Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki wielkie to moge u 3 saszetki podac tyle akurat mam.

 

Ja dzisiaj leedwo zyję Oczy na zapałki Kompletnei nie przespana noc . Mam nadzieję że mały przestanie srać i nie bee musiała co chwile jechac do kibelka.

 

kończymy temat biegunkowy hehe bo ktos kto tarfi n to forum to zgłupieje. Hehe niby o rehabilitacji miało być a tu.............

 

dzieki za porade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia z domowych sposobów pomaga jeszcze podanie do picia odgazowanej coli, czarne jagody, banany, herbatki z liści mięty lub szałwii. Uważaj żeby się nie odwodnił. Podaj jakiś środek zawierający elektrolity np. Orsalit. Pamiętaj żeby dużo pił, najlepiej przegotowaną chłodną wodę-ciepła powoduje odruchy wymiotne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj zaczęłam kurację borowinową bo wreszcie dostałam te plastry, a raczej pastę bo tak to się nazywa ale jest w formie takich sprasowanych płatów, dość sporych, okrytych folią.

Taki płat wkłada się do wody około 40 stopniowej (ale lepiej trochę cieplejszej) na 15 minut. Następnie przecina się folię z jednej strony i nakłada się na chore miejsce. Płat dostosowuje się do kształtu chorego miejsca (ja owinęłam tym płatem całą kostkę i prawie pół stopy). Na to ręcznik lub kocyk i tak pół godziny, a jak chce się zwiększyć efekt to jeszcze poduszkę elektryczną albo termofor. W opakowaniu jest 5 plastrów, kurację stosować należy przez 10 - 15 dni, koszt ok. 11 zł za opakowanie. Wskazania: urazy, zapalenia. Przeciwskazań brak.

Na razie zbyt wcześnie mówić, czy to działa, zobaczymy za parę dni, opiszę wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
A ja wczoraj zaczęłam kurację borowinową bo wreszcie dostałam te plastry, a raczej pastę bo tak to się nazywa ale jest w formie takich sprasowanych płatów, dość sporych, okrytych folią.
Taki płat wkłada się do wody około 40 stopniowej (ale lepiej trochę cieplejszej) na 15 minut. Następnie przecina się folię z jednej strony i nakłada się na chore miejsce. Płat dostosowuje się do kształtu chorego miejsca (ja owinęłam tym płatem całą kostkę i prawie pół stopy). Na to ręcznik lub kocyk i tak pół godziny, a jak chce się zwiększyć efekt to jeszcze poduszkę elektryczną albo termofor. W opakowaniu jest 5 plastrów, kurację stosować należy przez 10 - 15 dni, koszt ok. 11 zł za opakowanie. Wskazania: urazy, zapalenia. Przeciwskazań brak.
Na razie zbyt wcześnie mówić, czy to działa, zobaczymy za parę dni, opiszę wrażenia.
Kiedyś koleżanka rehabilitantka takie zużyte płaty borowiny przynosiła mi abym obkładała nimi kwiaty w doniczce. Rosły jak cholercia.
Aurora po kuracji zdaj relację czy czujesz zmiany jakoweś. Może warto i za to się chwycić ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Aurora wrote:
A ja wczoraj zaczęłam kurację borowinową bo wreszcie dostałam te plastry, a raczej pastę bo tak to się nazywa ale jest w formie takich sprasowanych płatów, dość sporych, okrytych folią.
Taki płat wkłada się do wody około 40 stopniowej (ale lepiej trochę cieplejszej) na 15 minut. Następnie przecina się folię z jednej strony i nakłada się na chore miejsce. Płat dostosowuje się do kształtu chorego miejsca (ja owinęłam tym płatem całą kostkę i prawie pół stopy). Na to ręcznik lub kocyk i tak pół godziny, a jak chce się zwiększyć efekt to jeszcze poduszkę elektryczną albo termofor. W opakowaniu jest 5 plastrów, kurację stosować należy przez 10 - 15 dni, koszt ok. 11 zł za opakowanie. Wskazania: urazy, zapalenia. Przeciwskazań brak.
Na razie zbyt wcześnie mówić, czy to działa, zobaczymy za parę dni, opiszę wrażenia.
Kiedyś koleżanka rehabilitantka takie zużyte płaty borowiny przynosiła mi abym obkładała nimi kwiaty w doniczce. Rosły jak cholercia.
Aurora po kuracji zdaj relację czy czujesz zmiany jakoweś. Może warto i za to się chwycić ?
Tym bardziej, że to niedrogi interes bo około 33,00 zł wyjdzie za całość i całkiem przyjemny.
A ja, głupia wywaliłam tego plastra, teraz też zacznę kwiaty obkładać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Kasia z domowych sposobów pomaga jeszcze podanie do picia odgazowanej coli, czarne jagody, banany, herbatki z liści mięty lub szałwii. Uważaj żeby się nie odwodnił. Podaj jakiś środek zawierający elektrolity np. Orsalit. Pamiętaj żeby dużo pił, najlepiej przegotowaną chłodną wodę-ciepła powoduje odruchy wymiotne.
pije pije duzo
No własnei tej coli odgazowanej mu dałą i smekte i zobaczymy. Potem zaparze mu mietę. Chłop ma apetyt i musze uważac zeby się nie najadł wiec zrobiąłm kisiel.

Kurde i jak ja mam uważać na nogę jak zostaję samam w domu na noc bo niby dzieciaki maja spać (mąz w robocie) a tu trzeb apół nocy kursowac do łazienki myć małego zciagac i prac pościel. I nawet jakbym chciałanic nie roic to musze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
witch wrote:
Kasia z domowych sposobów pomaga jeszcze podanie do picia odgazowanej coli, czarne jagody, banany, herbatki z liści mięty lub szałwii. Uważaj żeby się nie odwodnił. Podaj jakiś środek zawierający elektrolity np. Orsalit. Pamiętaj żeby dużo pił, najlepiej przegotowaną chłodną wodę-ciepła powoduje odruchy wymiotne.
pije pije duzo
No własnei tej coli odgazowanej mu dałą i smekte i zobaczymy. Potem zaparze mu mietę. Chłop ma apetyt i musze uważac zeby się nie najadł wiec zrobiąłm kisiel.

Kurde i jak ja mam uważać na nogę jak zostaję samam w domu na noc bo niby dzieciaki maja spać (mąz w robocie) a tu trzeb apół nocy kursowac do łazienki myć małego zciagac i prac pościel. I nawet jakbym chciałanic nie roic to musze
Nie masz wyjścia, tylko na maksa uważaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
kasiek79 wrote:
witch wrote:
Kasia z domowych sposobów pomaga jeszcze podanie do picia odgazowanej coli, czarne jagody, banany, herbatki z liści mięty lub szałwii. Uważaj żeby się nie odwodnił. Podaj jakiś środek zawierający elektrolity np. Orsalit. Pamiętaj żeby dużo pił, najlepiej przegotowaną chłodną wodę-ciepła powoduje odruchy wymiotne.
pije pije duzo
No własnei tej coli odgazowanej mu dałą i smekte i zobaczymy. Potem zaparze mu mietę. Chłop ma apetyt i musze uważac zeby się nie najadł wiec zrobiąłm kisiel.

Kurde i jak ja mam uważać na nogę jak zostaję samam w domu na noc bo niby dzieciaki maja spać (mąz w robocie) a tu trzeb apół nocy kursowac do łazienki myć małego zciagac i prac pościel. I nawet jakbym chciałanic nie roic to musze
Nie masz wyjścia, tylko na maksa uważaj.
no uważam uważam ale płamanemu to zawsze wiatr w oczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Dawno nie pisałem, bo u mnie nie ma żadnych rewelacji, ale czytałem was, bo teraz moge już wszystko robić i zabardzo czasu nie mam, by siedzieć przy komputerze ;p Już tylko 4 dni do kontroli :)

Witaj chłopie,czekamy na twoja relacje jak powrócisz z kontroli 20-go.Dobrze ,ze sie nie nudzisz w domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Kasia to ci sie porobiło w nocy z dzieciaczkami. Współczuje ci bardzo. Oby to nie była grypa żołądkowa tfu,tfu...
od 10 mam spokój SYn szaleje a bieguna...... oby ie wróciła. Apetyt ma taki że musz eejdzenie chowac. Własnei ugotował mu ryzowo marchwiową cały garnek dla niego hehe :-)

jak tam wasze nózki. Mnie po nocy moja zarabiście boała etraz tak jakby kręci..... czyzby pogoda się zmieniała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Alawpr jak dziś noga - nie chwaliłaś jej gdzieś głośno ?

O nie ,na jej temat sie nie wypowiadam, bo podsłuchuje. I co powiem to sobie wykraczę. Więc udaje ,że nie mam z nia żadnych problemów. Załatwie ją ciszą w eterze :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
Kasia to ci sie porobiło w nocy z dzieciaczkami. Współczuje ci bardzo. Oby to nie była grypa żołądkowa tfu,tfu...
od 10 mam spokój SYn szaleje a bieguna...... oby ie wróciła. Apetyt ma taki że musz eejdzenie chowac. Własnei ugotował mu ryzowo marchwiową cały garnek dla niego hehe :-)

jak tam wasze nózki. Mnie po nocy moja zarabiście boała etraz tak jakby kręci..... czyzby pogoda się zmieniała
Kasiu powalczyłaś w nocy to może pobolewac. A i pogoda sie zmienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro wrote:
Hej alawpr
jaki to jest gips rajtara, google nic nie mowi na ten temat?
czy Ty jestes z powiatu pruszkowskiego? sugeruje się (WPR)
Gips rajtara to takie ustrojstwo - gips krótki pod kolano a po bokach dłuzszy do połowy kolana . Wpr to litery z mego nazwiska. Mieszkam W-wie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pedro nazwa rajtar- od szwedzkiego rajtara. Oni mieli takie buty. Te boki w gipsie zapobiegają przekrecaniu kolana na boki a pozwalają na zginanie kolana.W tej chwili mogę siedziec z noga trzymajac ją jak zdrową na ziemi bez jednej przerwy. Wcześniej trzymałam częściej na pufie ale zaparłam sie i teraz tak mi lepiej. Noga puchnie już nie tak często. Ale jak zacznie to masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wyjasnienie o tym gipsie. U mnie można powiedziec lepiej, dużo lepiej. Po ostatniej rozmowie z rehabilitantką, która konsultowała moje RTG z ortopedą przekazała mi bardzo pocieszające wieści(: Mogę po mieszkaniu chodzic bez ortezy, na wadze obciążac nogę nawet 35-40 kg. No i dużo cwiczyc, bo staw skokowy jeszcze dosyc sztywny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam telefon z sanatorium w Sopocie, pani z działu planowania powiedziała że zwolniło się miejsce i jak chcę to mogę przyspieszyć swój turnus rehabilitacyjni i zacząć już od 21.10.2009r. do 18.11.2009r. Jasne, że chcę.

Cuda i dobrzy ludzie czasem się zdarzają. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...