Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,normalne,normalne.Ból taki jak przy zakwasach po ciężkim treningu!

Dzięki bo ja znów ryczałam po poludniu, że coś ze mną nie tak bo boli. I czemu mam zakwasy skoro nic takiego nie robiłam. Zdrową nogę też masowała-tam z kolei doszukała się jakiś napięć czy coś w tym stylu i potrzeba rozluźnienia

Normalne, niestety i jeszcze bardziej będzie boleć, ale trzeba to przetrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik wrote:
Jak wy tak szybko piszecie? Ja mam dopiero 122 posty, teraz 123 pisze, a ala ma już 1444 ;o
Jak już jesteśmy przy liczbach to zauważyłam niedawno, że na naszym forum jest połowa tego co w całości na forum. Czyli jesteśmy najbardziej aktywni.
A Ala to pewnie przoduje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Nareszcie udało się ze zdjęciami. To link http://www.photoblog.pl/jasmarr/49275940 Tylko nie mówcie, że u mnie to pierdoła bo tylko 5 śrubek.

Jasmar, ja mam tak samo, tylko że przy płytce mam 10 śrubeczek. Ale to nie ma znaczenia, najgorsza jest właśnie ta samotna śruba, ona przeszkadza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,normalne,normalne.Ból taki jak przy zakwasach po ciężkim treningu!

Dzięki bo ja znów ryczałam po poludniu, że coś ze mną nie tak bo boli. I czemu mam zakwasy skoro nic takiego nie robiłam. Zdrową nogę też masowała-tam z kolei doszukała się jakiś napięć czy coś w tym stylu i potrzeba rozluźnienia

Normalne, niestety i jeszcze bardziej będzie boleć, ale trzeba to przetrwać.

Wiem, ja to wszystko wiem, ale czasem przychodzą takie chwile, że ach...... lepiej nie gadać, bo już mi przeszło i jest lepiej, i znów mówię sobie, że dam radę i będę chodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe też prawda. Jasmar szczerze przyznam, że też miałem takie chwile, szczególnie na początku. Ciągle pytałem się czy będę mógł chodzić, biegać jak lekarz mówił, że tak to nadal miałem wontpliwości. Na początku myślałem, że nie chce mi czegoś powiedzieć, bo po wypadku na RTG wiozła mnie pielęgniarka i miałem wrażenie, że płacze... :d Ale w szpitalu też miły personel, wspaniałe podejście do pacjeta. Trzeba sobie powiedzieć stało się i żyć dalej. Nie my pierwsi ani ostatni się połamaliśmy. Z miesiąca na miesiąc są widoczne poprawy. Wy chociaż możecie normalnie usiąść, a ja nie moge robić dźwigni na biodrze, ale co tam. Na wc też nie powinnem robić dźwigni jak siedze, ale już mnie to nie obchodzi. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Nareszcie udało się ze zdjęciami. To link http://www.photoblog.pl/jasmarr/49275940 Tylko nie mówcie, że u mnie to pierdoła bo tylko 5 śrubek.

Jasmar, ja mam tak samo, tylko że przy płytce mam 10 śrubeczek. Ale to nie ma znaczenia, najgorsza jest właśnie ta samotna śruba, ona przeszkadza!

No właśnie, najbardziej boli w kostce przyśrodkowej, ale ścięgno achillesa też i jak ruszam stopą, to w środku też czuję, jak mi się coś naciąga czy jakoś tak. I to też boli. Nie boli mnie tylko, jak nóżka sobie leży na kanapie i nic nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,no,no jak mężowi zabraknie wkretów to możesz spokojnie mu odstapic. teraz wiadomo czemu tak ci ta stopa dokucza i boli. Tam ci te żelaztwo uciska na kości stopy. Nie pamietam co ci lekarz mowił o rehabilitacji,ale po zdjeciu widac ,ze chyba pełna paraą to ty bedziesz mogla cos podziałac po zdjeciu srubeczek. Ty sie słuchaj kobieto lekarza i nic na siłe nie fisiuj.

Alawpr lekarz to mi nic nie powiedział, tylko jak pytałam o rehabilitację, to twierdził na razie nie potrzeba niech pani sama rusza nogą w domu. Rehabilitant w szpitalu pokazał dwa ćwiczenia. A dzisiaj masażystka widziała zdjęcia, więc wie co mi w nodze siedzi-ona kiedyś pracowała w szpitalu więc myślę, że mi nie zaszkodzi. A noga faktycznie wygląda lepiej tylko cholera to bolało-ale czy ktoś mówił, że nie będzie ????? NO NIE!!!!! muszę kiedyś chodzić nie mogę do końca życia zostać o kulach.. Ala dzieki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111

Masaż boli jak diabli, mnie zwłaszcza nad piętą, czasami aż gryzę ręce, ale pomaga, więc nawet nie pisnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ala to wychodzi na to że 24 posty dziennie. Też się musze postarać i częściej zaglądać, bo wizyta tutaj to jak wizyta u psychoterapełty :)

Też to niedawno stwierdziłam, że zapisuję się do Alawpr na terapie. Pomiędzy załatwię jeszcze sobie Lillę, Witch, Aurorę i Dotę. Do tego spotkam się z Edziag-bo wynika, że mamy do siebie blisko i jakoś przeżyję. A Ciebie Albwik podziwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Nareszcie udało się ze zdjęciami. To link http://www.photoblog.pl/jasmarr/49275940 Tylko nie mówcie, że u mnie to pierdoła bo tylko 5 śrubek.

Jasmar, ja mam tak samo, tylko że przy płytce mam 10 śrubeczek. Ale to nie ma znaczenia, najgorsza jest właśnie ta samotna śruba, ona przeszkadza!

No właśnie, najbardziej boli w kostce przyśrodkowej, ale ścięgno achillesa też i jak ruszam stopą, to w środku też czuję, jak mi się coś naciąga czy jakoś tak. I to też boli. Nie boli mnie tylko, jak nóżka sobie leży na kanapie i nic nie robi.

tak, właśnie tak i szczerze mówiąc to nawet się cieszę (przepraszam!!!), że Ty też tak masz bo to oznacza, że to normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Dzięki jasmar. Też pozdrowionka dla Ciebie.

Dzięki. Wiesz zastanawiam się czy Ty z rodzicami też tak rozmawiasz jak tu z nami. To może głupie, ale dlatego, że mam syna w Twoim wieku. I kurczę on tak ze mną nie gada- a może dlatego, że tu nie jest w cztery oczy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
Kasiu Połamana, na kawke jednak póżniej ;-)

dziś u mnie nastąpił lekki zwrot akcji, po pierwsze okazało się,że martwiak kości to tylko na małym kawałku jesli w ogóle i pewnie się zaleje po wierzchu, jednym słowem wczoraj było dla mnie groźnie, coś się nie porozumielismy z doktorem, dziś wszystko zostało mi raz jeszcze wytłumaczone i o ile kość jest taka sama jak wczoraj o tyle nastroje jednak lepsze, dwóch innych lekarzy jeszcze to obejrzało i mam natychmiast iść pod śrubokręty. więc idę, prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu. blachy powodują, że zrost się zahamował i dalej nie pójdzie. i mimo szczeliny trzeba ten złom wyjąć, choć ryzyko złamania po operacji jest duże. ale nie ma zabawy bez ryzyka i zresztą innej alternatywy też nie ma więc już się nie zastanawiam.
pewnie na chwilę za chwilę zniknę, ale mam nadzieję, że wrócę zreperowana. i wtedy będę Wam ciągle pisać bo będę uziemiona w łóżku.
raz jeszcze wszystkim dziekuję za nagłe wsparcie, bardzo mi pomogło, bo w domu i w pracy to już wszyscy mają dość mojej nogi, zresztą chyba słusznie.
ale niekaleki to słabo rozumieją.
pozdr.:-)
Hej,

Tu, kiedyś-połamana-teraz-zrośnięta kaśka :)
Chyba w Twojej sytuacji faktycznie niewiele masz do stracenia. Trzymam bardzo mocno kciuki. Ty i Korel, to naprawdę kuriozalne przypadki i życzę Wam, żebyście wreszcie doczekali się sprawiedliwych zrostów i wrócili do ukochanych nart. :)
Gdzie będziesz operowana? Koniecznie napisz, co i jak.
Mam nadzieję, że tak czy siak zawitasz do Wrocka. Wtedy kawa i spacer - bez KUL!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kochane moje pacholę,Albwiku podziałało. Jestes wielki!!! Milion całusów. jestem uratowana,bo pies by nie pomógł.Calusy

No i widzisz Ala już się uśmiechnęłam na tego psa-a pytałaś go czy Ci pomoże???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...