Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja wczoraj w tą i z powrotem wybrałam sie do Mrągowa i dzis odczuwam skutki telepotów z jazdy samochodem. W długim gipsie było nie wygodnie ale nózia nie bolała, w krótkim i po grzebaniu w nózi odczuwam teraz jazde przez cały dzień,więc leży sobie nieboga na pufie i pobolewa. ale zaraz jej zapodam cś przeciwbólowego niech sie nie męczy. Mąż po drodze sie pytał jak sie czuje-odpowiedziałam ,że ja fantastycznie.On na to - a jak noga? Ja na to ,że ona mnie nie interesuje bo boli i nie jest kompatybilna z mym samopoczuciem. Zaczęłam ja ignorowac i już.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alawpr juź lepiej się czuje, dzięki że pytasz. Teraz właśnie usiadłem do kompa, żeby zobaczyć co tam u was. Dobrze, że mam laptopa, bo ciąglę bym musiał z jednego pokoju do drugiego chodzić. A co tam u Ciebie?, Jak się czujesz? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik,dzieki ,ze pytasz.Ślimaka tempem prę do przodu .26 mam kontrolę wiec wszystko sie okaże. Nózka troche pobolewa,ale to w wyniku wczorajszej eskapady. Mam nadzieje ,że ciebie szybko opuści przeziebienie i bedziesz tylko połamany.Ty kontrol masz 6 dni wczesniej niz ja ,więc u ciebie wczesniej bedziemy swietowac dobre nowiny ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się śmieję że szelki sobie zainstaluje do laptopa i będę go nosic na brzuchu i bez jednej przerwy będe na czasie co sie dzieje na forum. dziś odpoczywa noja noga na pufie ,więc prawie tak jest-laptop aż sie grzeje ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Jak już po kontroli będę w domu to napisze co i jak. Już chyba straciłem wene do pisania, ale jakoś ciągne ten text. Może to, że chory jestem ma tu jakiś wpływ. A z nogą ciągle pracuje. Rezultaty z tymi po "wyjściu" ze szpitala, a tymi teraz są nie do porównania. Czasami myślę jak to było z tym wypadkiem... Chłopak jechał na moim pasie ruchu zamiast po prawej stronie. Zaraz może poszukam fotki motorka mojego, bo ojciec zrobił po wypadku, czy tam jego qumple :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alawpr mój laptop czasami działał od 6 rano do 24 godz i też bardzo grzał :D Kupiłem go za 2,4 tyś. marki Asus. Ale patrz jaki zbieg okoliczności. Mogłem te pieniądze wydać na coś innego a wydałem na laptopa i jeszcze 2 miesiące przed wypadkiem. Widocznie tak chciał los :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Alawpr mój laptop czasami działał od 6 rano do 24 godz i też bardzo grzał :D Kupiłem go za 2,4 tyś. marki Asus. Ale patrz jaki zbieg okoliczności. Mogłem te pieniądze wydać na coś innego a wydałem na laptopa i jeszcze 2 miesiące przed wypadkiem. Widocznie tak chciał los :)

Tez mam Asusa :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Jasmar usuń ostatnią kropkę w adresie swojego linku. Ja po usunięciu jej i wklejeniu adresu w okienku głównym otworzyłam Twoje zdjęcia

Dzięki Lilla ja bym na to nie wpadła. Trochę teraz poćwiczyłam. Trochę się pokrzątałam po domu. Tak mi jakoś nijak dziś, żeby jeszcze jutro przeżyć ten ZUS i będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jak przypomne sobie poczatki to nie wiem jak ja wytrzymałam i moja rodzina. Wszystko musieli za mnie robi,przynosic podawac. a ja kaleka nawet do WC nie mogłam sama sie dowlec,tylko mąż musiał mnie wlec . A teraz to pestka.Wielu rzeczy nie moge zrobi sama ,ale jestem na tyle samodzielna ,ze chodze z tym gipsem sama po domku .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Jasmar,no,no jak mężowi zabraknie wkretów to możesz spokojnie mu odstapic. teraz wiadomo czemu tak ci ta stopa dokucza i boli. Tam ci te żelaztwo uciska na kości stopy. Nie pamietam co ci lekarz mowił o rehabilitacji,ale po zdjeciu widac ,ze chyba pełna paraą to ty bedziesz mogla cos podziałac po zdjeciu srubeczek. Ty sie słuchaj kobieto lekarza i nic na siłe nie fisiuj.

Alawpr lekarz to mi nic nie powiedział, tylko jak pytałam o rehabilitację, to twierdził na razie nie potrzeba niech pani sama rusza nogą w domu. Rehabilitant w szpitalu pokazał dwa ćwiczenia. A dzisiaj masażystka widziała zdjęcia, więc wie co mi w nodze siedzi-ona kiedyś pracowała w szpitalu więc myślę, że mi nie zaszkodzi. A noga faktycznie wygląda lepiej tylko cholera to bolało-ale czy ktoś mówił, że nie będzie ????? NO NIE!!!!! muszę kiedyś chodzić nie mogę do końca życia zostać o kulach.. Ala dzieki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Myśle, że po zakończeniu naszego leczenia nadal będziecie pisali, ja też się postaram :) A ciekawi mnie to dlaczego na tym forum nie ma osoby ze złamaną ręką. Hmmm....

Są w sąsiednich wątkach np. Simpro czy Bery1994

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Myśle, że po zakończeniu naszego leczenia nadal będziecie pisali, ja też się postaram :) A ciekawi mnie to dlaczego na tym forum nie ma osoby ze złamaną ręką. Hmmm....

Może ci z rękami są gdzie indziej???? tak sobie pomyślałam. Muszę tu trochę popisać(może nawet jakieś głupoty), bo znów ryczę. Czytam i ryczę ale zaraz Alawpr mnie opieprzy i pewnikiem mi przejdzie-oby na jak najdłuzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Albwik wrote:

Myśle, że po zakończeniu naszego leczenia nadal będziecie pisali, ja też się postaram :) A ciekawi mnie to dlaczego na tym forum nie ma osoby ze złamaną ręką. Hmmm....

Może ci z rękami są gdzie indziej???? tak sobie pomyślałam. Muszę tu trochę popisać(może nawet jakieś głupoty), bo znów ryczę. Czytam i ryczę ale zaraz Alawpr mnie opieprzy i pewnikiem mi przejdzie-oby na jak najdłuzej

Juz jestem i zaraz oberwiesz manto!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo proces zrastania jest skomplikowany i troszke trwa, ale to nic w porównaiu do całego życia. Mnie też to denerwuje, ale cóż my biedni poradzimy? Trzeba się z tym pogodzić i skoncentrować na ćwiczeniach. Za jakiś czas będziesz się z tego śmiała, chodź mi też jest trudno w to uwierzyć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
jasmar mam nadzieję, że się spotkamy w końcu nie tak daleko od siebie mieszkamy i pójdziemy sobie na dłuuuuuugi spacer :)
Oj tak ten spacer to mi się marzy długi, ale bez kul!!!
Może faktycznie to spotkanie nam się uda.
Numer do masażystki 503177367 p.Ewa
Ja jadę za tydzień-w środę-na 9 rano. Zadzwoń może będzie miała wolne terminy na przyszły tydzień.
No i trzymam kciuki za jutrzejsze konsultacje u lekarza-i żebyś za długo się nie wyczekała, bo to bardzo męczące. Powodzenia jutro!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik wrote:
Wiadomo proces zrastania jest skomplikowany i troszke trwa, ale to nic w porównaiu do całego życia. Mnie też to denerwuje, ale cóż my biedni poradzimy? Trzeba się z tym pogodzić i skoncentrować na ćwiczeniach. Za jakiś czas będziesz się z tego śmiała, chodź mi też jest trudno w to uwierzyć :)
Albwik kurcze jaki Ty jesteś mądry.
A Tobie Ala dzięki. Mąż w pracy-ma akurat nocki-to dobrze bo może mnie wozić, Dwie-trzecie dzieci śpi. A ja na kompie z Wami. Jakby nie to to bym leżała i ryczała-tak było w lipcu i sierpniu.
A tak jak mi ktoś nagada to od razu mi lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...