Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

edziag wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

trzeba sie skrzyknąc kto ma lewa nogę a kto prawą i mozemy powymieniac sie kozakami na zimę....

Mam na zbycie (wymianę) obuwie z prawej nogi, rozmiar 36 :)

hihih ja proponuję całkiem fajne butki z nogi prawej, rozmiar 40

Oddam w dobre ręce ,,nogi''kazdy rodzaj buta prawego rozmiar 37.Polecam;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

wiolka87 wrote:

nie poddam sie i bede walczyc, jesli nadal beda mnie olewac to i tak nie odpuszcze puki nie dostane skierowania

Walcz !!! W razie potrzeby wołaj nas. Uzbrojone w kule, śruby i inny sprzęt pomożemy wytłumaczyć lekarzowi, że jest cap i laik!

Pooobijemy goooo... pooo mszyyyy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie bedą się jakieś powtarzać ale to taki skopiowany zbiór tego co wyczytałam na forum (dziękuję autorom poniższychpostów za podzielenie się wiedzą):

"ja podpowiem co ma robic...oto zestaw cwiczen kiedy mamy szyne lub gips

Pozycja wyjsciowa ,lezenie na plecach,waleczek pod kolanami

1,zginanie i prostowanie palcow nog

2,naciskanie stopa na podeszwe gipsu

3,naciskanie stopa na grzbiet gipsu

4,proba zginania kolana w gipsie

5,proba prostowania kolana w gipsie

6,napinanie miesni czworoglowych ud

7,zataczanie koleczek w powietrzu noga w gipsie

8,na przemian unoszenie prostych nog

9odwodzenie prostych nog po podlozu do rozkroku. od 1do 9 punktu po 20 razy pozdrawiam

Ćwiczenia na wyprost kolana:

 

1. Leżymy na plecach, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund

2. Lezymy na boku prawym, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund

3. Lezymy na boku lewym, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund

4. Lezymy na brzuchu, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund

5. Leżymy na plecach, pod nogę w okolicach achillesa podkładamy wałek, wyprostowaną noge na wałku równiez trzymamy około 10 sekund (zamiast wałka może być zwinięty koc w rulonik, ewentualnie poduszki)

6. Leżymy na brzuchu, pod nogę podkładamy wałek, wyprostowaną noge na wałku równiez trzymamy około 10 sekund (zamiast wałka może być zwinięty koc w rulonik, ewentualnie poduszki)

7. Siedzimy z wyciągniętymi nogami do przodu i pochylamy się do wyprostowanych nóg tak aby dotknać głową kolana, robimy skłony przez około 10 sekund

 

Wszystkie te ćwiczenia robimy z wyprostowanym kolanem do granic bólu, napiętym mięśniem czworogłowym uda oraz ze ściągniętą stopą do siebie. Każde ćwiczenie powtarzamy kilka razy, tzn około 10 serii, a dziennie ćwiczymy 3 razy.

no i ćwiczenia:

 

- na kolano lepiej niż to o czym pisaliście dotychczas robić ćwiczenia w leżeniu na brzuchu i wtedy zginać (lepiej pracują mięśnie szczególnie 4głowy) i rzeczyywiście w siedzeniu moje kolano działa jak zdrowe a w tej pozycji znacznie trudniej, potem jak wam będzie za łatwo szło to cięzarki się dokłada

 

na kostke (u mnie przede wszystkim rozciąganie ścięgna)

 

- ćwiczenia na piłce, siedzisz na krześle, piłka na ziemi i nogą turlasz w wyproście trzeba stopę ciągnąc na siebie, w zgięciu zginać palce, powtarzać 3 razy po 10

 

- siedzisz nogi prosto, pasek nakładasz na nogę i rozciągasz do granicy bólu tak wytrzymać ok 20-30 sekund potem odpoczynek tak samo długi i powtarzać 10 razy

 

- ćwiczenie na ścianie, w pozycji leżącej noga wyprostowana oparta o jakąś śliską powierzchnię i zjezdżasz w dół ile się da dotykając całą stopą ściany wytrzymać i tak 3 razy po 10

Calineczka, usiądź na krawędzi łóżka lub krzesła, oprzyj nogi na podłodze, kolano pod kątem 90 st. Podpierając się na dłoniach opartych na łóżku, staraj się zsuwać pupę z łóżka równolegle tak jakbyś nadal siedziała, ale nie przesuwaj stóp na podłodze. Wtedy zginasz i staw kolanowy i ćwiczysz skokowy. Powróć pupą na łóżko i znowu powtórz to samo. Po 10-20 razy i takie serie powtarzaj kilka razy dziennie

Ćwiczenia izometryczne polegają na napinaniu mięśni chorej nogi.

1. Lezenie na plecach, palce u nogi ściągamy do siebie, kolano ściagamy do podłogi, napinamy czwórkę i tak 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa

2. Leżymy na plecach, wałek (grubą poduszkę) między nogi, ściagamy palce do siebie, ściskamy kolanami wałek 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa

3. Leżymy na jednym boku, unosimy nogę na wysokość 20 cm, ściągamy stopę do siebie, napinamy czwórkę, kolano maxymalnie prostujemy, stopa ułożona równolegle do podłoża, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa

4. Kładziemy sie na drugi bok i to samo co w pkt. 3

5. Leżymy na brzuchu, ściagamy palce u nogi do siebie, unosimy nogę na 20 cm, prostujemy w kolanie, napinamy czwórke, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa

6. Leżymy na brzuchu, zginamy nogę w kolanie na 90 stopni, unosimy udo do góry na 20 cm, ściagamy palce u stopy do siebie, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa

Kolejne ćwiczenia są ze sprzętem, nalepsza jest poduszeczka podobna do tej co na polamancy.pl ja pokazałem, tyle że grubsza i bez kolców. Na niej swietnie rozpracowywuje sie mięsnie brzuchate łydki i piszczelowe, naciskając na nią i nie odrywając palców i pięty. Najlepiej przyłożyć ja do ściany, 90 stopni w kolanie, 90 stopni miedzy udem i korpusem, i naciskamy na poduszke wypełnioną powietrzem. Moze podobny egzamin zdałby termofor napełniony wodą, ale nie wiem, tak sobie teraz tylko pomyślałem. Mam jeszcze zajęcia na pochylni, na trampolinie i z podwieszoną nogą. Ale tego w domu raczej nie macie. Dla tych stabilniejszych proponuje stawać na jednej chorej nodze, ugiąć nogę w kolanie troche i stać jak najdłużej. To robi sie głównie na tej poduszcze z powietrzem oraz na trampolinie - wtedy jest trudniej i bardziej pracują mięsnie. No i obowiązkowo masażyk nogi, ale to tez wówczas kiedy juz raczej jest większy zrost.

stopa na ścianę prze 1 min - można sobie spacerować stopą- przez 1 min zwiesić luźno w dół i przez 1 min w poziomie. Powtórzyć należy 3-krotnie i tak kilka razy w ciągu dnia. Mnie po tych ćwiczeniach stopa przestała sinieć i już nie wygląda jak śliwka węgierka."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
Polamana Kaska wrote:
U mnie fantastyczna wiadomość, (poza tą fatalną, że lekarz mnie olał) - w tym roku biegówki jak najbardziej dozwolone. Żeby już spadł śnieg... :)
Kasia gratuluję i cieszę się razem z Tobą :) Jednocześnie zazdrość mnie zżera bo ja nie wiem czy będzie mi na zimę potrzebny drugi kozak a Ty śmigać na nartach będziesz !
Tylko uważaj na tych nartach :)
trzeba sie skrzyknąc kto ma lewa nogę a kto prawą i mozemy powymieniac sie kozakami na zimę....
No właśnie dziewczyny, co my zrobimy zimą?. Ja teraz to tylko crocsa mogę założyć, nic innego nie wchodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
pewnie bedą się jakieś powtarzać ale to taki skopiowany zbiór tego co wyczytałam na forum (dziękuję autorom poniższychpostów za podzielenie się wiedzą):
"ja podpowiem co ma robic...oto zestaw cwiczen kiedy mamy szyne lub gips
Pozycja wyjsciowa ,lezenie na plecach,waleczek pod kolanami
1,zginanie i prostowanie palcow nog
2,naciskanie stopa na podeszwe gipsu
3,naciskanie stopa na grzbiet gipsu
4,proba zginania kolana w gipsie
5,proba prostowania kolana w gipsie
6,napinanie miesni czworoglowych ud
7,zataczanie koleczek w powietrzu noga w gipsie
8,na przemian unoszenie prostych nog
9odwodzenie prostych nog po podlozu do rozkroku. od 1do 9 punktu po 20 razy pozdrawiam
Ćwiczenia na wyprost kolana:

1. Leżymy na plecach, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund
2. Lezymy na boku prawym, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund
3. Lezymy na boku lewym, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund
4. Lezymy na brzuchu, unosimy wyprostowaną nogę na wysokość 15-30cm i trzymamy tak wyprostowaną w górze około 10 sekund
5. Leżymy na plecach, pod nogę w okolicach achillesa podkładamy wałek, wyprostowaną noge na wałku równiez trzymamy około 10 sekund (zamiast wałka może być zwinięty koc w rulonik, ewentualnie poduszki)
6. Leżymy na brzuchu, pod nogę podkładamy wałek, wyprostowaną noge na wałku równiez trzymamy około 10 sekund (zamiast wałka może być zwinięty koc w rulonik, ewentualnie poduszki)
7. Siedzimy z wyciągniętymi nogami do przodu i pochylamy się do wyprostowanych nóg tak aby dotknać głową kolana, robimy skłony przez około 10 sekund

Wszystkie te ćwiczenia robimy z wyprostowanym kolanem do granic bólu, napiętym mięśniem czworogłowym uda oraz ze ściągniętą stopą do siebie. Każde ćwiczenie powtarzamy kilka razy, tzn około 10 serii, a dziennie ćwiczymy 3 razy.
no i ćwiczenia:

- na kolano lepiej niż to o czym pisaliście dotychczas robić ćwiczenia w leżeniu na brzuchu i wtedy zginać (lepiej pracują mięśnie szczególnie 4głowy) i rzeczyywiście w siedzeniu moje kolano działa jak zdrowe a w tej pozycji znacznie trudniej, potem jak wam będzie za łatwo szło to cięzarki się dokłada

na kostke (u mnie przede wszystkim rozciąganie ścięgna)

- ćwiczenia na piłce, siedzisz na krześle, piłka na ziemi i nogą turlasz w wyproście trzeba stopę ciągnąc na siebie, w zgięciu zginać palce, powtarzać 3 razy po 10

- siedzisz nogi prosto, pasek nakładasz na nogę i rozciągasz do granicy bólu tak wytrzymać ok 20-30 sekund potem odpoczynek tak samo długi i powtarzać 10 razy

- ćwiczenie na ścianie, w pozycji leżącej noga wyprostowana oparta o jakąś śliską powierzchnię i zjezdżasz w dół ile się da dotykając całą stopą ściany wytrzymać i tak 3 razy po 10
Calineczka, usiądź na krawędzi łóżka lub krzesła, oprzyj nogi na podłodze, kolano pod kątem 90 st. Podpierając się na dłoniach opartych na łóżku, staraj się zsuwać pupę z łóżka równolegle tak jakbyś nadal siedziała, ale nie przesuwaj stóp na podłodze. Wtedy zginasz i staw kolanowy i ćwiczysz skokowy. Powróć pupą na łóżko i znowu powtórz to samo. Po 10-20 razy i takie serie powtarzaj kilka razy dziennie
Ćwiczenia izometryczne polegają na napinaniu mięśni chorej nogi.
1. Lezenie na plecach, palce u nogi ściągamy do siebie, kolano ściagamy do podłogi, napinamy czwórkę i tak 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa
2. Leżymy na plecach, wałek (grubą poduszkę) między nogi, ściagamy palce do siebie, ściskamy kolanami wałek 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa
3. Leżymy na jednym boku, unosimy nogę na wysokość 20 cm, ściągamy stopę do siebie, napinamy czwórkę, kolano maxymalnie prostujemy, stopa ułożona równolegle do podłoża, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa
4. Kładziemy sie na drugi bok i to samo co w pkt. 3
5. Leżymy na brzuchu, ściagamy palce u nogi do siebie, unosimy nogę na 20 cm, prostujemy w kolanie, napinamy czwórke, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa
6. Leżymy na brzuchu, zginamy nogę w kolanie na 90 stopni, unosimy udo do góry na 20 cm, ściagamy palce u stopy do siebie, 10 sekund, odpoczynek 8 sekund i od nowa
Kolejne ćwiczenia są ze sprzętem, nalepsza jest poduszeczka podobna do tej co na polamancy.pl ja pokazałem, tyle że grubsza i bez kolców. Na niej swietnie rozpracowywuje sie mięsnie brzuchate łydki i piszczelowe, naciskając na nią i nie odrywając palców i pięty. Najlepiej przyłożyć ja do ściany, 90 stopni w kolanie, 90 stopni miedzy udem i korpusem, i naciskamy na poduszke wypełnioną powietrzem. Moze podobny egzamin zdałby termofor napełniony wodą, ale nie wiem, tak sobie teraz tylko pomyślałem. Mam jeszcze zajęcia na pochylni, na trampolinie i z podwieszoną nogą. Ale tego w domu raczej nie macie. Dla tych stabilniejszych proponuje stawać na jednej chorej nodze, ugiąć nogę w kolanie troche i stać jak najdłużej. To robi sie głównie na tej poduszcze z powietrzem oraz na trampolinie - wtedy jest trudniej i bardziej pracują mięsnie. No i obowiązkowo masażyk nogi, ale to tez wówczas kiedy juz raczej jest większy zrost.
stopa na ścianę prze 1 min - można sobie spacerować stopą- przez 1 min zwiesić luźno w dół i przez 1 min w poziomie. Powtórzyć należy 3-krotnie i tak kilka razy w ciągu dnia. Mnie po tych ćwiczeniach stopa przestała sinieć i już nie wygląda jak śliwka węgierka."
Dobra robota, jeszcze na str. 494 Damira i Kasiek podają na staw skokowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam to forum w całości , i wiele ciekawych rzeczy znalazłam odnosnie cwiczeń tylko wiem z własnego doświadczenia ze same ćwiczenia w domu pełnej sprawnosci nie przywrócą, ja mam do dyspozycji tylko rowerek stacjonarny, cwicze na nim juz 3 m-ce a udo jak było chude tak jest, ot uroki noszenia dlugiego gipsu 4 m-ce, masaże tez wiele nie pomagaja, ale ćwicze wiem ze z czasem miesnie sie odbuduja, ale teraz najgorzej jest ze stawem skokowym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytuję:

Cały czas cwiczę w domu to, co pokazał mi rehabilitant: kręcę stopą po 10 razy w prawo i w lewo, opieram naprzemiennie na palcach i pięcie, później na siedząco, wyprostowana noga, na stopę zakładam pasek od spodu i trzymam maksymalnie przyciągniętą do nogi - przez 5 sek. I najważniejsze ćwiczenie, nie wiem czy potrafię opisać ale jest najbardziej pomocne: staję przed ścianą, ręce wyprostowane na wysokości barków oparte o ścianę, nogi ustawione równolegle jedna za drugą i noga z przodu zgięta w kolanie, z tyłu maksymalnie wyprostowana i wytrzymać na granicy bólu przez 5 sek, zmiana po 20 powtórzeniach ( tzn zmina nogi, ta co była z tyłu idzie do przodu) Z początku myślałam, że zwariuję z bólu mięśni łydki, wykrok potrafifiłam zrobić bardzo mizerny, teraz łydki mam już jednakowe i wykrok wychodzi mi już imponujący no i rower stacjonarny. Niestety, rano bez ćwiczeń ni rusz, bo stopę mam sztywną, po 15 minutach nogę biegać Jeśli coś niejasno napisałam, pytaj, jak tylko będę mogła pomóc, to pomogę.

Straszne dla mnie na początku było zasinienie stopy, nawet po paru minutach trzymania w dół, na to jest taki sposób: noga na ścianę na 1 min, swobodnie zwiesić w dół na 1 min ( ja to ćwiczyłam na wersalce) i na 1 min. poziomo; przynajmniej 3 powtórzenia. Pomaga, sprawdziłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

No właśnie dziewczyny, co my zrobimy zimą?. Ja teraz to tylko crocsa mogę założyć, nic innego nie wchodzi.

Zostają nam tylko walonki :) A tak na poważnie to nie wyobrażam sobie chodzenia po ślizgich chodnikach o kulach. Na suchym podłożu potrafią czasami się rozjechać i przyprawić o szybsze bicie serca a co dopiero na udeptanym śniegu czy lodzie. Chyba przyjdzie zapaść nam w sen zimowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazda rehabilitacja jest dobierana indywidualnie do rodzaju złamania,leczenia ,zespolenia.jedni robią całkiem co innego niż ci co maja tez takie samo złamanie.Tu musi wypowiedziec sie specjalista. Czasem cwiczenia z obciązeniami potrafia zaszkoszic bardziej niz pomóc.Przecież lekarze o tym wiedzą a podchodza do tego jak do sprawy nie istotnej.Radź sobie pacjęcie sam. Już nic złego nie powiem na mojego lekarza tfu,,tfu,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nosa nie wytknę z domu jak będzie zima, nie podarowałabym sobie żeby się gdzieś poślizgnąć i zrobić sobie kuku.

 

na liściach też można się przejechać, sama tego doświadczyłam tka, że uważajcie i wybierajcie czysty chodnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Aurora wrote:

No właśnie dziewczyny, co my zrobimy zimą?. Ja teraz to tylko crocsa mogę założyć, nic innego nie wchodzi.

Zostają nam tylko walonki :) A tak na poważnie to nie wyobrażam sobie chodzenia po ślizgich chodnikach o kulach. Na suchym podłożu potrafią czasami się rozjechać i przyprawić o szybsze bicie serca a co dopiero na udeptanym śniegu czy lodzie. Chyba przyjdzie zapaść nam w sen zimowy.

No nie ma mowy ,nigdzie nie wychodzę i nikt mnie nie wywlecze na podejrzane podłoże!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiolka87 wrote:
no ja sobie stopa nie pokrece na boki na razie, ale dzieki za inne zestawy ćwiczeń
ja też nie mogłam na boki, aż pewnego poranka złapał mnie skurcz i pociągnął stopę na bok, potem zapamiętałam co mnie ciągnęło na bok i starałam się powtarzać .
Zresztą ruch mam baaaardzo ograniczony i jak porównuję ze zdrową stopą to od razu płakać mi się chce. nie będę ukrywać że liczę na rehabilitację i że mimo iż od operacji minie 13 tyg to zdziała cuda. stopa nie zgina ni się w górę. mam 90 stopni i ani drgnie a lekarz nie pozwolił mi jej niczym dociskać, co nie przeszkadza mi stawać przy ścianie i jednak delikatnie rozciągać w wykroku tak jak opisywała to kasiek.

może jej już gips ucinają?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Czasami mam wrażenie, że życie dało nam znak, byśmy zwolinli.

Wiesz co? nie wiem co ten wypadek miał na celu, mnie na pewno pokrzyżował wszystkie plany i bardzo skomplikował sytuacje zawodową, miałam szansę na awans a teraz kto inny zbiera laury za moją ciężką pracę. Wkurza mnie to, że muszę być zależna od mojego męża, i mimo że naprawde się stara nie robi nawet połowy z tych rzeczy które powinny być zrobione i które zrobiłabym ja. nie chce być niewdzięczna i marudzić wiec tylko gryzę się w język i obiecuję że jak wyzdrowieję to to zrobie. denerwuje mnie że jak chce coś ugotować to nie mam jakiegoś składnika bo mój mąż go pominął na liście zakupów bo nie było w sklepie albo uznał że jest niepotrzebny, to są małe drobiazgi ale wyprowadzają mnie z równowagi. uffff ale się wygadałam i kto by pomyślał że powodem frustracji może być brak oregano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
alawpr wrote:
Wciągamy liście na czarną listę.
i poniewierające się po podłodze kable, sznurki i skarpetki, oraz potłuczone szkła.
Kurcze już tyle razy się rozjechałam?
Dopisuję do czarnej list: mokrą terakotę, resztki owoców na posadzkach (tak miałam w szpitalu) i wypastowane płytki pcv.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
Polamana Kaska wrote:
U mnie fantastyczna wiadomość, (poza tą fatalną, że lekarz mnie olał) - w tym roku biegówki jak najbardziej dozwolone. Żeby już spadł śnieg... :)
ech takiej to dobrze..... ja w kwietniu kupiłam sobie zajefajne nartki i nawet raz na nich nie zjechałam :(. będą musiały poczekać przynajmniej rok..hlip hlip
Niekoniecznie. Wszystko zależy, jak u Ciebie się potoczy.
Jeśli śnieg dopsize w listopadzie czy grudniu, to będzie w moim przypadku 10-11 miesięcy po złamaniu. Może załapiesz się na narty wiosną, a wiesz, że jazda wiosną to najlepszy czas. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

aga-ka16 wrote:

Gratulacje Kasiu!!!!

WIEEEEEEEELKIE Gratulacje .Tylko uważaj na tę nóżkę( i druga też ) i nie szalej za bardzo na tych nartach

Kasia ,pamietaj ,że narty sa na naszej czarnej liście ;-))

??? Never!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Polamana Kaska wrote:
U mnie fantastyczna wiadomość, (poza tą fatalną, że lekarz mnie olał) - w tym roku biegówki jak najbardziej dozwolone. Żeby już spadł śnieg... :)
Kasia gratuluję i cieszę się razem z Tobą :) Jednocześnie zazdrość mnie zżera bo ja nie wiem czy będzie mi na zimę potrzebny drugi kozak a Ty śmigać na nartach będziesz !
Tylko uważaj na tych nartach :)
Kochana i Ty doczekasz... Nikomu nie było łatwo. Mnie chyba od wariatkowa uratował wrodzony optymizm i to, że nie przerwałam pracy zawodowej, więc czas dzoelony między pracę i intensywne ćwiczenia zleciał szybko.
Tylko mam teraz kłopot z lekarzem, który nagle zmienił zdanie co do usunięcia gwoździa. Jestem w punkcie zero. Ale działam. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiolka87 wrote:
przeczytałam to forum w całości , i wiele ciekawych rzeczy znalazłam odnosnie cwiczeń tylko wiem z własnego doświadczenia ze same ćwiczenia w domu pełnej sprawnosci nie przywrócą, ja mam do dyspozycji tylko rowerek stacjonarny, cwicze na nim juz 3 m-ce a udo jak było chude tak jest, ot uroki noszenia dlugiego gipsu 4 m-ce, masaże tez wiele nie pomagaja, ale ćwicze wiem ze z czasem miesnie sie odbuduja, ale teraz najgorzej jest ze stawem skokowym
Wiolu, myślę, że przywrócą, bo ćwicząc cały czas kilka razy dziennie rozwijasz mięśnie i rozciągasz stawy i ścięgna. Na początku nie widać rewelacyjnych efektów, ale krok po kroczku wzmacniasz mięśnie i zaczynasz chodzić coraz lepiej. Nie zapominaj o pośladkach i mięśniach w okolicy lędźwiowej. One powodują, że trzymasz dobry pion, a bez tego kulejesz i niszczysz sobie kręgosłup.
To moje doświadczenia. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damira 48 wrote:
Witajcie :)
Jasmar, ja jestem już ponad rok od złamania i co rano muszę ćwiczyć, żeby normalnie chodzić. Nie ma lekko...jak wstanę, chodzę jak kulawa kaczka, po 15 minutach ćwiczeń stopa wraca do "normalności". Nietety, nie ma tak, że wszystko wraca do normy, ja do tej pory nie potrafię zrobić pełnego przysiadu ani usiąść po turecku, mam nadzieję, że ćwiczenia pomogą i noga będzie jak dawniej.
Damira, a potrafisz biegać??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
Albwik wrote:
Czasami mam wrażenie, że życie dało nam znak, byśmy zwolinli.
Wiesz co? nie wiem co ten wypadek miał na celu, mnie na pewno pokrzyżował wszystkie plany i bardzo skomplikował sytuacje zawodową, miałam szansę na awans a teraz kto inny zbiera laury za moją ciężką pracę. Wkurza mnie to, że muszę być zależna od mojego męża, i mimo że naprawde się stara nie robi nawet połowy z tych rzeczy które powinny być zrobione i które zrobiłabym ja. nie chce być niewdzięczna i marudzić wiec tylko gryzę się w język i obiecuję że jak wyzdrowieję to to zrobie. denerwuje mnie że jak chce coś ugotować to nie mam jakiegoś składnika bo mój mąż go pominął na liście zakupów bo nie było w sklepie albo uznał że jest niepotrzebny, to są małe drobiazgi ale wyprowadzają mnie z równowagi. uffff ale się wygadałam i kto by pomyślał że powodem frustracji może być brak oregano.
Rozumiem Cię doskonale, bo też na początku "bezwładu" wkurzało mnie, że o wszystko trzeba było kogoś wołać, prosić, przypominać, tym bardziej że nie cierpię być zależna od kogokolwiek.
Ale...z czasem zaczynasz inaczej na to patrzeć, priorytety się zmieniają, stawiasz wyżej to, co jest najbardziej istotne.
Będzie dobrze! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...