Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

Lilla ,ty kobietko zrastaj sie w zaciszu domowym i swojej fabryki. I nie funduj sobie nastepnego horroru. Niech oni wszyscy sami sie łamia jak chcą . Ty juz raz a porzadnie to zrobiłas .I teraz tylko potrzebujesz czasu. A tego masz pod dostatkiem ,w kazdej chwili i okolicznościach.Ten lekarz u którego byłaś wydaje sie bardzo rozsądnym człowiekiem.Powiedzial co i jak i tego sie trzymaj,a o łamaniu zapomnij jak Romeo.

Wiesz Alawpr, celem mojej wizyty bylo pozyskanie wiedzy na ile moja kość w takim kształcie jakim jest teraz może wpływać negatywnie na funkcje ruchu. W zasadzie lekarz potwierdził moje przypuszczenia. I tak uważam, że krzywa i krotka noga po złamaniu w XXI wieku to średniowiecze. Moje leczenie też jest ze średniowiecza - jak rycerz spadal z konia i się łamał to wkładano mu nogę w łupki i czekano aż wydobrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Aurora wrote:

A co do jazd Lilla, to miałaś rację, najgorsza ta pierwsza. Teraz jeżdżę normalnymi trasami.

Ej kochana ,widze że szlejesz juz jak wytrawny kierowca. Brawo!

Chciałabym, ale noga trochę boli bo ją trzymam w powietrzu a nie opieram na pięcie (stopa się za mało rusza) i tylko duszę palcami. Ale naprawdę nie jest źle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
A co do jazd Lilla, to miałaś rację, najgorsza ta pierwsza. Teraz jeżdżę normalnymi trasami.
No i złamanie spowodowało, że Aurora ze zwykłego kierowcy miejskiego stała się Hołowczycem w spódnicy.
Tak trzymaj :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Lilla ,ty kobietko zrastaj sie w zaciszu domowym i swojej fabryki. I nie funduj sobie nastepnego horroru. Niech oni wszyscy sami sie łamia jak chcą . Ty juz raz a porzadnie to zrobiłas .I teraz tylko potrzebujesz czasu. A tego masz pod dostatkiem ,w kazdej chwili i okolicznościach.Ten lekarz u którego byłaś wydaje sie bardzo rozsądnym człowiekiem.Powiedzial co i jak i tego sie trzymaj,a o łamaniu zapomnij jak Romeo.

Wiesz Alawpr, celem mojej wizyty bylo pozyskanie wiedzy na ile moja kość w takim kształcie jakim jest teraz może wpływać negatywnie na funkcje ruchu. W zasadzie lekarz potwierdził moje przypuszczenia. I tak uważam, że krzywa i krotka noga po złamaniu w XXI wieku to średniowiecze. Moje leczenie też jest ze średniowiecza - jak rycerz spadal z konia i się łamał to wkładano mu nogę w łupki i czekano aż wydobrzeje.

Zgadzam się, wstyd, żeby człowieka w dzisiejszych czasach tak leczono. Ale ile to tych przypadków się widzi w TV, o czym tu zresztą mówić, jak kobiety u nas przy porodach umierają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Własnie musze sie na to nastawic,aby nie paśc z wrażenie zemdlona wrazeniem jak okaże sie ,ze jeszcze nie ten czas.
Przyjdzie na to czas, przyjdzie czas :)
Nie panikuj Kobieto, i na Ciebie przyjdzie pora. Może nawet prędzej niż się spodziewasz.
Na omdlenie weź sole cucące :) (żart)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Tak logicznie na to popatrzec to wydaje mi sie ,że moge wrócic jeszcze z gipsikiem. Ale krótki a długi to róznica wiec ryczec nie będę. Tylko co mi zostanie ze stopy to ja nie wiem. Jakaś totalna maskakra.
Ja już się tyle razy w życiu rozczarowałam, że chyba więcej bym nie zniosła i dlatego wolę się mile zaskoczyć niż znów mieć doła.
Nóżka słabiutka będzie, cudów nie ma, ale tro(ooo?)chę rehabilitacji i będzie ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
Jeśli to działa na takich zasadach jak laser, to mój zabieg trwa 3 minuty raz dziennie, ale pewnie nie należy tego utożsamiać.
Czas i ilość ustaliłam po wnikliwej lekturze broszury i dokładnym przeszukaniu netu w tym temacie.
Dziękuję jednak za informację. Trudno - będę pionierem na własne życzenia. Ale czego się nie zrobi aby jak najszybciej zakończyć życie połamanego ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Lilla ,ty kobietko zrastaj sie w zaciszu domowym i swojej fabryki. I nie funduj sobie nastepnego horroru. Niech oni wszyscy sami sie łamia jak chcą . Ty juz raz a porzadnie to zrobiłas .I teraz tylko potrzebujesz czasu. A tego masz pod dostatkiem ,w kazdej chwili i okolicznościach.Ten lekarz u którego byłaś wydaje sie bardzo rozsądnym człowiekiem.Powiedzial co i jak i tego sie trzymaj,a o łamaniu zapomnij jak Romeo.

Wiesz Alawpr, celem mojej wizyty bylo pozyskanie wiedzy na ile moja kość w takim kształcie jakim jest teraz może wpływać negatywnie na funkcje ruchu. W zasadzie lekarz potwierdził moje przypuszczenia. I tak uważam, że krzywa i krotka noga po złamaniu w XXI wieku to średniowiecze. Moje leczenie też jest ze średniowiecza - jak rycerz spadal z konia i się łamał to wkładano mu nogę w łupki i czekano aż wydobrzeje.

Że średniowieczne metody nam zafundowano to ja dobrze wiem. U mnie lekarz powiedzial ,ze moze byc tak ,ze trzeba bedzie mi ten gwózdz wsadzic ale tylko po to aby usztywnic nogę. Ale okazało sie że nózia sie trzyma. Ale u mnie byłaby to inna sytuacja bo nie trzeba łamac. I to mozna u mnie zrobic w kazdej chwili. u ciebie to co innego. Za nic nie zgodziłabym sie na łamanie nie wiedząc jaki bedzie wynik. Cały czas zastanawiam sie czemu nawet teraz nie chca ci zrobic tego co mi. W czym to by przeszkodziło?Przeciez kazdemu mozna podac te cholerne komórki w każdej chwili. Więc o co chodzi do jasnej anielki.Jak moga byc takie różnice w leczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja sytuacja przypomina mi sytuację mojej sąsiadki-starowinki z Mazur.Połamałasie jako młode dziewcze z 50 lat temu.Finał tego taki,że reka krzywa jak zwichrowana gałąź. Ale to było milion lat temu. a teraz w tej dobie medycyny pozwolic pacjetowic czekac na cud to ,to jak u Inków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
Własnie musze sie na to nastawic,aby nie paśc z wrażenie zemdlona wrazeniem jak okaże sie ,ze jeszcze nie ten czas.
Przyjdzie na to czas, przyjdzie czas :)
Nie panikuj Kobieto, i na Ciebie przyjdzie pora. Może nawet prędzej niż się spodziewasz.
Na omdlenie weź sole cucące :) (żart)
Albo śmierdzącą skarpetę ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Aurora wrote:
A co do jazd Lilla, to miałaś rację, najgorsza ta pierwsza. Teraz jeżdżę normalnymi trasami.
No i złamanie spowodowało, że Aurora ze zwykłego kierowcy miejskiego stała się Hołowczycem w spódnicy.
Tak trzymaj :)
Aurora bedzie Kubicą naszego forum ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
Aurora wrote:
A co do jazd Lilla, to miałaś rację, najgorsza ta pierwsza. Teraz jeżdżę normalnymi trasami.
No i złamanie spowodowało, że Aurora ze zwykłego kierowcy miejskiego stała się Hołowczycem w spódnicy.
Tak trzymaj :)
Aurora bedzie Kubicą naszego forum ;-)
A ja póki co tylko na miotle mogę sobie polatać :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

.Jak moga byc takie różnice w leczeniu.

Teoretycznie to każde zlamanie wymaga indywidualnego podejścia pod warunkiem, że podejmie się słuszną decyzję. Miniony rok wiele mnie nauczył. Stosowanie zasady ograniczonego zaufania do służby zdrowia to ogolne i bardzo łagodne motto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Alawpr zapomniałam zapytać - jak nasze ukochane Mrągowo, jeszcze go nie zaorali ?????

Co Ci będę mówic jest cudne--oh..., tylko ja jakoś nie moge się do tego przeklętego miejsca teraz przekonac. Może pokocham z wyrachowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
witch wrote:
No i złamanie spowodowało, że Aurora ze zwykłego kierowcy miejskiego stała się Hołowczycem w spódnicy.
Tak trzymaj :)
Aurora bedzie Kubicą naszego forum ;-)
A ja póki co tylko na miotle mogę sobie polatać :(
A ja w fotelu z pokrywka od gara pobrumbac..brym...brym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Aurora bedzie Kubicą naszego forum ;-)

A ja póki co tylko na miotle mogę sobie polatać :(

A ja w fotelu z pokrywka od gara pobrumbac..brym...brym...

Ejże nie jest tak źle, mamy kule, wózki inwalidzkie - zajefajne środki lokomocji :( Żeby je......rdza zżarła !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
jasmar wrote:
Jestem po wizycie u ........................... No właśnie pani okazała się masażystką. Nie powiem dobrze to zrobiło mojej nodze, a bolała dziadowsko. Miałam zatrzymanie limfy-rozmasowała mi to. Stwierdziła, że mój mięsień uda-chyba czwórgłowy(albo jakoś tak) to flak. Pokazała jak go ćwiczyć. Ogólnie jestem zadowolona, tylko żeby to tak drogo nie kosztowało. Czy z NFZ-u można załatwić jakieś masaże ręczne, czy takie przyjemności to tylko prywatnie??
Z NFZ też są masaże, po prostu to jeden z zabiegów, tak jak wirówka, laser, itp.
Jasmar, mnie tłumaczyła rehabilitantka, że złamanie naszego typu poczyniło takie spustoszenie w obrębie stawu skokowego, że szok! Poszły tam te wszystkie torebki, ścięgna i inne gady i teraz trzeba to rozmasować, odbudować, tam są jakieś blizny, zrosty, zgrubienia, przykurcze itd, itp. I tylko masaże i odpowiednie zabiegi i ćwiczenia odbudują to wszystko, wyleczą tkanki itd. Na to potrzeba jednak czasu i wiele zależy od predyspozycji organizmu.
No spustoszenia to jedna sprawa. Jak zobaczyła zdjęcia to stwierdziła, że sobie nieźle narobiłam i będzie ciężko-powiedziała, że lepiej jak bym złamała piszczel lub strzałkę niż ten staw. Ale trudno już nic nie cofnę. Tearz czeka mnie rozruszanie tego co się pokurczyło-tylko czemu to tak boli_pani stwierdziła, że mam niski próg odczuwania bólu-no i jeszcze koszty. Wiem, wiem zdrowie i sprawność najważniejsze ale............... Z NFZ są pewnie takie kolejki, że nie wiem kiedy się załapię-jeśli jeszcze nawet skierowania nie mam. Ale to dziś było dobre, nie powiem przydałoby się więcej. Umówiłam się z babeczką na za tydzień. A jeszcze jakoś tak mnie po tym masażu bolą mięśnie jakbym przebiegła ileś kilometrów. CZy to normalny objaw??? mam nadzieję, że tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

A ja póki co tylko na miotle mogę sobie polatać :(

A ja w fotelu z pokrywka od gara pobrumbac..brym...brym...

Ejże nie jest tak źle, mamy kule, wózki inwalidzkie - zajefajne środki lokomocji :( Żeby je......rdza zżarła !!!

Na pochybel im!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

A ja póki co tylko na miotle mogę sobie polatać :(

A ja w fotelu z pokrywka od gara pobrumbac..brym...brym...

Ejże nie jest tak źle, mamy kule, wózki inwalidzkie - zajefajne środki lokomocji :( Żeby je......rdza zżarła !!!

Na złom,pare groszy wpadnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

Alawpr zapomniałam zapytać - jak nasze ukochane Mrągowo, jeszcze go nie zaorali ?????

Co Ci będę mówic jest cudne--oh..., tylko ja jakoś nie moge się do tego przeklętego miejsca teraz przekonac. Może pokocham z wyrachowania.

W przyszłym roku w lipcu spotkamy się w takim razie pod szpitalem :) I zrobimy sobie przyjemność pisząc sprayem po ścianach co nam teraz w duszy gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...