Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

riviolla wrote:

Ból był tuż po obudzeniu, ale dostałam kroplówkę przeciwbólową, potem na noc drugą i minęło... Nie spodziewałam się że po zwykłym wyjęciu będzie aż tak bolało ale już jest dobrze :)

Musiało troszkę ,bollec bo to przeciez podobny zabieg do wkładania żelaztwa.

O nie, to zupełnie co innego! Po wkładaniu całą noc wariowałam z bólu mimo maksymalnej dawki ketonalu, morfiny i czego tam jeszcze się dało... Teraz po pierwszej kroplówce ból zmniejszył się do akceptowalnego przeze mnie poziomu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyspiarz wrote:
riviolla wrote:
Do zdjęcia szwów mam oszczędzać nogę co = powrót do 2 kul, potem będą mogła coraz bardziej ją obciążać :)
Również do czasu zdjęcia szwów mam na nogę nie stawać, a to już nie długo, do 24 września.
Mięsień uda mi się zmiejszył, ale to normalne.
Wyspiarzu właśnie dzięki Tobie wiedziałam czego się spodziewać! Dzięki :)

Dzisiaj już sobie troszkę szuram po domu bez kul ale tylko w obrębie jednego pomieszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchajcei podczas dziisjszych porządków znalazłam swój zeszyt z wykładów z kinezyterapii ze studiow i co ..akurat trafiłą na tematy z ortopiedii o złamaniach. I rozjasnił mi ise proces zrostu kości. Któras jużtu pisała że jej orto tłumaczyl co i jak Jak moge zacytję sowje notatki:

ZROST KOŚCI:

Proces zrastania: 6-8 tyg po urazie nastepuje krzepnięcie i organizacja krwiaka.(dlatego ja pewnie mamj eszcze te paskudne siniaki). Wazne aby nastapiło złozenie kosci od nowa (now iecie operacujne wycagiem i stabilizacja). Skzrep jest podłożem na którym rozrasta sie tkanka łączna. Tworzą sie wzrastają naczynia krwionośne. trwa do 2-3 tyg. Potem na urazie pojawia się tkanka ziarninująca dająca początek nowej kostninie. Ok 2 miesiąca powstaje zrost włóknisty złamania (niepełny zrost kostny). Mozna zacząc stosować ćwiczenia w odciązeniu. Nastepuje przebudowa miejsca złamania poprzez stopniowa mineralizację, tworzy sie dojrzała tkanka kostna . około 3-4 miesiaca dochodzi do zrostu złamania. 3-6 miesiąc - zrost radiologiczny widoczny na RTG wida cmiejsce złamania Po roku moze równiez być widoczne miejsce złamania ale delikatnie.

Uffffffff jak to dobrze ze byłam taka uwazna na zajęciach pamietaął ze duzo mówiliśmy o złamaniach. Dużo sobie przypomniałą i... upewnia się ze dobrze ćwicze izometrycznie.

 

Mma andzieję zę coś z tego zrozumieliście no moze już to wiedzieliście?? dl amnie dopeiro teraz se wiele wyjaśnilo i wiem o co pytac lekarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
wyspiarz wrote:
riviolla wrote:
Do zdjęcia szwów mam oszczędzać nogę co = powrót do 2 kul, potem będą mogła coraz bardziej ją obciążać :)
Również do czasu zdjęcia szwów mam na nogę nie stawać, a to już nie długo, do 24 września.
Mięsień uda mi się zmiejszył, ale to normalne.
Wyspiarzu właśnie dzięki Tobie wiedziałam czego się spodziewać! Dzięki :)

Dzisiaj już sobie troszkę szuram po domu bez kul ale tylko w obrębie jednego pomieszczenia.
Droga Riviollo! Niezmiernie się cieszę, że jesteś po kolejnym etapie leczenia i ztego co piszesz obyło się to szczęśliwie bez powikłań. Pozostaje Ci doprowadzanie Twojej nóżki do stanu używalności sprzed złamania!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie zazdrośc mnie pozera jak czytam o tym co juz mozecie. Wiem że i na mnie przyjdzie pora ale naarzie czuję się daleko za wami. Hmmmm chyba jako ostatnia z tego forum se połamałam, hehe. I jetem najdalej na naszej wspólnej drodze ale z pewnością Was dogonię i wkoncu wszyscy znajdziemy się na końcu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki alawpr. Teraz czuje się ok, ale troszke martwie się o ubytek mięśnia przy złamaniu ;/ Nie wie ktoś czy ten ubytek wypełni się ? Miałem rozerwany mięsień przez kość i to mnie tylko martwi :( A takto wszystko ok. Idę zara "pośmigać" o kulach. Dzięki za troske :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Dzięki alawpr. Teraz czuje się ok, ale troszke martwie się o ubytek mięśnia przy złamaniu ;/ Nie wie ktoś czy ten ubytek wypełni się ? Miałem rozerwany mięsień przez kość i to mnie tylko martwi :( A takto wszystko ok. Idę zara "pośmigać" o kulach. Dzięki za troske :)

ja terz miałem rozerwany mięsień ale jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Dzięki alawpr. Teraz czuje się ok, ale troszke martwie się o ubytek mięśnia przy złamaniu ;/ Nie wie ktoś czy ten ubytek wypełni się ? Miałem rozerwany mięsień przez kość i to mnie tylko martwi :( A takto wszystko ok. Idę zara "pośmigać" o kulach. Dzięki za troske :)

Albwik,wypełni sie o to sie nie martw.Ja ostatnio martwiłam się o mięśnie,o ich zanik bo tez sie bałam ,ze juz koniec i tak zostanie.A okazało sie ,ze wszystko sie odbuduje,tylko powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Albwik,wypełni sie o to sie nie martw.Ja ostatnio martwiłam się o mięśnie,o ich zanik bo tez sie bałam ,ze juz koniec i tak zostanie.A okazało sie ,ze wszystko sie odbuduje,tylko powoli.

Najszybciej się odbuduje jak rozkują Was z pancerzyków lub pozwolą stąpać po podłożu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

normalnie zazdrośc mnie pozera jak czytam o tym co juz mozecie. Wiem że i na mnie przyjdzie pora ale naarzie czuję się daleko za wami. Hmmmm chyba jako ostatnia z tego forum se połamałam, hehe. I jetem najdalej na naszej wspólnej drodze ale z pewnością Was dogonię i wkoncu wszyscy znajdziemy się na końcu.

Kasia dogonisz.Zobacz ile juz przeżyłaś,a z dnia na dzień bliżej do mety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Albwik,wypełni sie o to sie nie martw.Ja ostatnio martwiłam się o mięśnie,o ich zanik bo tez sie bałam ,ze juz koniec i tak zostanie.A okazało sie ,ze wszystko sie odbuduje,tylko powoli.

Najszybciej się odbuduje jak rozkują Was z pancerzyków lub pozwolą stąpać po podłożu.

Aby nastapiło to jak najszybciej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Kasiu ,jakie pilne notatki robiłaś na zajęciach. teraz mamy obraz co tam w srodeczku sie robi.

Jak widać zrost jest pojęciem szalenie rozległym.

tak atak Fizjoterapie ksonczyłam celująco ( najlepiej) hehe. No teraz juz trochę jasniej kiedy ziarnina kiedy zrost itp. Więc lekarza zagne nie spytam o kostninę tlyko czy pojawiła sie ziarnina???? heheeheheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Ja jutro intensywne przygotowania będe poczyniała,zeby zorganizowac sie do leżakowania w szpitalu.Najważniejsze-książka ,żebym nie zwariowała.
ja wogóle nie czytam ksiżek a w szpitalu pzreczytaął aż 3

ALAWPR z moich notatek wynika że jestes na dobrej drodze żeby ciebie już uwolnili Oczywiscie jestem rzekonana że masz zrost parwidłowy tak więc mozna już rozkuwac i zacząc dzialać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posiedziałą chwile n abalko ale................ nie mam sie gdzie skryć w cień i zwątpiłam. Córa cos mi zagorączkowała :-( ale i tak pobiegła na chwile na palc zabaw łyknąć świezego powietrza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
Ja jutro intensywne przygotowania będe poczyniała,zeby zorganizowac sie do leżakowania w szpitalu.Najważniejsze-książka ,żebym nie zwariowała.
ja wogóle nie czytam ksiżek a w szpitalu pzreczytaął aż 3

ALAWPR z moich notatek wynika że jestes na dobrej drodze żeby ciebie już uwolnili Oczywiscie jestem rzekonana że masz zrost parwidłowy tak więc mozna już rozkuwac i zacząc dzialać
Kasia aby tak było,ale musze pamietac ,ze nózia podzieliła się na trzy części .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

riviolla wrote:

Miało być w kręgosłup ale się uparłam i dostałam w żyłę ;)

Czyli kolorowe sny i zero bólu?

Ból był tuż po obudzeniu, ale dostałam kroplówkę przeciwbólową, potem na noc drugą i minęło... Nie spodziewałam się że po zwykłym wyjęciu będzie aż tak bolało ale już jest dobrze :)

Rivollo, jak radzisz sobie z chodzeniem? Radzisz sobie sama, czy wspomagasz się przyjaciółkami? No i ile masz cięć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

posiedziałą chwile n abalko ale................ nie mam sie gdzie skryć w cień i zwątpiłam. Córa cos mi zagorączkowała :-( ale i tak pobiegła na chwile na palc zabaw łyknąć świezego powietrza

Piękna pogoda,ja czekam aż moje chłopaki wrócą ze sklepu to pójdę na taras.Tobie na balkonie potrzebny jest jakis parasol.Ja siedzę na zadaszonym tarasie bo inaczej noga w tym gipsie by mi sie ugotowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

riviolla wrote:

LillaKorn wrote:

Czyli kolorowe sny i zero bólu?

Ból był tuż po obudzeniu, ale dostałam kroplówkę przeciwbólową, potem na noc drugą i minęło... Nie spodziewałam się że po zwykłym wyjęciu będzie aż tak bolało ale już jest dobrze :)

Musiało troszkę ,bollec bo to przeciez podobny zabieg do wkładania żelaztwa.

Bolą pewnie głównie cięcia. Jak się wkłada żelastwo, wtedy wszystko boli, głównie złamana noga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was kochani obciążał nogę w długim gipsie .Chodzi mi o osoby bez zespolenia.Bo tak się psychicznie nastawiam na to co moze mnie spotkac na kontroli.Czy ciapną na krótki i każą obciążac czy znów walną długi i tez każą obciążac.Bo o zdjęciu nawet nie śmiem pomyślec.Im bliżej tym większa delirka!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja nie mam pancerzyka :D Dzięki za słowa otuchy. Zaraz sobie schabowego zrobie, bo czytałem że pycha wychodzi jak napierw kotlet weźmniesz w bułke tartą, a dopiero potem w jajku :)

Ho,ho,widzę że zapędy kulinarne nie są ci obce.Dzielny zuch z ciebie.Napisz jak smakowało.Bo pewnie znakomite bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

normalnie zazdrośc mnie pozera jak czytam o tym co juz mozecie. Wiem że i na mnie przyjdzie pora ale naarzie czuję się daleko za wami. Hmmmm chyba jako ostatnia z tego forum se połamałam, hehe. I jetem najdalej na naszej wspólnej drodze ale z pewnością Was dogonię i wkoncu wszyscy znajdziemy się na końcu.

Kasiu, my z miotu zimowego, a trochę już od tego czasu minęło. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...