Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Witam-przeczytałam trochę tego co napisaliście.
Ja już jestem po wizycie w poradni-szewki z brzucha usunięte. Ale nie wierzę juz lekarzom, więc po południu zaliczyłam jeszcze mojego chirurga prywatnie. Potwierdził że wszystko OK więc się cieszę.
Jak tak to czytam to stwierdziłam, że Kasi przydałaby się psychoterapia-dla mnie Alawpr była cudowna i mi bardzo pomogła.
Kasiek nie daj się!!!!
kochana ze mną już dobrze a wręcz jestem o niego spokojniejsza po wczorajszych przeżyciach Z jednej strony się ciesze że ani gipsiarz ani lekaz nie pwoeidzieli do końca co to gipsotomia bo bym sie nie dałą. A tak nie wiedziaą co mnei czeka 5 minut zajebistego bólu i moze już będzie dobrze Chociaż lekarz uprzedził ze nie ejstem zespolona mam wiele odłamów którym ciezko się razem utrzymac i to co się stalo może mi isę jesczze przydazyc. Jestem bardzo spokojnia bo pierwszy raz ze mna rozmawiał i tłumaczył. ja pyaąłm on odpowiadal i etraz wiem co i jak. sam powiedział ze gdyby mozna było wziął by mnie na śruby ale nie da rady. Wutłumaczyl czym to sie moze skończyć i ...................... wolę sie troche męczyć ale mieć szanse na sparwny staw i wrócić do roboty anie spieprzyc sobie staw i starcic robotę
Jeśli nie śruby to czemu nie stabilizuje Ci złamania drutami tak jak u Aga-ki16? Wczoraj Twoja kość powierdziła, że potzrebuje wsparcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
alawpr wrote:
witch wrote:
Dziewczyny mam pytanie za 100 punktów.
Czuję żar ( no może gorąc) w chorej nodze powyżej złamania.
Mam zlekceważyć czy może się martwić i ............np wzywać straż pożarną ?
miałam tak samo, u mnie nic sie nie działo,prócz tego ,że ten gorąc właził potem w niższe partie nózi.
Mnie też czasem gorąc zalewa, ale zasadniczo częściej jest mi w nią-nogę- zimno.
mnie tez rozpala i ropalało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Witam-przeczytałam trochę tego co napisaliście.
Ja już jestem po wizycie w poradni-szewki z brzucha usunięte. Ale nie wierzę juz lekarzom, więc po południu zaliczyłam jeszcze mojego chirurga prywatnie. Potwierdził że wszystko OK więc się cieszę.
Jak tak to czytam to stwierdziłam, że Kasi przydałaby się psychoterapia-dla mnie Alawpr była cudowna i mi bardzo pomogła.
Kasiek nie daj się!!!!
kochana ze mną już dobrze a wręcz jestem o niego spokojniejsza po wczorajszych przeżyciach Z jednej strony się ciesze że ani gipsiarz ani lekaz nie pwoeidzieli do końca co to gipsotomia bo bym sie nie dałą. A tak nie wiedziaą co mnei czeka 5 minut zajebistego bólu i moze już będzie dobrze Chociaż lekarz uprzedził ze nie ejstem zespolona mam wiele odłamów którym ciezko się razem utrzymac i to co się stalo może mi isę jesczze przydazyc. Jestem bardzo spokojnia bo pierwszy raz ze mna rozmawiał i tłumaczył. ja pyaąłm on odpowiadal i etraz wiem co i jak. sam powiedział ze gdyby mozna było wziął by mnie na śruby ale nie da rady. Wutłumaczyl czym to sie moze skończyć i ...................... wolę sie troche męczyć ale mieć szanse na sparwny staw i wrócić do roboty anie spieprzyc sobie staw i starcic robotę
Jeśli nie śruby to czemu nie stabilizuje Ci złamania drutami tak jak u Aga-ki16? Wczoraj Twoja kość powierdziła, że potzrebuje wsparcia.
drutem śródszpikowym tez nie mogą Nie moze być żadnej ingerencji w piszczel bo mi się rozpadnie. A o innym sposobie mi nie mówił tlyko o tym śródszpikowym i o śrubach. A mozna inaczej ustabilizowac żeby nie "wbijać" się w piszczel??????????????????????????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Witam-przeczytałam trochę tego co napisaliście.
Ja już jestem po wizycie w poradni-szewki z brzucha usunięte. Ale nie wierzę juz lekarzom, więc po południu zaliczyłam jeszcze mojego chirurga prywatnie. Potwierdził że wszystko OK więc się cieszę.
Jak tak to czytam to stwierdziłam, że Kasi przydałaby się psychoterapia-dla mnie Alawpr była cudowna i mi bardzo pomogła.
Kasiek nie daj się!!!!
kochana ze mną już dobrze a wręcz jestem o niego spokojniejsza po wczorajszych przeżyciach Z jednej strony się ciesze że ani gipsiarz ani lekaz nie pwoeidzieli do końca co to gipsotomia bo bym sie nie dałą. A tak nie wiedziaą co mnei czeka 5 minut zajebistego bólu i moze już będzie dobrze Chociaż lekarz uprzedził ze nie ejstem zespolona mam wiele odłamów którym ciezko się razem utrzymac i to co się stalo może mi isę jesczze przydazyc. Jestem bardzo spokojnia bo pierwszy raz ze mna rozmawiał i tłumaczył. ja pyaąłm on odpowiadal i etraz wiem co i jak. sam powiedział ze gdyby mozna było wziął by mnie na śruby ale nie da rady. Wutłumaczyl czym to sie moze skończyć i ...................... wolę sie troche męczyć ale mieć szanse na sparwny staw i wrócić do roboty anie spieprzyc sobie staw i starcic robotę
Więc w domu też musisz mieć sprawny staw. I teraz masz nic NIC nie robić, oprócz siusiu i mycia gąbeczką. Wiem, że jest ciążko-jak dzieciaki były małe pierwszy raz operowali mi przepukline. Wziełam rok zdrowotnego i wydawało mi się, że się oszczędzam. Teraz nie mam złudzeń -wtedy robiłam dużo w domu.I dlatego przepuklina odnowiła mi się po pół roku, a potem już nie decydowałam się na zbieg i kolejne L4. Teraz muszę. I już teraz to wiem że więcej tak nie będę. Kasiu poucz się tym razem na błedach innych. Płaszcz tyłek na kanapie i nic więcej. Wytrzyma i dom i mąż i dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
edziag wrote:
Głupot ci nagadał może wipisać zwolnienie na 3 dni w tył i 3 dni w przód.
ale on by musiał na 4 dni w przód
Ja tez miałam podobnie do 14 sierpnia miałam pierwszeL4 a w poradni byłam 13 i lekarz nie chciał wystawić następnegoL4. Więc wysłałam męża 14 do lekarza rodzinnego i dostałam zwolnienie. Mam wię tak mieszanie -najpierw ortopeda, potem ogólny i znów ortopeda po szpitalu. Pewnie dlatego dostałam wezwanie do tego ZUSu
Nie, nie dlatego wzywają cię do ZUS.
Ludzie na zwolnieniach do kontroli wybierani są losowo i robi to komputer (zazwyczaj bo czasem na wniosek pracodawcy). A, że my połamańcy przebywamy na wielu i to długich zwolnieniach to prawdopodobnieństwo wylosowania wzrasta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Jasmar,to cudownie ,że wszystko ok.Jeden problem z głowy.aby tak dalej to i nózia dojdzie raz dwa do siebie.Dziekuje za miłe słowa.Ściskam ciepło.Moim guru była Lilla :-)

Alawpr sama byłam jak ślepy w gęstej mgle w pierwszych swoich dniach. To forum dało mi szansę wymiany doświadczeń i nabycia pewnej wiedzy co może się jeszcze zdarzyć. Dziękuję Wam wszystkim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Witam-przeczytałam trochę tego co napisaliście.
Ja już jestem po wizycie w poradni-szewki z brzucha usunięte. Ale nie wierzę juz lekarzom, więc po południu zaliczyłam jeszcze mojego chirurga prywatnie. Potwierdził że wszystko OK więc się cieszę.
Jak tak to czytam to stwierdziłam, że Kasi przydałaby się psychoterapia-dla mnie Alawpr była cudowna i mi bardzo pomogła.
Kasiek nie daj się!!!!
kochana ze mną już dobrze a wręcz jestem o niego spokojniejsza po wczorajszych przeżyciach Z jednej strony się ciesze że ani gipsiarz ani lekaz nie pwoeidzieli do końca co to gipsotomia bo bym sie nie dałą. A tak nie wiedziaą co mnei czeka 5 minut zajebistego bólu i moze już będzie dobrze Chociaż lekarz uprzedził ze nie ejstem zespolona mam wiele odłamów którym ciezko się razem utrzymac i to co się stalo może mi isę jesczze przydazyc. Jestem bardzo spokojnia bo pierwszy raz ze mna rozmawiał i tłumaczył. ja pyaąłm on odpowiadal i etraz wiem co i jak. sam powiedział ze gdyby mozna było wziął by mnie na śruby ale nie da rady. Wutłumaczyl czym to sie moze skończyć i ...................... wolę sie troche męczyć ale mieć szanse na sparwny staw i wrócić do roboty anie spieprzyc sobie staw i starcic robotę
Więc w domu też musisz mieć sprawny staw. I teraz masz nic NIC nie robić, oprócz siusiu i mycia gąbeczką. Wiem, że jest ciążko-jak dzieciaki były małe pierwszy raz operowali mi przepukline. Wziełam rok zdrowotnego i wydawało mi się, że się oszczędzam. Teraz nie mam złudzeń -wtedy robiłam dużo w domu.I dlatego przepuklina odnowiła mi się po pół roku, a potem już nie decydowałam się na zbieg i kolejne L4. Teraz muszę. I już teraz to wiem że więcej tak nie będę. Kasiu poucz się tym razem na błedach innych. Płaszcz tyłek na kanapie i nic więcej. Wytrzyma i dom i mąż i dzieci
kochana niemalże wem czym mogłam sobie zaszkodzić i na pewno ie bee tego robiła. pozstały mi czynności dnia codziennego Jeszcze tlyko dwa dni kiedy bedzie córa ze mną a potem to już pełen luz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

kochana ze mną już dobrze a wręcz jestem o niego spokojniejsza po wczorajszych przeżyciach Z jednej strony się ciesze że ani gipsiarz ani lekaz nie pwoeidzieli do końca co to gipsotomia bo bym sie nie dałą. A tak nie wiedziaą co mnei czeka 5 minut zajebistego bólu i moze już będzie dobrze Chociaż lekarz uprzedził ze nie ejstem zespolona mam wiele odłamów którym ciezko się razem utrzymac i to co się stalo może mi isę jesczze przydazyc. Jestem bardzo spokojnia bo pierwszy raz ze mna rozmawiał i tłumaczył. ja pyaąłm on odpowiadal i etraz wiem co i jak. sam powiedział ze gdyby mozna było wziął by mnie na śruby ale nie da rady. Wutłumaczyl czym to sie moze skończyć i ...................... wolę sie troche męczyć ale mieć szanse na sparwny staw i wrócić do roboty anie spieprzyc sobie staw i starcic robotę

Jeśli nie śruby to czemu nie stabilizuje Ci złamania drutami tak jak u Aga-ki16? Wczoraj Twoja kość powierdziła, że potzrebuje wsparcia.

drutem śródszpikowym tez nie mogą Nie moze być żadnej ingerencji w piszczel bo mi się rozpadnie. A o innym sposobie mi nie mówił tlyko o tym śródszpikowym i o śrubach. A mozna inaczej ustabilizowac żeby nie "wbijać" się w piszczel??????????????????????????????

A-dze16 tak zrobili. To nie był ani gwóźź środszpikowy ani zespolenie na śróbki i płytkę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

jasmar wrote:

kasiek79 wrote:

ale on by musiał na 4 dni w przód

Ja tez miałam podobnie do 14 sierpnia miałam pierwszeL4 a w poradni byłam 13 i lekarz nie chciał wystawić następnegoL4. Więc wysłałam męża 14 do lekarza rodzinnego i dostałam zwolnienie. Mam wię tak mieszanie -najpierw ortopeda, potem ogólny i znów ortopeda po szpitalu. Pewnie dlatego dostałam wezwanie do tego ZUSu

amąz poszedł do lekarza z twoim wypisem???/

Ortopeda dał takie pismo-kiedy planuje zabieg -to coś takiego jak odpowiedź na skierowanie do specjalisty. Bo ja musiałam mieć skierowanie, sam wypis nie wystarczył. Ale myślę, że jak Twój mąż pójdzie i powie lekarzowi o co biega, to nie będzie problemu-da Ci L4, tylko wykombinuj sobie ile Ci potrzeba do następnej kontroli u orto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

kasiek79 wrote:

LillaKorn wrote:

Jeśli nie śruby to czemu nie stabilizuje Ci złamania drutami tak jak u Aga-ki16? Wczoraj Twoja kość powierdziła, że potzrebuje wsparcia.

drutem śródszpikowym tez nie mogą Nie moze być żadnej ingerencji w piszczel bo mi się rozpadnie. A o innym sposobie mi nie mówił tlyko o tym śródszpikowym i o śrubach. A mozna inaczej ustabilizowac żeby nie "wbijać" się w piszczel??????????????????????????????

A-dze16 tak zrobili. To nie był ani gwóźź środszpikowy ani zespolenie na śróbki i płytkę!

a czy AGA miała popekany piszczel?????????? i zagrozony staw skokowy bo nie widze w oppisie??????? i z tego co pamietam to miała wyciąg piętowy tak jak ja miałam bo ja nie jestem leczona tylko gipsem. Dlatego leżałą 2 tyg w szpitalu a lekarz uprzedził ze moze byc dłużej ale że sie ladnie skałdało to wypuścili mnie po 2 tyg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
raptor wrote:
Podczas gry w siatkówkę spadłem prawdopodobnie na nogę kolegi po tym jak blokowałem. Pisze prawdopodobnie ponieważ poczułem tylko ból i po chwili się położyłem, a kumple mi ściągnęli buta. Jak to się mówi "sport to zdrowie" :) Mam tylko nadzieje że będę mógł powrócić do grania :/ ( oczywiście amatorsko )
Sory pisaleś o tym teraz sobie przypomniałam. Kolega cały?
Caly, on juz byl na ziemi a ja nie waze nie wiadomo ile zeby mu stope zmiazdzyc ;)
No niestety to sa wypadki losowe, ale ja bez sportu bym chyba zyc nie mogl :) Choc ostatnio czesciej przy komputerze siedze :/ ale to glownie przez to ze ciezko ludzi zebrac do gry. Mozliwe ze wlasnie przez ta mala ilosc grania tak sie stalo ...... Kiedys gralem w klubie 5 lat i nigdy mi sie nic nie stalo, a teraz taki pech.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Dota wrote:
kasiek79 wrote:
no dobra a moge od rodzinnego wziaść do 27 paź zeby on na kolejnej wizycie mi wystawił czy jak on u sibeie nie będzie miał ciagłosci to mi nie wystawi i ja teraz bee musiała już cały zcas u rodzinnego brac???
Nie bedziesz musiała już cały czas brać zwolnień od rodzinnego. No coś ty.
Jak teraz wystawi ci rodzinny do 27 października to następne niech ci wystawi twój ortopeda a wszystko będzie prawidłowo.
Musisz tylko pilnować aby nie przekroczyć w sumie 182 dni zwolnienia.
No i jeszcze tak ok. 120 dnia trzeba składać papiery w ZUS dot. świadczenia rehabilitacyjnego. Ale na to masz jeszcze dużo czasu.
dzieki za dokąłdne wytłumaczenie.
Nie ma sprawy.
Mam już za sobą 182 dni na zwolnieniu i za mną prawie 3 miesiące świadczenia rehabilitacyjnego to już trochę wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGA jak miałąs robione zlamanie bo ja myslałam ze wyciągiem piętowym i drytem pod kolanem???moze czegos wiecj się dowiem o jakis metodach bez ingerencji w piszczel i nastepnym razem mu pwoeim bo on mi ltkyo o tych dwóch mówił
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Ortopeda dał takie pismo-kiedy planuje zabieg -to coś takiego jak odpowiedź na skierowanie do specjalisty. Bo ja musiałam mieć skierowanie, sam wypis nie wystarczył. Ale myślę, że jak Twój mąż pójdzie i powie lekarzowi o co biega, to nie będzie problemu-da Ci L4, tylko wykombinuj sobie ile Ci potrzeba do następnej kontroli u orto

Najlepiej aby wziął wszystkie Kasi kwity medyczne (wypis i to co ma). Lekarz na twarz nie wystawi zwolnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

jasmar wrote:

Ortopeda dał takie pismo-kiedy planuje zabieg -to coś takiego jak odpowiedź na skierowanie do specjalisty. Bo ja musiałam mieć skierowanie, sam wypis nie wystarczył. Ale myślę, że jak Twój mąż pójdzie i powie lekarzowi o co biega, to nie będzie problemu-da Ci L4, tylko wykombinuj sobie ile Ci potrzeba do następnej kontroli u orto

Najlepiej aby wziął wszystkie Kasi kwity medyczne (wypis i to co ma). Lekarz na twarz nie wystawi zwolnienia

no wasnie jest problem ze ja mam w domu tlyko te 4 zdjecia z rtg bo nawet mój wypis został u rodziców w Białymstoku cholera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trzymaj Kasiu. Musi być i na pewno będzie lepiej. Dasz radę tylko minimum przez te dwa dni, a potem laba. Pamiętaj i żadnych wykrętów, że jeszcze coś i znowu coś .Nie pozwalam CI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Tak trzymaj Kasiu. Musi być i na pewno będzie lepiej. Dasz radę tylko minimum przez te dwa dni, a potem laba. Pamiętaj i żadnych wykrętów, że jeszcze coś i znowu coś .Nie pozwalam CI

juz sama sobie nie pozwole. Wiesz jak lekarz z toba gad i ci tlumaczy to ok. Mnie wtedy wypuscili ze szpitala i ja nic nie wiedziaął. Lekarz nawet nie przyszeł nic nie pwoeidział wypis sanitariusz przyniós Zajebiscie. teraz doooooooooooookaldnie wiem na czym stoję co mnei moze spotkać itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
kasiek79 wrote:
Dota wrote:
Nie bedziesz musiała już cały czas brać zwolnień od rodzinnego. No coś ty.
Jak teraz wystawi ci rodzinny do 27 października to następne niech ci wystawi twój ortopeda a wszystko będzie prawidłowo.
Musisz tylko pilnować aby nie przekroczyć w sumie 182 dni zwolnienia.
No i jeszcze tak ok. 120 dnia trzeba składać papiery w ZUS dot. świadczenia rehabilitacyjnego. Ale na to masz jeszcze dużo czasu.
dzieki za dokąłdne wytłumaczenie.
Nie ma sprawy.
Mam już za sobą 182 dni na zwolnieniu i za mną prawie 3 miesiące świadczenia rehabilitacyjnego to już trochę wiem.
Kasiu z nauczycielami jest trochę inaczej. Nam nie przysługuje świadczenie rehabilitacyjne!!! Bo mamy uprawnienia do urlopu dla poratowania zdrowia- ja już raz korzystałam. Jak będziesz mieć pytania, to co wiem, to Ci napiszę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raptor wrote:
LillaKorn wrote:
raptor wrote:
Podczas gry w siatkówkę spadłem prawdopodobnie na nogę kolegi po tym jak blokowałem. Pisze prawdopodobnie ponieważ poczułem tylko ból i po chwili się położyłem, a kumple mi ściągnęli buta. Jak to się mówi "sport to zdrowie" :) Mam tylko nadzieje że będę mógł powrócić do grania :/ ( oczywiście amatorsko )
Sory pisaleś o tym teraz sobie przypomniałam. Kolega cały?
Caly, on juz byl na ziemi a ja nie waze nie wiadomo ile zeby mu stope zmiazdzyc ;)
No niestety to sa wypadki losowe, ale ja bez sportu bym chyba zyc nie mogl :) Choc ostatnio czesciej przy komputerze siedze :/ ale to glownie przez to ze ciezko ludzi zebrac do gry. Mozliwe ze wlasnie przez ta mala ilosc grania tak sie stalo ...... Kiedys gralem w klubie 5 lat i nigdy mi sie nic nie stalo, a teraz taki pech.
Ludzka stopa kocha normalne podłoże lądowanie na stopie innego ludzia nie jest wskazane!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

jasmar ja zawsze miałam l4 od ortopedy i to tego samego a też na kontroli byłam.

Zus szaleje i ściga wszystkich "dlugodustansowców" od drugiego półrocza tego roku bez racjonalnego powodu. Jedynym kryterium jest zwolnienie trwające ponad 30 dni. Mnie ominęła ta przyjemność, bo moje L4 (termin nieaktualny) skończyło się z dniem 24 lipca a kontrole Zus -u wzmogły się po 30.06. Na pochybel im!!!!

Takie kontrole były zawsze ale same się z nimi zetknęłyśmy dopiero gdy się połamałyśmy i długookresowe zwolnienia lekarskie zaczeły i nas dotyczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Dota wrote:
kasiek79 wrote:
dzieki za dokąłdne wytłumaczenie.
Nie ma sprawy.
Mam już za sobą 182 dni na zwolnieniu i za mną prawie 3 miesiące świadczenia rehabilitacyjnego to już trochę wiem.
Kasiu z nauczycielami jest trochę inaczej. Nam nie przysługuje świadczenie rehabilitacyjne!!! Bo mamy uprawnienia do urlopu dla poratowania zdrowia- ja już raz korzystałam. Jak będziesz mieć pytania, to co wiem, to Ci napiszę.
naarzie będę zyła nadzieję ze te 182 dni mi starczy ale jakby o to bede ptała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

jasmar wrote:

Tak trzymaj Kasiu. Musi być i na pewno będzie lepiej. Dasz radę tylko minimum przez te dwa dni, a potem laba. Pamiętaj i żadnych wykrętów, że jeszcze coś i znowu coś .Nie pozwalam CI

juz sama sobie nie pozwole. Wiesz jak lekarz z toba gad i ci tlumaczy to ok. Mnie wtedy wypuscili ze szpitala i ja nic nie wiedziaął. Lekarz nawet nie przyszeł nic nie pwoeidział wypis sanitariusz przyniós Zajebiscie. teraz doooooooooooookaldnie wiem na czym stoję co mnei moze spotkać itp

No mnie w Zakopcu też lekarz nic nie powiedział. Ale pielęgniarka to mi wszystko( tak mi się zdawało)wyjaśniła. Że tylko leżeć i leżeć i ewentualnie siusiu. Mimo iż byłam zespolona.Więc tym bardziej TY musisz o tę nogę dbać i ją chronić, żeby nic się nie naruszyło. Wiem, że teraz tak będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

jasmar ja zawsze miałam l4 od ortopedy i to tego samego a też na kontroli byłam.

Zus szaleje i ściga wszystkich "dlugodustansowców" od drugiego półrocza tego roku bez racjonalnego powodu. Jedynym kryterium jest zwolnienie trwające ponad 30 dni. Mnie ominęła ta przyjemność, bo moje L4 (termin nieaktualny) skończyło się z dniem 24 lipca a kontrole Zus -u wzmogły się po 30.06. Na pochybel im!!!!

Takie kontrole były zawsze ale same się z nimi zetknęłyśmy dopiero gdy się połamałyśmy i długookresowe zwolnienia lekarskie zaczeły i nas dotyczyć.

Były byly ale teraz się zaostrzyły!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Dota wrote:
Nie ma sprawy.
Mam już za sobą 182 dni na zwolnieniu i za mną prawie 3 miesiące świadczenia rehabilitacyjnego to już trochę wiem.
Kasiu z nauczycielami jest trochę inaczej. Nam nie przysługuje świadczenie rehabilitacyjne!!! Bo mamy uprawnienia do urlopu dla poratowania zdrowia- ja już raz korzystałam. Jak będziesz mieć pytania, to co wiem, to Ci napiszę.
naarzie będę zyła nadzieję ze te 182 dni mi starczy ale jakby o to bede ptała
Kasiek te dolne piszczele to draństwo w gojeniu rozważ wszystkie alternatywy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,to cudownie ,że wszystko ok.Jeden problem z głowy.aby tak dalej to i nózia dojdzie raz dwa do siebie.Dziekuje za miłe słowa.Ściskam ciepło.Moim guru była Lilla :-)

To TY Alawpr byłaś pierwszą, która mnie opieprzała za chwile słabości i pocieszałaś wieczorkiem, że będzie dobrze. Tak bardzo mi to było wtedy potrzebne.

Bo ja to samo przechodziłam.miło mi że ci pomogłam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też żyję nadzieją 182 dni a potem trochę urlopu uzupełniającego za L4 za wakacje. I mam nadzieję do pracy. Jeśli natomiast coś będzie nie tak i zobaczę, że orto się na to krzywi(powrót do pracy) to ani minuty nie będę się zastanawiać i biorę zdrowotny. Tylko pomyślę ile miesięcy bo możemy do 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,to cudownie ,że wszystko ok.Jeden problem z głowy.aby tak dalej to i nózia dojdzie raz dwa do siebie.Dziekuje za miłe słowa.Ściskam ciepło.Moim guru była Lilla :-)

To TY Alawpr byłaś pierwszą, która mnie opieprzała za chwile słabości i pocieszałaś wieczorkiem, że będzie dobrze. Tak bardzo mi to było wtedy potrzebne.

Bo ja to samo przechodziłam.miło mi że ci pomogłam :-)

Teraz to wszyscy są mi tu bliscy. Niektórzy może trochę bardziej_jak się z kimś często pisze. Ale TY byłaś pierwsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...