edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 witch wrote:edziag wrote:co zmniejszyło do zera dziurę budżerową i tak w oto prosty sposób wyszliśmy wszyscy na prostą.....za długo siedzę w domu, zaczynam wariować, już nawet teściową bym przeżyła byleby jakiś ludzki czynnik pokręcił się po domu...Teściowa to teściowa a nie czynnik ludzki Mało która ma cechy przypisywane ludziom .hihihi moja czasem ma, zresztą tyle gada że nie miałabym czasu na myślenie. minusem jest to że głównie narzeka, ale czego się nie robi w chwili desperacji.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Nie masz powodu do zgryzoty z powodu jednego piwa. Poczytaj sama.http://www.students.pl/magazine/details/28334/Piwo-wzmacnia-kosci-u-kobiet/trackrss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a. Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote: jesteście? ja męża wywaliłam po piwo, chyba dzisiaj mam w nosie co ono mi wypłuka.... warka strong dwusłodowa to jest to czego mi trzeba....dla równowagi popije potem jogurcikiem ) co jak co ale z budzetowa to Cie poniosło... cheers! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jestem w stanie nawet te skorupki żreć, chociaż ja w mieście to mam dostęp tylko do jajek od zestresowanych kur(na jajkach pieczątki z 3 czyli chów klatkowy) a co jak mi zrost zestresowany powstanie? i potem z taką zestresowaną i nerwową nogą żyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 a. wrote: edziag wrote: jesteście? ja męża wywaliłam po piwo, chyba dzisiaj mam w nosie co ono mi wypłuka.... warka strong dwusłodowa to jest to czego mi trzeba....dla równowagi popije potem jogurcikiem ) co jak co ale z budzetowa to Cie poniosło... cheers! kurcze ale byłaby sensacja- połamańcy uratowali budżet (rzeczywiście bredzę a jeszcze nic nie wypiłam) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Ale miałam dziś zapał do roboty- pranie poprane, pościel zmieniona, trochę porządków-wszystko oczywiście z pomocą męża. Ale świat wygląda wtedy(jak się coś robi i jest się pożytecznym) o wiele lepiej. Dopiero teraz siadłam do kompa a tu juz następny dzieciak pyta czy długo jeszcze. O nie już się nie dam jutro od rana zasiądę przy komp.Tak to jest komputer jeden, a chętnych aż pięcioro.Kasiek- trzymam kciuki za wizytę. Musi być dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 witch wrote:Nie masz powodu do zgryzoty z powodu jednego piwa. Poczytaj sama.http://www.students.pl/magazine/details/28334/Piwo-wzmacnia-kosci-u-kobiet/trackrsshihihi ..... i w garbate aniołki też wierzę )) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:Ale miałam dziś zapał do roboty- pranie poprane, pościel zmieniona, trochę porządków-wszystko oczywiście z pomocą męża. Ale świat wygląda wtedy(jak się coś robi i jest się pożytecznym) o wiele lepiej. Dopiero teraz siadłam do kompa a tu juz następny dzieciak pyta czy długo jeszcze. O nie już się nie dam jutro od rana zasiądę przy komp.Tak to jest komputer jeden, a chętnych aż pięcioro.Kasiek- trzymam kciuki za wizytę. Musi być dobrzeczytaj od deski do deski bo o pare rzeczy Cię pytałam zawsze możesz powiedzieć że chorzy mają pierwszeństwo bezwzględne :p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Edziag- w Piekarach miałam pierwszą wizytę 13 sierpnia, potem 14 września wyjęli mi śrubę. Więc raczej się nie spotkałyśmy.Bo ja nogę połamałam na koloniach w Bukowinie Tatrzańskiej, a składał mi ją ordynator w Zakopanem. Tak jak u Ciebie też mam napisane, że to złamanie dostawowe-te podobno są poważne, bo grozi jakas martwica czy coś takiego stawu skokowego-tak mi mówił ordynator z Piekar. Ale się nie martw on taki jest- przedstawia wszystkie wersje te najgorsze niestety też. Ale może jeszcze nas los połączy np. w poradni. Ja zaczęłam leczenie u ordynatora, ale na wypisie zobaczyłam, że śrubę wyciągał mi inny lekarz i kontrolę mam u niego( gab. nr.2-dr Z...). Idę do niego 29.10 i będę go molestować o rehabilitację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote:jasmar wrote:Ale miałam dziś zapał do roboty- pranie poprane, pościel zmieniona, trochę porządków-wszystko oczywiście z pomocą męża. Ale świat wygląda wtedy(jak się coś robi i jest się pożytecznym) o wiele lepiej. Dopiero teraz siadłam do kompa a tu juz następny dzieciak pyta czy długo jeszcze. O nie już się nie dam jutro od rana zasiądę przy komp.Tak to jest komputer jeden, a chętnych aż pięcioro.Kasiek- trzymam kciuki za wizytę. Musi być dobrzeczytaj od deski do deski bo o pare rzeczy Cię pytałam zawsze możesz powiedzieć że chorzy mają pierwszeństwo bezwzględne :pNajpierw siadłam napisać a potem poczytam. Może WY macie inna technikę np najpierw czytacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:Ale miałam dziś zapał do roboty- pranie poprane, pościel zmieniona, trochę porządków-wszystko oczywiście z pomocą męża. Ale świat wygląda wtedy(jak się coś robi i jest się pożytecznym) o wiele lepiej. Dopiero teraz siadłam do kompa a tu juz następny dzieciak pyta czy długo jeszcze. O nie już się nie dam jutro od rana zasiądę przy komp.Tak to jest komputer jeden, a chętnych aż pięcioro.Kasiek- trzymam kciuki za wizytę. Musi być dobrzeDzieci do szkól a Mama do kompa! Najciekawiej jest tutaj rano. Mogę Was tylko poczytać jak siedzę w pracy włączam się dopiero popołudniu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 LillaKorn wrote:jasmar wrote:Ale miałam dziś zapał do roboty- pranie poprane, pościel zmieniona, trochę porządków-wszystko oczywiście z pomocą męża. Ale świat wygląda wtedy(jak się coś robi i jest się pożytecznym) o wiele lepiej. Dopiero teraz siadłam do kompa a tu juz następny dzieciak pyta czy długo jeszcze. O nie już się nie dam jutro od rana zasiądę przy komp.Tak to jest komputer jeden, a chętnych aż pięcioro.Kasiek- trzymam kciuki za wizytę. Musi być dobrzeDzieci do szkól a Mama do kompa! Najciekawiej jest tutaj rano. Mogę Was tylko poczytać jak siedzę w pracy włączam się dopiero popołudniu!To jutro melduję się rano. No i oczywiście dziś wieczorem jak dzieciarnia(i mąż) pójdą spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote: Edziag- w Piekarach miałam pierwszą wizytę 13 sierpnia, potem 14 września wyjęli mi śrubę. Więc raczej się nie spotkałyśmy.Bo ja nogę połamałam na koloniach w Bukowinie Tatrzańskiej, a składał mi ją ordynator w Zakopanem. Tak jak u Ciebie też mam napisane, że to złamanie dostawowe-te podobno są poważne, bo grozi jakas martwica czy coś takiego stawu skokowego-tak mi mówił ordynator z Piekar. Ale się nie martw on taki jest- przedstawia wszystkie wersje te najgorsze niestety też. Ale może jeszcze nas los połączy np. w poradni. Ja zaczęłam leczenie u ordynatora, ale na wypisie zobaczyłam, że śrubę wyciągał mi inny lekarz i kontrolę mam u niego( gab. nr.2-dr Z...). Idę do niego 29.10 i będę go molestować o rehabilitację. ciekawe co Ci powie...ja wystaje pod pokojem 4a. dr Cz....a .oni chyba od ordynatora zarazili się tym czarnowidztwem, u mnie to dostawowe to najmniejszy problem gorzej z kompresyjnym bo kość skokowa jest gąbczasta coś jak pumeks i tak się zachowuje czyli kruszy na pył i miażdzy na płaski naleśnik, moja kość była pokruszona w drobny mak i brakowało dużego kawałka stąd te przeszczepy i inne cuda, brrr sory że wam psuje apetyt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Jasmar, Czy możesz napisać, czy w Piekarach leczysz się prywatnie czy z NFZ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Polamana Kaska wrote:Jasmar,Czy możesz napisać, czy w Piekarach leczysz się prywatnie czy z NFZ?jak stoi pod gabinetem to musi przez NFZ(może zaczynała prywatnie). za każdym razem bite 6 godzin czekania po różnych kolejkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote: Najpierw siadłam napisać a potem poczytam. Może WY macie inna technikę np najpierw czytacie. ja czytam, w międzyczasie odpisuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 malgo85 wrote:edziag wrote:malgo dawaj ten link, zobaczymy co przeżyłaś.http://elka.fm//content/view/29961/430/co wy na to??????O Boże....................... To przeżyłaś koszmar-jak Ty możesz jeszcze na takie zdjęcia patrzeć???A ja to mogłabym dać zdjęcie pięknej zielonej trawki-tu złamałam nogę.Brrrrrrrrrrrrrrrrr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote:Polamana Kaska wrote:Jasmar,Czy możesz napisać, czy w Piekarach leczysz się prywatnie czy z NFZ?jak stoi pod gabinetem to musi przez NFZ(może zaczynała prywatnie). za każdym razem bite 6 godzin czekania po różnych kolejkach.Ludzie ale Wy macie tempo pisania. Dla mnie do niedawna komputer był beeeeeeee. Robiłam tylko to co musiałam do pracy- czyli nie aż tak dużo.Zaczęłam prywatnie, choć próbowałam dostac się na początku(pod koniec lipca) z NFZ, teraz już z NFZ-u do poradni. CZekanie to faktycznie masakra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:edziag wrote:Polamana Kaska wrote:Jasmar,Czy możesz napisać, czy w Piekarach leczysz się prywatnie czy z NFZ?jak stoi pod gabinetem to musi przez NFZ(może zaczynała prywatnie). za każdym razem bite 6 godzin czekania po różnych kolejkach.Ludzie ale Wy macie tempo pisania. Dla mnie do niedawna komputer był beeeeeeee. Robiłam tylko to co musiałam do pracy- czyli nie aż tak dużo.Zaczęłam prywatnie, choć próbowałam dostac się na początku(pod koniec lipca) z NFZ, teraz już z NFZ-u do poradni. CZekanie to faktycznie masakraBo trzeba być zdrowym, żeby mieć siły chorować! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote: A ja to mogłabym dać zdjęcie pięknej zielonej trawki-tu złamałam nogę.Brrrrrrrrrrrrrrrrr hihih ja wkleiłabym zdjęcie poniekąd bardzo urodziwej kasztanki o wdzięcznym imieniu Milady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote:jasmar wrote:Edziag- w Piekarach miałam pierwszą wizytę 13 sierpnia, potem 14 września wyjęli mi śrubę. Więc raczej się nie spotkałyśmy.Bo ja nogę połamałam na koloniach w Bukowinie Tatrzańskiej, a składał mi ją ordynator w Zakopanem. Tak jak u Ciebie też mam napisane, że to złamanie dostawowe-te podobno są poważne, bo grozi jakas martwica czy coś takiego stawu skokowego-tak mi mówił ordynator z Piekar. Ale się nie martw on taki jest- przedstawia wszystkie wersje te najgorsze niestety też. Ale może jeszcze nas los połączy np. w poradni. Ja zaczęłam leczenie u ordynatora, ale na wypisie zobaczyłam, że śrubę wyciągał mi inny lekarz i kontrolę mam u niego( gab. nr.2-dr Z...). Idę do niego 29.10 i będę go molestować o rehabilitację.ciekawe co Ci powie...ja wystaje pod pokojem 4a. dr Cz....a .oni chyba od ordynatora zarazili się tym czarnowidztwem, u mnie to dostawowe to najmniejszy problem gorzej z kompresyjnym bo kość skokowa jest gąbczasta coś jak pumeks i tak się zachowuje czyli kruszy na pył i miażdzy na płaski naleśnik, moja kość była pokruszona w drobny mak i brakowało dużego kawałka stąd te przeszczepy i inne cuda, brrr sory że wam psuje apetyt.No właśnie. To kompresyjne to chyba różnica między nami. Ja tego nie miałam. Dr. CZ.. kojarzę też próbowałam do niego i do dr W..Rany mam nadzieję, że żaden lekarz nie wchodzi na to forum- tzn ja na lekarza nie narzekam( no chyba tylko o to, że nie daje mi na rehabilitację), ale myślę, że po opisach naszych przypadków bylibyśmy dla nich rozpoznawalni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote: jasmar wrote: A ja to mogłabym dać zdjęcie pięknej zielonej trawki-tu złamałam nogę.Brrrrrrrrrrrrrrrrr hihih ja wkleiłabym zdjęcie poniekąd bardzo urodziwej kasztanki o wdzięcznym imieniu Milady. konie też piękne........ Pod warunkiem, że się z nich nie spada!!!! A gdzie jeździłaś?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:edziag wrote:Polamana Kaska wrote:Jasmar,Czy możesz napisać, czy w Piekarach leczysz się prywatnie czy z NFZ?jak stoi pod gabinetem to musi przez NFZ(może zaczynała prywatnie). za każdym razem bite 6 godzin czekania po różnych kolejkach.Ludzie ale Wy macie tempo pisania. Dla mnie do niedawna komputer był beeeeeeee. Robiłam tylko to co musiałam do pracy- czyli nie aż tak dużo.Zaczęłam prywatnie, choć próbowałam dostac się na początku(pod koniec lipca) z NFZ, teraz już z NFZ-u do poradni. CZekanie to faktycznie masakraMożesz podać jakieś namiary? Stronę WWW?Słuchajcie, w tej chwili mam taką sytuację, że chyba będę musiała znaleźć nowy szpital, w którym wyjmą gwóźdź. Mój dotychczasowy lekarz (już go nie lubię) nie zajmuje się takimi duperelami (mimo, że chodziłam do niegoi prywatnie). Zasugerował stażystę! Chyba facet zwariował, jeśli mysli, że ktoś będzie ze mnie robił królika doświadczalnego.Dlatego rozpytuję ludzi o jakieś polecane ośrodki, gdzie lekarze zajmują się takimi "duperelami". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:No właśnie. To kompresyjne to chyba różnica między nami. Ja tego nie miałam. Dr. CZ.. kojarzę też próbowałam do niego i do dr W..Rany mam nadzieję, że żaden lekarz nie wchodzi na to forum- tzn ja na lekarza nie narzekam( no chyba tylko o to, że nie daje mi na rehabilitację), ale myślę, że po opisach naszych przypadków bylibyśmy dla nich rozpoznawalni.chyba musieliby być nienormalni żeby po całym dniu grzebania w kościach jeszcze internet przekopywać w celu sprawdzenia czy ich nikt nie obsmarowywuje.tylko na tym forum ponad 500 stron mnie to zajęło jakiś miesiąc.ale fakt że lekarz poznałby, chyba bo mam takie wrażenie że raczej się nie angażują uczuciowo w nasze przypadki, ja pracuje w MOPS-ie i też już bieda innych nie spędza mi snu z powiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote:jasmar wrote:No właśnie. To kompresyjne to chyba różnica między nami. Ja tego nie miałam. Dr. CZ.. kojarzę też próbowałam do niego i do dr W..Rany mam nadzieję, że żaden lekarz nie wchodzi na to forum- tzn ja na lekarza nie narzekam( no chyba tylko o to, że nie daje mi na rehabilitację), ale myślę, że po opisach naszych przypadków bylibyśmy dla nich rozpoznawalni.chyba musieliby być nienormalni żeby po całym dniu grzebania w kościach jeszcze internet przekopywać w celu sprawdzenia czy ich nikt nie obsmarowywuje.tylko na tym forum ponad 500 stron mnie to zajęło jakiś miesiąc.ale fakt że lekarz poznałby, chyba bo mam takie wrażenie że raczej się nie angażują uczuciowo w nasze przypadki, ja pracuje w MOPS-ie i też już bieda innych nie spędza mi snu z powiek.Jesteśmy dla nich tylko kolejnym pacjentem, których codziennie przyjmują ok. 100! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Polamana Kaska wrote:Możesz podać jakieś namiary? Stronę WWW?Słuchajcie, w tej chwili mam taką sytuację, że chyba będę musiała znaleźć nowy szpital, w którym wyjmą gwóźdź. Mój dotychczasowy lekarz (już go nie lubię) nie zajmuje się takimi duperelami (mimo, że chodziłam do niegoi prywatnie). Zasugerował stażystę! Chyba facet zwariował, jeśli mysli, że ktoś będzie ze mnie robił królika doświadczalnego.Dlatego rozpytuję ludzi o jakieś polecane ośrodki, gdzie lekarze zajmują się takimi "duperelami".www.urazowka.piekary.plnamiary na prywatne gabinety też mam jak chcesz podaj maila a wyślę ci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 edziag wrote: kasiek79 wrote: EDZIAG ja jem skorupki z jednego jajak codziennie przez miesiąc. Trzeba je bardzo dobrze zmiażdżyć żeby sensacji nie było a poza tym jeszcze coś jesz? ja codziennie ARTRYL, OSTEOGENON i co drugi dzień WAPNO+D3 i witaminę c podobno 5krotnie zmniejsza ryzyko wystąpienia zespołu sudecka. Ale Wy tego jecie-lekarze Wam to poprzepisywali. Bo ja nic od nich nie dostałam-oprócz clexany i diosmineksu. Sama jem takie tabletki Mocne kości-polecili w aptece Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote:edziag wrote:jasmar wrote:Edziag- w Piekarach miałam pierwszą wizytę 13 sierpnia, potem 14 września wyjęli mi śrubę. Więc raczej się nie spotkałyśmy.Bo ja nogę połamałam na koloniach w Bukowinie Tatrzańskiej, a składał mi ją ordynator w Zakopanem. Tak jak u Ciebie też mam napisane, że to złamanie dostawowe-te podobno są poważne, bo grozi jakas martwica czy coś takiego stawu skokowego-tak mi mówił ordynator z Piekar. Ale się nie martw on taki jest- przedstawia wszystkie wersje te najgorsze niestety też. Ale może jeszcze nas los połączy np. w poradni. Ja zaczęłam leczenie u ordynatora, ale na wypisie zobaczyłam, że śrubę wyciągał mi inny lekarz i kontrolę mam u niego( gab. nr.2-dr Z...). Idę do niego 29.10 i będę go molestować o rehabilitację.ciekawe co Ci powie...ja wystaje pod pokojem 4a. dr Cz....a .oni chyba od ordynatora zarazili się tym czarnowidztwem, u mnie to dostawowe to najmniejszy problem gorzej z kompresyjnym bo kość skokowa jest gąbczasta coś jak pumeks i tak się zachowuje czyli kruszy na pył i miażdzy na płaski naleśnik, moja kość była pokruszona w drobny mak i brakowało dużego kawałka stąd te przeszczepy i inne cuda, brrr sory że wam psuje apetyt.No właśnie. To kompresyjne to chyba różnica między nami. Ja tego nie miałam. Dr. CZ.. kojarzę też próbowałam do niego i do dr W..Rany mam nadzieję, że żaden lekarz nie wchodzi na to forum- tzn ja na lekarza nie narzekam( no chyba tylko o to, że nie daje mi na rehabilitację), ale myślę, że po opisach naszych przypadków bylibyśmy dla nich rozpoznawalni.A ja mam nadzieję, że czytają. Jak ktoś nie ma nic na sumieniu, to chyba nie musi obawiać się opinii na swój temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Polamana Kaska wrote:jasmar wrote:edziag wrote:jak stoi pod gabinetem to musi przez NFZ(może zaczynała prywatnie). za każdym razem bite 6 godzin czekania po różnych kolejkach.Ludzie ale Wy macie tempo pisania. Dla mnie do niedawna komputer był beeeeeeee. Robiłam tylko to co musiałam do pracy- czyli nie aż tak dużo.Zaczęłam prywatnie, choć próbowałam dostac się na początku(pod koniec lipca) z NFZ, teraz już z NFZ-u do poradni. CZekanie to faktycznie masakraMożesz podać jakieś namiary? Stronę WWW?Słuchajcie, w tej chwili mam taką sytuację, że chyba będę musiała znaleźć nowy szpital, w którym wyjmą gwóźdź. Mój dotychczasowy lekarz (już go nie lubię) nie zajmuje się takimi duperelami (mimo, że chodziłam do niegoi prywatnie). Zasugerował stażystę! Chyba facet zwariował, jeśli mysli, że ktoś będzie ze mnie robił królika doświadczalnego.Dlatego rozpytuję ludzi o jakieś polecane ośrodki, gdzie lekarze zajmują się takimi "duperelami".Ja po moich próbach polecam najpierw wizytę prywatną. Jeśli chcesz namiary to mogę Ci podać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 jasmar wrote: Ale Wy tego jecie-lekarze Wam to poprzepisywali. Bo ja nic od nich nie dostałam-oprócz clexany i diosmineksu. Sama jem takie tabletki Mocne kości-polecili w aptece Kochana wręcz przeciwnie na moje pytania odnośnie jakichkolwiek leków otrzymywałam odpowiedz" to i tak nic nie da" ale się uparłam, poczytałam to forum pobiegłam do lekarza rodzinnego i dostałam receptę a czy pomaga cholera wie, dla mnie liczy się fakt że COŚ robię a nie tylko bezczynnie czekam na cud- staram się mu pomóc jak tylko potrafię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się