Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jasmar wrote:
Aurora wrote:
Aurora wrote:
Nie chcę bo się boję, że mi dadzą na dłużej niż 3 miesiące a nie chcę przeginać w pracy. Myślę, że dam radę, a jak nie to, no cóż, będę kombinować.
Jasmar podali jakąś strasznie odległą datę powrotu do pracy a ma takie samo złamanie, nawet mniej śrub i stąd moje obawy.
Aurora-mnie tak lekarz orzecznik w ZUSie powiedział, że ze śrubami chodzić się nie da i przewidywał, że jeszcze z rok posiedzę na zdrowotnym. Ja mu na to, że nie, że chcę do pracy( tak sobie liczę na luty), a on na to, że nie wierzy, bo ze śrubami nie wolno chodzić. No i gdyby nie forum to bym mu uwierzyła. A tak to już wiem, że on pewnie z tych co ściągali!!!!! Konował jeden-ja mu jeszcze pokażę-do sanatorium w ramach prewencji rentowej chce mnie wysłać. Niech mi zwykłe rehabilitacyjne przyspieszy.
Więc się Aurora tym nie sugeruj. Przed nami opcja powrotu do pracy ze śrubkami !!!!!!
bo nie moge co za lekarz!!
przeciez niektórzy do konca życia chodzą ze śrubami!! i jakos to nie przeszkadza..
Fakt lepiej je wyjąć no ale w niektórych sytuacjach lepiej zostawic..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

DE-MODE wrote:

Witajcie ..własnie wróciłem ze szpitala....zabieg był wczoraj godzinka i juz bez matalu....dzis uciekłem do domu..troszke napierd..a...i ide spac//:] pozdrawiam:]

Daj znać potem, czy jest trochę lepiej i napisz ile L-4 na to dostałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
Witaj Witch, zaginełaś coś mi wczoraj ;-)
Alawpr wczoraj miałam urodzinki, był zjazd znajomych i rodzinki a w nocy czułam duży napływ kostninki (po życzeniach) :)
Ale dziś już jestem wolna jak dzika świnia !
Witch, Wszystkiego Najlepszego, zdrówka i dobrej pracy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Oj tak ,ambitnie chciałam ogarnąc kuchnie i nawet zabrałam sie do wyjmowania naczyń ze zmywarki. Mamuniu ile czasu mi to zajeło. Ze zmywarki na stół po jednej rzeczy potem ze stołu na blat i zblatu do szafek. I jeszcze te kule!!! Zasapałam sie jak foka i umordowałam niemiłosiernie.Walnęłam to wszystko powróciłam do pokoju i juz mi nic nie przeszkadzało. wiesz co z oczu...

Dobrze zrobiłaś!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Czytałam właśnie to co pisał w nocy Packard. Dochodzę do wniosku, że jednak kobiety mają więcej cierpliwości i potrafią lepiej się zorganizować w poczuciu nieszczęścia. Nie, to nie tak, że jestem teraz złośliwa w stosunki do mężczyzn ale wydaje mi się, że kobieta jak już nie daje sobie rady to zwróci się o pomoc (chociażby to nasze forum) a mężczyznom wydaję się, że to takie niemęskie i że mówiąc o swoich problemach - tracą twarz to jakby ujma na honorze.
W obliczu połamania wszyscy mamy takie same problemy i radości bez względu na płeć. Jednak kobietki są TU górą. A to o czymś świadczy :)
Wiem o co Tobie chodzi. Faceci w obliczu choroby bardziej miękną, narzekają, nawet przeziębienie potrafią przeżywać, jakby nie wiem co się stało. Ale taka już ich natura, a my jesteśmy od pocieszania więc niech się wyżalają, nie mam nic przeciwko. Tylko niech przełamią swą męską dumę i udzielają się i wyżalają publicznie na forum bo to bardzo pomaga.
A Packard to doła złapał porządnego, naprawdę to się może deprechą zakończyć. A najgorsze jest milczenie - od tego się zaczyna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Dota wrote:
25.10.2009r Alawpr
26.10.2009r Aurora
27.10.2009r Kasiek79, beat(k)a
29.10.2009r Jasmar, Aurora i a.
05.11.2009r Edziag i Raptor
16.11.2009r Witch i Marchewka
19.11.2009r LillaKorn
naniosłam korektę
Aktualizacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Tak, tak ,ja ze swoja tez, nic a nic sie nie zadaje. Pędzimy zycie razem a jednak oddzielnie.

To się nazywa w prawie rodzinnym - separacja. Jak nie będą chciały dalej współpracować to zrobimy rozdzielność majątkową z nimi. Zobaczymy czy wtedy będą takie mądre.

Ja swoją wezmę na terapię szokową i polezę z nią do garderoby i pokażę cholerze buciki. Może weżmie sie zołza do roboty, bo inaczej golizną bedzie świecic ewentualnie juniorek jej sie ostanie. Inwestowac w niewdzięcznice nie będe !!!!!!!!!!!

Nie ma co bo się rozbestwi, zołza jedna i nie będzie chciała starych butów na obcasach nosić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Aurora wrote:
Aurora wrote:
Nie chcę bo się boję, że mi dadzą na dłużej niż 3 miesiące a nie chcę przeginać w pracy. Myślę, że dam radę, a jak nie to, no cóż, będę kombinować.
Jasmar podali jakąś strasznie odległą datę powrotu do pracy a ma takie samo złamanie, nawet mniej śrub i stąd moje obawy.
Aurora-mnie tak lekarz orzecznik w ZUSie powiedział, że ze śrubami chodzić się nie da i przewidywał, że jeszcze z rok posiedzę na zdrowotnym. Ja mu na to, że nie, że chcę do pracy( tak sobie liczę na luty), a on na to, że nie wierzy, bo ze śrubami nie wolno chodzić. No i gdyby nie forum to bym mu uwierzyła. A tak to już wiem, że on pewnie z tych co ściągali!!!!! Konował jeden-ja mu jeszcze pokażę-do sanatorium w ramach prewencji rentowej chce mnie wysłać. Niech mi zwykłe rehabilitacyjne przyspieszy.
Więc się Aurora tym nie sugeruj. Przed nami opcja powrotu do pracy ze śrubkami !!!!!!
No właśnie i dlatego nie chcę iść na komisję bo się boję, że też na takiego konowała trafię i mi da dłużej niż na 3 miesiące i potem się będę bała, że mnie zwolnią a chętnych na moje miejsce nie brakuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
jasmar wrote:
Aurora wrote:
Jasmar podali jakąś strasznie odległą datę powrotu do pracy a ma takie samo złamanie, nawet mniej śrub i stąd moje obawy.
Aurora-mnie tak lekarz orzecznik w ZUSie powiedział, że ze śrubami chodzić się nie da i przewidywał, że jeszcze z rok posiedzę na zdrowotnym. Ja mu na to, że nie, że chcę do pracy( tak sobie liczę na luty), a on na to, że nie wierzy, bo ze śrubami nie wolno chodzić. No i gdyby nie forum to bym mu uwierzyła. A tak to już wiem, że on pewnie z tych co ściągali!!!!! Konował jeden-ja mu jeszcze pokażę-do sanatorium w ramach prewencji rentowej chce mnie wysłać. Niech mi zwykłe rehabilitacyjne przyspieszy.
Więc się Aurora tym nie sugeruj. Przed nami opcja powrotu do pracy ze śrubkami !!!!!!
No właśnie i dlatego nie chcę iść na komisję bo się boję, że też na takiego konowała trafię i mi da dłużej niż na 3 miesiące i potem się będę bała, że mnie zwolnią a chętnych na moje miejsce nie brakuje...
a jak jest z przyznaniem takiego swiadczenia? Czy np. lekarz prowadzący moze zaznaczyć we wniosku, że po trzech miesiącach świadczenia odzyskam zdolność do pracy ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eliska wrote:
Aurora wrote:
jasmar wrote:
Aurora-mnie tak lekarz orzecznik w ZUSie powiedział, że ze śrubami chodzić się nie da i przewidywał, że jeszcze z rok posiedzę na zdrowotnym. Ja mu na to, że nie, że chcę do pracy( tak sobie liczę na luty), a on na to, że nie wierzy, bo ze śrubami nie wolno chodzić. No i gdyby nie forum to bym mu uwierzyła. A tak to już wiem, że on pewnie z tych co ściągali!!!!! Konował jeden-ja mu jeszcze pokażę-do sanatorium w ramach prewencji rentowej chce mnie wysłać. Niech mi zwykłe rehabilitacyjne przyspieszy.
Więc się Aurora tym nie sugeruj. Przed nami opcja powrotu do pracy ze śrubkami !!!!!!
No właśnie i dlatego nie chcę iść na komisję bo się boję, że też na takiego konowała trafię i mi da dłużej niż na 3 miesiące i potem się będę bała, że mnie zwolnią a chętnych na moje miejsce nie brakuje...
a jak jest z przyznaniem takiego swiadczenia? Czy np. lekarz prowadzący moze zaznaczyć we wniosku, że po trzech miesiącach świadczenia odzyskam zdolność do pracy ?
Nie sądzę bo to by oznaczało, że jest jasnowidzem;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że z facetami to jest ten problem, że oni mają polować i przynosić żarcie do domku, dać kobiecie żeby to ugotowała. i jak nie może tego robić i niejako role się odwracają czuje się znacznie gorzej niż my kobiety. ja przynajmniej mogę sobie wytłumaczyć że:

1. mam więcej czasu dla dziecka

2. udoskonale swoje umiejętności kulinarne

3. sprzątne tam gdzie normalnie zaglądam 2 razy w roku

4. poświęce więcej czasu sobie

5. wreszcie mam czas na poczytanie książek itd

myślę, ze to duże uogólnienie ale z grubsza to może tak wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eliska wrote:
a jak jest z przyznaniem takiego swiadczenia? Czy np. lekarz prowadzący moze zaznaczyć we wniosku, że po trzech miesiącach świadczenia odzyskam zdolność do pracy ?
W moim przypadku było tak:
lekarz leczący wnioskował o 3 miesiące, (że rokuję odzyskanie zdolności do pracy w ciągu 3 m-cy świadczenia)
lekarz orzecznik przyznała 6 miesięcy - ale ona wzięła też pod uwagę moję podstawowe schorzenie (nie złamanie).

Lekarz leczący może napisać we wniosku, że pacjent rokuje powrót do pracy po 3 miesiącach świadczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
myślę że z facetami to jest ten problem, że oni mają polować i przynosić żarcie do domku, dać kobiecie żeby to ugotowała. i jak nie może tego robić i niejako role się odwracają czuje się znacznie gorzej niż my kobiety. ja przynajmniej mogę sobie wytłumaczyć że:
1. mam więcej czasu dla dziecka
2. udoskonale swoje umiejętności kulinarne
3. sprzątne tam gdzie normalnie zaglądam 2 razy w roku
4. poświęce więcej czasu sobie
5. wreszcie mam czas na poczytanie książek itd
myślę, ze to duże uogólnienie ale z grubsza to może tak wyglądać.
Nic dodać, nic ująć. Myślę identycznie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Dota wrote:

Akcja "kciukowa" odwołana. Od dziś mam brata inżyniera od bankowości.

Łał...no to gratulacje dla braciszka. Cmoknij chłopaka w czoło!!!

Mówisz i masz. No to cmok smarkatego inżyniera w czółko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...