Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że marzycie od rana. O jeździe autem, o powrocie do pracy itp. Ja już coraz rzadziej o tym myślę. Autem wystarczy mi, że przejadę się jako pasażer. Nad jazdę samochodem przedkładam teraz wyprawy wózkiem. Więcej korzyści czerpię z tego. O pracy w związku ze związkiem - już wcale nie myślę. Marzę wyłącznie o szybkim zroście i stanięciu na 2 nogach.

Znajomi dali mi czas do sylwestra. Inaczej wypiszą mnie z drużyny :) Muszę się sprężyć i nie zawieść rodziny i znajomych a sobie zrobić prezent noworoczny. Ot proza życia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszczel 88 wrote:
packard wrote:
no tak masz rację tylko ten czas jak widzę sie z moimi kolegami z pracy pytają kiedy wrócę i niemam co im odpowiadać :( u Ciebie alawpr też musi sie ułozyć
alawpr wrote:
Będzie dobrze,zawsze sie jakoś ułoży.Teraz myśl o tym aby było wszystko ok.
ja za pracom nie tęsknie bardziej mi brakuje chodzenia bo mógłbym pojechać powędkować jak dotąd w tym roku byłem dwa razy zawsze brakowało czasu
ja tesknie i za parca bo ja uwielbiam ale i za tym zeby saam gdzies wyjsc gdzie spojechac itp.
Moje dzieciaki w szkole tez pytają Pani dyrektor nic im nie mówi kiedy wróce i one cały zcas myslę że ZARAZ warcam. Nawet ie zdaja sobei sparwy że to najwcześniej bedzie w nastepnym semestrze. Dyrektorka chyba tez nie skoro pozwoliła dzieciakom glosować na mnie podczas wyborów do Samorządu Uczniowskeigo I dzieciaki wybrały mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Widzę, że marzycie od rana. O jeździe autem, o powrocie do pracy itp. Ja już coraz rzadziej o tym myślę. Autem wystarczy mi, że przejadę się jako pasażer. Nad jazdę samochodem przedkładam teraz wyprawy wózkiem. Więcej korzyści czerpię z tego. O pracy w związku ze związkiem - już wcale nie myślę. Marzę wyłącznie o szybkim zroście i stanięciu na 2 nogach.
Znajomi dali mi czas do sylwestra. Inaczej wypiszą mnie z drużyny :) Muszę się sprężyć i nie zawieść rodziny i znajomych a sobie zrobić prezent noworoczny. Ot proza życia :)
a ty wiesz że ze mną sie nawet załozyli ze zatańczę z nimi na SYlwku i też mi dali czas do końca tego roku. Powiedziałą im ze chyba pierwszy raz będe sie cieszyła jak przegram zakład :-) Bo bardzo bym chciała go pzregrac i zatańczyć w Sylwestra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Za to z btaku mojego normalnego mycia kudzkośc zaoszcędzi wodę.Ot i mamy ekologię.Zawsze jakiś plus.Tylko czemu jaaaaaaaa

A ty wiesz ze ja tez mu to powiem że on na mnie zaoszczędzi ( no bo zaoszczędzi bo ja uwilebiałą kapiele Zapalałą sobie świeczki w łazience brałam lampke wina i mogłam tak............ ech to były czasy) a teraz raz dwa i już Oj powiem mu o tej wodzie że to co zaoszczędze potem na ciuchy wydam hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

packard wrote:

ja narazie ćwiczę wg zaleceń lekarza i zobaczymy co wyjdzie na początku października ściągam szynę z nogi i siedzę dobre pare godzin bez i powoli widze noga wraca bo jak wyciagam ją to taka uplastyczniona ,a potem widać jak ukrwienie w kostce wraca i na całej nodze to widać ,a ja współczuję Tobie alawpr że tan "długi" gips sam miałemprze 1,5 miesiaca i wiem jak to jest :(

alawpr wrote:

Telepie sie ze strachu przed szpitalem.Zalegam teraz obłozona lodem bo spuchła malpa niemiłosiernie.Ale sie nie dam,i walnęłam jej terapię szokową lodzikiem.

dzieki za dobre słowo,miło jak ktoś rozumie jak się czuję.;-)

kochana ja ciebie całkowiecie rozumiem Siedze w długim gipsie (baaaaaaaaaaaaaaaardzo długim) prawie miesiac i juz mam serdecznie dosć A ty..............................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge narazie 10kg obciążać, ale narazie się musze lepiej nauczyć na kulach chodzić, ale wczraj już było całkiem nieźle. Podziwiam Dusie, że po 2 miesiącach już mogła obciążać całą noge... Ja już 2 miechy po operacij a tu dopiero oporne 10kg. 13 października mam wizyte. Może jak już będę dobrze chodził o kulach to o jednej mi zaleci :P trzeba mieć nadzieje, chodź mnie to denerwuje. Mam fajnych nauczycieli z nauczania inwidualnego. W ten czwartek Pani powiedziała, że zrobi mi prostą kartkówke żebym 5 dostał :D Mam zwolnienie do 2 półrocza, a w styczniu do szkoły, chodź nie wiem jak sobie dam rade bo zima :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

packard wrote:

jasmar no widzisz ja to robię tak : idę o kluach do kuchni potem stawiam je pod ściana i zaczynam robić obiad na jednej nodze :) długo tak nie wytrzymuje ,ale siadam i odpoczywam i znowu no bo jak młody przyjdzie do mnie i mówi zrobisz mi tato te takie dobre kotleciki no to jak mu odmówić ? i żonie tez robię obiad jak da cynk stawiam aiemniaki i heja ! ja lubię gotować :)

jasmar wrote:

packard wrote:

a teraz sie wysypiam bo idę spać o 3 rano,zaś wstaje o 12 po południu i spokojnie czas na rozbudzenie ,potem młody przychodzi ze szkoły dam mu obiadek noi do późnego popołudnia siedzę aż wróci żonka

A kyo Ci ten obiadek gotuje??Pewnie żonka. Bo my połamane żony gotujemy raczej same tylko ktoś musi zakupy przytargać do domu

no totwoja żona to szczęściara Moja ma dwie lewe ręce do gotowania. Myślałma ze jak teraz pogotujemy razem (bo ja wiecej mówiłą niż robiłam) to jakoś topolubi i cokolwiek będzie robil ale.............. skończylo ise na tym ze woli codziennie jeśc kurczaki Której ja moge nawet z długim gipsem przygotowac niz żebyśmy cos innego wymyslili i ugotowali. Albo woli po pizze pojechać. O zmywaniu ni ewpomne Juz kombinuje gdzie by tu zmywarkę wstawić :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Witajcie :) I od samego rana mam pytanie. Czy ktoś z "pośrubowanych" miał alfatron ?
Pytam, ponieważ dziś w nocy noga dała mi "popalić". Pierwszy raz od złamania (11 tyg) bolała mnie jak cholercia. Ból w stawie skokowym i wrażenie jakby mnie szpilkami ktoś kuł. Nie wiem czy to zwykły przypadek czy ma to coś wspólnego z tym polem magnetycznym.
Dziś mam wobec tego zupełne LB bo boję się, że ból wróci jak za bardzo poskaczę.
ja jestem pośrubowany nie wiem co to za zabieg ten alfator ale z tego co mi lekarz i rechabilitantka mówila w mojm przypadku przez to żelastwo nie moge mieć zabiegów z "prondem"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja moge narazie 10kg obciążać, ale narazie się musze lepiej nauczyć na kulach chodzić, ale wczraj już było całkiem nieźle. Podziwiam Dusie, że po 2 miesiącach już mogła obciążać całą noge... Ja już 2 miechy po operacij a tu dopiero oporne 10kg. 13 października mam wizyte. Może jak już będę dobrze chodził o kulach to o jednej mi zaleci :P trzeba mieć nadzieje, chodź mnie to denerwuje. Mam fajnych nauczycieli z nauczania inwidualnego. W ten czwartek Pani powiedziała, że zrobi mi prostą kartkówke żebym 5 dostał :D Mam zwolnienie do 2 półrocza, a w styczniu do szkoły, chodź nie wiem jak sobie dam rade bo zima :/

ja tez ise zastanawiałąm że jak juz będe mogła o kulach chodzic to zima nas zastanie i....... bedzie troche trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Matko to ja jestem jakaś świrnięta do kwadratu,wcale nie myślę o pracy,samochodzie.Chc,e miec zdrową nogę i nic więcej.Naprawdę jestem stuknieta.

bo ty juz tyle czasu siedzisz wdluugm gipsie Ja jak tylko wyszła ze szitala to myslaa tlyko i wyłączne o pracy pracy pracy i keidy wrócę Teraz po dłuższym zcasie owszem mysle o tym ale......................... teraz zalezy mi tlyko i wyłacznie na zroście Chce wrócić na drugi semestr i jeżeli bedzie to ode mnie zalezało (od mojej rehabilitacji) to postaram się to zrobić ale jak nie to..................... też juz dla mnie najważniejszy jest ZROST

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Witajcie :) I od samego rana mam pytanie. Czy ktoś z "pośrubowanych" miał alfatron ?
Pytam, ponieważ dziś w nocy noga dała mi "popalić". Pierwszy raz od złamania (11 tyg) bolała mnie jak cholercia. Ból w stawie skokowym i wrażenie jakby mnie szpilkami ktoś kuł. Nie wiem czy to zwykły przypadek czy ma to coś wspólnego z tym polem magnetycznym.
Dziś mam wobec tego zupełne LB bo boję się, że ból wróci jak za bardzo poskaczę.
Hej. Nie miałam alfatronu.
Od złamania i operacji (10.01.2009r) noga nie boli mnie nic a nic i gdyby nagle teraz zaczęła boleć to byłabym strasznie zaniepokojona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

beat(k)a wrote:

A ja wlasnie wczoraj odkrylam ze schodzi mi skóra ze wystającej stopy. Tak kombinowałam ze już chyba połowa ma naskórek swiezutki jak niemowlak :) Swoją drogą to glupio mi bedzie przed lekarzem pokazać taka odrapana noge albo noge z naskórkiem krokodyla...FEEE

ja sie już tak rozćwiczyłąm ( jeszcze niedawno nie dałam rady dotknąc nawet palca nogi) że etraz myję sobie paluszki chorej nogi sama i smaruje kremem I wczoraj też zdarłą pierwszą gruuuuuug awarste ze stopu (wystającej zza gipsa czyli niemalze samych palcow) i nawet ie chcę mysleć co sie dzieje glębiej. A ta zdrowa też njest beeee na stopeiro juz etraz wiem jak duzo daje naszym stopom chodznie Wtedy samoistnie ten naskurek się zdziera A że ja mało chodz ena zdrowej to i ona cierpi (oczywiscie skóra na stopeiro)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

A jak sobie radzicie ze swędzeniem??? mnie znów swędzą kostki i ten świeży szewek. Czy to na pewno oznaka gojenia???

mnie stasznie swędzą okolice kostek gdzie małą przebity wyciąg Wiem z ema prwo bo pzrecież tam żywe rany były przemyte spirytusem i zaklejone gipsem. Ale osoatnio pod kolanem mnie zaczeło swędzieć i łydka tez się zastanawiam czy to "zrost mnie tak swędzi" hehe i wmawiam sobei że tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Mam jeszcze jeden problem.
Jak to jest z tą rehabilitacją-na wypisie z Zakopanego miałam napisane"6 tygodniu po zabiegu zacząć intensywną rehabilitację". Dwa razy pytałam o to lekarza w Piekarach(raz w lipcu, drugi raz w sierpniu), i co ? I nic. Mówił tylko- niech pani dużo tą nogą rusza. Teraz po wyjęciu tej długiej śruby też pytałam o rehabilitację. I nadal mi mówią- ruszać w domu -nic nie zapisują. Chyba sama coś sobie wykombinuję. A co WY na to????Co mogę, bo na lekarzy już nie liczę.Pewnie na wszystkim oszczędzają, bo NFZ ich do tego obliguje.
Albo lekarz, albo rehabilitant zlecić (pokazać) ćwiczenia na mięśnie i stawy. Albo poproś lekarza, żeby wypisał Ci skierowanie na rehabilitację, koniecznie z notą "na cito".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi na zime polecili nakładki z kolcami (podobno można takie kupić). Mam nadzieje że przez te 4,5 miesięcy się wykuruje i o wyłasnych nogach doje do szkoły. Ja mam dosyć trudną sytułącje z wychodzeniem z domu, ponieważ mieszkam na 4 piętrze w dodatku bez windy... Może za jakiś miesiąc sobie będe wychodził na spacerki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

packard wrote:

w tym miejscu gdzie swędziało to się drapałem po gipsie z zewnątrz i przechodziło :)

jasmar wrote:

No oczywiście Ci co nie mają gipsu- swędzi kogoś. Bo jak swędzi pod gipsem to chyba masakra

hehe u mnie dzieciaki mnie wyręczaja i mne drapia aja.................... drapię sobie druga zdrowa noge w tym miejscu hehe i psychicznei przynamniej narazie pomaga :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Mi na zime polecili nakładki z kolcami (podobno można takie kupić). Mam nadzieje że przez te 4,5 miesięcy się wykuruje i o wyłasnych nogach doje do szkoły. Ja mam dosyć trudną sytułącje z wychodzeniem z domu, ponieważ mieszkam na 4 piętrze w dodatku bez windy... Może za jakiś miesiąc sobie będe wychodził na spacerki :)

ja tez ostanie piętro mam i w domu jeszce dwa poziomy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego cierpienia wyjdę z jakimś doświadczeniem. Myślę, że każdy będzie miał bardziej odporną psychikę, bo zdrowy czyłowiek by tego nie wytzymał, ale jak mus tu mus.

Jedynie co mnie ratruje to laptop i tv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Na te oskrobane paluszki,nałozyłam sobie maśc alantan lepi się cholerstwo jak diabli ale przetrzymam.

Wystarczy codzienny balsamik po kąpieli!

I tak zrobie bo nie wytrzymam z tym lepikiem.

faja jest seria emolium krem Mma w domu bo syn alergik ma różne rzeczy na skórze i to mu bardzo pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
Cześć! Ja się czuję z dnia na dzień coraz lepiej. Wróciłam już nawet do jazdy na rowerze, a od przyszłego tyg basenik, więc jak widać wszystko zmierza ku dobremu. Chyba widać, bo coraz mniej mnie na forum! Dzisiaj miałam (mam nadzieję ostatnią w tym roku kontrolę), usunęli mi moje szwy. Tak, więc moje leczenie dobiega końca, skupię się teraz na rehabilitacji, ale postaram się tutaj wpadać od czasu do czasu, obserwować Was i dopingować!

http://img3.imageshack.us/img3/9536/img0729z.th.jpg
To możemy sobie podać ręce. Ja mam nadzieję, że w tym roku jeszcze wyjmą mi metal.
Rehabilituj się, ćwicz i nie łam się więcej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

A wiesz że przeczytałam że cukry proste tezmaja swój udział w zroście.Więc może moja nózia sie dopominała słodyczy.

No widzisz to tu jest dieta na zrost! Mi ciągle wmuszali jakieś glutoplazmowate galaretki, które musiałam jeść pod groźbą karalną. Po pierwsze nie cierpię tej glutoplazmy, po drugie zrost i tak do d.....py!

Ja galaretek też nie jadłam,cho mąż taką mięsną ugotował,Zjadłam trochę bo mi było go szkoda ,że tak sie starał.Ale ja za tym nie przepadam i za słodkimi gakaretkami też nie.

ja za slodkimi ot moz eetż nie bardzo (dzeiciaki uwielbiją) ale tak a mięsa galaretę mniaaaaaaaaaaaaaaaam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ja pije tylko wodę a rano słabą kawkę.Więcej mleka niż kawy tak dka smaczka;-)

ja rano koniecznie kawkę 9tez wypłukuje z kosci) potem jak ma ochote to cole ale............ od jakegos czasu jak łatwiej mi juz do kibelka chodzic pije conajmniej 2 litry wody. Jak tlyko wyszłą ze szpitala i w szpitalu normalnie tak się ograniczaął z piciem coby do kibla za często nie chodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
ojacie wrote:
Cześć! Ja się czuję z dnia na dzień coraz lepiej. Wróciłam już nawet do jazdy na rowerze, a od przyszłego tyg basenik, więc jak widać wszystko zmierza ku dobremu. Chyba widać, bo coraz mniej mnie na forum! Dzisiaj miałam (mam nadzieję ostatnią w tym roku kontrolę), usunęli mi moje szwy. Tak, więc moje leczenie dobiega końca, skupię się teraz na rehabilitacji, ale postaram się tutaj wpadać od czasu do czasu, obserwować Was i dopingować!

http://img3.imageshack.us/img3/9536/img0729z.th.jpg
To możemy sobie podać ręce. Ja mam nadzieję, że w tym roku jeszcze wyjmą mi metal.
Rehabilituj się, ćwicz i nie łam się więcej :)
jak długo masz ten metal i co
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ja też,czasami w gardle to zdrowe jedzenie mi staje,Te sardynki z oścmi wszystkie serki,galaretki,wapienka proszki.Juz nie mam siły na to patrzec.

jakie sardynki?????????????? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Ja też,czasami w gardle to zdrowe jedzenie mi staje,Te sardynki z oścmi wszystkie serki,galaretki,wapienka proszki.Juz nie mam siły na to patrzec.

jakie sardynki?????????????? :-)

rybki........................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

packard wrote:

zgadzam się z Tobą :) dlatego teraz piję w kuchni i nie włóczę się z herbata już nie kozoczę od razu człowiek jest ułożony do pionu

LillaKorn wrote:

packard wrote:

dzisiaj chciałem przykozaczyć i poskakać z kuchni do pokoju ze szklanka herbaty i wiecie co ? skonczyła się przygoda za progiem z kuchni jeszcze musiałem wyczyścić podłogę ,ale mnie nerw wziął że nawet głupiej herbaty nie moge przenieść siadłem i frotera najlepsza :) taka prosta rzecz a jak niewyobrażalnie daleka do wykonania

Na noszenie sobie herbatki musisz poczekać conajmniej do jednej kuli a tak tylko domowy room service Ci został!

ja tez juz nad ta kawa myślłąma i ja będę mogła w każdym miejscu w salonie ją wypić Już patrzyąm jak to zorbie hehe. Z baltu kuchennego mam blisko do stołu wiec sobbei pzrestawie no i jakby co to już przy stole mog ewypic oglądaj TV ale potem będę sobie podstawiała stolik dzieciaków ze stolika na pufe z pufy na kanape. jakoś moze osbie poradze Kurde obym tlyko już miała te dwie przyjaciołki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Ja też,czasami w gardle to zdrowe jedzenie mi staje,Te sardynki z oścmi wszystkie serki,galaretki,wapienka proszki.Juz nie mam siły na to patrzec.

jakie sardynki?????????????? :-)

rybki........................

wiem wiem że rybki ale jakie???? w puscze????? Ja jem szproty w sosie pomidorowym bo tlyko takie mi maz kupuje Tp moze bym go po te sardynki wyslała :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...