Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

wicie co a do mnie niedawno dzownili z pracy pani Dyrektor i koleżanki i............... zapraszały mnie na dzień nauczyciela. ja im że ja cały czas wdługim gipsie a one że to nic że sie mną zajma i na wózku będa wozic i że sobie nie wyobrażają tej imprezy beze mnie :-(

To bardzo miło, jak mozesz sobie pozwolic to popitalaj na ten dzień nauczyciela,odzyjesz!

powiem ci że myslalma ze jak poprosze męża żeby mnie zawiózł to si enie zgodzi. A on powiedział ze jak chce to mnie zawiezie. I. otworzyła sie furtka. Ale etarz samma nie wiem czy chcę. Tzn bardzo chcę a zarazem nie chcę. jeszcze miesiac temu w ciemno bym powiedziała ze na pewno chcę. A teraz................. Krępuje mnie ta moja niesamodzielność boję się że ise popłaczę ( u nas zawsze takie wzruszające sa te akademie) a jeszcze teraz jak jestem w wtakim stanie. Nie wiem mam jeszcze kilka dni do zastanowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu bo nie zawsze ten lekki gips sie sprawdza. Juz kiedyś o tym pisałam, aby mi go założyc musiał wyrazic zgode ordynator . Gips lekki ,lekko sprężynuje, nie jest tak sztywny jak cięzki. Jak ty masz jeszcze popękaną piszczel to może to ma wpływ na to ,że lekarz nie chce na niego wyrazi zgody. A moze było jeszcze za wczesnie? Jest wiele ale. Musisz poddac sie temu co lekarz ci zaproponuje. Pytac sie zawsze możesz ,czy mozna ci taki gips juz załozyc. Bo komfort jest nieporównywalny do ciężkiego Dla ,nie ciezki był dramatem. Ciężar niemiłosierny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Kasiu bo nie zawsze ten lekki gips sie sprawdza. Juz kiedyś o tym pisałam, aby mi go założyc musiał wyrazic zgode ordynator . Gips lekki ,lekko sprężynuje, nie jest tak sztywny jak cięzki. Jak ty masz jeszcze popękaną piszczel to może to ma wpływ na to ,że lekarz nie chce na niego wyrazi zgody. A moze było jeszcze za wczesnie? Jest wiele ale. Musisz poddac sie temu co lekarz ci zaproponuje. Pytac sie zawsze możesz ,czy mozna ci taki gips juz załozyc. Bo komfort jest nieporównywalny do ciężkiego Dla ,nie ciezki był dramatem. Ciężar niemiłosierny.
no ja wiem wiem. Własnie dlatego pisze ze ja raczej do konca będę w ciężkim no ale mam nadzieję że ten do kolana nawet ciżki będzie do zniesienia. hehe
U mnie kule leżą w koncie bo ja nie dam rady chodzic o kulach z tym pancerzem do duopy
No a jak piszesz że do lekkiego nie dają obcasa to prawie pewne że będe miałą ciężki bo on mówił że będe miała z obcasem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ja uwazam ,że powinnas jechac,to ci naprawdę pomoże . Nie jesteś tredowata,tylko połamana . A że niesamodzielna to standart połamanego i nie ma sie czego wstydzic.

nie wiem pomysle mam jeszcze dużo czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie miałam z gipsem problemu. Nie wstydze sie tego ,że w tej chwili go posiadam, przecież złamałam noge . Nie ja pierwsza i nie ostatnia. Więc noga do góry i czoło podniesione. A ze sie poryczysz -to tylko ze wzruszenia, a to jest bardzo ludzki odruch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do lekkiego gipsu ,to pamietam ,że była osoba na forum ,która chodziła w lekkim gipsie aż go rozwaliła. Więc chyba można. Mój mi mówił ,ze oni tego nie stosują i o tym też czytałam. Ale sama wiesz jak to jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem ALAWPR tylko zę ja..................... ja jakoś się zmieniłą i jak kiedyś................ ech...... nie wiem Smutno mi starsznie.

wiesz poweim to tu głośno że ...................... wolałabym mieć wypadek i tak sie połamać to by przynajmniej inaczej na mnie patrzyli a tak......................... wkur....... mnei to że wszyscy mi gadają ze mam za swoje że nie musiałą imprezowac itp. to jest starsznie przykre.bo kurde przecież wszędzie mogłabym to sobie zrobić. Ni eoczekuję zeby mi współczuli wszyscy dookoła Nie absolutnie ale........... ech nie chcę się tu żalic i pisac co czuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu .g...no kogo obchodzi w jakich okolicznościach sie połamalaś. Ludzie piją ,bawia sie ,tańcza i robia wiele róznych rzeczy. Nie nyśl o tym, bo widze ,że to jest twój najwiejszy problem. Kasie szkoda twych nerw, i płaczu. Kazdemu mogło sie to przytrafic . I nie ma tu nic złego. Nie mniej do siebie żalu ,bo nie na o co. Kazda z nas może miec do siebie żal ,że sie wywaliła. To taka sama sytuacja, czy z lokomotywy, na łyzwach, trawie ,nartach ,czy na baletach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co ci tak mówią ,że masz za swoje,są nic nie warci!! To zlośliwi ludzie z jadem żmiji. Ja takim ludziom mówie dziekuje bardzo i przestaja dla mnie istniec. Chca ci tylko dowalic i poczuc sie lepsi. Sama znasz swoja wartośc i wywalaj takich ludzi ze swojego kregu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALAWPR powiem ci ze nawet już nie mam do siebie "pretensji" że upadłam akurat podczas tańców. ALe teraz jakos wole siezieć sobie samam w domku i nikogo dookoła nie słuchać. W związku z tym moja niepewnośc co do dnia nauczyciela. Kiedyś zaarz po wypadku byłą pewn aże na ten dzień nauczycial pójde bez w zgledu w jakim gipsie będę.

Ale koniec tematu Sama musze sobie z tym wszystkim poradzić. tylko normalnie pchnie mi sie na usta jak ktos gada o tańcach żeby mu nie pwoedzieć ze mu w takim razie życze połamania w innych okolicznościach skoro to takie wazne gdzie to sie stało. I nnormalnie przysiegam Bogu ze jak ktos do mnie jescze raz cos powie to normlanie mu tak odpwoiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Ci co ci tak mówią ,że masz za swoje,są nic nie warci!! To zlośliwi ludzie z jadem żmiji. Ja takim ludziom mówie dziekuje bardzo i przestaja dla mnie istniec. Chca ci tylko dowalic i poczuc sie lepsi. Sama znasz swoja wartośc i wywalaj takich ludzi ze swojego kregu.
powiem ci że dopeiro etraz zauważyłąm komu moge ufac tzn sparwdza sie stare pwoiedzenie prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
wiwsz jak Kasia była na chodzie i mogla być na kazde zawołanie i do tańca i di różańca to była zajebista a teraz .................... jak już nie na chodzie a wrecz potrzebuje czyjejś pomocy to,................ niech se radzi sama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
kasiek79 wrote:
wicie co a do mnie niedawno dzownili z pracy pani Dyrektor i koleżanki i............... zapraszały mnie na dzień nauczyciela. ja im że ja cały czas wdługim gipsie a one że to nic że sie mną zajma i na wózku będa wozic i że sobie nie wyobrażają tej imprezy beze mnie :-(
To bardzo miło, jak mozesz sobie pozwolic to popitalaj na ten dzień nauczyciela,odzyjesz!
powiem ci że myslalma ze jak poprosze męża żeby mnie zawiózł to si enie zgodzi. A on powiedział ze jak chce to mnie zawiezie. I. otworzyła sie furtka. Ale etarz samma nie wiem czy chcę. Tzn bardzo chcę a zarazem nie chcę. jeszcze miesiac temu w ciemno bym powiedziała ze na pewno chcę. A teraz................. Krępuje mnie ta moja niesamodzielność boję się że ise popłaczę ( u nas zawsze takie wzruszające sa te akademie) a jeszcze teraz jak jestem w wtakim stanie. Nie wiem mam jeszcze kilka dni do zastanowienia
Kaśka nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz ?????????? Coś Ci powiem - ja odważyłam się (zdecydowałam), że 24-go pójdę na spotkanie klasowe do knajpki. I w nosie mam co sobie inni pomyślą. Koledzy obiecali noszenie na rękach jednak nie chcę ryzykować kolejnym urazem :) Do tej pory na wózku wjeżdżałam z mężem do restauracji i nie czułam się z tego powodu gorsza od innych. A teraz zawzięłam się i pójdę z kulą (słownie;jedną) i na pewno będzie normalnie i dla mnie i dla moich współbiesiadników.
Chyba, że u Ciebie wchodzi jeszcze w rachubę problem dojazdu do szkoły i zapewnienie opieki dzieciom ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Ci co ci tak mówią ,że masz za swoje,są nic nie warci!! To zlośliwi ludzie z jadem żmiji. Ja takim ludziom mówie dziekuje bardzo i przestaja dla mnie istniec. Chca ci tylko dowalic i poczuc sie lepsi. Sama znasz swoja wartośc i wywalaj takich ludzi ze swojego kregu.

powiem ci że dopeiro etraz zauważyłąm komu moge ufac tzn sparwdza sie stare pwoiedzenie prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

Oj tak ,tak,cudowna weryfikacja pewnych znajomości. Ale takie oczyszczenie też jest dobre,wrecz wspaniałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
To bardzo miło, jak mozesz sobie pozwolic to popitalaj na ten dzień nauczyciela,odzyjesz!
powiem ci że myslalma ze jak poprosze męża żeby mnie zawiózł to si enie zgodzi. A on powiedział ze jak chce to mnie zawiezie. I. otworzyła sie furtka. Ale etarz samma nie wiem czy chcę. Tzn bardzo chcę a zarazem nie chcę. jeszcze miesiac temu w ciemno bym powiedziała ze na pewno chcę. A teraz................. Krępuje mnie ta moja niesamodzielność boję się że ise popłaczę ( u nas zawsze takie wzruszające sa te akademie) a jeszcze teraz jak jestem w wtakim stanie. Nie wiem mam jeszcze kilka dni do zastanowienia
Kaśka nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz ?????????? Coś Ci powiem - ja odważyłam się (zdecydowałam), że 24-go pójdę na spotkanie klasowe do knajpki. I w nosie mam co sobie inni pomyślą. Koledzy obiecali noszenie na rękach jednak nie chcę ryzykować kolejnym urazem :) Do tej pory na wózku wjeżdżałam z mężem do restauracji i nie czułam się z tego powodu gorsza od innych. A teraz zawzięłam się i pójdę z kulą (słownie;jedną) i na pewno będzie normalnie i dla mnie i dla moich współbiesiadników.
Chyba, że u Ciebie wchodzi jeszcze w rachubę problem dojazdu do szkoły i zapewnienie opieki dzieciom ?
no u mnie jest taki problem ze musze cały zcas miec kogos przy sobie bo w szkole nawet samam do kibla nie pójde ale........... pomyslę Bo 13 też jestem zaproszona na impreze nauczycielską do knajpy w Augustowie i też się zastanawiam Ale tam z mężami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
wiem ALAWPR tylko zę ja..................... ja jakoś się zmieniłą i jak kiedyś................ ech...... nie wiem Smutno mi starsznie.
wiesz poweim to tu głośno że ...................... wolałabym mieć wypadek i tak sie połamać to by przynajmniej inaczej na mnie patrzyli a tak......................... wkur....... mnei to że wszyscy mi gadają ze mam za swoje że nie musiałą imprezowac itp. to jest starsznie przykre.bo kurde przecież wszędzie mogłabym to sobie zrobić. Ni eoczekuję zeby mi współczuli wszyscy dookoła Nie absolutnie ale........... ech nie chcę się tu żalic i pisac co czuję
Kaśka głupim gadaniem i wrednymi ludźmi nie przejmuj się. Złamanie zweryfikuje bardzo Twoją listę przyjaciół, znajomych a nawet rodziny. Ale o czymś takim (o podłości) przekonać się lepiej wcześniej i nawet boleśnie niż żyć w przekonaniu, że jesteś akceptowana przez wszystkich. Farbowane lisy same odpadną z kręgu znajomych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Ci co ci tak mówią ,że masz za swoje,są nic nie warci!! To zlośliwi ludzie z jadem żmiji. Ja takim ludziom mówie dziekuje bardzo i przestaja dla mnie istniec. Chca ci tylko dowalic i poczuc sie lepsi. Sama znasz swoja wartośc i wywalaj takich ludzi ze swojego kregu.

powiem ci że dopeiro etraz zauważyłąm komu moge ufac tzn sparwdza sie stare pwoiedzenie prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

Oj tak ,tak,cudowna weryfikacja pewnych znajomości. Ale takie oczyszczenie też jest dobre,wrecz wspaniałe.

dokłądnei Nie mówię że było mi z tym xle że wszystkim dookoła pomagałam Bo robiłą to jak tlyko mogłam i nieczego nie oczekiwałą w zamian ale smutno mi że jak ja potrzebuje pomocy to.............. teraz będzie mi łatwiej . więcej czasu będę poświęcała rodzinie a nie fałszywym przyjaciołom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz sie zrobic na bóstwo dla swych dzieciaków. a reszte olej.I z czołem do góry wjedziesz na swym rumaku na akademię. Nie zapomnij tylko nogi zabrac i niech ci dzieciaki sie podpiszą na gipsie. Ja swój ciężki miałam cały w kwiatkach i dedykacjach i nie od dzieciakow tylko od znajomych starych koni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
kasiek79 wrote:
wiem ALAWPR tylko zę ja..................... ja jakoś się zmieniłą i jak kiedyś................ ech...... nie wiem Smutno mi starsznie.
wiesz poweim to tu głośno że ...................... wolałabym mieć wypadek i tak sie połamać to by przynajmniej inaczej na mnie patrzyli a tak......................... wkur....... mnei to że wszyscy mi gadają ze mam za swoje że nie musiałą imprezowac itp. to jest starsznie przykre.bo kurde przecież wszędzie mogłabym to sobie zrobić. Ni eoczekuję zeby mi współczuli wszyscy dookoła Nie absolutnie ale........... ech nie chcę się tu żalic i pisac co czuję
Kaśka głupim gadaniem i wrednymi ludźmi nie przejmuj się. Złamanie zweryfikuje bardzo Twoją listę przyjaciół, znajomych a nawet rodziny. Ale o czymś takim (o podłości) przekonać się lepiej wcześniej i nawet boleśnie niż żyć w przekonaniu, że jesteś akceptowana przez wszystkich. Farbowane lisy same odpadną z kręgu znajomych.
już odpadły i mam ich gdzieś :-) niech sie wypchaja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Masz sie zrobic na bóstwo dla swych dzieciaków. a reszte olej.I z czołem do góry wjedziesz na swym rumaku na akademię. Nie zapomnij tylko nogi zabrac i niech ci dzieciaki sie podpiszą na gipsie. Ja swój ciężki miałam cały w kwiatkach i dedykacjach i nie od dzieciakow tylko od znajomych starych koni.

moje dzieci w domu codzinnie chca mi ise podpsiywac a ja.. nie pozwalam bo.............. kurdejak zajade do lekarza z takim pomalowanym to.................... heh bałam się tego Dr Hausa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na imprezę z mężami też popitalaj,mąż gdzies z tobą wyjdzie i też poczujecie sie jak za dawnych czasów. Tylko do dzieci kogoś sobie załatw. Wychodz dziewczyno do ludzi bo to wspaniała rehabilitacja psychiki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Na imprezę z mężami też popitalaj,mąż gdzies z tobą wyjdzie i też poczujecie sie jak za dawnych czasów. Tylko do dzieci kogoś sobie załatw. Wychodz dziewczyno do ludzi bo to wspaniała rehabilitacja psychiki.
wiem wiem tym bardziej cięzkow to uwierzyć ale ja od 22 sierpnia tylko dwa razy na podwórku byął. Jak wychodziłą ze szpitala i jak jechaął n kontrol :-(
Gdyby nie te moje zalecenia zeby jak najmniej chodzic.............. mze byłoby inaczej no i to moje 4 pietro :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
witch wrote:
kasiek79 wrote:
wiem ALAWPR tylko zę ja..................... ja jakoś się zmieniłą i jak kiedyś................ ech...... nie wiem Smutno mi starsznie.
wiesz poweim to tu głośno że ...................... wolałabym mieć wypadek i tak sie połamać to by przynajmniej inaczej na mnie patrzyli a tak......................... wkur....... mnei to że wszyscy mi gadają ze mam za swoje że nie musiałą imprezowac itp. to jest starsznie przykre.bo kurde przecież wszędzie mogłabym to sobie zrobić. Ni eoczekuję zeby mi współczuli wszyscy dookoła Nie absolutnie ale........... ech nie chcę się tu żalic i pisac co czuję
Kaśka głupim gadaniem i wrednymi ludźmi nie przejmuj się. Złamanie zweryfikuje bardzo Twoją listę przyjaciół, znajomych a nawet rodziny. Ale o czymś takim (o podłości) przekonać się lepiej wcześniej i nawet boleśnie niż żyć w przekonaniu, że jesteś akceptowana przez wszystkich. Farbowane lisy same odpadną z kręgu znajomych.
już odpadły i mam ich gdzieś :-) niech sie wypchaja
W końcu dobrze gadasz. Dać Ci ...............wapienka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Kaśka głupim gadaniem i wrednymi ludźmi nie przejmuj się. Złamanie zweryfikuje bardzo Twoją listę przyjaciół, znajomych a nawet rodziny. Ale o czymś takim (o podłości) przekonać się lepiej wcześniej i nawet boleśnie niż żyć w przekonaniu, że jesteś akceptowana przez wszystkich. Farbowane lisy same odpadną z kręgu znajomych.

już odpadły i mam ich gdzieś :-) niech sie wypchaja

W końcu dobrze gadasz. Dać Ci ...............wapienka :)

a posyp posyp wapienkiem zróbmy se impreze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

witch wrote:

kasiek79 wrote:

już odpadły i mam ich gdzieś :-) niech sie wypchaja

W końcu dobrze gadasz. Dać Ci ...............wapienka :)

a posyp posyp wapienkiem zróbmy se impreze

A co ? Bąbelki jak się patrzy. Przynoś ptasie mleczko, Alawpr paluszki i witaminki i robimy dżamprezę jak marzenie :) Bal weteranów wysiada przy nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

W końcu dobrze gadasz. Dać Ci ...............wapienka :)

a posyp posyp wapienkiem zróbmy se impreze

A co ? Bąbelki jak się patrzy. Przynoś ptasie mleczko, Alawpr paluszki i witaminki i robimy dżamprezę jak marzenie :) Bal weteranów wysiada przy nas.

Skakancem lece po paluchy. i kiecke zapodam na pupe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

W końcu dobrze gadasz. Dać Ci ...............wapienka :)

a posyp posyp wapienkiem zróbmy se impreze

A co ? Bąbelki jak się patrzy. Przynoś ptasie mleczko, Alawpr paluszki i witaminki i robimy dżamprezę jak marzenie :) Bal weteranów wysiada przy nas.

mam jeszcze w lodówce 4 czarki ptasiego i 3 jaja na skorupki Tylko kuźwa wózka nie mam i nie mam jak tam dojsc hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...