Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Aurora.

Dobrodziej i "a" - też są na dobrej drodze.

Kasiek na wózku też jest fajną partią do tańców. a jak jej ciapną gipsik to ona W-f -istka będzie tańczyc o kulach jak ta lala.

o widze ze chociaz jedna o mnie pomyslała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Aurora wrote:
alawpr wrote:
Aurora to ty tak jak Lilla,wykrakałyscie sobie!!!
Tak myślę, mój głos został wysłuchany ;-), tak miało być.
A mój mąż jak się przez to "wyrobił" w załatwianiu różnych spraw, zakupów, szok! Sam to ostatnio stwierdził.
mój się w niczym nie wyrobil 9no tlyko w odwozeniu dzieci0 i z utęsknieniem czeka kiedy ja wrócę do swoich obowiazków i go zwolnię
Kasia to wykozystaj ten czas na wychowywanie mężą. Pytaj sie to my stare mężatki wszystko ci powiemy. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Połamańców,

podczytuję forum od jakiegoś czasu i uważam je za najlepszą rzecz jaka może się przytrafić połamańcowi. Tyle informacji o złamaniach nie znajdzie się nigdzie indziej. Link do forum powinien być obowiązkowo podawany na wypisie ze szpitala!!! Jestem w szóstym miesiącu po złamaniu kości podudzia - skośno-spieralnym 1/3 kości piszczelowej i wieoodłamowym kości strzałkowej, leczone operacyjnie - gwódź śródszpikowy, płyta AO i 9 śrub (po dynamizacji - 7 śrub) i właśnie wróciłam do pracy. Bardzo dziękuję Starym i Nowym Połamańcom za wszystkie posty, to dzięki Wam i Waszym doświadczeniom podjęłam intensywną rehabilitację i stale zwiększałam obciążenie nogi. Efekty były rewelacyjne!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gama wrote:
Witam wszystkich Połamańców,
podczytuję forum od jakiegoś czasu i uważam je za najlepszą rzecz jaka może się przytrafić połamańcowi. Tyle informacji o złamaniach nie znajdzie się nigdzie indziej. Link do forum powinien być obowiązkowo podawany na wypisie ze szpitala!!! Jestem w szóstym miesiącu po złamaniu kości podudzia - skośno-spieralnym 1/3 kości piszczelowej i wieoodłamowym kości strzałkowej, leczone operacyjnie - gwódź śródszpikowy, płyta AO i 9 śrub (po dynamizacji - 7 śrub) i właśnie wróciłam do pracy. Bardzo dziękuję Starym i Nowym Połamańcom za wszystkie posty, to dzięki Wam i Waszym doświadczeniom podjęłam intensywną rehabilitację i stale zwiększałam obciążenie nogi. Efekty były rewelacyjne!!!
witaj
to co tak póxno się ujawniasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gama wrote:
Witam wszystkich Połamańców,
podczytuję forum od jakiegoś czasu i uważam je za najlepszą rzecz jaka może się przytrafić połamańcowi. Tyle informacji o złamaniach nie znajdzie się nigdzie indziej. Link do forum powinien być obowiązkowo podawany na wypisie ze szpitala!!! Jestem w szóstym miesiącu po złamaniu kości podudzia - skośno-spieralnym 1/3 kości piszczelowej i wieoodłamowym kości strzałkowej, leczone operacyjnie - gwódź śródszpikowy, płyta AO i 9 śrub (po dynamizacji - 7 śrub) i właśnie wróciłam do pracy. Bardzo dziękuję Starym i Nowym Połamańcom za wszystkie posty, to dzięki Wam i Waszym doświadczeniom podjęłam intensywną rehabilitację i stale zwiększałam obciążenie nogi. Efekty były rewelacyjne!!!
Witaj wśród swoich :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
kasiek79 wrote:
Aurora wrote:
Tak myślę, mój głos został wysłuchany ;-), tak miało być.
A mój mąż jak się przez to "wyrobił" w załatwianiu różnych spraw, zakupów, szok! Sam to ostatnio stwierdził.
mój się w niczym nie wyrobil 9no tlyko w odwozeniu dzieci0 i z utęsknieniem czeka kiedy ja wrócę do swoich obowiazków i go zwolnię
Kasia to wykozystaj ten czas na wychowywanie mężą. Pytaj sie to my stare mężatki wszystko ci powiemy. ;-)
Mój też pewnie czeka, ale skończyłam z tym. Okazało się, że jak musi, to potrafi. Po to się to wszystko stało żebym wyciągnęła odpowiednie wnioski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
kasiek79 wrote:
Aurora wrote:
Tak myślę, mój głos został wysłuchany ;-), tak miało być.
A mój mąż jak się przez to "wyrobił" w załatwianiu różnych spraw, zakupów, szok! Sam to ostatnio stwierdził.
mój się w niczym nie wyrobil 9no tlyko w odwozeniu dzieci0 i z utęsknieniem czeka kiedy ja wrócę do swoich obowiazków i go zwolnię
Kasia to wykozystaj ten czas na wychowywanie mężą. Pytaj sie to my stare mężatki wszystko ci powiemy. ;-)
próbuję na rózne sposoby ale raczej walcze nie o wychowanie bo nie chcę nawet mysleć co by było gdyby on mnie chciał wychowywac a próbuję zeby między nami była większa komunnikacja I od jakiegos czasu udaje się to nam Więcej rozmawiamy moze to przez to ze jestem częściej w domu (hehe niemalze non stop hehe)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

mój się w niczym nie wyrobil 9no tlyko w odwozeniu dzieci0 i z utęsknieniem czeka kiedy ja wrócę do swoich obowiazków i go zwolnię

Kasia to wykozystaj ten czas na wychowywanie mężą. Pytaj sie to my stare mężatki wszystko ci powiemy. ;-)

Mój też pewnie czeka, ale skończyłam z tym. Okazało się, że jak musi, to potrafi. Po to się to wszystko stało żebym wyciągnęła odpowiednie wnioski.

ja poprosiłam go żbyśmy więcej rozmawiali i...... w koncu mamy na to zcas i jest troche lepiej. Nie chcę go wychowywać bo nie chcę żeby on mnie wychowywał. jesteśmy indywidualnościami. Musimy tylko spokojnie ze sobą rozmawiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Najgorsze już za nami. Tego jestem pewna na 1000000000%. Teraz już z górki. Ale wiem, że na każdym z nas złamanie zostawiło jakieś piętno, czegoś nauczyło i wyzwoliło nowe, nieznane nawet nam samym - cechy charakteru. I to jest jakiś plus. Ja osobiście nie przypuszczałam, że stać mnie na taką cierpliwość i olewający stosunek do porządku w domu. Wychodzi, że można wszystkiego się nauczyć i zmienic podejście.

ja owszem cierpliwości się nauczyłam ale ten bałagan wyprowadza mnie z równowagi i już wiem co będę robila jak mi skrócą gips. Tak bo aj to zawsze w goracej wodzie kapana a teraz..................... ten mój temperament tyko pwoodował klótenie w domu jak się denerwowałam ze czegoś nie moge zrobić szybko albo ze w ogóle nie dam rady Do tej pory mnie to denerwuje i wiem ze niektórych cech się nie pozbędę

Kasiek, a może to jest jakiś głos z góry żebyś przystopowała?

wiesz co nie chce tu sobie krakac glosno ale................ chyba nic mnie w zyciu nie zatrzymana ..................... jedynie moge byc zatrzymana na amen. owszem etarz trochę zwolniłąm i jakis zcas jescze taj pozyję ale nie ukrywam ze mam już dalekie plany i nie wyobrażam soebie iinnego życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kasia ,bałagan nie zając -nie ucieknie. Posprzatasz generalnie jak będziesz sprawna, a teraz przyjmij zasadę sprzątania po rynku.

oj kochana ja narazie o generalnych porządkach nie myślę a tlyko o błachych typu wytarcie kurzy tam gdzie nie dosięgnę z wózka bo mjego męża nie denerwuje ze ciemne meble brązowe sa szare

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Ja zaś byłam zła na siebie samą, że muszę wszędzie noch wsadzić, wszystko dotknąć, pomacać. Jakbym zachowywała się jak stateczna matrona to nie miałabym dziś tych problemów, ale może byłyby inne ? Wszyscy (znajomi i rodzina) twierdzą, że jestem za szybka i wszędzie mnie pełno. Czyli dorobiłam się na własne życzenie. I tak do tego podchodzę. Trudno - inni mają zdrowe nogi ale leżą po aparaturami podtrzymującymi ich przy życiu. Wolę swój charakter i swój uraz.

ja tak samo wszędzie mnie było pełno i ............ tak samo jak ty raczej o siebie miałam żal

To nie Twoja wina, przestań się obwiniać, Witch też nic nie zawiniła. Po to lokomotywa stoi żeby ją obejrzeć!

no nie wiem kiedy mi to minie ale............... jak naarzei cały zcas mam do siebie pretensje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gama wrote:
Witam wszystkich Połamańców,
podczytuję forum od jakiegoś czasu i uważam je za najlepszą rzecz jaka może się przytrafić połamańcowi. Tyle informacji o złamaniach nie znajdzie się nigdzie indziej. Link do forum powinien być obowiązkowo podawany na wypisie ze szpitala!!! Jestem w szóstym miesiącu po złamaniu kości podudzia - skośno-spieralnym 1/3 kości piszczelowej i wieoodłamowym kości strzałkowej, leczone operacyjnie - gwódź śródszpikowy, płyta AO i 9 śrub (po dynamizacji - 7 śrub) i właśnie wróciłam do pracy. Bardzo dziękuję Starym i Nowym Połamańcom za wszystkie posty, to dzięki Wam i Waszym doświadczeniom podjęłam intensywną rehabilitację i stale zwiększałam obciążenie nogi. Efekty były rewelacyjne!!!
Ujawniasz się dopiero, gdy wróciłaś do pracy!?!?
Tak się nie robi! Zalecenie-po powrocie z pracy obowiązkowa wizyta na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia pamietaj ,że jak wychodziłaś za mąż,to twój mąż był wtedy twym najlepzym przyjacielem. i niech tak zostanie.Rozmawiajcie ze soba jak najwięcej,ale spokojnie bo nerwy są złym doradcą. Motyle w brzuchu były a teraz jest wspólne życie na dobre i złe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kasia pamietaj ,że jak wychodziłaś za mąż,to twój mąż był wtedy twym najlepzym przyjacielem. i niech tak zostanie.Rozmawiajcie ze soba jak najwięcej,ale spokojnie bo nerwy są złym doradcą. Motyle w brzuchu były a teraz jest wspólne życie na dobre i złe.

hehe to samo mu mówie ze jak iępoznalismy bylismy młodzi i głupi. I nie mogliśmy się doczekac slubu nie widzieliśmy świata poza soba a teraz................... czy to wszystko mineło czy się nie kochany Zaczełą do neigo pisac . pisac meile bo rozmawiac nie umiał ze mną i............. pomogło Przybajmniej narazie Widze różnice Zaczał poświęcac mi wiecej zcasu Zaczęliśmy rozmawiać itp Zobaczymy jak to dalej będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeju jak dobrze psoiedziec sobie spokojnie. Wykonczył mnie ten wieczór z dzieciakami. Najpierw kolacja potem musiałą się jakoś tu na góre dogrzebac z laptopem po schodach. potem szybkie mycie i ............... w koncu dzieciaki w lózkach. nie wiedziaąłm ze to będzie aż tak męczące
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

To wspaniale!! Kasia to pisz do męża jak przynosi to poprawę!

kiedys śmiał sie z nich Więc długo nie pisałam a teraz.............. napisałą ze jak nie będzie rozmawiał ze mną to będe pisała pisze mu o swoich uczuciachNic nie wymagam tlyko proponuję. I jak naarzie dogadujemy się. Chyba chłop cos zrozumial zę .............. ze po prostu moze mnie stracić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Jeju jak dobrze psoiedziec sobie spokojnie. Wykonczył mnie ten wieczór z dzieciakami. Najpierw kolacja potem musiałą się jakoś tu na góre dogrzebac z laptopem po schodach. potem szybkie mycie i ............... w koncu dzieciaki w lózkach. nie wiedziaąłm ze to będzie aż tak męczące

To teraz ,leż i pachnij i odpoczywaj ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

Jeju jak dobrze psoiedziec sobie spokojnie. Wykonczył mnie ten wieczór z dzieciakami. Najpierw kolacja potem musiałą się jakoś tu na góre dogrzebac z laptopem po schodach. potem szybkie mycie i ............... w koncu dzieciaki w lózkach. nie wiedziaąłm ze to będzie aż tak męczące

To teraz ,leż i pachnij i odpoczywaj ;-)

tak mam chwilę bo po 22 wraca maz i przyjeżdża znajomy na noc (męża znajomi niech więc sam go gosci ja nie mam siły) ale przynajmniej przywitam sie a jutro rano jeszce dwójka przyjeżdża. Tak wiec będe dopeiro popołudniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...