownicę,bo ja sobie zrobiłam kuku w prawa nóżkę więc automat tu nie pomoże. Rower odpada,hulajnoga tym bardziej,juz myslałam ,ze tylko sanki..ale nie... bo mamy taką która żteż źle skończyła na saneczkach.Matko i co teraz ?? Jakieś podpowiedzi ???

hehe my w pierwszej chwili pomysleliśmy o automacie dl amnie na jakieś czas bo i tak mieliśmy kupować samochód Ale mąz niedawno kupił drugi i................. to bez automatu niestety:-(

Ja też uwielbiałam jazdę samochodem a tu d...:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beat(k)a wrote:
Moje bezsenne noce sama sobie wypracowałam. Po powrocie ze szpitala ogladałam mase przeróżnych seriali dla zabicia czasu i jak mnie wciagnęly to nie "chodziłam" spac o przyzwoitych porach. No i mi sie zegar biologiczny przestawił. Teraz w nocy buszuje a przez dzień podsypiam. Niem mam siły zeby sie znou przestawić na normalne spanie.
to dobrze ze ty chociaz w dzien odsypiasz co nieco. Ja czuje że mój organizm długo tak nie pociągnie Głowa boli oczy pieką niby wszystko zeby połozyć sie i spac. Atu dupa. Nie dam rady Juz wcozraj tak mnie błowa bolała na migrenę (niestety męczę sie z migrenami i takie zmęczenie tlyko ją pobudza).
ALAWPR ja tobie współczuję bo ty juz tyle czasu z gipsem. Ja............ chyba tez ie pośpię póki go mam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Wiecie co,tak sobie wydumałam ,ze u mnie to duzo wody upłynie zanim wsiadę za kierownicę,bo ja sobie zrobiłam kuku w prawa nóżkę więc automat tu nie pomoże. Rower odpada,hulajnoga tym bardziej,juz myslałam ,ze tylko sanki..ale nie... bo mamy taką która żteż źle skończyła na saneczkach.Matko i co teraz ?? Jakieś podpowiedzi ???

hehe my w pierwszej chwili pomysleliśmy o automacie dl amnie na jakieś czas bo i tak mieliśmy kupować samochód Ale mąz niedawno kupił drugi i................. to bez automatu niestety:-(

Ja też uwielbiałam jazdę samochodem a tu d...:-(

No to widze ż emnie zrozumiesz. Ja nie dosc ze do pracy tlyko samochodem bo nie mam innego połączenia bo to na wioske musz ejehac to jeszcze tak jak pisaąłm całą rodzine i znajomych mam parwie 100km ode mnie I normalnie dl amnie to żadnem problem wsiaść w samochód po pracy pojechac te 100km na pogaduchy i powrót wieczorem kolejne 100km do domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

Nie mogę moczyć tej kostki bo tam jest świeży szew. Ale po nocy jest dobrze. A można okład z lodu czy to za zimne??

Jak najbardziej możesz robi okład z lodu tylko zawiń w jakąś ściereczkę lub ręcznik.Naprawdę pomoże.

okład z lodu wskazany ja w szpitalu miałem robione oklady praktycznie caly czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

piszczel 88 wrote:

bo ja ide o 2 kulach po schodach dlatego mówiłem ze to ryzykowne

piszczel88,bo ty facet jesteś i masz siłę w bicepsach.A nam zamiast bicepsów majtają się pelikany.Więc zero siły u nas.

tu jeszcze tricepsy sa potzrebne :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

alawpr wrote:

jasmar wrote:

Nie mogę moczyć tej kostki bo tam jest świeży szew. Ale po nocy jest dobrze. A można okład z lodu czy to za zimne??

Jak najbardziej możesz robi okład z lodu tylko zawiń w jakąś ściereczkę lub ręcznik.Naprawdę pomoże.

okład z lodu wskazany ja w szpitalu miałem robione oklady praktycznie caly czas

ja kupiłąm taki okąłd zelowy który wsadzam do zamrażalki. Jest super z restza jkaby co to keidy mi sie przyda tez jako ciepły bo mozna go cmrozić albo gzrac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

beat(k)a wrote:

packard wrote:

możecie mi podpowiedzieć co np : picie cocacoli lub pepsi czy to ma cos na zrost oczywiście negatywnego ?

Coca-cola zaiwera kwas ortofosforowy odpowiedzialny za wyplukiwanie wapna z kosci, wiec to chyba nie dla nas....

pewnie lepsze jest piwko...........hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

No i mąż jest dobry na każde niedogodności.Bardzo dobry wynalazek...HI,Hi

ja na swojego nie moge tak liczyć :-(

Mój też dostał nieźle w kość bo był przyzwyczajony, że wszystko robiłam i załatwiałam. A teraz on musi. Na początku się owszem przejął, ale teraz widzę, że coraz częściej zniecierpliwiony jest. Ale tak widocznie miało być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

beat(k)a wrote:

packard wrote:

możecie mi podpowiedzieć co np : picie cocacoli lub pepsi czy to ma cos na zrost oczywiście negatywnego ?

Coca-cola zaiwera kwas ortofosforowy odpowiedzialny za wyplukiwanie wapna z kosci, wiec to chyba nie dla nas....

pewnie lepsze jest piwko...........hehe

Ale cola dobra raz po raz na to żelastwo w nas - nie pordzewieje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwiatek546 wrote:
beat(k)a wrote:
kwiatek546 wrote:
szczerze pojechałem sie przejechac tylko i auto mi wyjechało,wiec normalnie na luzie jeans
...to jest wlaśnie charakterystyczne dla nieszczęśliwych wypadków
Wszystko dzieje sie przy okazji lekkich i mało skomplikowanych czynnosci, przy czymś co robimy ostatni raz (np ja tak mialam). To było ostatnie hamowanie i miałam wracać do domu. Wróciłam prawie 2 tygodnie później. :(
masz racje.tez tak sądze.jak co zapraszam do poznania na zlocik
hehe tak was czytam i................. cieszę sie że mój mąż nie kupił sobie motoru A ostatnio tez miał na niego jazdy Tylko ze on taki samochodowy jest i my mamy małe dzieci i on musi też swoim (pojazdem) je zawozic do złoba i pzredszkola aja nie zawsze moge. No i uswiadomiłma go że motor to nie teraz ze jak dzieci będa starsze i będą same do szkoły chodzily. Ciezko było go przekonac Nawet dawał mi kasę żeby zrobiła parawkona motor bo wie jak ja uwielbiam motory i że....................... jakbym miała je to....................... hehe wiadomo też bym chciała motor. Ale żem sie połamała to nie mam jak w najbliższym roku zrobc parawka i .................................. Mąz kupił drugi samochod. Ale żeby posatwic na swoim to auto naarzie jest 2 osobowe (a co tam ie wazne żeby wozic dzieci wazne żeby byl stylowy i sportowy silnik miał) No i tak to ja sie mam z tym mężem Chyba jednak zrobie to prawko i będę z wami na zloty jeździła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

packard wrote:

no tak masz rację tylko ten czas jak widzę sie z moimi kolegami z pracy pytają kiedy wrócę i niemam co im odpowiadać :( u Ciebie alawpr też musi sie ułozyć

alawpr wrote:

packard wrote:

powiem wam że chciałbym już wrócić do pracy :( a to wielka niewiadoma echh...

Będzie dobrze,zawsze sie jakoś ułoży.Teraz myśl o tym aby było wszystko ok.

ja za pracom nie tęsknie bardziej mi brakuje chodzenia bo mógłbym pojechać powędkować jak dotąd w tym roku byłem dwa razy zawsze brakowało czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

No i mąż jest dobry na każde niedogodności.Bardzo dobry wynalazek...HI,Hi

ja na swojego nie moge tak liczyć :-(

Mój też dostał nieźle w kość bo był przyzwyczajony, że wszystko robiłam i załatwiałam. A teraz on musi. Na początku się owszem przejął, ale teraz widzę, że coraz częściej zniecierpliwiony jest. Ale tak widocznie miało być.

no właśeni. U mnie etż na początku byo przejęcie teraz................ zcasami az mi sie chche płakac. No rozumiem sa jeszce te małe dzieci ale ja teraz niemalże połowę robię samam w domu :-( teraz ie zawsze moge na niego liczyć Boje sie o cos poprosic żeby............... ech Zazdroszczę tym co maja te drugie połówki oddane w pełni nie zalenie czy sa unieruchomione niecały miesiac czy juz pół roku :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) I od samego rana mam pytanie. Czy ktoś z "pośrubowanych" miał alfatron ?

Pytam, ponieważ dziś w nocy noga dała mi "popalić". Pierwszy raz od złamania (11 tyg) bolała mnie jak cholercia. Ból w stawie skokowym i wrażenie jakby mnie szpilkami ktoś kuł. Nie wiem czy to zwykły przypadek czy ma to coś wspólnego z tym polem magnetycznym.

Dziś mam wobec tego zupełne LB bo boję się, że ból wróci jak za bardzo poskaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...