Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

kasiek79 wrote:
ja jestem Pisze do was ze sowjego noweo stolika jest super.
ja po pierwszej dawce skorupek mniam...... super myslaą ze bedzie gorzej MALGo a ajk ty?
Kasiek to piorunem ten stolik zorganizowałaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kaska jak ty pozarłaś te skorupki??

rozdusia je na miazgę i nakladałem jogurt naturalny na łyżeczkę i na jogurcik skorupki. Potem wzielam malą zcareczke i wsypałam wszystko do niej i dodałam jogurt. wymieszałam i ....... super chrupało Smak normalny Będę codziennie jadła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
marchewka wrote:
witam wszystkich, zwłaszcza Nowych,
nie było mnie trzy tygodnie i jakis straszny wysyp świeżaków, witam ze współczuciem, ale widzę, że humory to towarzystwo ma raczej dobre ;-)

Lilla, chyba trochę przegapiłam, coś niedobrego u Ciebie? jak postepy w zroście? mam nadzieję, że jesteś mało aktywna bo zapracowana a nie zdołowana?

Korel, a jak Twój rzekomy? jak ostatnie przeglądy? idzie teraz szybciej to zrastanie?

pozdrowienia ;-)
Marchewka ,bardzo długo cię nie było.U jednych lepiej u innych tzw dupa blada.Pare stron wyżej i Lilla i Korn opisuja co u nich .I pewnie chcieli by sami ci opisac.Co u ciebie?
moja noga bez zmian. była dla mnie dobra bo pozwoliła o sobie zapomnieć na wakacjach (18 miesiąc od złamania piszczeli w 2 miejscach, brak pełnego zrostu, 2 płyty) plywała, chodziła i udawała, że nie jest złamana. niestety powrót do miasta, pracy i tego co wcześniej okazał się też powrotem do pobolewania i zwatpienia w koniec leczenia. czekam na wyznaczenie kolejnego rtg i ogólnie lepsze czasy ;-)
pozdrowienia ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
marchewka wrote:
Lilla, chyba trochę przegapiłam, coś niedobrego u Ciebie? jak postepy w zroście? mam nadzieję, że jesteś mało aktywna bo zapracowana a nie zdołowana?
Hej Marchewko!
Mój zrost jest nadal niepełny i słaby ale nie to jest teraz moim największym zmartwieniem. Noga zrasta się z kilkustopniowym odchyleniem osi i jest krótsza. Ponieważ minęły 182 dni zwolnienia lekarskiego to miałam alternatywę albo się bardzo sprężyć i wrócić do pracy albo się bujać na świadczeniu rehabilitacyjnym. Charakter mojej pracy (biurowy i siedzący) pozwolił na to aby lekarze coprawda niechętnie najpierw ortopeda potem medycyna pracy wydali zgodę na pracę. Dodałam do tego ponad miesięczny urlop i tym samym dałam nodze jeszcze ponad miesiąc na dochodzenie do się. Aktualnie chodzę z jedną kulą. Nie jest to zbyt wygodne w pracy, bo wyglądam jak dr House ale i tak się cieszę, że nie muszę poginać z dwoma. No i sprawa kluczowa (mój dojazd do pracy 30 km) - mogę własnonożnie sama dojechać! Generalnie dół (sprawy medyczne) przeplata się z pozytywem (powrót do pracy). Pozdrawiam gorąco i napisz jak Twój "leniwy" zrościk!
cieszę się, że samodzielnośc do Ciebie wraca, to zawsze duży krok do przodu i człowiek zapomina o chorobie, slabo z tą długością nogi, ale czy to jest w dozwolonej odchyłce?
co na to lekarz i rehabilitant? bo do ilus tam cm to podobno nie ma znaczenia, więc może bedzie dobrze? życzę Ci tego mocno, bo najgorsze to chyba brak nadziei na to że będzi jak kiedyś, tak całkiem normalnie, nawet za cenę czasu...
trzymaj się ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
ja jestem Pisze do was ze sowjego noweo stolika jest super.
ja po pierwszej dawce skorupek mniam...... super myslaą ze bedzie gorzej MALGo a ajk ty?
kurde jutro dopiero wezme bo dzis chciałam a tu przy otwieraniu lodówki niespodzianka -jajeczek nie ma :(
wiec zaczynam od jutra :) i wezme jaja od jakiegos gospodarza a nie ze sklepu..
jedno jajeczko wziełas do jednego jogurta??
bo tak myslałam nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
HURRRAAAAAAAAAAAA!!! :D Właśnie wróciłam do domku lżejsza o kilka śrubek!!! Ciało obce poszło precz! :)

Ale się rozpisaliście przez te 2 dni... ;)
Już nic nie masz? Superrrr :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
ja jestem Pisze do was ze sowjego noweo stolika jest super.
ja po pierwszej dawce skorupek mniam...... super myslaą ze bedzie gorzej MALGo a ajk ty?
kurde jutro dopiero wezme bo dzis chciałam a tu przy otwieraniu lodówki niespodzianka -jajeczek nie ma :(
wiec zaczynam od jutra :) i wezme jaja od jakiegos gospodarza a nie ze sklepu..
jedno jajeczko wziełas do jednego jogurta??
bo tak myslałam nie?
wiesz mi wyszlo poł małego jogurtu na jedno jajo (dokałdniej skorupkę hehe) ale mozna i w calym małym jogurcie rozmieszac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mamy następne doświadczenie ,Dobrodziej sprawdza żywokost,a wy dziewczyny skorupki.Aby tylko pomogło!!Tego życzę wszystkim.Jak wrócę ze szpitala w cięzkiej depresji to będę juz wszystkiego próbowała.Ciekawa jestem jak się sprawdzi Kolagen który stosuję od 4 tyg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak,tak próbujmy wszystkiego :)

kurde do czego tu doszło zeby frygac skorupki od jajek...

żywokost nie dosyc ze okłady co noc to jeszcze słyszałam ze herbatka jest dobra.. wiec kochani ci którzy maja gipsy i nie mogą stosowac okładów to moze spróbujecie herbatki????

ciekawa jestem tylko jak smakuje.. jutro mama popyta w zielarskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi od kul wysiadaja juz nadgarstki,Zdrowe kolano też juz sie buntuje,kręgosłup woła ała,,..tym bardziej ,że rok temu siadł mi całkiem i odmówił posłuszeństwa też w maju.W przyszłym roku w maju nigdzie sie nie wybieram,zamknę sie w sypialni i bede zalegac plackiem jak narzuta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

Jakie znieczulenie Ci zaordynowali?

Miało być w kręgosłup ale się uparłam i dostałam w żyłę ;)

Czyli kolorowe sny i zero bólu?

Ból był tuż po obudzeniu, ale dostałam kroplówkę przeciwbólową, potem na noc drugą i minęło... Nie spodziewałam się że po zwykłym wyjęciu będzie aż tak bolało ale już jest dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
LillaKorn wrote:
Riviolla jak Ci pozwolili poruszać się?
Do zdjęcia szwów mam oszczędzać nogę co = powrót do 2 kul, potem będą mogła coraz bardziej ją obciążać :)
Również do czasu zdjęcia szwów mam na nogę nie stawać, a to już nie długo, do 24 września.
Mięsień uda mi się zmiejszył, ale to normalne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Dziś pierwsza noc Jasmar w szpialu.

Ciekawe czy dzisiaj miała swoje zabiegi czy też wyleży się do poniedziałku!

Chyba od poniedziałku,a teraz może badanka.Chyba ,że załatwili wszystko dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Jaki dzis mały ruch na forum,piatek -to pewnie wszyscy poszli na tańce! musze sobie cos zorganizowac przed szpitalem,żeby nie zwariowac. Jakąś mała balangę z potańcówką;-)

Ja właśnie po balandze. Ale nie swojej, a czuję jak bym przetańczyła całą noc. Córcia zaprosiła kilka koleżanek i jednego kolegę :) na urodzinki. Ale odjazd. Nie wiedziałam, że pięcioro 7-mio latków może zrobić taki sajgon w domu. A ja nieszczęśliwa zzostałam z tym towarzystwem sama, gdyż mąż musiał nagle wyjechać. Zwiózł mi dzieciaki zaraz po szkole i dopiero z półtorej godz. się porozjeżdżali. Wszystko było ok. dopóki "baby " nie wlazły na oparcie od wersalki, która się natychmiast złożyła. Stojąca blisko ława z poczęstunkiem przechyliła się i cała jej zawartość znalazła się na dole. Ale sajgon...Chisy, paluszki, ciasto itd. pięknie pływały w soku pomarańczowym. Na wykładzinie dywanowej...Dobrze, że tort wcześniej zabrałam.Koszmar. Na szczęście starszy syn pomógł mi w sprzątaniu, ale i tak palce wystające z gipsu wyglądają strasznie nie naturalnie. Siadłam jeszcze chwilę aby poczytać co u Was i kładę się do łózia. Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Dziś pierwsza noc Jasmar w szpialu.

Ciekawe czy dzisiaj miała swoje zabiegi czy też wyleży się do poniedziałku!

Chyba od poniedziałku,a teraz może badanka.Chyba ,że załatwili wszystko dziś.

Weekand w szpitalu to masakra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

riviolla wrote:

Miało być w kręgosłup ale się uparłam i dostałam w żyłę ;)

Czyli kolorowe sny i zero bólu?

Ból był tuż po obudzeniu, ale dostałam kroplówkę przeciwbólową, potem na noc drugą i minęło... Nie spodziewałam się że po zwykłym wyjęciu będzie aż tak bolało ale już jest dobrze :)

Musiało troszkę ,bollec bo to przeciez podobny zabieg do wkładania żelaztwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozbierałam szkła siedząc na fotelu, pożywienie w kosz a syn wyciągnął piorący odkurzacz i zasuwał... Taka była impra... Niezapomniana. Ale dobrze, że nikomu nic się nie stało. Bałam się bo to tylko dzieciaki. Miał być mąż,a ja sama w gipsie nie wiem jak bym mogła pomóc któremuś gdyby np. stłókł kolano...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...