Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie bezsennośc już dobijaq . Wczoraj łyknęłam procha aby usnąc o przyzwoitej porze i pospac jak ludzie. Ale wyszedł z tego wielki klops. Usnęłam o 2 w nocy,choc to i tak o wiele lepiej bo zasypiałam około4 tej ale wstałam po 5 tej i kicha ze spania tylko po prochu łepetyna mnie napitalała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

alawpr wrote:

Edziag to będziesz jak nowa po ty wszystim.

powiedziałam mężowi, że wam teraz lepiej się chodzi na obcasach.....hihihi szkoda że jego miny nie widziałyście.....bo ja tylko na płaskim a na obcasie to od wielkiego dzwonu.....popatrzył i powiedział że może z tego złamania jeszcze pożytek będzie.....

No nie wszystkie, ja niestety nie mogę!

Może tylko te "skręcone" (nie pomylić ze słowem "zakręcone") mogą chodzić w butach na obcasie ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Mnie bezsennośc już dobijaq . Wczoraj łyknęłam procha aby usnąc o przyzwoitej porze i pospac jak ludzie. Ale wyszedł z tego wielki klops. Usnęłam o 2 w nocy,choc to i tak o wiele lepiej bo zasypiałam około4 tej ale wstałam po 5 tej i kicha ze spania tylko po prochu łepetyna mnie napitalała.
Mając nogę w gipsie i problemy z piętą nie sypiałam wcale. Nie pomagały żadne środki nasenne. Dopiero od jakiegoś miesiąca zasypiam bez problemu i przesypiam noc bez budzenia się. Zaraz po zdjęciu gipsu budziłam się przy każdej zmianie pozycji w obawie, że uszkodzę połamaną.
I Tobie zmienią się pory "urzędowania" -szybko wrócisz na normalny tryb. Jeszcze trochę, musisz być cierpliwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

powiedziałam mężowi, że wam teraz lepiej się chodzi na obcasach.....hihihi szkoda że jego miny nie widziałyście.....bo ja tylko na płaskim a na obcasie to od wielkiego dzwonu.....popatrzył i powiedział że może z tego złamania jeszcze pożytek będzie.....

No nie wszystkie, ja niestety nie mogę!

Może tylko te "skręcone" (nie pomylić ze słowem "zakręcone") mogą chodzić w butach na obcasie ?????

Wydaje mi sie że masz racje i chyba miejsce złamania ma tez duży wpływ. Piszczele inaczej zachowuja sie i kostki, stopy itp tez inaczej. Ale to nic i tak nadejdzie ten dzień. A narazie na dzień dzisiejszy to tylko niech kostnina napływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
Mnie bezsennośc już dobijaq . Wczoraj łyknęłam procha aby usnąc o przyzwoitej porze i pospac jak ludzie. Ale wyszedł z tego wielki klops. Usnęłam o 2 w nocy,choc to i tak o wiele lepiej bo zasypiałam około4 tej ale wstałam po 5 tej i kicha ze spania tylko po prochu łepetyna mnie napitalała.
Mając nogę w gipsie i problemy z piętą nie sypiałam wcale. Nie pomagały żadne środki nasenne. Dopiero od jakiegoś miesiąca zasypiam bez problemu i przesypiam noc bez budzenia się. Zaraz po zdjęciu gipsu budziłam się przy każdej zmianie pozycji w obawie, że uszkodzę połamaną.
I Tobie zmienią się pory "urzędowania" -szybko wrócisz na normalny tryb. Jeszcze trochę, musisz być cierpliwa.
Mam nadzieje bo czuje sie jak na warcie czuwającej. Męska częśc smacznie śpi a ja bawię sie w nocnego marka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Gdybym miała zdrowa nogę ile bym mogła zrobic ,a tak ta bezczynnośc zaczyna mnie dobijac. Chyba naprawde zacznę dziergac ;-)
Poczekaj !!!!! Stój !!!!! Jeszcze się namęczysz i to podwójnie. Robię już w domu wszystko obecnie (oprócz mycia podłóg) ale zabiera mi to dwa razy więcej czasu (jak nie 3) niż będąc zdrową. Wkurzam się tym bardzo ale czuję się już potrzebna i spostrzegana w domu nie jako "chora" ale jako matka i żona na zwolnieniu.
Jednak nie ma co przesadzać z wygłupami i robieniem czegoś na siłę. Jak nie mam ochoty i to zalegam na kanapie i mam w nosie, że nie dokończyłam. Ale faktycznie, czas mija dużo szybciej niż jak siedziałam bądź lezłam całe dni.
Na Boże Narodzenia posprzątasz już sama - uwierz mi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak ,ambitnie chciałam ogarnąc kuchnie i nawet zabrałam sie do wyjmowania naczyń ze zmywarki. Mamuniu ile czasu mi to zajeło. Ze zmywarki na stół po jednej rzeczy potem ze stołu na blat i zblatu do szafek. I jeszcze te kule!!! Zasapałam sie jak foka i umordowałam niemiłosiernie.Walnęłam to wszystko powróciłam do pokoju i juz mi nic nie przeszkadzało. wiesz co z oczu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam siły za długo na tej jednej nodze bo nawala ta cholernica chora.Wisi sobie w powirtrzu i dynda i jeszcze małpa potrafi bolec w pachwinie i biodrze bo zgubiła gdzieś mięśnie i trzyma sie tylko chyba na skórze. A jaka szczuplutka jak za czasów panienskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Oj tak ,ambitnie chciałam ogarnąc kuchnie i nawet zabrałam sie do wyjmowania naczyń ze zmywarki. Mamuniu ile czasu mi to zajeło. Ze zmywarki na stół po jednej rzeczy potem ze stołu na blat i zblatu do szafek. I jeszcze te kule!!! Zasapałam sie jak foka i umordowałam niemiłosiernie.Walnęłam to wszystko powróciłam do pokoju i juz mi nic nie przeszkadzało. wiesz co z oczu...
Wiem. Też pierwszą poważniejszą robotą za jaką się wzięłam była właśnie kuchnia. Ale zrobiłam to dopiero w ubiegłym tygodniu - czyli prawie 2 m-ce od zdjęcia i gipsu. I też "brałam" ja na dwa razy. Po pierwszym podejściu skapitulowałam po ok 40 min. Odpoczęłam i nie darowałam jej tego "zapuszczenia się". I tym sposobem jeden dzień był przeznaczony jedynie na kuchnię, ale gdzie ma mi się spieszyć ? Po kolei i spokojnie odgruzuję z czasem to co było tak skrzętnie sprzątane przez rodzinę.
Dziwne jest jednak to, że nikt nie zauważa róznicy po mojej walce z ich poczuciem ładu i porządku :))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ja nie mam siły za długo na tej jednej nodze bo nawala ta cholernica chora.Wisi sobie w powirtrzu i dynda i jeszcze małpa potrafi bolec w pachwinie i biodrze bo zgubiła gdzieś mięśnie i trzyma sie tylko chyba na skórze. A jaka szczuplutka jak za czasów panienskich.

Dopóki nie podpierałam się na niej to klękałam tą kłodą na krześle a zdrową stałam i "pędziłam" ze szmatą po blatach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

Ja nie mam siły za długo na tej jednej nodze bo nawala ta cholernica chora.Wisi sobie w powirtrzu i dynda i jeszcze małpa potrafi bolec w pachwinie i biodrze bo zgubiła gdzieś mięśnie i trzyma sie tylko chyba na skórze. A jaka szczuplutka jak za czasów panienskich.

Dopóki nie podpierałam się na niej to klękałam tą kłodą na krześle a zdrową stałam i "pędziłam" ze szmatą po blatach.

Też tak myslałam,ąle kolanko nie chce jeszcze tak współpracowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam właśnie to co pisał w nocy Packard. Dochodzę do wniosku, że jednak kobiety mają więcej cierpliwości i potrafią lepiej się zorganizować w poczuciu nieszczęścia. Nie, to nie tak, że jestem teraz złośliwa w stosunki do mężczyzn ale wydaje mi się, że kobieta jak już nie daje sobie rady to zwróci się o pomoc (chociażby to nasze forum) a mężczyznom wydaję się, że to takie niemęskie i że mówiąc o swoich problemach - tracą twarz to jakby ujma na honorze.

W obliczu połamania wszyscy mamy takie same problemy i radości bez względu na płeć. Jednak kobietki są TU górą. A to o czymś świadczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Lecę do kuchni i z młodszym będziemy gotowac obiadek bo małżonek poszedł w świat do ludzi i wróci na łono rodzinki wieczorkiem. Pa ,wpadne później.

Ok - leć. Ja też pójdę sparzę sobie już dziś kapustę na jutrzejsze gołąbki. Naraziątko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Czytałam właśnie to co pisał w nocy Packard. Dochodzę do wniosku, że jednak kobiety mają więcej cierpliwości i potrafią lepiej się zorganizować w poczuciu nieszczęścia. Nie, to nie tak, że jestem teraz złośliwa w stosunki do mężczyzn ale wydaje mi się, że kobieta jak już nie daje sobie rady to zwróci się o pomoc (chociażby to nasze forum) a mężczyzną wydaję się, że to takie niemęskie i że mówiąc o swoich problemach - tracą twarz to jakby ujma na honorze.
W obliczu połamania wszyscy mamy takie same problemy i radości bez względu na płeć. Jednak kobietki są TU górą. A to o czymś świadczy :)
Już rzeźbie ci medal ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

Lecę do kuchni i z młodszym będziemy gotowac obiadek bo małżonek poszedł w świat do ludzi i wróci na łono rodzinki wieczorkiem. Pa ,wpadne później.

Ok - leć. Ja też pójdę sparzę sobie już dziś kapustę na jutrzejsze gołąbki. Naraziątko :)

O mamuniu gołąbki łażą mi po głowie od miesiaca i nie moge namówic męża. Twierdzi ,że strasznie duzo roboty z tymi gołąbkami i dziad nie kupuje kapusty z premedytacją ;-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
Czytałam właśnie to co pisał w nocy Packard. Dochodzę do wniosku, że jednak kobiety mają więcej cierpliwości i potrafią lepiej się zorganizować w poczuciu nieszczęścia. Nie, to nie tak, że jestem teraz złośliwa w stosunki do mężczyzn ale wydaje mi się, że kobieta jak już nie daje sobie rady to zwróci się o pomoc (chociażby to nasze forum) a mężczyzną wydaję się, że to takie niemęskie i że mówiąc o swoich problemach - tracą twarz to jakby ujma na honorze.
W obliczu połamania wszyscy mamy takie same problemy i radości bez względu na płeć. Jednak kobietki są TU górą. A to o czymś świadczy :)
Już rzeźbie ci medal ;-)
Medal Trzeci za rodzenie dzieci :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Dota wrote:
25.10.2009r Alawpr
26.10.2009r Aurora
27.10.2009r Kasiek79
29.10.2009r Jasmar, Aurora i a.
05.11.2009r Edziag i Raptor
16.11.2009r Witch i Marchewka
19.11.2009r LillaKorn
naniosłam korektę
Dzieki bardzo. Juz mnie zakręciło w żołądku..Br....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...