jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Albwik wrote: Jasmar dzięki za info, kupie i zastosuje w mojej domowej kuracji. Pizze bym sobie ziadł i zaraz chyba zamówie. Jedno się u mnie nie zmieniło, bardzo lubie tego typu jedzenie Może to rodzinne, bo moja ciotka jest założycielką sieci pizzeri Fenix. Oj ale robisz smaka i to o tak późnej godzinie. A ja ciągle na dietce po ostatnim zabiegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Jasmar ja też chciałem cofnąć czas w tych najgorszych chwilach. Chciałem jakimś cudem to zrobić, a na początku myślałem, że to tylko sen i się obudze, ale jednak widzicie co pisze więc nie śpie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Przepraszam jasmar, nie będę już pisał o takich smakołykach. Równie dobrze można zjeść chlebek i coś na nim położyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Dota wrote:edziag wrote:Dota wrote:Ja od operacji wcale nie czuję bólu. Nawet pytałam czy to normalne.i co ci powiedział? pewnie że masz się cieszyć....Że normalne, że nie ma ucisku na nerwy a poszarpana kość nie narusza tkanki.No i się cieszę.Proszki p/bólowe, które dostałam, stoją na szafce nienaruszone.umnie jest tak samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Albwik wrote: Przepraszam jasmar, nie będę już pisał o takich smakołykach. Równie dobrze można zjeść chlebek i coś na nim położyć. No co Ty ja się już przyzwyczaiłam. Przecież moja rodzinka normalnie się odżywia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 piszczel 88 wrote:Dota wrote:edziag wrote:i co ci powiedział? pewnie że masz się cieszyć....Że normalne, że nie ma ucisku na nerwy a poszarpana kość nie narusza tkanki.No i się cieszę.Proszki p/bólowe, które dostałam, stoją na szafce nienaruszone.umnie jest tak samoCzyli Ciebie też nie boli Piszczel???? Jest WAS takich nie odczuwających bólu więcej. Ja nie twierdzę, że mój jest nie do zniesienia i łażę po ścianach, ale czuję dość porządnie tę nogę. A żeby tak w ogóle nic a nic nie czuć bólu???? To macie dobrze- do przełamania tylko opór psychiczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 LillaKorn wrote: Albwik wrote: Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest W zeszłym roku tak na jesieni czułam siętrasznie dojechana pracą, dojazdami i innymi ówczesnymi uciążliwościami i w przypływie frustracji mówiłam "teraz najlepiej było by odpalić śmigło i to wszystko ogarnąć albo zlamać nogę i mieć wszystko w d....e!" Pyk nóżka się złamala...Teraz po powrocie do pracy kiedy stoję w korkach nie denerwuję się tylko mówię do siebie "świat jest piękny bo mogę na niego patrzeć stojąc na dwóch nogach"! to tak jak ja chciałem sobie zwolnienie załatwić i załatwiłem sobie ale troche zadlugie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Długie długie Piszczel i to nawet bardzo. A wróciłeś juz do pracy??? Czy jeszcze się obijasz na L4??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote: Długie długie Piszczel i to nawet bardzo. A wróciłeś juz do pracy??? Czy jeszcze się obijasz na L4??? Długie i w dodatku nieprzewidywalne! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Piszczel bądź człowiekiem i opisz swoj przypadek na sygnaturze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 LillaKorn wrote: Piszczel bądź człowiekiem i opisz swoj przypadek na sygnaturze! Przydało by się, bo dla mnie znalezienie początku Piszczela jest prawie niemożliwe-musiałabym wszystko jeszcze raz przeczytać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 LillaKorn wrote: jasmar wrote: Długie długie Piszczel i to nawet bardzo. A wróciłeś juz do pracy??? Czy jeszcze się obijasz na L4??? Długie i w dodatku nieprzewidywalne! tak jeszcze L4 11 tydzień zrost widoczny, obciążanie do granicy bulu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 piszczel 88 wrote: LillaKorn wrote: jasmar wrote: Długie długie Piszczel i to nawet bardzo. A wróciłeś juz do pracy??? Czy jeszcze się obijasz na L4??? Długie i w dodatku nieprzewidywalne! tak jeszcze L4 11 tydzień zrost widoczny, obciążanie do granicy bulu Czyli czujesz ten ból czy obciążasz na maksa i nic 0 bólu???To Ty też jesteś lipcowy??? tak mi wynika z obliczeń-ten 11 tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote: LillaKorn wrote: Piszczel bądź człowiekiem i opisz swoj przypadek na sygnaturze! Przydało by się, bo dla mnie znalezienie początku Piszczela jest prawie niemożliwe-musiałabym wszystko jeszcze raz przeczytać. Wychodzi na to, że chlopak się połamal gdzieś w lipcu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Kasiu Połamana, na kawke jednak póżniej dziś u mnie nastąpił lekki zwrot akcji, po pierwsze okazało się,że martwiak kości to tylko na małym kawałku jesli w ogóle i pewnie się zaleje po wierzchu, jednym słowem wczoraj było dla mnie groźnie, coś się nie porozumielismy z doktorem, dziś wszystko zostało mi raz jeszcze wytłumaczone i o ile kość jest taka sama jak wczoraj o tyle nastroje jednak lepsze, dwóch innych lekarzy jeszcze to obejrzało i mam natychmiast iść pod śrubokręty. więc idę, prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu. blachy powodują, że zrost się zahamował i dalej nie pójdzie. i mimo szczeliny trzeba ten złom wyjąć, choć ryzyko złamania po operacji jest duże. ale nie ma zabawy bez ryzyka i zresztą innej alternatywy też nie ma więc już się nie zastanawiam.pewnie na chwilę za chwilę zniknę, ale mam nadzieję, że wrócę zreperowana. i wtedy będę Wam ciągle pisać bo będę uziemiona w łóżku.raz jeszcze wszystkim dziekuję za nagłe wsparcie, bardzo mi pomogło, bo w domu i w pracy to już wszyscy mają dość mojej nogi, zresztą chyba słusznie.ale niekaleki to słabo rozumieją.pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Marchewko. Więc jednak jakieś pozytywne wieści. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Wszystko się uda tylko w Twoim przypadku potrzeba jeszcze więcej tej cierpliwości, której czasem nam brakuje. Bedzie dobrze trzymaj się. Myślami będę z Tobą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote:Marchewko. Więc jednak jakieś pozytywne wieści. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Wszystko się uda tylko w Twoim przypadku potrzeba jeszcze więcej tej cierpliwości, której czasem nam brakuje. Bedzie dobrze trzymaj się. Myślami będę z Tobą.dzieki jeszcze ze dwa tygodnie tu zabawię, rzeczywiście chyba świat się nie skończyłtylko w moim przypadku jest tak,że prawie wróciłam do życia a tu nagle trach i takie wiadomości a zaraz drugie trach i wszystko od nowa, ból, leżenie, cały czas ten sam widok z lozka, zero ludzi. wiem, że to nic i że to się skończy niemniej jednak doł mnie dopadł, ale się z niego wygrzebuję zresztą dzięki forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 O mateńko ale się dzisiaj rozpisałyscie .zaraz poczytam tylko chciałam się zameldowac. Byłam dzis na wypadzie na mazurach,alez dzis była piekna pogoda. Tylko ta noga mi tam wcale nie pasowała. I było to moje miejsce zbrodni. Ale musielismy z mężem wszystko przygotowac do sezonu zimowego. czyli porzadnie pozamykac ,pozakrecac i takie tam duperele.Moje uczucia do działki są mizerne. W dalszym ciągu jej nie lubię i jakoś czuję się dziwnie. Może ja pokocham jak wyzdrowieję ,bo narazie nie ma co liczy na me uczucia;-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote: A Twoje dzieci duże Alawpr?? Jasmar moje dzieci to juz duże konie miedzy nimi jest duża róznica wieku bo 9 lat .Pierwszego syna urodziłam będąc młoda dzierlatką a drugiego bedac dostojną matroną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote: alawpr wrote: Memu mężowi lekarz powiedział,gdy okazało sie że odszczepy pozamieniały sie miejscami,że i tak to sie obleje o potem będzie mocniejsze niż kośc. Więc u ciebie tez tak będzie Lilla. ALAWPR a czy ty nam pokazywałas ostatnie zdjecia??????? Kasiu nie pokazywałam zadnych zdjęc bo nie mam ich.wszystkie sa w szpitalu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 LillaKorn wrote: jasmar wrote: Kurde właśnie sobie uzmysłowiłam, że TO trwa dłużej niż ciąża. a jak chodzicie bez kul-jakieś podpieranie się o meble czy stół, czy utykacie??? Boję się jak to będzie ze mną. Bo jak się ma kule to na kulach opieram CAŁY swój ciężar, a tak na nodze, to nie wiem, czy dam rade tzn. czy noga to wytrzyma Pisałam wyżej, że chodzę bez kul od 10 dni. Dotyczy to cakowitego rozbratu z wiosełkami. Bez kul po domu chodziłam od początku sierpnia (na zewnątrz z jedną). Wtedy kiedy chodziłam tylko po domu to podpierałam się jeśli nadarzył się stosowny do tego mebel ale pojedyncze kroki sadziłam sama. Teraz chodzę bez ale prawda jest taka, że do pracy dojeżdżam od swojego progu do progu pracki i nie pokonuję długich odcinków piechotą. W innych wypadkach wychodzę zawsze z mężem jako asekuracją. Jak idę powoli drobnymi krokami to prawie idę normalnie. Przy wydłużeniu kroku pojawia się ból i kuśtykanie. Lilla bo twój organizm sam wie jak możesz chodzic1 I ma racje. Osoby tak leczone jak my maja własnie chodzic małymi kroczkami,a nie duzymi,. Tak powiedzial w szpitalu rehabilitant,kobitce leczonej tylko gipsem .ona chciała szusowac dostojnymi dlugimi krokami i wychodził z tego chód bociana , a to tzreba jak kaczuszka . Człap ,człap i powolutku do przodu.Wiatr we wlosach nie wskazany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Marchewko super, super!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Lilka chciałam ci podac strone z masazem limfatycznym , ale jakiś blad mi sie wkradł.Zaraz mu dowalę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Dota wrote:Dziś, w drodze do przychodni tak się wyłożyłam na chodniku, że moją pierwszą myślą było "super, teraz do kompletu połamałam łokieć". Gdy opanowałam ból, sprawdziłam czy mogę ruszać przedramieniem, pozbierałam się i wstałam i ruszyłam dalej.Hardcorowe przeżycie i śmierć w oczach.Miałabym czym zaskoczyć mojego orto na zbliżającej się wizycie kontrolnej.ze mna lezała kobieta któa własnie upadła na choodniku i walneła łokciem Polamała sie oczywiscie łokiec roztrzaskał się jej jak kwiat rumianku i do tego ramienna pekła wdłuż. Leżała ponad tydzień na wyciagu za łokiec a po tygodniu zapakowali ją w gips w taki gorset na całe ciało Zajebiscie co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 LillaKorn wrote:Dota wrote:jasmar wrote:Moja paskudna noga dziś porządnie spuchła-więcej chodziłam bo mąż pojechał do Piekar do lekarza(nie do orto). Zdjęcia kupił-ale zdzierstwo jedno kosztuje 20 zł. Więc wziął tylko 2-jedno ze wszystkimi śrubami. Drugie bez śruby więzozrostowej. Dziś już ciemno, a wyczytałam, że robi się zdjęcie pod światło i dopiero tu wrzuca. Czy ktoś wie kiedy noga przestaje puchnąć po chodzeniu-chyba nie zostanie mi to już do końca życia????Nie, nie zostanie ci to do końca życia. Cierpliwości. Moja "już" nie puchnie.Dota stosowałaś coś extra na opuchliznę? Lekarz (ten wczorajszy) mówił, że moja opuchlizna jest wynikiem paromiesięcznego unieruchomienia i wskazywał na tzw. masaż limfatyczny jako pomagający tej przypadłości. Może Kasiek wie co to jest.tak kochana wiem wiem Treba odprowadzać limfę ale............. samej cięzko ci będzie to robić. masz kogoś kto to zrobi>????? tzn mógłby próbowac ise nauczyć bo to bardzo drudny masaż trzeba wiedzieć którym miejscu mocniej wymasować zeby ta limfa odeszła. Jak sie zdecydujesz to daj znac opisze ci co przede wszystkim musisz robić. Ja akurta bardzo duzo narobiłą sie tych masazy jak miałą praktyki na onkologii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Dota wrote:LillaKorn wrote:Dota wrote:Nie, nie zostanie ci to do końca życia. Cierpliwości. Moja "już" nie puchnie.Dota stosowałaś coś extra na opuchliznę? Lekarz (ten wczorajszy) mówił, że moja opuchlizna jest wynikiem paromiesięcznego unieruchomienia i wskazywał na tzw. masaż limfatyczny jako pomagający tej przypadłości. Może Kasiek wie co to jest.Nie, nie stosowałam nic na opuchliznę, wzięłam ją tylko na przetrzymanie.W sumie to nawet nie trzymałam jej ułożonej wyżej do końca mojego pobytu w szpitalu (11 dni). Zapytałam ordynatora czy mogę zdjąć nogę z podwyższenia a ten się zgodził więc połamaniec leżał normalnie obok zdrowej. Nie było specjalnego traktowania.LILA a powiedz jeszcze czy masz w jakis misjcach zbrubienia ztwardnienia Czy cała noga jest tak samo spuchnieta i wszędzie jak dotykasz jest taka sama???DOTA no to miałas szczęscie MOja przez pierwszy tydzień a nawet dwa w szpitalu puchła tak niemiłosiernie ze normalnie codzieinie musieli mi gips rozcinac bo siniały mi palce i traciłą czuie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 edziag wrote: a ja dzisiaj postanowiłam włożyć coś innego niż dres i wzięłam jeansy to była porażka totalna. Zmieściłam się tylko w spodnie które kupiłam sobie po porodzie ((( to dla mnie dramat bo włożyłam dużo wysiłku żeby wrócić do jakiegoś ludzkiego wyglądu a teraz wszystko poszło..... wiesz ja akurrat przed złamaniem stosowaął diete i w końcu po wielu latach osiagnełam swoją wymarzona wagę Mieściłam sie we wszystko w końcu nie wsytydziłą się rozebrac na plaży a tu bach........... schudąm starsznei etraz zaczynam nadrabiac i............... już widzę ze nie bee wygladała tak jak przed złamaniem ale..................... trudno Wolę się wyleczyć i mieć te kilka kilo wiecej i potem coś z tym robic niz się zamartwiać. Pomyśl że w końcu jestes sparwna i te pare kilo to nic. Tzn to nic w porównaniu ze sprawnością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 edziag wrote: byłam dzisiaj z moim dzieckiem na urodzinachjego kolegi, postanowiłam zrobić sobie makijaż licząc po cichu na jakiś komplement ze strony małża bo widzi mnie tylko w dresach i podkoszulkach i .......co? ........ przyjechał mój luby po nas i przywitał mnie tymi oto czułymi słowami cześć kochanie , a co ty taka czerwona jak burak jesteś? nic tylko zabić!!!! ja jak się osttanio na wizyte umalowałam to ...........mąz nie zauwazył tlyko syn powiedział łłłłaaaaaaaaaaaaałłlł ale ty mamo pieknie wygladasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Dota wrote: Albwik wrote: Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest 20.10.2009r - O to dokładnie tak jak ja. a ja dokąłdnie tydzien po was Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 LillaKorn wrote: Albwik wrote: Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest W zeszłym roku tak na jesieni czułam siętrasznie dojechana pracą, dojazdami i innymi ówczesnymi uciążliwościami i w przypływie frustracji mówiłam "teraz najlepiej było by odpalić śmigło i to wszystko ogarnąć albo zlamać nogę i mieć wszystko w d....e!" Pyk nóżka się złamala...Teraz po powrocie do pracy kiedy stoję w korkach nie denerwuję się tylko mówię do siebie "świat jest piękny bo mogę na niego patrzeć stojąc na dwóch nogach"! LILA ja juz zaczęą pozytywnie patrzeć na świat i ..................... wiem że ejscze bardziej go pokocham jak dojde do sparwności. Co prawda nibdy nie myslalam tak jak ty bo 3 lata spędziłam z ludźmi chrymi niepełnosparwnymi i widziałą ich cierpienia I wolałam wszystko inne oby nie kalectwo. Ale juz kocham żyie i czekam kiedy to nic mnie nie bedzie denerwowało. Nawet ostatnia moja wizyta u orto kilka dobrych godzin w kolejce i........ kiedys kurwami bym tam rzucała jak niektózy a ja ....................ieszyłam się ze w kocu jest ten dzień i ze godzina w ta czy w tamta nie zorbi mi róznicy. Nie załowaął już minut spędzonych bezczynnie w kolejce a kiedyś.... zawwssze byłą w gorącej wodzie kapana i na wszystko patrzyłą jak oparzona. Teraz wszystko się zmieniło i wie że musze ise ieszyć z każdej chwili nawet z tej w korku lub w kolejce bo................. będę sprawna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się