Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

edziag wrote:
kasiek79 wrote:
EDZIAG no to wiesz co ja czuję. Złośc że ............. ech ty z reszta wiesz.
Wiem i szlag mnie trafia bo nie dość że mogę zostać kaleką na całe życie to jeszcze kasę na rehabilitację i na cały cyrk z leczeniem sobie chyba wyczaruję. wkurza mnie ten NFZ terminy u rehabilitantów na styczeń luty :(

Kwiatek-zdrówka życzę.
Jeśli lekarz napisze na skierowaniu na rehabilitację "na cito", muszą Cię przyjąć asap. Babcie, co chodzą do rehabilitantów na ploty muszą wtedy poczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
kasiek79 wrote:
EDZIAG no to wiesz co ja czuję. Złośc że ............. ech ty z reszta wiesz.
Wiem i szlag mnie trafia bo nie dość że mogę zostać kaleką na całe życie to jeszcze kasę na rehabilitację i na cały cyrk z leczeniem sobie chyba wyczaruję. wkurza mnie ten NFZ terminy u rehabilitantów na styczeń luty :(

Kwiatek-zdrówka życzę.
a mni ewkurza że człowiek cale zycie płacił jest dorosły i ma prawo wypić od czasu do czasu. Nie jestem żadna pijaczką która łamie isę za każdym razem jak wypije. Do tego ot nie zmojej winy bo gdybym była trezźwa też by to się stało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
ja jak byłam chora to nie kładłam sie do wyra bo to dla mnie było jeszcze gorsze rozkładałałam sie wtedy juz całkiem.. dlatego wolałam chodzic do roboty a tam ledwo wytrzymywałam ale dałam rade nie byłam jeszcze nigdy na zwolnieniu chorobowym przez przeziebienie..
a teraz???????
chyba za te grzechy przez wszystkie lata odpoczywam sobie juz prawie roczek :(
Ja tak samo chora nie chora do robty. Nawet jak dzieciaki były chore to zamiast isc na zwolnienie i z nimi posiedzeć to kombinowałąm kto by mógł ich popilnowac a samam do roboty. No i mam za swoje Już miesiac siedzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
a teraz tak z innej beczki... czy miał ktos z was przeciwciała we krwi???????????
czy to jest poważne??
kochana ale jakie przeciwciała????? ja mialam nie raz np jak badali czy chorowałam na ospę itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
Koniec tego. Dziś biorę na noc ketonal i ma nie boleć. Wrrr, głupia kość!
ja dizisja po 2 w noy po dwóch godiznach nie spania brałam tez ketonal tak mnie noga bolała :-(
Kurde nie wiem co to wcozeaj bylo ze tak mnie starsznie bolała.Normalnie tak starsznie czuje to miejsce złamania jakby mi sie na nowo polamało. Może to jakis znak że cos się zaczyna dziać?????????????na dobre oczywiscie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
LillaKorn wrote:
malgo85 wrote:
kurcze jak nie brak zrostu to znowu pekniecie płytki a teraz jeszcze ta krew!!!
SZLAK :(
i jak tu myslec pozytywnie!!
Malgo85 nie powinnaś zwlekać tylko zbadać swoją krew, bo ta zgadywanka Cię zabije.
no żebys wiedziała..
jak najszybciej musze isc sobie ja zbadac..

a ty jak sie czujesz?? czosnek zjedzony?? hihi
dokaldnie badaj jak najszybcie. Pzreciwciała własnie się pojawiają gdy "coś się dzieje" albo dzialo i to mze jak najbradziej świadczyc o przebytej (i nie zawsze wyleczonej) chorobie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.

Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
tezczekam na wiesci.

A powiem ci ze to chyba "u nas" normalne bo tez mam takie huśtawki nastrojów dwa dni temu przeżywałą to co ty u mnie mijał miesiac. Ja też całe dnie siedze sama wiec tlyko o tym myslę. Dupa mnie juz tak boli ze szok. Nie dam rady na boku pac bo noga boli. I cały czas tylko na d....

Jedna dobra wiadomośc to taka ze dzownila do mnie dyrektorka przedszkola że zwolniło sie miejsce dla Olwiki i od października moge ja przenieśc ze złobka. Bardzo się ciesze b będę w końcu miała dwójkę dzieci w jednym przedszkolu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
tezczekam na wiesci.

A powiem ci ze to chyba "u nas" normalne bo tez mam takie huśtawki nastrojów dwa dni temu przeżywałą to co ty u mnie mijał miesiac. Ja też całe dnie siedze sama wiec tlyko o tym myslę. Dupa mnie juz tak boli ze szok. Nie dam rady na boku pac bo noga boli. I cały czas tylko na d....

Jedna dobra wiadomośc to taka ze dzownila do mnie dyrektorka przedszkola że zwolniło sie miejsce dla Olwiki i od października moge ja przenieśc ze złobka. Bardzo się ciesze b będę w końcu miała dwójkę dzieci w jednym przedszkolu
To super. Wiem coś o rozwożeniu dzieci w różne części miasta. Na szczęście teraz oboje chodzą do jednej szkoły. Choć to tylko rok, bo syn już pójdzie do gimnazjum, ale potem będzie już chyba radził sobie sam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
Aga-ka popatrz na to tak - masz za sobą już 3 m-ce potrzebne do zupełnej sprawności. Jesteś bliżej niż dalej. U mnie też zaraz 3 m-ce od wypadku. Huśtawki nastrojów to też sprawa normalna w naszym stanie. Wszystko zależy od dolegliwości w danym dniu, od pogody, od przespanej nocy, od........- można by długo wymieniać. Do tego co nas wkurzało przed połamaniem doszły jeszcze czynniki wyłącznie związane z "kulasami". Tego i koń by nie wytrzymał. Więc przynajmniej sama na siebie się nie wkurzaj za te zmiany nastroju. Uśmiechnij się i podchodź do tego co teraz przeżywasz na większym luzie.
A domownicy nie mają wyjścia - muszą z nami wytrzymać i jeszcze powinni pomóc bo jak nie to kulą w nich :)
U mnie pogoda śliczna, słonko i ciepło. Noga po ćwiczeniach, którymi sama się katuję też daje się we znaki ale brnę dalej bo zawrócić już nie mogę. Dziś mi się śniło, że szłam bez kul (zapomniałam je wziąć ) i to od samego rana jest mi lżej. Może to jakiś znak ? Oby. :)
Alawpr może pozbawiona gipsu, szaleje gdzieś i o nas zapomniała ? A niechby to była prawda !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
hej Aga!
oj widze ze nie jestem sama :( ja tez dzis jakos dziwnie sie czuje..
smutno mi i wszyscy mnie denerwują!!
widze ze u ciebie juz trzy miesiące :( u mnie 1października bedzie roczek :(
ale mysle ze tą zime jeszcze wytrzymam w domku i na wiosne wyjde cała i zdrowa!!
chociaz niby nadzieja matką głópich..

tak czytam sobie o złamaniach... moze wam sie przyda ten link..
http://www.medsport.pl/ortopedia/archiwum04/sympozjum8.htm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też od wczoraj czuje smętność, to chyba ta pogoda. u mnie pochmurno a na dodatek dostałam dzisiaj wezwanie do ZUS-u na 28 września będą sprawdZać ccy nie symuluję złamania nogi. zupełnie nie wiem co tam na tej komisji się dzieję, znowu muszę kombinować z transportem i prosić o podwiezienie. czuje się dosłownie ubezwłasnowolniona - a samochód stoi pod blokiem i rdzewieje :(

 

Aga-tka czy ty masz dziecię w pierwszej klasie czy coś źle zapamiętałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam najlepszgo humorku, bo jutro mam wizytę u orto-. Teoretycznie nie powinnam sie przejmować, bo u mnie dawno zrośnięte kości.Wizyta ma na celu zrobienie kontrolnego RTG i ustalenie przybliżonego terminu wyjęcia gwoździa.

To, co mnie dołuje, to to, że ostatnio spędziłam tam ponad sześć godzin! Po wyjściu z budynku czułam się, jakby ktoś przepuścił mnie przez magiel. Czekanie to jedna z tych czynności, która mnie dobija doszczętnie. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
Ja też od wczoraj czuje smętność, to chyba ta pogoda. u mnie pochmurno a na dodatek dostałam dzisiaj wezwanie do ZUS-u na 28 września będą sprawdZać ccy nie symuluję złamania nogi. zupełnie nie wiem co tam na tej komisji się dzieję, znowu muszę kombinować z transportem i prosić o podwiezienie. czuje się dosłownie ubezwłasnowolniona - a samochód stoi pod blokiem i rdzewieje :(

Aga-tka czy ty masz dziecię w pierwszej klasie czy coś źle zapamiętałam?
Też byłam wzywana na takie sprawdzenie po 1,5 m-ca przebywania na zwolnieniu. Całe badanie odbyło się na poczekalni. Pan doktor przejęty moimi trudnościami z poruszaniem się(długi gips) poprosił abym dała mu wypis ze szpitala a sama pozostała na poczekalni. Później wyszedł jeszcze zapytać się o wzrost, wagę i wykonywany zawód. Na koniec oddał podpisane przez siebie wezwanie i poprosił będącego ze mną syna aby z tym poszedł do kasy !!! A mi powiedział, że mam pecha bo to komputer wylosowała mnie do sprawdzenia.
Pani z kasy osobiście wyszła do mnie na poczekalnię abym podpisała jej pokwitowanie odbioru gotówki. Dostałam zwrot kosztów dojazdu całe 4,40 zł (sic !). I tak zakończyła się moja wizyta u lekarza orzecznika w ZUS-ie.
Kpina z ludzi połamanych :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Ja też nie mam najlepszgo humorku, bo jutro mam wizytę u orto-. Teoretycznie nie powinnam sie przejmować, bo u mnie dawno zrośnięte kości.Wizyta ma na celu zrobienie kontrolnego RTG i ustalenie przybliżonego terminu wyjęcia gwoździa.
To, co mnie dołuje, to to, że ostatnio spędziłam tam ponad sześć godzin! Po wyjściu z budynku czułam się, jakby ktoś przepuścił mnie przez magiel. Czekanie to jedna z tych czynności, która mnie dobija doszczętnie. :(
kasiu przypomnij mi ile ty byłas na zwolnieniu?? pewnie o tym pisałas a ja przeoczyłam..
masz pewnie gwóźdz śródszpikowy tak???
napisz koniecznie jak bedziesz po kontroli bo napewno wszyscy bedziemy ciekawi.
a ALAWPR i JASMIN żyją???????????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MALGO JASMIN to miała byc jakis tydzień w szpitau wiec jescze ma prawo tam leżeć ale ALA????? dziwne to??? Nie mam pojęcia czemu sie nie odzywa

 

Ja od 7 lat jak mieszkam w Augustowie była na zwolnieniu 3 razy. Dwa razy 4 dni i raz 3 dni i................... za każdym razem nie chcieli mi wypłacić pieniędzy i zawsze mnie sparwdzali......... wiec etarz to pewne ze mnie sprawdzą w tym miesiacu bo pierwsze 30dni jeszcze zakład pracy wyplaca a potem oni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
MALGO JASMIN to miała byc jakis tydzień w szpitau wiec jescze ma prawo tam leżeć ale ALA????? dziwne to??? Nie mam pojęcia czemu sie nie odzywa

Ja od 7 lat jak mieszkam w Augustowie była na zwolnieniu 3 razy. Dwa razy 4 dni i raz 3 dni i................... za każdym razem nie chcieli mi wypłacić pieniędzy i zawsze mnie sparwdzali......... wiec etarz to pewne ze mnie sprawdzą w tym miesiacu bo pierwsze 30dni jeszcze zakład pracy wyplaca a potem oni
noo bardzo dziwne ze Ala nic nie pisze...
pewno baluje i o nas zapomniała hihi..
kasiek a jak tam ci smakują skorupeczki??? jesz systematycznie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
Aga-ka popatrz na to tak - masz za sobą już 3 m-ce potrzebne do zupełnej sprawności. Jesteś bliżej niż dalej. U mnie też zaraz 3 m-ce od wypadku. Huśtawki nastrojów to też sprawa normalna w naszym stanie. Wszystko zależy od dolegliwości w danym dniu, od pogody, od przespanej nocy, od........- można by długo wymieniać. Do tego co nas wkurzało przed połamaniem doszły jeszcze czynniki wyłącznie związane z "kulasami". Tego i koń by nie wytrzymał. Więc przynajmniej sama na siebie się nie wkurzaj za te zmiany nastroju. Uśmiechnij się i podchodź do tego co teraz przeżywasz na większym luzie.
A domownicy nie mają wyjścia - muszą z nami wytrzymać i jeszcze powinni pomóc bo jak nie to kulą w nich :)
U mnie pogoda śliczna, słonko i ciepło. Noga po ćwiczeniach, którymi sama się katuję też daje się we znaki ale brnę dalej bo zawrócić już nie mogę. Dziś mi się śniło, że szłam bez kul (zapomniałam je wziąć ) i to od samego rana jest mi lżej. Może to jakiś znak ? Oby. :)
Alawpr może pozbawiona gipsu, szaleje gdzieś i o nas zapomniała ? A niechby to była prawda !
Dzięki Witch. Fajnie, że można komuś się wygadać kto Cię zrozumie i podtrzyma na duchu.
Mi śniło się dzisiaj, że gips pękł mi na całej długości. I byłam taka szczęśliwa, że w końcu się podrapię... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
aga-ka16 wrote:
Cześć Połamańcy! Smutno mi dzisiaj jakoś. Dziś mija trzy miesiące jak się połamałam. Nie ma czego świętować. A jeszcze na dworku zimno i pochmurno, dzieciaki w szkole, mąż przy motorach a ja sama jak ten palec. Cholera mnie bierze. Mam huśtawki nastrojów jak kobieta w ciąży. Aż dziw, że ze mną jeszcze wytrzymują.
Czekam na wieści od Alawpr. Może podniesie nas wszystkich na duchu swoją "bezgipsową" już nogą.
hej Aga!
oj widze ze nie jestem sama :( ja tez dzis jakos dziwnie sie czuje..
smutno mi i wszyscy mnie denerwują!!
widze ze u ciebie juz trzy miesiące :( u mnie 1października bedzie roczek :(
ale mysle ze tą zime jeszcze wytrzymam w domku i na wiosne wyjde cała i zdrowa!!
chociaz niby nadzieja matką głópich..

tak czytam sobie o złamaniach... moze wam sie przyda ten link..
http://www.medsport.pl/ortopedia/archiwum04/sympozjum8.htm
Trzymam kciuki Malgo. Może wiosną razem pośmigamy i już skończą się nam humorki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
Ja też od wczoraj czuje smętność, to chyba ta pogoda. u mnie pochmurno a na dodatek dostałam dzisiaj wezwanie do ZUS-u na 28 września będą sprawdZać ccy nie symuluję złamania nogi. zupełnie nie wiem co tam na tej komisji się dzieję, znowu muszę kombinować z transportem i prosić o podwiezienie. czuje się dosłownie ubezwłasnowolniona - a samochód stoi pod blokiem i rdzewieje :(

Aga-tka czy ty masz dziecię w pierwszej klasie czy coś źle zapamiętałam?
Tak Edziag. Moja córa w pierwszej klasie. A syn To już szóstoklasista.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

malgo85 wrote:

a ty jak sie czujesz?? czosnek zjedzony?? hihi

Czuję się okropnie! Jazda w korkach daje mi strasznie w kość. Wysiadam z samochodu cała zesztywniała i bolą mnie okrutnie zdrowa noga wszystkie mięśnie) na przemian z chorą. Ale miało być bez narzekania.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Ja też nie mam najlepszgo humorku, bo jutro mam wizytę u orto-. Teoretycznie nie powinnam sie przejmować, bo u mnie dawno zrośnięte kości.Wizyta ma na celu zrobienie kontrolnego RTG i ustalenie przybliżonego terminu wyjęcia gwoździa.
To, co mnie dołuje, to to, że ostatnio spędziłam tam ponad sześć godzin! Po wyjściu z budynku czułam się, jakby ktoś przepuścił mnie przez magiel. Czekanie to jedna z tych czynności, która mnie dobija doszczętnie. :(
To chyba dziś taki smętny dzień. Mój mąż już mnie przegonił po sklepach i jest lepiej. Zawsze tak robi jak tylko zaczynam się czepiać... he he. I mówi, że działa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

To chyba dziś taki smętny dzień. Mój mąż już mnie przegonił po sklepach i jest lepiej. Zawsze tak robi jak tylko zaczynam się czepiać... he he. I mówi, że działa...

Twój mąż ma rację wychodzenie z domu bardzo pomaga. Tym bardziej w tak zbożnym celu jak zakupy. Mam nadzieję, że damskie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Żyję ale jakoś tak nie bardzo. Wczoraj wyszłam ze szpitala, a właściwie wywieźli mnie na wózku. Ze szwami na brzuchu chodzenie o kulach to istna katorga. Siedzieć źle, chodzić źle, leżeć już się nie da. Więc od wczoraj na 4 raty czytałam co się działo jak mnie nie było. A nastrój man gorzej niż podły, bo się okazało, że tylko usunęli mi woreczek żółciowy(miałam tam prawie 30 kamyczków-ale się dochowałam-takich jak ziarenka słonecznika tylko gładszych). Niestety z przepukliną jest gorzej niż lekarze sądzili i za jakieś 2,3 miesiące czeka mnie kolejna operacja. Ale na pocieszenie. Wyciągnęli mi tam szwy po tej śrubie z więzozrostu, stwierdzili, że noga wygląda bardzo ładnie, nie mam żadnych obrzęków-no w końcu tylko leżałam!! Ale może faktycznie nie jest źle, bo trochę ruszam stawem i mnie nie boli, tylko podczas ćwiczeń czuję lekki ból. Niestety nie mogę zbyt długo siedzieć, więc tylko dałam WAM znać co u mnie. Może wieczorkiem jeszcze tu zasiądę/. Też czekam na wieści od ALWAR. Może dziś się odezwie.. Pozdrawiam wszystkich, którzy o mnie myśleli i tych co nie myśleli też. Trzymajcie się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasmar trzymaj się ciepło, zawsze to już kolejny krok do wyzdrowienia .

 

Aga-ka mó jsyn też w pierwszej klasie. Z tym programem to koszmar przerabiają jeszcze raz zerówkę. pisali już wyrazy a teraz znowu szlaszki- szlag mnie trafia że eksperymentują akurat na tym roczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

korel wrote:

:)

Korel! Nied?ugo Twoja chwila prawdy przed aparatem RTG! z tego co pami?tam to mia?o by? na pocz?tku pa?dziernika?

Tak, niestety kontrola przesunieta z 2-go na 9-go. Ale wczoraj dostalem zgode na zdjecie gipsu, ale chodzenie nadal o 2 kulach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...