Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

kasiek79 wrote:

A mi jest podejrzanie wygodnie w gipsie Normalnie nei wiedziaął ze boże byc tak wygodnie. Przed gipsotomią umieram tu cisneło tam cisneło a teraz....................... aż za dobrze mi.

To znaczy, że wszystko OK-tak myślę, bo ja nie lekarz!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

To wiem. Już się przyzwyczaiłam, ale jak ktoś narzeka na siebie, że ma duży brzuch czy tyłek, to........................... ach lepiej nie mówić. A dietę stasuję ze względu na woreczek-a w zasadzie jego brak.

Jasmar doszlaś już do siebie po operacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

kasiek79 wrote:

A mi jest podejrzanie wygodnie w gipsie Normalnie nei wiedziaął ze boże byc tak wygodnie. Przed gipsotomią umieram tu cisneło tam cisneło a teraz....................... aż za dobrze mi.

To znaczy, że wszystko OK-tak myślę, bo ja nie lekarz!!!!!!!!!!

a ja mogę mieć tylko taką nadzieję albo teraz mi sie wygieła ale w inną strone i już nie uciska hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar,ale teraz i tak z tym nic nie zrobisz ,bo muszisz teraz sie porzadnie zrosnąc,i żadne tam drastyczne diety nie sa wskazane. walnij słodycze w kąt i tyle. A o reszcie pomyslisz potem.Jeszcze teraz tego brakuje abyś sie zamartwiała kilogramami. Mało masz zmartwień?

To wiem. Już się przyzwyczaiłam, ale jak ktoś narzeka na siebie, że ma duży brzuch czy tyłek, to........................... ach lepiej nie mówić. A dietę stasuję ze względu na woreczek-a w zasadzie jego brak.

I tak trzymaj.

Dzięki Ala. Staram się. Kiedyś myślałam, że bez słodyczy nie da się żyć-tzn bez czekoladowych rzeczy, A teraz jakoś muszę wytrzymać. Dziś zjadłam kawałek ciasta-tego co córcia-przy moim doradztwie -zrobiła. No ale chałupa pełna gości więc nie robię cyrku, że nie jadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Znajomi pożyczyli mi rowerek stacjonarny bo ma takie przyzwoite gabaryty do mojego mieszkania. Będę na nim produkować swoją oporną kostninę!

Eee kochana to uważaj na wiatr we włosach ;-)

I przyatakuję swoje kilogramy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra wy tu sobie piszcie laseczki a ja............ miałą tlyko kompa wyłączyć i ................. hehe musialą zajżeć.piszcie piszcie zebym miałą co czytać.

Trocę nie moje klimaty bo mi jeszcze daleko do rehabilitacji a widze ze tu wszyscy coraz bardziej sprawni a ja w miejscu :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Dzięki Ala. Staram się. Kiedyś myślałam, że bez słodyczy nie da się żyć-tzn bez czekoladowych rzeczy, A teraz jakoś muszę wytrzymać. Dziś zjadłam kawałek ciasta-tego co córcia-przy moim doradztwie -zrobiła. No ale chałupa pełna gości więc nie robię cyrku, że nie jadam.

Załóż sobie dyscyplinę i jedz slodycze tylko raz w tygodniu coby nie odwyknąć od ich smaku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
A mi jest podejrzanie wygodnie w gipsie Normalnie nei wiedziaął ze boże byc tak wygodnie. Przed gipsotomią umieram tu cisneło tam cisneło a teraz....................... aż za dobrze mi.
To znaczy, że wszystko OK-tak myślę, bo ja nie lekarz!!!!!!!!!!
a ja mogę mieć tylko taką nadzieję albo teraz mi sie wygieła ale w inną strone i już nie uciska hehe
A może właśnie jest prosta i dlatego nic Ci w gipsie nie dokucza.
Uważam, że kontrole u orto powinny być częstsze-właśnie na takie porozmawianie i żeby rozwiać wątpliwości. 5czy6 tygodni to zdecydowanie za dużo. Jak się coś dzieje, to chce się wiedzieć szybciej, czy to nic takiego czy należy interweniować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Znajomi pożyczyli mi rowerek stacjonarny bo ma takie przyzwoite gabaryty do mojego mieszkania. Będę na nim produkować swoją oporną kostninę!

Eee kochana to uważaj na wiatr we włosach ;-)

I przyatakuję swoje kilogramy!

Myślisz, że coś spalisz z tłuszczyku???????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
To znaczy, że wszystko OK-tak myślę, bo ja nie lekarz!!!!!!!!!!
a ja mogę mieć tylko taką nadzieję albo teraz mi sie wygieła ale w inną strone i już nie uciska hehe
A może właśnie jest prosta i dlatego nic Ci w gipsie nie dokucza.
Uważam, że kontrole u orto powinny być częstsze-właśnie na takie porozmawianie i żeby rozwiać wątpliwości. 5czy6 tygodni to zdecydowanie za dużo. Jak się coś dzieje, to chce się wiedzieć szybciej, czy to nic takiego czy należy interweniować.
ja miałąm najpierw po 3 tyg teraz po 4 ale i tak jak dla mnie za dluga przerwa.
DOBRANOC
a no ja tez mam nadzieę ze w końcu jest prosta i dlatego mi nie dokucza no ale..... dowiem się 27. Pierwszy raz mam cos w gipsie i... jestem w szoku bo nie wiedziaąłz ę mozna go nie czuć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
dobra wy tu sobie piszcie laseczki a ja............ miałą tlyko kompa wyłączyć i ................. hehe musialą zajżeć.piszcie piszcie zebym miałą co czytać.
Trocę nie moje klimaty bo mi jeszcze daleko do rehabilitacji a widze ze tu wszyscy coraz bardziej sprawni a ja w miejscu :-(
Kasiek patrz na daty kiedy my się połamałyśmy. Ty jesteś świeżutka. A zresztą pogadamy za miesiąc i też już będziesz na tym etapie. Zobaczysz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

jasmar wrote:

Dzięki Ala. Staram się. Kiedyś myślałam, że bez słodyczy nie da się żyć-tzn bez czekoladowych rzeczy, A teraz jakoś muszę wytrzymać. Dziś zjadłam kawałek ciasta-tego co córcia-przy moim doradztwie -zrobiła. No ale chałupa pełna gości więc nie robię cyrku, że nie jadam.

Załóż sobie dyscyplinę i jedz slodycze tylko raz w tygodniu coby nie odwyknąć od ich smaku!

A Ty tak robisz????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Lilla może i racja teraz każdy ruch jest wskazany-nawet taki na rowerku. Więc pedałuj jak najczęściej np. do mnie i z powrotem do siebie. Jak ja zacznę to będziemy się spotykać w połowie drogi. Albo umówimy się do alawpr-no co odwiedzimy ją( o ile dobrze pamiętam w stolicy!!!)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

LillaKorn wrote:

Załóż sobie dyscyplinę i jedz slodycze tylko raz w tygodniu coby nie odwyknąć od ich smaku!

A Ty tak robisz????

Właściwie odstawiłam słodycze po złamaniu i przy mocnej chęci na słodycze zjadam owoce. Jak mam ostry kryzys silnej woli to dziabnę coś słodkiego w niedzielę kiedy jesteśmy wszyscy w domu i jest wspólna kawusia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

jasmar wrote:

LillaKorn wrote:

Załóż sobie dyscyplinę i jedz slodycze tylko raz w tygodniu coby nie odwyknąć od ich smaku!

A Ty tak robisz????

Właściwie odstawiłam słodycze po złamaniu i przy mocnej chęci na słodycze zjadam owoce. Jak mam ostry kryzys silnej woli to dziabnę coś słodkiego w niedzielę kiedy jesteśmy wszyscy w domu i jest wspólna kawusia.

Podziwiam. Ja też mam silną wolę-robi ze mną co chce. Ale tak naprawdę to po złamaniu też jem zdecydowanie mniej słodyczy-tylko jak są jakieś urodzinki i ostatnio jakoś tak wzięło mnie na żelki-bo dzieci dostały i trzeba im pomóc. Bo czy serek_słodki_albo jogurt to też słodycze????? To akurat jadam codziennie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik wrote:
Ja nadal chory. Widzę, że powoli jest lepiej, bo nie mamy czasu pisać na forum :)
Oj biedaku to tak na dobre złapało cię to przeziębienie. Masz mniejszą odporność więc dlatego tak długo cie trzyma. Od trzech miesięcy nie wychodzisz z domu.
U mnie ponury, deszczowy dzień nadaje się tylko aby go przespać. Może i u innych tak jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
dobra wy tu sobie piszcie laseczki a ja............ miałą tlyko kompa wyłączyć i ................. hehe musialą zajżeć.piszcie piszcie zebym miałą co czytać.
Trocę nie moje klimaty bo mi jeszcze daleko do rehabilitacji a widze ze tu wszyscy coraz bardziej sprawni a ja w miejscu :-(
Kasiek patrz na daty kiedy my się połamałyśmy. Ty jesteś świeżutka. A zresztą pogadamy za miesiąc i też już będziesz na tym etapie. Zobaczysz
tak tak dlatego czekałą na kogoś kto jest w poodbnym stanie hehe A teraz to chyba ja jedna zostaął tutaj w gługi i to................ inne inni chodzili w dlugim a ja nie dam rady nawet jak siedze to mi w piskie uwiera.

A u mnie wczoraj cisza przed burzą. nie wiedziaął ze tak wygodnie moze być w gipsie i.... mam za swoje że wypowiedzałągłosno te slowa bo w nocy nie wiedziaąml jak się ułozyć adzisiaj znowu coś czuję achillessa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

A u mnie wczoraj cisza przed burzą. nie wiedziaął ze tak wygodnie moze być w gipsie i.... mam za swoje że wypowiedzałągłosno te slowa bo w nocy nie wiedziaąml jak się ułozyć adzisiaj znowu coś czuję achillessa

To ty ruszasz stopą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Albwik wrote:
Ja nadal chory. Widzę, że powoli jest lepiej, bo nie mamy czasu pisać na forum :)
Oj biedaku to tak na dobre złapało cię to przeziębienie. Masz mniejszą odporność więc dlatego tak długo cie trzyma. Od trzech miesięcy nie wychodzisz z domu.
U mnie ponury, deszczowy dzień nadaje się tylko aby go przespać. Może i u innych tak jest.
ja też ledwo zyję Nie wiem juzjakie leki łykać
U nas też pochmurno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

kasiek79 wrote:

A u mnie wczoraj cisza przed burzą. nie wiedziaął ze tak wygodnie moze być w gipsie i.... mam za swoje że wypowiedzałągłosno te slowa bo w nocy nie wiedziaąml jak się ułozyć adzisiaj znowu coś czuję achillessa

To ty ruszasz stopą ?

nie nie kochana Czuję achillesa w gipsie tzn gips mi znowu uwiera i uciska go

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Dota wrote:

kasiek79 wrote:

A u mnie wczoraj cisza przed burzą. nie wiedziaął ze tak wygodnie moze być w gipsie i.... mam za swoje że wypowiedzałągłosno te slowa bo w nocy nie wiedziaąml jak się ułozyć adzisiaj znowu coś czuję achillessa

To ty ruszasz stopą ?

nie nie kochana Czuję achillesa w gipsie tzn gips mi znowu uwiera i uciska go

Acha, to może coś spuchło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
kasiek79 wrote:
Dota wrote:
To ty ruszasz stopą ?
nie nie kochana Czuję achillesa w gipsie tzn gips mi znowu uwiera i uciska go
Acha, to może coś spuchło.
mam taką nadzieję
bo ostatnio ciło mnie wpiete i achillesa i. okazało się ze to tylozgięcie powodowalo napięcie prostowników i dlatego tak odczuwaął Ale to co działao się z moja stopa i nogą poprzednio to bez porównania Teraz jest bajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...