Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witch wrote:
A ja dziś w ramach rozruszania stawów i mięśni "wypedałowałam" w sumie 47 km (2 razy). A tak się pochwalę :) Noga nie boli, kostka tylko nieco opuchnięta ale to nie tragedia.
Lilla a jak Twoje jazdy - jeździsz czy odpuściłaś sobie przy takiej pogodzie (większy ból nogi po całym dniu)?
witch a w sumie ile czasu jechałas??
ja jeżdze po 20min co dwa dni ale mysle ze to mało...
masz jakies obciązenie?? ja jezdziłam bez obciążania ale teraz skoro moge do 15 kg obciążac to na rowerze moze ustawie sobie z jakims minimalnym obciażeniem..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
alawpr wrote:
Marchewko- szpital wojskowy.
ja mam stamtąd nędzne wspomnienia, nadety i nieprzyjemny profesor, który pozbawił mnie wiary i nadziei na szybkie i skuteczne leczenie, w sumie okazało się po kilkunastu miesiącach, że miał rację ale załadował mnie w takiego doła, że hej
z tego co opisujesz to masz tam super, widocznie ja miałam pecha
w jakiesj miejscowosci znajduje sie ten szpital???
wybaczcie bo napewno pisałyscie ale gdzies mi umknęło..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
marchewka wrote:
alawpr wrote:
Marchewko- szpital wojskowy.
ja mam stamtąd nędzne wspomnienia, nadety i nieprzyjemny profesor, który pozbawił mnie wiary i nadziei na szybkie i skuteczne leczenie, w sumie okazało się po kilkunastu miesiącach, że miał rację ale załadował mnie w takiego doła, że hej
z tego co opisujesz to masz tam super, widocznie ja miałam pecha
w jakiesj miejscowosci znajduje sie ten szpital???
wybaczcie bo napewno pisałyscie ale gdzies mi umknęło..
Ala jest z Wa-wy więc szpital pewnie też w stolicy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
to fakt Ty jesteś weteranką. Ja kicam dopiero niecałe 3 miechy. Teraz już lekko obciążam nogę, więc mam nadzieję, że mój kręgosłup nie poniósł dużego uszczerbku. Ale mam obawy jak to będzie z jedną kulą, bo wtedy chyba krzywo się chodzi?
ja chodziłam jakis czas z jedna kula (jeszcze nie wiedząc ze bede miała drugą operacje)
i ogolnie na początku kulałam ale z upływem czasu było coraz lepiej...
teraz jak chodze do innego lekarza to on powiedział ze cały czas mam chodzic o dwóch kulach!! po miesiącu nawet jak bede mogła do 30kg obciążac to cały czas o dwóch kulach (żeby miec dobrą równowage i nie kulec)
jak juz bedzie wszystko ok i dobrze sie bedzie zrastac to w styczniu na kontroli powie mi czy całkiem odrzucic kule czy jeszcze z nimi chodzic..
czyli o jednej kuli nawet nie bede chodzic (może w domku pózniej za jakis czas)
u mnie bedzie tak:
albo dwie kule, albo wcale!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
jasmar wrote:
to fakt Ty jesteś weteranką. Ja kicam dopiero niecałe 3 miechy. Teraz już lekko obciążam nogę, więc mam nadzieję, że mój kręgosłup nie poniósł dużego uszczerbku. Ale mam obawy jak to będzie z jedną kulą, bo wtedy chyba krzywo się chodzi?
mi rehabilitanci nie pozwolili z jedną. kategorycznie. więc chodziłam cały czas z dwiema, coraz bardziej obciążając nogę. wszystkich to irytowało, że nie wykazuję postepu i ignoruję zalecenia lekarzy co do obciaząnia 50% (bo tyle daje jedna kula).
w koncu odwróciłam kule i podpierałam się tak tylko dla równowagi a pewnego dnia wywaliłam obie na raz. jedna to zabójstwo, nie daj się nikomu na to namówić choć to tak super się pochwalić "a ja już chodzę z jedną kulą!"
dokładnie marchewka ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

marchewka wrote:

jasmar wrote:

czyli te płyty AO i śruby to metoda z 1958r czy Ty masz jeszcze coś innego na myśli???

dokładnie to.

Rany to w życiu nie przypuszczałam, że u mnie zastosowano metodę sprzed pół wieku. A jest coś nowocześniejszego??? Bo Alawpr mówi, że ją leczą metodą ze średniowiecza. A może przy stawie skokowym nie ma nowszych metod??? No teraz Marchewko zabiłaś mi ćwieka!!!!

może przy stawach nie ma, nie zgłębiałam, ale mój przypadek jest klasyczny na gwoździa, a gwóźdź jest kilkukrotnie droższy od płytki. myślę, że nie mogą wszystkich nas leczyć średniowieczem, nie martw się ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i teraz je stosują u wszystkich, podobno można robić przy nich rezonans magnetyczny ale producent zastrzegł sobie że w pojedyńczych przypadkach mogą być problemy, nie mam zamiaru próbować na sobie....ma się zapytać czy na rękach ktoś już robił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
marchewka wrote:
alawpr wrote:
Marchewko- szpital wojskowy.
ja mam stamtąd nędzne wspomnienia, nadety i nieprzyjemny profesor, który pozbawił mnie wiary i nadziei na szybkie i skuteczne leczenie, w sumie okazało się po kilkunastu miesiącach, że miał rację ale załadował mnie w takiego doła, że hej
z tego co opisujesz to masz tam super, widocznie ja miałam pecha
w jakiesj miejscowosci znajduje sie ten szpital???
wybaczcie bo napewno pisałyscie ale gdzies mi umknęło..
warszawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

a jeśli chodzi o metody w szpitalu....na kontroli lekarz powiedział mi że przyczyniłam się do postępu technologicznego bo experymentalnie wkręcili mi jakieś nowe śruby których wcześniej nie stosowali...

mam nadzieję, że nie pobiegli po nie w przerwie obiadowej do castoramy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

edziag wrote:

a jeśli chodzi o metody w szpitalu....na kontroli lekarz powiedział mi że przyczyniłam się do postępu technologicznego bo experymentalnie wkręcili mi jakieś nowe śruby których wcześniej nie stosowali...

mam nadzieję, że nie pobiegli po nie w przerwie obiadowej do castoramy ;-)

oczywiście nikt nie zapytał czyja jestem chętna robić za królika doświadczalnego.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Malgo jaki masz rowerek magnetyczny???? Bo nam taki polecali w sklepie, ale one są droższe i już sama nie wiem, na który się zdecydować.
o kurde magnetyczny??? a jaki to jest ??
ja mam taki najzwyklejszy po dziadku jeszcze.. wiec to chyba nie magnetyczny..
mam z obciążeniami od 0-10 a licznika tez nie mam.
czuje sie jak bym jechała normalnym rowerkiem tyle ze stoje cały czas w miejscu hihi ale ogolnie dobrze mi sie na nim jezdzi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
malgo85 wrote:
marchewka wrote:
ja mam stamtąd nędzne wspomnienia, nadety i nieprzyjemny profesor, który pozbawił mnie wiary i nadziei na szybkie i skuteczne leczenie, w sumie okazało się po kilkunastu miesiącach, że miał rację ale załadował mnie w takiego doła, że hej
z tego co opisujesz to masz tam super, widocznie ja miałam pecha
w jakiesj miejscowosci znajduje sie ten szpital???
wybaczcie bo napewno pisałyscie ale gdzies mi umknęło..
Ala jest z Wa-wy więc szpital pewnie też w stolicy!
Aaa bo juz myslałam ze ,mówiecie o szpitalu wojskowym w którym ja sie lecze bo równiez wojskowy tyle ze w poznaniu!
ja byłam no i jestem bardzo zadowolona :0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
jasmar wrote:
Malgo jaki masz rowerek magnetyczny???? Bo nam taki polecali w sklepie, ale one są droższe i już sama nie wiem, na który się zdecydować.
o kurde magnetyczny??? a jaki to jest ??
ja mam taki najzwyklejszy po dziadku jeszcze.. wiec to chyba nie magnetyczny..
mam z obciążeniami od 0-10 a licznika tez nie mam.
czuje sie jak bym jechała normalnym rowerkiem tyle ze stoje cały czas w miejscu hihi ale ogolnie dobrze mi sie na nim jezdzi :)
malgo gratulacje z powodu świetnych wiadomości o twojej nóżce :))). magnetyczny to znaczy że opór wywołuje magnez a normalny to taki co taśmę naciągasz pokrętłem.
kurcze a ja na wiosne kupiłam sobie orbitreka....stoi i się kurzy, kurcze mogłam rowerek kupić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

a jeśli chodzi o metody w szpitalu....na kontroli lekarz powiedział mi że przyczyniłam się do postępu technologicznego bo experymentalnie wkręcili mi jakieś nowe śruby których wcześniej nie stosowali...

edziag masz gdzieś swoje zdjęcia z tymi nowoczesnymi śrubkami-zobaczę czy się to różni w porównaniu ze mną??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
malgo85 wrote:
jasmar wrote:
Malgo jaki masz rowerek magnetyczny???? Bo nam taki polecali w sklepie, ale one są droższe i już sama nie wiem, na który się zdecydować.
o kurde magnetyczny??? a jaki to jest ??
ja mam taki najzwyklejszy po dziadku jeszcze.. wiec to chyba nie magnetyczny..
mam z obciążeniami od 0-10 a licznika tez nie mam.
czuje sie jak bym jechała normalnym rowerkiem tyle ze stoje cały czas w miejscu hihi ale ogolnie dobrze mi sie na nim jezdzi :)
malgo gratulacje z powodu świetnych wiadomości o twojej nóżce :))). magnetyczny to znaczy że opór wywołuje magnez a normalny to taki co taśmę naciągasz pokrętłem.
kurcze a ja na wiosne kupiłam sobie orbitreka....stoi i się kurzy, kurcze mogłam rowerek kupić.
o dziekuje :)
mam nadzieje ze teraz bedzie tylko lepiej chociaż wszystko zalezy od stycznia i oby nic sie nie spierniczyło...
czyli mój rowerek napewno nie jest magnetyczny bo ja mam z tą taśmą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

edziag wrote:

a jeśli chodzi o metody w szpitalu....na kontroli lekarz powiedział mi że przyczyniłam się do postępu technologicznego bo experymentalnie wkręcili mi jakieś nowe śruby których wcześniej nie stosowali...

edziag masz gdzieś swoje zdjęcia z tymi nowoczesnymi śrubkami-zobaczę czy się to różni w porównaniu ze mną??

to chyba bardziej o materiał chodzi, na wygląd to mi wkręty do drewna przypominają, postaram się pomotać ze zdjęciami i coś wstawić ale ze mnie kiepski informatyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

No to juz całkiem zdurniałam, który kupić, bo jak nie można za bardzo nogi obciążać to może taki magnetyczny nie jest za dobry??? Kurcze już sama nie wiem, a w sklepie to wiadomo zachwalają, żeby tylko kupić.

wiesz co myślę, że nie ma co przepłacać, niczyn się w zasadzie nie różnią, ważne żeby ci się wygodnie siedziało. w końcu to taki tymczasowy sprzęt, byle do wiosny to się za takie z kółkami weźmiemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

jasmar ale to jutro bo dzisiaj mnie już mąż goni od komputera. teraz jakoś te dni mi szybiej lecą niż na początku, też macie takie wrażenie? zaznaczam że ja jak księżniczka śpię do 10

Dokładnie mam takie samo wrażenie jak Ty. Ja wprawdzie nie śpię, ale w łóżku się wyleguję. No bo po co mam wstawać. Do wypuszczenia dzieci z domu potrzebny jest tylko mój głos doradczy-w co się ubrać itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochani jutro chciałabym pokazac wam moje fotki z tym ze na kompie mam tylko z tej niedzielnej wizyty a tamtych na kompie nie mam:(

a jak to sie tu wkleja?? pomoze mi ktos??

tamtą reszte spróbuje cyfrówka tylko nie wiem czy mi sie uda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
jasmar ale to jutro bo dzisiaj mnie już mąż goni od komputera. teraz jakoś te dni mi szybiej lecą niż na początku, też macie takie wrażenie? zaznaczam że ja jak księżniczka śpię do 10
edziag witaj w klubie księżniczek heheeh ja jak bym mogła to bym spała nawet do 11 ;)
tyle ze zaczełam na rehabilitacje jezdzic które zaczynaja sie o 9/10 wiec dupa z mojego leżakowania..
a dni mi tak szybką lecą ze szok.. mamy poniedziałek a za chwile bedzie piątek i znowu koniec tygodnia..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kochani jutro chciałabym pokazac wam moje fotki z tym ze na kompie mam tylko z tej niedzielnej wizyty a tamtych na kompie nie mam:(
a jak to sie tu wkleja?? pomoze mi ktos??
tamtą reszte spróbuje cyfrówka tylko nie wiem czy mi sie uda..
ja też nie wiem jak się zabrać, mój plan to żeby na fotoblogu konto założyć i tam wkleić fotki. chociaż jak na nie patrze to między tą z lipca a tą z października nie ma różnicy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

jasmar wrote:

No to juz całkiem zdurniałam, który kupić, bo jak nie można za bardzo nogi obciążać to może taki magnetyczny nie jest za dobry??? Kurcze już sama nie wiem, a w sklepie to wiadomo zachwalają, żeby tylko kupić.

wiesz co myślę, że nie ma co przepłacać, niczyn się w zasadzie nie różnią, ważne żeby ci się wygodnie siedziało. w końcu to taki tymczasowy sprzęt, byle do wiosny to się za takie z kółkami weźmiemy

No mam nadzieję, że jak pojadę na działkę na wakacje to będę już mogła jeździć na normalnym. A taki w domu to pewnie będzie na początku oblegany, bo dzieci już się na niego cieszą i początkowo trzeba będzie zapisy na godziny zrobić. Ale to tylko na początku, później szał osłabnie i tylko ja będę musiała się trzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
No to juz całkiem zdurniałam, który kupić, bo jak nie można za bardzo nogi obciążać to może taki magnetyczny nie jest za dobry??? Kurcze już sama nie wiem, a w sklepie to wiadomo zachwalają, żeby tylko kupić.
jak jest droższy to napewno bedą zachwalac i namawiać do kupienia..
a moze spytaj lekarza albo reh.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...