Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Aurora wrote:

Kasiek, pisałaś kiedyś o jakiejś diecie, podasz ją bo muszę schudnąć!?

dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kwiatek546 wrote:

kasiek79 wrote:

Polamana Kaska wrote:

Nie zaprzyjaźniaj się z nim za długo.

oj nie zamierzam teraz juz musi byc dobrze i 27 zmeniam go na krótki nie ma innej opcji Chociaz mój mąz powiedział ze jak etraz znowu będzie krzywo to pojedziemy gdzies do innego lekarza. Hmmmmmmm no bo moze być krzywo. trezba tylko wierzyc że już będzie odbrze

witam co słychac.ja byłem na kontroli 29 i lekarz stwierdził pełen zrost i kazał chodzic bez kul.ale ja juz bez kul chodze od prawie 1,5 miesiąca i był w szoku jak mam wszystkie stawy sprawne.i to bez rehabilitacji.tylko pracą na rusztowaniuczyli sama widzisz zrosło sie bez tabletek i cwiczen tylko samym obciązaniem

no to tylko pogratulować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

AGA jak miałąs robione zlamanie bo ja myslałam ze wyciągiem piętowym i drytem pod kolanem???moze czegos wiecj się dowiem o jakis metodach bez ingerencji w piszczel i nastepnym razem mu pwoeim bo on mi ltkyo o tych dwóch mówił

Kasia ja mam bardzo podobne złamanie do Twojego. Tylko jak widzę na zdjęciach moja piszczel ma jeszcze bardziej wyraźniejsze pęknięcia.http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ba8c3db0149547f.html Mi zrobili zabieg dając blokadę w kręgosłup i zostawili drut od wyciągu, choć on chyba nie miał większego znaczenia. A na górze pod samiutkim stawem kolanowym przewiercili mi kość drutem Kirschnera.On wystawał po obu stronach nogi. Niżej nie, bo chcieli unieruchomić cały staw. Całość zagipsowali. Te druty zagipsowane nie pozwalały mojej nodze na żadne przesunięcie ani na przekręcenie się. Gdy się np. przekręcałam bądź wstawałam to na drucie pod kolanem trzymał się cały gips. Nie umiem tego dobrze opisać. Ale zdało egzamin bo nic się nie przesunęło, co widać na zdjęciach ostatnich. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/20598f8dbb8be849.html

no ja tak myślałam że tak miałas ale LILA cos wspomniała ze Tobie ustabilizowali drytami i zrozumiaął że chodiz jej że wzdłuż. Ja też własnie maiął ten wyciąg a na zdjeciu nie widzisz tych pekniec po pierwsze że to z przedwczoraj zdjęcia i nawet stzrałke mam juz cala zalaną a po drugie ich było bardo dużoale bardzo drobnych ledwo widocznych dlatego ne mgli się z niczym wbić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGA u mnie to sie musiało stać (to tyłowygięcie) w ostatnim tygodniu jescze na początku wrzesnia miaął rtg i wszystko bylo ok. A ponad tydzien temu normalnie czułam jak mi zgrzytnelo. Wiesz jak na mój rozum i tak jak mi tłumaczył u mnie trzeba wierzyć ze bedzie dobrze bo inaczej nie mogą tej piszceli wspomóc a mam tak połamaną piszcezl że te odłamy moga isę przemieszcać między soba tzn. popatrz nawet jakbym miała dalej ten wyciąg piętowy i pod kolanem to jak noga lezy na poduszcze to te odłamy maja prawo zapadac się w dół bo nic ich ze tak powiem od dołu nie trzyma. Wiem ze moze mi się to powtórzyć ale wtdy ne beda mnie już na zywca lamac tlyko do szpiatala beda kłaśc i kombinowac Może będe musiała znowu na jakimśwyciągu poleżeć żeby mi wszystko dobrze chwyciło. A moze na tyle juz piszczel bedzie mocny że beda mogli coś zastosowac bo naarzie lekarz pwoeidział ze nie ma takiej opcji bo będzie po piszcelu.

A mówili ci cos o stawie skokowym????Mnie upzredzili ze nie konieznie musz emiec go sparwnego :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz u mnie bardzo długo zastanawiali się co zrobić. Lekarz który mnie prowadził mówił, że staw skokowy jest zagrożony i w ogóle to najlepiej według niego byłoby abym leżała przynajmniej 6 tyg. na wyciągu. A potem jak to się wszystko ułoży to dopiero coś robić. Bał się dokładnie o to samo co Twój. Otwierać od razu nie chcieli bo wiedzieli, że wszystko rozsypie się w drobny mak. Operował mnie lekarz taki który chciałam abym to robił, bo słyszałam w szpitalu, że jest dobry. Ale stało się toi przez przypadek bo akurat tego dnia miał dyżur. Stabilizacji spod kolana nie wyciągnęli mi jeszcze po 5 tyg. na pierwszej wizycie bo doktor stwierdził,. że odłamy jeszcze się nie trzymają i może się wszystko zepsuć co naprawili. Zrobili to dopiero po 9 tyg. razem wziętych, a teraz sama boję się czy to wszystko trzyma się dobrze bez tego żelastwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elam85 wrote:
Dota wrote:
kasiek79 wrote:
no dobra a moge od rodzinnego wziaść do 27 paź zeby on na kolejnej wizycie mi wystawił czy jak on u sibeie nie będzie miał ciagłosci to mi nie wystawi i ja teraz bee musiała już cały zcas u rodzinnego brac???
Nie bedziesz musiała już cały czas brać zwolnień od rodzinnego. No coś ty.
Jak teraz wystawi ci rodzinny do 27 października to następne niech ci wystawi twój ortopeda a wszystko będzie prawidłowo.
Musisz tylko pilnować aby nie przekroczyć w sumie 182 dni zwolnienia.
No i jeszcze tak ok. 120 dnia trzeba składać papiery w ZUS dot. świadczenia rehabilitacyjnego. Ale na to masz jeszcze dużo czasu.
A mozliwe jest złożenie papierów na świadczenie rehabilitacyjne później np niecały miesiąc wcześniej co może być związane z tym że lekarz źle ocenił sytuacje i okaze się że pacjent będzie niezdolny do pracy?
Na wniosku o świadczenie rehabilitacyjne (druk ZUS Np-7) jest pouczenie:
"Wniosek z kompletną dokumentacją należy złożyć w oddziale ZUS co najmniej na 6 tygodni przed zakończeniem pełnego (182 dni) okresu zasiłkowego".

Kadry mnie ponaglały abym trzymała się terminu. Wszystkie wypełnione dokumenty złożyłam do kadr i dopiero po uzupełnieniu swojej części cały komplet kadry przesłały do ZUS. Wezwanie na komisję przyszło pocztą po paru tygodniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

CZY KTOŚ PISAL PISMO DO SPZITALA O WYDANIE CAŁEJ DOKUMENTACJI LĄCZNIE ZE ZDJĘCIAMI?????????? CHCĘ NAPISAC I WSZYSTKO ODZYSKAĆ!!!!

Ja musiałam wziąć dokumentację leczenia, ale niestety wydali mi to bez zdjęć. Tzn. brał mąż. Wiem, że po napisanym piśmie musiał czekać paę dni. Ale chodziło o to aby dokumentacja zeszła z oddziału do archiwum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
Wiesz u mnie bardzo długo zastanawiali się co zrobić. Lekarz który mnie prowadził mówił, że staw skokowy jest zagrożony i w ogóle to najlepiej według niego byłoby abym leżała przynajmniej 6 tyg. na wyciągu. A potem jak to się wszystko ułoży to dopiero coś robić. Bał się dokładnie o to samo co Twój. Otwierać od razu nie chcieli bo wiedzieli, że wszystko rozsypie się w drobny mak. Operował mnie lekarz taki który chciałam abym to robił, bo słyszałam w szpitalu, że jest dobry. Ale stało się toi przez przypadek bo akurat tego dnia miał dyżur. Stabilizacji spod kolana nie wyciągnęli mi jeszcze po 5 tyg. na pierwszej wizycie bo doktor stwierdził,. że odłamy jeszcze się nie trzymają i może się wszystko zepsuć co naprawili. Zrobili to dopiero po 9 tyg. razem wziętych, a teraz sama boję się czy to wszystko trzyma się dobrze bez tego żelastwa.
no to widze że faktycznie mamy baaaaaardzo podobne złamanie
mi te zapowiedziął ze mogę leżec kilak tygodni w szpitalu ale pod wóch tyg było ok i mnie wypuścili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

CZY KTOŚ PISAL PISMO DO SPZITALA O WYDANIE CAŁEJ DOKUMENTACJI LĄCZNIE ZE ZDJĘCIAMI?????????? CHCĘ NAPISAC I WSZYSTKO ODZYSKAĆ!!!!

Ja musiałam wziąć dokumentację leczenia, ale niestety wydali mi to bez zdjęć. Tzn. brał mąż. Wiem, że po napisanym piśmie musiał czekać paę dni. Ale chodziło o to aby dokumentacja zeszła z oddziału do archiwum.

a jak mam anpsiac od pdoanie??? do kogo???? Czy jest jakiś wzór????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

CZY KTOŚ PISAL PISMO DO SPZITALA O WYDANIE CAŁEJ DOKUMENTACJI LĄCZNIE ZE ZDJĘCIAMI?????????? CHCĘ NAPISAC I WSZYSTKO ODZYSKAĆ!!!!

Ja musiałam wziąć dokumentację leczenia, ale niestety wydali mi to bez zdjęć. Tzn. brał mąż. Wiem, że po napisanym piśmie musiał czekać paę dni. Ale chodziło o to aby dokumentacja zeszła z oddziału do archiwum.

a jak mam anpsiac od pdoanie??? do kogo???? Czy jest jakiś wzór????

Mój mąż pisał to w szpitalu i chyba odręcznie a nie na żadnym druku.. Nie mam pojęcia do kogo. Jak wróci to zaraz zapytam i dam, Ci znac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

Ja musiałam wziąć dokumentację leczenia, ale niestety wydali mi to bez zdjęć. Tzn. brał mąż. Wiem, że po napisanym piśmie musiał czekać paę dni. Ale chodziło o to aby dokumentacja zeszła z oddziału do archiwum.

a jak mam anpsiac od pdoanie??? do kogo???? Czy jest jakiś wzór????

Mój mąż pisał to w szpitalu i chyba odręcznie a nie na żadnym druku.. Nie mam pojęcia do kogo. Jak wróci to zaraz zapytam i dam, Ci znac.

ok no to czekam na wiesci co i jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Polamana Kaska wrote:
Jak już pisałam mój lekarz zachował się niewyjściowo - po prywatnych wizytach, wystawaniu w kolejkach w poradni do niego, żeby zapisać się do kolejki do szpitala, facet poinformował mnie, że inny, młodszy lekarz zajmie się usunięciem gwoździa.
Trochę mnie to ścięło, chodzi człowiek do kogoś kilka miesięcy, a potem takie wieści. Jeszcze nie podjęłam decyzji, czy się zgodzić na tego młodszego, czy nie, ale jutro idę na 2 prywatne wizyty, zobaczę co mi powiedzą kolejni superfachowcy.
Szczerze mówiąc mam dość, kolejny dzień w plecy.
jak wy chodzicie do innych prywatnie to oczywiscie mowicie o tym co mowił ten pierwszy??????? bo a zaczeą sie interesowac czy w Augustowie jest ktos prywatny?? Dostałam nazwisko jednego. Ale w chwili obecenj nie mam grosza żeby do niego isc bo z pracy mi już kasy nie wypłacą a ZUS to chyba pod koniec meiisaca płaci Więc paździrnik jestem bez grosza :-(
Do ortopedy państwowego w Augustowie chyab ne mam co iść???
Kasiek nic się nie martw o kasę. Mimo L4 pieniądze przychodzą regularnie, więc dziś powinnaś mieć wypłatę-nie ma to znaczenia, że teraz płaci ZUS. Tylko wiadomo, że na L4 mniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Aurora wrote:

Kasiek, pisałaś kiedyś o jakiejś diecie, podasz ją bo muszę schudnąć!?

dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę

aurora, jak byłam na tej siłowni to rozmawiałam z babką o dietach których możnaby spróbować i pytałam o tą pproteinową. odradziła ze względu na duże obciązenie nerek. poradziła mi dietę montignaca bo ona nie wyklucza żadnej grupy produktów (w diecie proteinowej nie jesz węglowodanów i owoców). jeszcze nie sprawdziłam o co w niej chodzi coś mi się majaczy że to jest niełączenie produktów i jedzenie takich o niskim wzkaźniku glikemicznym cokolwiek by to nie znaczyło, pocieszyła mnie też że osoby unieruchomione tyją srednio 10 kg przez 3 mce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Lekaqrz mówił ,że bedzie bolało ,ale ja myslałam ,że mówi o tym co będzie po operacji.a on mówił co będzie w domu,bo po jasny gwint by mi przepisywał Zaldiar z Tramalem.A ja tego świństwa brac nie mogę bo mam jakieś odloty po tym cholerstwie.

ja powaznie mówię że moge ci zapłacić za pzresyłkę recepty na Zaldiar i ty tzn mąz by mi ja wysłał

Chętnie Kasiek ,ale recepta poszła precz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
Polamana Kaska wrote:
Jak już pisałam mój lekarz zachował się niewyjściowo - po prywatnych wizytach, wystawaniu w kolejkach w poradni do niego, żeby zapisać się do kolejki do szpitala, facet poinformował mnie, że inny, młodszy lekarz zajmie się usunięciem gwoździa.
Trochę mnie to ścięło, chodzi człowiek do kogoś kilka miesięcy, a potem takie wieści. Jeszcze nie podjęłam decyzji, czy się zgodzić na tego młodszego, czy nie, ale jutro idę na 2 prywatne wizyty, zobaczę co mi powiedzą kolejni superfachowcy.
Szczerze mówiąc mam dość, kolejny dzień w plecy.
jak wy chodzicie do innych prywatnie to oczywiscie mowicie o tym co mowił ten pierwszy??????? bo a zaczeą sie interesowac czy w Augustowie jest ktos prywatny?? Dostałam nazwisko jednego. Ale w chwili obecenj nie mam grosza żeby do niego isc bo z pracy mi już kasy nie wypłacą a ZUS to chyba pod koniec meiisaca płaci Więc paździrnik jestem bez grosza :-(
Do ortopedy państwowego w Augustowie chyab ne mam co iść???
Kasiek nic się nie martw o kasę. Mimo L4 pieniądze przychodzą regularnie, więc dziś powinnaś mieć wypłatę-nie ma to znaczenia, że teraz płaci ZUS. Tylko wiadomo, że na L4 mniej.
to mnie pocieszyłas bo jak byłą na macierzyńskim to mi na koniec miesiaca pąłcili a nie tak jak zawsze na początku i myślaął ze skoro za wrzesień miałą zapłacone na początku bo to jescze zzakładu pracy to etraz ZUS zapąłci mi na koniec miesiaca czyli za paździenik dostanę dopiero na koniec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
kasiek79 wrote:
Aurora wrote:
Kasiek, pisałaś kiedyś o jakiejś diecie, podasz ją bo muszę schudnąć!?
dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę
aurora, jak byłam na tej siłowni to rozmawiałam z babką o dietach których możnaby spróbować i pytałam o tą pproteinową. odradziła ze względu na duże obciązenie nerek. poradziła mi dietę montignaca bo ona nie wyklucza żadnej grupy produktów (w diecie proteinowej nie jesz węglowodanów i owoców). jeszcze nie sprawdziłam o co w niej chodzi coś mi się majaczy że to jest niełączenie produktów i jedzenie takich o niskim wzkaźniku glikemicznym cokolwiek by to nie znaczyło, pocieszyła mnie też że osoby unieruchomione tyją srednio 10 kg przez 3 mce.
dieta proteinowa owszem obciąza nerki ale dlatego jest zalecenie 2 litrów wody dziennie. Je sie pzredewszystkim proteiny a uni tłuszczu i węglowodanów. Nie je sie owoców tylko w w pierwszej i drugiej fazie. Z resztą tzrba poczytać na nacie CO komu pasuje Ja wcześniej poodbnie jadłam wiec tlyko doczytałą trzymałą się reguły atreby czawartek proteinowy i woda i chudłą w oczach Z resztą wszyscy zanajomi też.
A jak dla mnei NAJWIĘKSZĄ zaletą tej diety jest to że mozna ile się chce jeść i któej się chcę. NO i ja pierwszy raz w zyciu jadłam i jadłam i jadłam normalnie takie ilości ze jak ktos obok patrzył to nie wierzyl a jak widzieli jak chudnę to wszyscy zaczeli ja stosowac.
Ale w diecie chodzi o to żeby się nie męczyć Żeby sobie dobrać taką a jaka nam najbardziej odpowiada. Ja chciaą jeść duzo bo wiecznie chodziłąm głodna i znalazłąm dietę dla siebie. Potrafiłą w ciągu dnia zjeśc całego kurczaka dwie jajecznice kilogram twarogu litr mleka i chudłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Ja nie daję wiary ,że ty Kasiek sie odchudzasz!! Można wiedziec z czego. Chyba z gipsu;-)
kochana już isę ie dochudadz
już osiagnełą swoją wagę i byął na IV fazie
Ale pech chciał ze w szpitalu starsznie schudłam ale pomału dochodze do wagi któą miała spzred złamania i teraz juz tlyko tzrymam się zasad zdrowego odzywiania. unikam duzej ilości tłuszczy, weglowodanów, starm się jeść dużo warzyw i owoców
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
kasiek79 wrote:
dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę
kasia ile schudłaś?
schudłam w pierwszej fazie ( 7 dni) 4 kilo w drugiej fazie (3tyg) 3 kilo Czyli lącznie 7 kilo i przeszłą do stabilizacji wagi.
dzisiaj rozmaiwałą z siostrą któa jak zobaczyła na mnie efekty diety tez ja zaczeła stosowac pod koniec sierpnia i schudła już 10 kilo ale................ ona miałą problem z piersiami bo całe życie miała duże i dizisja zadzowniła szczęśliwa ze pojechała kupic sonboie do triumfa staniki i............................ z miseczki F spadło jej do C. Dla niej to najweksza radośc. No i etraz pzrechodzi do III fazy stabilizującej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Lekaqrz mówił ,że bedzie bolało ,ale ja myslałam ,że mówi o tym co będzie po operacji.a on mówił co będzie w domu,bo po jasny gwint by mi przepisywał Zaldiar z Tramalem.A ja tego świństwa brac nie mogę bo mam jakieś odloty po tym cholerstwie.

ja powaznie mówię że moge ci zapłacić za pzresyłkę recepty na Zaldiar i ty tzn mąz by mi ja wysłał

Chętnie Kasiek ,ale recepta poszła precz.

ooooooooooooo no to trudno :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
edziag wrote:
kasiek79 wrote:
dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę
kasia ile schudłaś?
schudłam w pierwszej fazie ( 7 dni) 4 kilo w drugiej fazie (3tyg) 3 kilo Czyli lącznie 7 kilo i przeszłą do stabilizacji wagi.
dzisiaj rozmaiwałą z siostrą któa jak zobaczyła na mnie efekty diety tez ja zaczeła stosowac pod koniec sierpnia i schudła już 10 kilo ale................ ona miałą problem z piersiami bo całe życie miała duże i dizisja zadzowniła szczęśliwa ze pojechała kupic sonboie do triumfa staniki i............................ z miseczki F spadło jej do C. Dla niej to najweksza radośc. No i etraz pzrechodzi do III fazy stabilizującej
Kasia znam tą dietę, wokół mnie też wszyscy chudli a jak zaklęta po 3 tygodniach ani grama nie schudłam i dałam sobie spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

malgo85 wrote:

kochane moje,własnie spojrzałam na kalendarz iiiiii.... rok temu o tej porze miałam własnie operacje i pomyslec ze to jeszcze sie ciągnie :(

ale teraz jesteś na dobrej drodze i już bliżej niż dalej do pełnej sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka. Dopiero co skończyły mi się lekcje. Zapomniałem o kartkówce z biologi, ale uważałem na lekcij i 4 dostałem, a z geografii odda mi za tydzień, bo musi moja prawdziwa pani od geografii sprawdzić. I już widze znaczne poprawy ruchomości mojej nog. Leżąc na kanapie już własnymi siłami podciągam noge ku górze kanapy (zginam) do konta koło 90 stopni :) Ogromnie się ciesze bo z miesiąc temu podnosiłem kilka cm i mnie nózia bolała ;/ Także u mnie wszystko OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...