Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

edziag wrote:

jasmar wrote:

Ale Wy tego jecie-lekarze Wam to poprzepisywali. Bo ja nic od nich nie dostałam-oprócz clexany i diosmineksu. Sama jem takie tabletki Mocne kości-polecili w aptece

Kochana wręcz przeciwnie na moje pytania odnośnie jakichkolwiek leków otrzymywałam odpowiedz" to i tak nic nie da" ale się uparłam, poczytałam to forum pobiegłam do lekarza rodzinnego i dostałam receptę a czy pomaga cholera wie, dla mnie liczy się fakt że COŚ robię a nie tylko bezczynnie czekam na cud- staram się mu pomóc jak tylko potrafię

Oooo to dokładnie takie samo hasło jak ja usłyszałam. Mnie nawet diosmineks mówili żeby odstawić, ale skoro w Zakopcu kazali to biorę a jest bez recepty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha lekarz wie o wszelkich substancjach zjadanych przeze mnie (oprócz piwa ;)) i tylko się ze mnie śmieje, ale co mi tam jakaś ziarnina się pokazała i to jest najważniejsze.

jak zacznę wciągać te zestresowane skorupki od jajek to też się nie przyznam- jeszcze się chłopina posika w gabinecie ze śmiechu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
aha lekarz wie o wszelkich substancjach zjadanych przeze mnie (oprócz piwa ;)) i tylko się ze mnie śmieje, ale co mi tam jakaś ziarnina się pokazała i to jest najważniejsze.
jak zacznę wciągać te zestresowane skorupki od jajek to też się nie przyznam- jeszcze się chłopina posika w gabinecie ze śmiechu....
albo co gorsza stwierdzi że dostałam pomieszania zmysłów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
edziag wrote:
aha lekarz wie o wszelkich substancjach zjadanych przeze mnie (oprócz piwa ;)) i tylko się ze mnie śmieje, ale co mi tam jakaś ziarnina się pokazała i to jest najważniejsze.
jak zacznę wciągać te zestresowane skorupki od jajek to też się nie przyznam- jeszcze się chłopina posika w gabinecie ze śmiechu....
albo co gorsza stwierdzi że dostałam pomieszania zmysłów.
A ja na ostatniej wizycie byłam upierdliwa i przepisał mi ossopan na receptę.
Pewnie na odczepnego ale najważniejsze dla mnie, że mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Edziag- w Piekarach miałam pierwszą wizytę 13 sierpnia, potem 14 września wyjęli mi śrubę. Więc raczej się nie spotkałyśmy.Bo ja nogę połamałam na koloniach w Bukowinie Tatrzańskiej, a składał mi ją ordynator w Zakopanem. Tak jak u Ciebie też mam napisane, że to złamanie dostawowe-te podobno są poważne, bo grozi jakas martwica czy coś takiego stawu skokowego-tak mi mówił ordynator z Piekar. Ale się nie martw on taki jest- przedstawia wszystkie wersje te najgorsze niestety też. Ale może jeszcze nas los połączy np. w poradni. Ja zaczęłam leczenie u ordynatora, ale na wypisie zobaczyłam, że śrubę wyciągał mi inny lekarz i kontrolę mam u niego( gab. nr.2-dr Z...). Idę do niego 29.10 i będę go molestować o rehabilitację.

tak tak z tym stawem też słyszałałam bo mi lekarz nie dał gwarancji czy bedę miałą sparwny staw bo ja mam dostawowo popekany piszczel :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

edziag wrote:

kasiek79 wrote:

EDZIAG ja jem skorupki z jednego jajak codziennie przez miesiąc. Trzeba je bardzo dobrze zmiażdżyć żeby sensacji nie było

a poza tym jeszcze coś jesz? ja codziennie ARTRYL, OSTEOGENON i co drugi dzień WAPNO+D3 i witaminę c podobno 5krotnie zmniejsza ryzyko wystąpienia zespołu sudecka.

Ale Wy tego jecie-lekarze Wam to poprzepisywali. Bo ja nic od nich nie dostałam-oprócz clexany i diosmineksu. Sama jem takie tabletki Mocne kości-polecili w aptece

mi nic kompletnie nie przepisał Sama znalazął w necie no i na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak wróciłam ze szpitala to myślałam, że dostawowo to znaczy że jedna kość "wlazła" mi od przodu na drugą czyli się do niej "dostawiła". No ale cóż jestem blondynką i tylko to usprawiedliwia moją durnowatość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi lekarze też dali tylko zastrzyki, osteogenon i detralex.Sama brałam rexorubię i Kolagen ale lekarz o tym wiedział.Teraz zakazano mi brania leków tylko zastrzyki w brzunio i ewentualnie detralex na puchniecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla Mam z przodu i z tyłu pod kolano a po bokach do połowy kolana .Odżyłam ,że chce mi sie wszystko robic.Naprawdę wracam do żywych.Nie zdawałam sbie sprawy ,że to tak podziała na moją psychikę. Wszystko mi się chce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Lilla Mam z przodu i z tyłu pod kolano a po bokach do połowy kolana .Odżyłam ,że chce mi sie wszystko robic.Naprawdę wracam do żywych.Nie zdawałam sbie sprawy ,że to tak podziała na moją psychikę. Wszystko mi się chce
super, więc teraz masz czas na szaleństwa krótkogipsowe
ja bez gipsu i po tym jak stanęłam na tą nogę mam lęk przed łażeniem o kulach, no i do tego te cholernie bolące nadgarstki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
alawpr wrote:
Lilla Mam z przodu i z tyłu pod kolano a po bokach do połowy kolana .Odżyłam ,że chce mi sie wszystko robic.Naprawdę wracam do żywych.Nie zdawałam sbie sprawy ,że to tak podziała na moją psychikę. Wszystko mi się chce
super, więc teraz masz czas na szaleństwa krótkogipsowe
ja bez gipsu i po tym jak stanęłam na tą nogę mam lęk przed łażeniem o kulach, no i do tego te cholernie bolące nadgarstki.
Coś o tych bolących nadgarstkach wiem. Ale myślałam, że mnie bolą bo trzeba te moją wielką D.. nosić na rękach a myślałam, że inni lżejsi mają bez problemu. Zresztą jak widziałam w Piekarach jak niektórzy pomykają o kulach to już byłam pewna, że to dlatego, że są chudsi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Lilla Mam z przodu i z tyłu pod kolano a po bokach do połowy kolana .Odżyłam ,że chce mi sie wszystko robic.Naprawdę wracam do żywych.Nie zdawałam sbie sprawy ,że to tak podziała na moją psychikę. Wszystko mi się chce

Alawpr- to zobaczysz jak podziała na Ciebie jak juz nie będziesz mieć gipsu. Tylko musisz do tego cierpliwie doczekać. Ale ciesze się razem z Tobą, że ten gips, który mazs tak Ci ulżył-juz jesteś o duzy krok do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
elam85 wrote:
Orientujecie się jak jest teraz z tą rentą rehabilitacyjną. Dawniej to wiem że można było chorować 9 miesiecy. Teraz wiem że jest możliwe chorowanie 6 miesęcy. Potem można iść na rente rehabilitacyjną 3 miesiące albo i dłużej. Tylko kwestia czy zakład pracy po 9 miesiącach przyjmie do pracy? Ja słyszałam że po przekroczeniu 6 miesięcy zakład rozwiązuje rozmowę ale nie jestem pewna.
Obecnie nie ma czegoś takiego jak "renta rehabilitacyjna" jest natomiast świadczenie rehabilitacyjne.
Po wykorzystaniu 182 dni zwolnienia lekarskiego można, za pośrednictwem zakładu pracy, składać wniosek do ZUS na druku ZUS Np-7 o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego. Lekarz leczący na druku N-9 (jest to załącznik do Np-7) określa termin w jakim rokujesz powrót do zdrowia i wykonywania pracy. Maksymalnie może to być 1 rok ale i tak długość świadczenia ostatecznie zależy od lekarza orzecznika ZUS.
Mnie ortopeda wnioskował o 3 miesiące a orzecznik przyznał 6 miesięcy.
Jeśli masz umowę o pracę na czas nie określony to zgodnie z Kodeksem Pracy jesteś chroniona (nie można zwolnić) przez: 182 dni zwolnienia lekarskiego oraz przez pierwsze 3 miesiące świadcz. rehabilitac.
Potem to już pracodawca ma wolną rękę i jeśli chce to może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia - wszystko to zgodnie z Art. 53. § 1. Kodeksu Pracy.
Jestem wdzięczna Dota za wyczerpującą informację:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
Polamana Kaska wrote:
Możesz podać jakieś namiary? Stronę WWW?

Słuchajcie, w tej chwili mam taką sytuację, że chyba będę musiała znaleźć nowy szpital, w którym wyjmą gwóźdź. Mój dotychczasowy lekarz (już go nie lubię) nie zajmuje się takimi duperelami (mimo, że chodziłam do niegoi prywatnie). Zasugerował stażystę! Chyba facet zwariował, jeśli mysli, że ktoś będzie ze mnie robił królika doświadczalnego.

Dlatego rozpytuję ludzi o jakieś polecane ośrodki, gdzie lekarze zajmują się takimi "duperelami".
www.urazowka.piekary.pl
namiary na prywatne gabinety też mam jak chcesz podaj maila a wyślę ci.
Dzięki, w razie co, skontaktuję się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Polamana Kaska wrote:
jasmar wrote:
Ludzie ale Wy macie tempo pisania. Dla mnie do niedawna komputer był beeeeeeee. Robiłam tylko to co musiałam do pracy- czyli nie aż tak dużo.
Zaczęłam prywatnie, choć próbowałam dostac się na początku(pod koniec lipca) z NFZ, teraz już z NFZ-u do poradni. CZekanie to faktycznie masakra
Możesz podać jakieś namiary? Stronę WWW?

Słuchajcie, w tej chwili mam taką sytuację, że chyba będę musiała znaleźć nowy szpital, w którym wyjmą gwóźdź. Mój dotychczasowy lekarz (już go nie lubię) nie zajmuje się takimi duperelami (mimo, że chodziłam do niegoi prywatnie). Zasugerował stażystę! Chyba facet zwariował, jeśli mysli, że ktoś będzie ze mnie robił królika doświadczalnego.

Dlatego rozpytuję ludzi o jakieś polecane ośrodki, gdzie lekarze zajmują się takimi "duperelami".
Ja po moich próbach polecam najpierw wizytę prywatną. Jeśli chcesz namiary to mogę Ci podać
Dzięki, spróbuję najpierw we Wrocku. W razie co, może skorzystam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Oglądałyście dziś rano film dok. "Traumatologia"? To coś o nas i dla nas. Po obejrzeniu czuję ból w miejscu założenia "złomu".

Na którym programie?? A może to i lepiej, że nie oglądałam. Czasem lepiej żyć w pewnej nieświadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doktorologia stosowana: Traumatologia (13-ost.)

godz. 7:20 TVP 2 wtorek, 29 września 2009

serial dokumentalny (Doctorology: Traumatology), Wielka Brytania, 2007

Robert (David Lawrence), nieśmiały student medycyny, musi wybrać sobie specjalizację. W wyborze ma mu pomóc wuj, emerytowany lekarz (Leslie Nielsen). Oprowadza on Roberta po szpitalu i omawia kolejno pracę na każdym z oddziałów. Przyszły lekarz przekonuje się na własnej skórze, jak wyglądają poszczególne badania i testy. Serial łączy funkcje edukacyjne i rozrywkowe. Dowcipne dialogi przeplatane są materiałami dokumentalnymi i wypowiedziami specjalistów z różnych dziedzin.

Robert poznaje tajniki traumatologii, dziedziny, w której najbardziej liczy się szybkie podejmowanie decyzji i działanie. Do traumatologów trafiają pacjenci z ciężkimi urazami powypadkowymi. Problem polega na tym, że podczas zderzeń, upadków z dużych wysokości itp. uszkodzić można sobie każdy narząd. Dlatego lekarz traumatolog musi być przygotowany na wszystko i dysponować olbrzymią wiedzą medyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

To jak będzie krótki to sie upiję a potem będę trzymała butelkę do rehabilitacji ;-)

Alawpr-zabalowałaś wczoraj, czy przez weekend. Przypominam, że ja obstawiałam krótki gips dla Ciebie. Jak Ci sie z nim spało-zawsze to jakaś nowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka i porównaniu przez samych lekarzy, chirurgii urazowej do stolarstwa, utwierdziłam się w przekonaniu, że moje odczucia ze stołu operacyjnego tuż przed "odpłynięciem" były jednak słuszne. Gdy usłyszałam pytania o wiertarkę, dłuto itp to ostatnią moją myślą było, że będą ze mnie robić stół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a. Dopytuj dokładnie lekarzy, bo mnie mówili kilkakrotnie, że śruby z więzozrostu wyciąga się po 8-10 tygodniach-po tym czasie goją się tkanki miękkie i tyle wystarczy. A staw trzeba uruchomić-ta śruba uniemożliwia ruch. Nie daj się zbyć, molestuj lekarza do skutku-niech Ci wszystko tłumaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka i porównaniu przez samych lekarzy, chirurgii urazowej do stolarstwa, utwierdziłam się w przekonaniu, że moje odczucia ze stołu operacyjnego tuż przed "odpłynięciem" były jednak słuszne. Gdy usłyszałam pytania o wiertarkę, dłuto itp to ostatnią moją myślą było, że będą ze mnie robić stół.
Ja pamiętam tylko jakieś stuki, ale jakoś naiwnie sądziłam, że to nie z mojej nogi. A po zabiegu jak zobaczyłam sino-czerwoną nogę po kolano, to zapytałam siostrę, co ci lekarze mi zrobili. A ona stwierdziła, że po kościach walą jak po drewnie.
No witch dobrze myślałaś, a ja byłam taka naiwna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...