Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

jasmar wrote:

Albwik wrote:

Dzięki jasmar. Też pozdrowionka dla Ciebie.

Dzięki. Wiesz zastanawiam się czy Ty z rodzicami też tak rozmawiasz jak tu z nami. To może głupie, ale dlatego, że mam syna w Twoim wieku. I kurczę on tak ze mną nie gada- a może dlatego, że tu nie jest w cztery oczy???

Hmmm... Myślę, że w 4 oczy bym się tak nie otworzył, przed pozornie nieznaną osobą. Ale was już znam. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina. : ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Albwik wrote:

Ojj sorki myślałem, że to jasmar pisała, że ma problem z tą klawiaturą :d Też czasami mi się tak dzieje :)

Tylko ,że ty wiesz co zrobic a ja NEMO

mnie też tak czasem dzieje, ale mi zawsze ktoś pomaga-a jeszcze nigdy tak długo nie przesiadywałam przed komputerem jak ostatnio-i do tego po nocach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasmar, wykorzystaj ten czas na poprawę swojego zdrowia i podyplomówkę przynajmniej dokończysz w spokoju! Co się stało to się nie odstanie, mieliśmy wszyscy pecha ale kiedyś z tego wyjdziemy! A Ty dobrze, że ryczysz. Jak tak czujesz, to rycz ile wlezie, łzy oczyszczają! Jutro będzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Kochane moje pacholę,Albwiku podziałało. Jestes wielki!!! Milion całusów. jestem uratowana,bo pies by nie pomógł.Calusy

No i widzisz Ala już się uśmiechnęłam na tego psa-a pytałaś go czy Ci pomoże???

Nie ma szans, bo spi jak suseł.Leń patentowany.A miał mi pomagac i pilnowac.Może jak nastrasze cholerę to się weżmie do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

jasmar wrote:

Albwik wrote:

Dzięki jasmar. Też pozdrowionka dla Ciebie.

Dzięki. Wiesz zastanawiam się czy Ty z rodzicami też tak rozmawiasz jak tu z nami. To może głupie, ale dlatego, że mam syna w Twoim wieku. I kurczę on tak ze mną nie gada- a może dlatego, że tu nie jest w cztery oczy???

Hmmm... Myślę, że w 4 oczy bym się tak nie otworzył, przed pozornie nieznaną osobą. Ale was już znam. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina. : ]

No tak tu nie patrzymy na wiek i kto jest kim. Tylko na to, że wszyscy mamy połamane kończyny, i to na dodatek dolne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

No właśnie Aurora nad piętą, nad piętą czyli to przykurczone ścięgno. I mnie jeszcze przy kostce wewnetrznej. A też się masujesz u kogoś-prywatnie czy z NFZ-u??

Z NFZ, czekałam 3 tygodnie na przyjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

jasmar wrote:

Albwik wrote:

Dzięki jasmar. Też pozdrowionka dla Ciebie.

Dzięki. Wiesz zastanawiam się czy Ty z rodzicami też tak rozmawiasz jak tu z nami. To może głupie, ale dlatego, że mam syna w Twoim wieku. I kurczę on tak ze mną nie gada- a może dlatego, że tu nie jest w cztery oczy???

Hmmm... Myślę, że w 4 oczy bym się tak nie otworzył, przed pozornie nieznaną osobą. Ale was już znam. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina. : ]

Wspólne nieszczęścia jednoczą jak mało co, wiek, płeć nie mają znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Jasmar, wykorzystaj ten czas na poprawę swojego zdrowia i podyplomówkę przynajmniej dokończysz w spokoju! Co się stało to się nie odstanie, mieliśmy wszyscy pecha ale kiedyś z tego wyjdziemy! A Ty dobrze, że ryczysz. Jak tak czujesz, to rycz ile wlezie, łzy oczyszczają! Jutro będzie dobrze!

Dzięki- już to przerabiałam, posiedzę tu na forum i po takim ryczeniu mi przechodzi-organizm się tak jakby oczyszcza. A podyplomówkę musze skończyć-w końcu płaci się tyle kasy!!!! Na piątek muszę napisać pracę zaliczeniową, a mam dopiero zaczątki. Pewnie jutro będę pisać cały dzień. Dobrze, że mam koncepcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nasze rodzinki tez sie martwia i nie chcemy ich jeszcze dobijac. Mój syn 16 latek powiedzial mi,że juz nie moze sie doczekac kiedy wróce do zdrowia i że przykro mu jak widzi inne zdrowe osoby a,ze ja jestem chora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

No właśnie Aurora nad piętą, nad piętą czyli to przykurczone ścięgno. I mnie jeszcze przy kostce wewnetrznej. A też się masujesz u kogoś-prywatnie czy z NFZ-u??

Z NFZ, czekałam 3 tygodnie na przyjęcie.

To ja się też upomnę 29-też am wizytę, tak jak Ty. Ale nie wiem jakie będą terminy, bo w Piekarach Ciężko z terminami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)

Naprawdę super, że jesteś tym szczęściarzem, którego ominie ta wątpliwa przyjemność, tylko pozazdrościć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)

Ja jak pomyślę o rehabilitacji to mam aż ciary na plecach jak to bedzie. Ale jak mus to mus. Ciekawa jestem kiedy to będzie? Narazie czekam na zdjęcie gipsu i to aby te komorki które mi podali zadziałały jak należy. Chyba to nie wiele jak na życzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

justeena wrote:

Jej! Prawie sami nowi połamańcy...!!! Chociaż nie było mie ostatnio, musiałam pojawić się chociaż na chwilę, by podzielić się dobrymi wieściami: otóż wczoraj uslyszałam w końcu upragnione zdanie: pełen zrost radiologiczny i kliniczny, leczenie zakończono!! Wielka radość!!!

Fantastycznie! Powrót do pełni życia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Aurora wrote:

jasmar wrote:

No właśnie Aurora nad piętą, nad piętą czyli to przykurczone ścięgno. I mnie jeszcze przy kostce wewnetrznej. A też się masujesz u kogoś-prywatnie czy z NFZ-u??

Z NFZ, czekałam 3 tygodnie na przyjęcie.

To ja się też upomnę 29-też am wizytę, tak jak Ty. Ale nie wiem jakie będą terminy, bo w Piekarach Ciężko z terminami

A może rodzinny by Tobie wystawił, powiesz, że miałaś prywatną konsultację i bardzo Tobie zalecają rehabilitację i nie chcesz czekać aż do wizyty u specjalisty a poza tym nie stać Ciebie żeby tak stale prywatnie... Może wystawi i przynajmniej już teraz sobie termin zaklepiesz? Ja jedno skierowanie miałam właśnie od rodzinnego (mąż poszedł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Bo już tutaj ktoś pisał ze złamanym trzonem kości udowej i mówił, że też nie miał. Może w tych złamaniach rehabilitacja jest zbyteczna. Ja ide troszke TV pooglądać i poruszać nogą.

Trzymaj sie ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Albwik wrote:

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)

Ja jak pomyślę o rehabilitacji to mam aż ciary na plecach jak to bedzie. Ale jak mus to mus. Ciekawa jestem kiedy to będzie? Narazie czekam na zdjęcie gipsu i to aby te komorki które mi podali zadziałały jak należy. Chyba to nie wiele jak na życzenia?

Alawpr do mnie dopiero teraz dotarło, czy Ty w tym gipsie siedzisz już prawie4 miesiące??? Czy miałaś jakieś przerwy typu noga odpoczywała-wiem, że nie możesz obciążać. Ale umyć ją czy pobalsamować????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Aurora wrote:

Z NFZ, czekałam 3 tygodnie na przyjęcie.

To ja się też upomnę 29-też am wizytę, tak jak Ty. Ale nie wiem jakie będą terminy, bo w Piekarach Ciężko z terminami

A może rodzinny by Tobie wystawił, powiesz, że miałaś prywatną konsultację i bardzo Tobie zalecają rehabilitację i nie chcesz czekać aż do wizyty u specjalisty a poza tym nie stać Ciebie żeby tak stale prywatnie... Może wystawi i przynajmniej już teraz sobie termin zaklepiesz? Ja jedno skierowanie miałam właśnie od rodzinnego (mąż poszedł).

Jasmar warto sprawdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Aurora czy Tobie lekarz mówił, kiedy planują wyjąć Ci śrubki??? I jak to jest potem-dłuższe L4, znów jakaś rehabilitacja, brak obciążania????-bo przecież po tych śrubkach pozostają dziury!!!

Ostatnio jeden mówił, że za rok, półtora, ale mnie mój orto (bo ja chodzę do dwóch lekarzy), straszył, że może trzeba będzie wcześniej (zależy to od efektów rehabilitacji bo on ma jeszcze plany porozciągania mi operacyjnie tego wszystkiego co się przykurczyło). A ile potem się goi, nie mam pojęcia. Obawiam się powtórki z rozrywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Albwik wrote:

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)

Ja jak pomyślę o rehabilitacji to mam aż ciary na plecach jak to bedzie. Ale jak mus to mus. Ciekawa jestem kiedy to będzie? Narazie czekam na zdjęcie gipsu i to aby te komorki które mi podali zadziałały jak należy. Chyba to nie wiele jak na życzenia?

Alawpr do mnie dopiero teraz dotarło, czy Ty w tym gipsie siedzisz już prawie4 miesiące??? Czy miałaś jakieś przerwy typu noga odpoczywała-wiem, że nie możesz obciążać. Ale umyć ją czy pobalsamować????

Co ty,16-go bedzie 5 miesiecy , i ten jest dopiero krótki. Na zadne pieszczoty nogi nie było czasu. wyglada jak zabalsamowana z miliona lat przed nasza erą. Jest obrzydliwa. z kolanem i udem teraz walczyłam tydzień ,zeby doprowadzic do jakiegos stanu. Co dzień piling i balsamy. ale wiesz co mozna zdziałac jak noga w gipsie.Wielkie g...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Albwik wrote:

Ja tam się ciesze, że nie będę musiał na rehabilitacje jeszcze dodatkowo chodzić. Bo pewnie straszny termin bym dostał i prywatnie by było trzeba. Nie ma co robić, ale fajnie, że można z kimś w podobnej sytułacij porozmawiać, co mnie rozumie :)

Ja jak pomyślę o rehabilitacji to mam aż ciary na plecach jak to bedzie. Ale jak mus to mus. Ciekawa jestem kiedy to będzie? Narazie czekam na zdjęcie gipsu i to aby te komorki które mi podali zadziałały jak należy. Chyba to nie wiele jak na życzenia?

No Ty po tym zastoju, to nie wiem. Ale na razie jesteś uziemiona i musisz czekać, dobrze, że chociaż gips krótki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Aurora wrote:

Z NFZ, czekałam 3 tygodnie na przyjęcie.

To ja się też upomnę 29-też am wizytę, tak jak Ty. Ale nie wiem jakie będą terminy, bo w Piekarach Ciężko z terminami

A może rodzinny by Tobie wystawił, powiesz, że miałaś prywatną konsultację i bardzo Tobie zalecają rehabilitację i nie chcesz czekać aż do wizyty u specjalisty a poza tym nie stać Ciebie żeby tak stale prywatnie... Może wystawi i przynajmniej już teraz sobie termin zaklepiesz? Ja jedno skierowanie miałam właśnie od rodzinnego (mąż poszedł).

Pomyślę-tylko, że mnie rehabilitant powiedział, że żadnych zabiegów mieć nie mogę, bo jak są blaszki to nie wolno. A tu czytałam, że niektórzy mają. Więc muszę zapytać orto. Nie sądzę, żeby lekarz rodzinny wiedział. To taka dość młoda lekarka. Jak pierwszy raz zajechałam do niej w lipcu-musiałam na zmianę opatrunku( a w Piekarach nie było szans)-to jak odwinęła nogę to widziałam szok w jej oczach. Zaraz zawołała dwie pielęgniarki, żeby coś z tym zrobiły. Więc myślę, że o zabiegach nie będzie chciała decydować. A jak już mi orto powie jakie mogę, to ona mi na pewno wystawi skierowanie,. Bo jest spoko. I receptę jak potrzebowałam czy L4 mężowi wypisywała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...