alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Aurora wrote: To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!! Dzielna dziewczynka Pierwsze koty za płoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lillaaaaaaa !!! Pisz!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 alawpr wrote: Lilla na miłośc boską ..........pisz co i jak !!!!!!1 No ja już też chcę wiedzieć. A "latam" po tych stronkach i szukam relacji Lilli i mryga mi to przed oczyma. A tu nic-jeszcze nie napisała-robi napięcie!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imported_Bozka Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Albwik wrote: Jutro sprawdzian z fizyki... Codziennie coś ;/ Ale jak zwykle rano się poucze, bo dopiero na 13:00 mam więc spoko Kochany Ty nie narzekaj pomyśl jak to miło było w szkole. I chyba kartkówek nie zapowiadają -więc się ucz i zdobywaj 5, bo czerwony pasek czeka i się do Ciebie uśmiecha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Witch, no to jesteś na takim etapie, co ja dokładnie miesiąc temu. Jak zaczniesz stąpać na nogę to trochę się wyprostuje ale reszta - to ćwiczenia tylko. Teraz to już z górki pójdzie, zrost też powinien się pojawić. Ja mogłam całkowicie obciążać bo ten zrost był ale też noga była tak ustawiona, jak u baletnicy. Teraz jest o niebo lepiej, ale wciąż nieidealnie, więc ćwiczę. Musisz się przygotować na ból bo noga będzie boleć jak zaczniesz na nią stąpać. Ja od dziś się zawzięłam i o jednej tylko kuli chodzę. I pamiętaj, jak już rozprostujesz nogę, to staraj się chodzić właśnie całą stopą, najpierw pięta, potem palce. Generalnie, bardzo dobre wieści Witch, gratulacje, oby tak dalej!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek213 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 witam ponownie wszystkich:) dzis miałem komisje zusu o ustalenie uszczerbku na zdrowiu,jak pisałem wczesniej miałem wypadek w pracy/wieloodłamowe złamanie piszczeli/ orzecznik przyznał mi 5%,ja mysle ze to jakis zart,wiec odrazu sie odwołałem,za złamanago palca to daja wiecej:),z pzu dostałem 15% pisałem juz wczesniej,czy ktos stawał juz w zusie ze złamaniem podobnym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lilka, pisz, pisz co z Tobą !!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Bożka wrote: Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI Witamy Cię Bożka ,bardzo serdecznie.Mam nadzieje ,że bedziesz do nas teraz zaglądac częsciej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Bożka wrote: Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI Witaj w Klubie Bożka! Coraz więcej tych trójkostkowców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 alawpr wrote: Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!! umnie mineło 10 tygodni jeszcze 10 szt i mam odstawić zastrzyki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Bożka wrote: Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI No witam nową połamaną duszyczkę. To już wiem czemu mi tu kogoś brakowało-właśnie Ciebie. I czemuż to nie odzywałaś się wcześniej, żeby nam pokazać jak można szybko i sprawnie!!! się zrosnąć??? Mam nadzieję, że teraz od czasu do czasu dasz znać co u Ciebie. Napisz proszę czy jesteś na zwolnieniu czy już wróciłaś do pracy-ale chyba jeszcze za wcześnie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 jasmar wrote:Witch-jakie świetne wieści masz od lekarza. Mam nadzieję na takie same za 3 tygodnie.A jak poczytałam waszą(z Alawpr )wymianę zdań to jestem znowu w wyśmienitym nastroju. Jesteście .................................... noooooo brak mi słów. I pamiętajcie jak juz się zrośniecie to chociaż czasem tu coś piszcie, bo innym też to jest potrzebne. A zapewniam, że to świetna psychoterapia-przynajmniej jak dla mnie. Nic tak na mnie nie działa, jak poczytać TO forum!!!!!!Tak, tak, popieram! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 alawpr wrote: Lilluś ,bardzo cię proszę, wręcz nakazuję, przynieś dobre wieści ) Wieści są pół na pół jak dwa końce połamanej kości. Lekarz ręce załamał, bo mówi kiedy to złamanie w styczniu? i tak wygląda? Pierwszy upadek i jest pani połamana taki jest slaby ten zrost! I dalej mu opowiadam całą historię od Adama i Ewy. Patrzy na pierwsze zdjątko z dnia zlamania to jest bezwzględne do operacji! Gdzie to pani składali tu i tu mówię na twarzy gościa wielkie zdziwienie. Zna szpital i ludzi tam pracujących....I gada dalej proszę pani na to co pani zrobili a raczej czego nie zrobili to jeszcze tak źle nie wygląda. Teraz też nie wygląda dobrze ale moglo być znacznie znacznie gorzej . To wręcz niewiarygodne, że tylko taką szkodę pani poniosla. Kwestia naprawy tego gipsu to hmmmm ponowne łamanie bez gwarancji na powrót do stanu sprzed złamania bo tego się nigdy nie wie. Tak więc kochane koleżanki muszę zaakceptować swoją krótszą nóżkę i seksowną krzywiznę i to że będę się parę miesięcy będę przebudowywać. Mam zakaz robienia rzeczy, które mogą spowodować upadek czyli będę przez te miesiące jak pilot bojowego samolotu latać nisko i powoli. Na silowni wolno mi tylko ujeżdżać rowerek zero ćwiczeń w obciążeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Aurora wrote: Witch, no to jesteś na takim etapie, co ja dokładnie miesiąc temu. Jak zaczniesz stąpać na nogę to trochę się wyprostuje ale reszta - to ćwiczenia tylko. Teraz to już z górki pójdzie, zrost też powinien się pojawić. Ja mogłam całkowicie obciążać bo ten zrost był ale też noga była tak ustawiona, jak u baletnicy. Teraz jest o niebo lepiej, ale wciąż nieidealnie, więc ćwiczę. Musisz się przygotować na ból bo noga będzie boleć jak zaczniesz na nią stąpać. Ja od dziś się zawzięłam i o jednej tylko kuli chodzę. I pamiętaj, jak już rozprostujesz nogę, to staraj się chodzić właśnie całą stopą, najpierw pięta, potem palce. Generalnie, bardzo dobre wieści Witch, gratulacje, oby tak dalej!!! Czy mam to rozumieć, że za jakiś miesiąc też będę na Waszym etapie??? Ja też tak chcę, bardzo chcę. I bardzo Wam gratuluję to już przecież sukces i koniec drogi widoczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 LillaKorn wrote: witch wrote: - za dwa tygodnie mam odrzucić jedną kulę i zacząć chodzić z kulą przy chorej nodze Na pewno przy chorej a nie przy zdrowej? Witch, przy zdrowej raczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 misiek213 wrote: witam ponownie wszystkich:) dzis miałem komisje zusu o ustalenie uszczerbku na zdrowiu,jak pisałem wczesniej miałem wypadek w pracy/wieloodłamowe złamanie piszczeli/ orzecznik przyznał mi 5%,ja mysle ze to jakis zart,wiec odrazu sie odwołałem,za złamanago palca to daja wiecej:),z pzu dostałem 15% pisałem juz wczesniej,czy ktos stawał juz w zusie ze złamaniem podobnym Ja niestety nie mam najmniejszego pojęcia o tych procentach. Tu chyba większość jeszcze jest przed komisją Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Bożka wrote: Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI no i mamy nowe kości połamane Witaj w klubie i zdrówka życze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 jasmar wrote: misiek213 wrote: witam ponownie wszystkich:) dzis miałem komisje zusu o ustalenie uszczerbku na zdrowiu,jak pisałem wczesniej miałem wypadek w pracy/wieloodłamowe złamanie piszczeli/ orzecznik przyznał mi 5%,ja mysle ze to jakis zart,wiec odrazu sie odwołałem,za złamanago palca to daja wiecej:),z pzu dostałem 15% pisałem juz wczesniej,czy ktos stawał juz w zusie ze złamaniem podobnym Ja niestety nie mam najmniejszego pojęcia o tych procentach. Tu chyba większość jeszcze jest przed komisją Z nas wszystkich to chyba mało kto miał wypadek w pracy i będzie stawać przed komisją ZUS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Aurora wrote: To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!! Aurora mistrzu kierownicy! Z prawą nogą chyba gorzej się jeździ? Zawsze adrenalina wspomaga! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 LillaKorn wrote: alawpr wrote: Lilluś ,bardzo cię proszę, wręcz nakazuję, przynieś dobre wieści ) Wieści są pół na pół jak dwa końce połamanej kości. Lekarz ręce załamał, bo mówi kiedy to złamanie w styczniu? i tak wygląda? Pierwszy upadek i jest pani połamana taki jest slaby ten zrost! I dalej mu opowiadam całą historię od Adama i Ewy. Patrzy na pierwsze zdjątko z dnia zlamania to jest bezwzględne do operacji! Gdzie to pani składali tu i tu mówię na twarzy gościa wielkie zdziwienie. Zna szpital i ludzi tam pracujących....I gada dalej proszę pani na to co pani zrobili a raczej czego nie zrobili to jeszcze tak źle nie wygląda. Teraz też nie wygląda dobrze ale moglo być znacznie znacznie gorzej . To wręcz niewiarygodne, że tylko taką szkodę pani poniosla. Kwestia naprawy tego gipsu to hmmmm ponowne łamanie bez gwarancji na powrót do stanu sprzed złamania bo tego się nigdy nie wie. Tak więc kochane koleżanki muszę zaakceptować swoją krótszą nóżkę i seksowną krzywiznę i to że będę się parę miesięcy będę przebudowywać. Mam zakaz robienia rzeczy, które mogą spowodować upadek czyli będę przez te miesiące jak pilot bojowego samolotu latać nisko i powoli. Na silowni wolno mi tylko ujeżdżać rowerek zero ćwiczeń w obciążeniu. hmmmmmmmm to ie za dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lilla, to co sie stało ,to już sie nie wróci.Najważniejsze że będzie dobrze,bo przeciez o to chodzi,że sie obleje do końca.Krzywizna ,czy krótsza noga -olej to! Oblewaj sie dalej kostninką, nózia niech sie przedudowuje.Uważaj na nią jak na największy skarb. Do łyżw wrócisz tylko troszkę później. Ja wieżę w Ciebie i twoją nogę!!!! Dobrze ,że nie usłyszałaś -łamac bo inaczej to... Dla mnie to sa bardzo dobre wieści. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 piszczel 88 wrote: alawpr wrote: Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!! umnie mineło 10 tygodni jeszcze 10 szt i mam odstawić zastrzyki no własnie ja myslę ze mój orto ma takie same plany no ale pogadam z nim i spytam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lilla wieści faktycznie takie średnie, chociaż jakby poczytać co drugie zdanie to całkiem nieźle!! Ale po tym co tu piszesz Ty jesteś dzielna kobietka i się nie przejmujesz i będziesz się dalej zrastać w swoim tempie. A na tego lekarza-pierwszego- daj namiary wybierzemy się tam wszystkie i pogadamy z nim naszymi kulami. Zobaczymy co powie jak mu nózię przetrącimy!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lilla dawaj łobuza!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 LillaKorn wrote: Aurora wrote: To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!! Aurora mistrzu kierownicy! Z prawą nogą chyba gorzej się jeździ? Zawsze adrenalina wspomaga! No właśnie ja się boję hamowania, bo tu noga nie może zawieść. Ale myślę, że jak Aurora dała radę, to co ja nie gorsza od niej i też mi się uda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 alawpr wrote: Lilla, to co sie stało ,to już sie nie wróci.Najważniejsze że będzie dobrze,bo przeciez o to chodzi,że sie obleje do końca.Krzywizna ,czy krótsza noga -olej to! Oblewaj sie dalej kostninką, nózia niech sie przedudowuje.Uważaj na nią jak na największy skarb. Do łyżw wrócisz tylko troszkę później. Ja wieżę w Ciebie i twoją nogę!!!! Dobrze ,że nie usłyszałaś -łamac bo inaczej to... Dla mnie to sa bardzo dobre wieści. Alawpr! Priorytetem jest zdrowie i pełny powrót do niego. Pomimo tego nastawienia decyzja o łamaniu nie była by łatwą do zaakceptowania...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 kasiek79 wrote: piszczel 88 wrote: alawpr wrote: Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!! umnie mineło 10 tygodni jeszcze 10 szt i mam odstawić zastrzyki no własnie ja myslę ze mój orto ma takie same plany no ale pogadam z nim i spytam go tylko ze ja cały czas na chodzie teraz mogę obciazac do granicy bulu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Memu mężowi lekarz powiedział,gdy okazało sie że odszczepy pozamieniały sie miejscami,że i tak to sie obleje o potem będzie mocniejsze niż kośc. Więc u ciebie tez tak będzie Lilla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 5 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2009 Lilla, czyli powierdziło się to, do czego sama już doszłaś. A wszystko przez pieprzonego ordynatora, pazernego na kasę i faworyzującego tych, którzy chodzą do niego prywatnie! Sorry, że się tak unoszę ale szlag mnie trafia! Mam nadzieję, że Ty podeszłaś do tego ze spokojem. Ja bym już tej kości na Twoim miejscu nie łamała, za duże ryzyko, byle się dobrze zrosło i przebudowało. Trudno, stało się, co zrobić? Teraz uważaj na siebie i nie ryzykuj w żaden sposób. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się