Dota Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 witch wrote:Dzieki, też tak myślałam i dlatego mam i te druki dotyczące pracodawcy. Wypełnię wszystko i dostarczę do ZUS-u ich sprawa co uznają za potrzebne a co za zbyteczne. Lepiej więcej niż jakby miało sie okazać, że z powodu jakiegoś jednego świstka odrzucą cały wniosek.Masz rację. Nawet jak druk N-10 będzie zbędny to nic się złego nie stanie.Jeśli będą wnikliwie czytać to pewnie doczytaja się, że pracownikiem jesteś do 30 listopada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 witam cieplutko;ależ się tu wczoraj działo... jak na zlot, to ja chętnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote:a. wrote:Aurora wrote:A ja jutro mam USG. Trochę się boję, czy mi tam jakiegoś stawu rzekomego nie wynajdą albo jakiegoś innego Sudecka. Albo jeszcze, że powiedzą, że wszystko mam tak porozwalane, że do końca życia będę kaleką.Czy na usg skierował Cię uzdrowiciel czy to inwencja własna?Może też powinnam ale gdyby nie forum, nei wiedziałam o tej praktyce.Idę z własnej inicjatywy, prywatnie, bo oczywiście nie doczekałabym się od lekarza skierowania w ramach NZF.Niestety, tak to już jest z tym naszym złamaniem, że może nam ono stale dokuczać (np. częste zwichnięcia, sztywność, ból), albo odezwać za ileś tam lat w postaci bolesnych zmian zwyrodnieniowych uniemożliwiających chodzenie. Zrost (kości) w naszym przypadku to pół biedy, znacznie istotniejsze jest, jakie szkody zostały jeszcze poczynione. I to te szkody tak naprawdę w dużej mierze decydują o tym, kiedy powrócimy do sprawności. Ja miałam jeszcze zwichnięcie, pęknięcie torebki stawowej, uszkodzenie więzozrostu piszczelowo-strzałkowego (przynajmniej tyle się dowiedziałam i tylko jeden lekarz mi to powiedział a byłam już u kilku).A jeszcze żeby tego było mało, po takim złamaniu tworzą się wewnątrz blizny, zrosty wewnątrzstawowe – „utrudniające rehabilitację i objawiające się bolesną sztywnością ograniczającą ruchy i nawracającymi obrzękami stawu, trudnościami w chodzeniu po schodach i nierównym terenie”.„USG pomaga rozpoznać brak ciągłości więzadła, umożliwia ocenę stabilności stawu skokowego, ocenia przerośnięcie i zmiany tkanek miękkich, dzięki USG widoczne są wszelkie obrzęki, pogrubienia. I jak w każdej chorobie, tak i tutaj niezwykle istotne jest wczesne rozpoznanie i odpowiednie działanie. Niestety na Rtg nie zawsze wszystko widać i USG jest tutaj bardzo przydatnym narzędziem.”Wiem, brzmi to wszystko strasznie i dlatego tak się boję, ale idę, bo lepiej wiedzieć, a ja mam jeszcze zamiar mieć coś z tego życia. Może w ten sposób uniknę lub przynajmniej ograniczę jakieś dalsze nieprzyjemne konsekwencje tego złamania (np. zwichnięcia), taką mam przynajmniej nadzieję.Więc jeśli masz taką możliwość a., to idź, nie zastanawiaj się, będziesz wiedziała na czym stoisz (dosłownie).Auroro, daj koniecznie znać "co i jak" po badaniu;ja podobnie jak Ty też te "cary" (torebki itp.) mialam uszkodzone... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 kasiek79 wrote: marchewka wrote: edziag wrote: hej marchewa co się stało że cię przesunęli? termin, który mi dziś dali mi nie przypasował, a najbliższy wolny był 16.11, to nie miałam wyboru, ale to nic poważnego, co się odwlecze to nie uciecze będę pamietała o twojej dacie bo 15.11 syn ma urodziny a 16.11 odiwedzamy z nim szpital (laryngolog) co będą mu robili? jakiś zabieg czy kontrola? pytam bo mój syn miał zakładane dreny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Witam. Jestem już po USG. Sztafeta z dobrymi wiadomościami biegnie dalej. Badanie było bardzo dokładne, przedtem wywiad, analiza zdjęć RTG. „Repozycja piękna”, wszystkie ścięgna całe, ciągłość więzozrostu także jest, żadnych krwiaków, niepożądanych nagromadzeń płynów, żyły drożne. Sztywność i brak 100% ruchomości spowodowana jest po prostu złamaniem i unieruchomieniem . Generalnie ten rodzaj złamania jest „paskudny”, przeważnie z długą rehabilitacją. Mam więc uzbroić się w cierpliwość. Zwyrodnień niestety nie uniknie się po tym złamaniu, już teraz mogę łykać Arthrostop, dbać o prawidłową wagę ciała, ćwiczyć te stawy, raz po raz fudnąć sobie jakąś serię zabiegów. Żelastwo do usunięcia po roku od złamania. Już teraz mam się zapisać na zabieg bo są długie terminy. I to by było na tyle. Teraz następni w kolejce, czekam na wieści. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: Jestem, ale po prostu zbiegałam ze schodów, zeskoczyłam z ostatnich dwóch zupełnie się nad tym nie zastanawiając. Chwila nie uwagi i bach! Wróciłam z SOR-u właśnie na wypisie mam skręcenie stawu skokowego P, ale nic nie pisze o stopniu. Boli mnie przy ruchu stopą do góry i w dół, natomiast na boki nie. I opuchlizna dość pokaźna. Nie ma tragedii, ale chwile pobyłam zdrowa i już się zapomniałam, a obiecałam sobie uważać! Teraz będę musiała z tym całym butem kuśtykać na wszystkie zajęcia, bo na uczelni przecież nie ma urlopów ojacie, jacie... no to pech. Ja jak pomyslę o schodach to mam...traumę... a tu człowieku, gdziegolwiek się ruszysz, to są schody.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 remi wrote: Aurora wstyd się przyznać, ale.. potrącił mnie pociąg, wiem że to dziwnie brzmi, ja w sumie dłuuugo w to nie wierzyłem:) remi pełen szacun, po obrażeniach myślałam że to wypadek samochodowy ale widzę że wyszedłeś obronną ręką, niesamowite że nic gorszego się nie stało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote: Witam. Jestem już po USG. Sztafeta z dobrymi wiadomościami biegnie dalej. Badanie było bardzo dokładne, przedtem wywiad, analiza zdjęć RTG. „Repozycja piękna”, wszystkie ścięgna całe, ciągłość więzozrostu także jest, żadnych krwiaków, niepożądanych nagromadzeń płynów, żyły drożne. Sztywność i brak 100% ruchomości spowodowana jest po prostu złamaniem i unieruchomieniem . Generalnie ten rodzaj złamania jest „paskudny”, przeważnie z długą rehabilitacją. Mam więc uzbroić się w cierpliwość. Zwyrodnień niestety nie uniknie się po tym złamaniu, już teraz mogę łykać Arthrostop, dbać o prawidłową wagę ciała, ćwiczyć te stawy, raz po raz fudnąć sobie jakąś serię zabiegów. Żelastwo do usunięcia po roku od złamania. Już teraz mam się zapisać na zabieg bo są długie terminy. I to by było na tyle. Teraz następni w kolejce, czekam na wieści. Aurora, to super!!!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a. Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 eliska wrote: Aurora wrote: Witam. Jestem już po USG. Sztafeta z dobrymi wiadomościami biegnie dalej. Badanie było bardzo dokładne, przedtem wywiad, analiza zdjęć RTG. „Repozycja piękna”, wszystkie ścięgna całe, ciągłość więzozrostu także jest, żadnych krwiaków, niepożądanych nagromadzeń płynów, żyły drożne. Sztywność i brak 100% ruchomości spowodowana jest po prostu złamaniem i unieruchomieniem . Generalnie ten rodzaj złamania jest „paskudny”, przeważnie z długą rehabilitacją. Mam więc uzbroić się w cierpliwość. Zwyrodnień niestety nie uniknie się po tym złamaniu, już teraz mogę łykać Arthrostop, dbać o prawidłową wagę ciała, ćwiczyć te stawy, raz po raz fudnąć sobie jakąś serię zabiegów. Żelastwo do usunięcia po roku od złamania. Już teraz mam się zapisać na zabieg bo są długie terminy. I to by było na tyle. Teraz następni w kolejce, czekam na wieści. Aurora, to super!!!!!!!!!!!! bardzo super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 a. jak ta Twoja nózia ? biegasz już ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora zaciekawiłaś mnie tym USG - może ja też sobie zrobię? U jakiego lekarza z tym byłaś i jak to się fachowo nazywa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a. Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 eliska wrote:a. jak ta Twoja nózia ? biegasz już ?nie mogę ale nawet gdyby kazano mi iść to chyba wątpierozruszałaś swoja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote:Witam. Jestem już po USG. Sztafeta z dobrymi wiadomościami biegnie dalej. Badanie było bardzo dokładne, przedtem wywiad, analiza zdjęć RTG. „Repozycja piękna”, wszystkie ścięgna całe, ciągłość więzozrostu także jest, żadnych krwiaków, niepożądanych nagromadzeń płynów, żyły drożne. Sztywność i brak 100% ruchomości spowodowana jest po prostu złamaniem i unieruchomieniem . Generalnie ten rodzaj złamania jest „paskudny”, przeważnie z długą rehabilitacją. Mam więc uzbroić się w cierpliwość. Zwyrodnień niestety nie uniknie się po tym złamaniu, już teraz mogę łykać Arthrostop, dbać o prawidłową wagę ciała, ćwiczyć te stawy, raz po raz fudnąć sobie jakąś serię zabiegów. Żelastwo do usunięcia po roku od złamania. Już teraz mam się zapisać na zabieg bo są długie terminy. I to by było na tyle. Teraz następni w kolejce, czekam na wieści.A nie mówiłam tego wczoraj ??????? Jestem lepsza od wrózki Kasandry I po co były te nerwy ? Pisałam, że z nami nic złego już nie może się stać. Jesteśmy lepsi od najlepszego leku.Cieszę się razem z Tobą i też zaczęłam poszukiwanie w pobliżu lekarza, który zrobi mi USG. Wystraszyłaś mnie. A że ja miałam w nodze pozrywane i poszarpane wszystko co tylko mozliwe więc dla spokojności poddam się temu badaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
909roses Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 czescz góry prosze o wyrozumiałosc, bo pierwszy raz pisze na forum, i zdaje sobie sprawe ze pewnie powinnam znalezc bliższy mojemu tematowi wątek, czy coś, ale już chodzę po wielu stronach i nie mam juz siły dlatego postanowilam tu napisac bo widze ze szybko odpowiadacie i w ogole, moze mi pomozecie .Otoz na wfie gralismy w siatkówke i niefortunnie skoczylam, tak ze upadlam na prawa strone stopy no i upadłam na ziemię, praktycznie momentalnie mi niesamowicie spuchla kostka, obrzek byl ogromny (tzn w sumie nadal jest chyba), nie mogłam sama wstac i bolało (chociaż nie znowu tak strasznie, potem moglam jakos chodzic). Pojechalam z tym na pogotowie i tam sie okazalo ze mam zwichnieta kostke i złamane kości w stawie skokowym, zalozyli mi gips na jakies 5 tygodni ;(. ten koles co mi go zakladal powiedzial, ze to b. powazne i przez 2 tygodnie nie moge chodzic, tylko lezec z nogą w górze i musze bardzo uwazac, a potem moze mi zmiania gips na jakis plastikowy kiedy obrzek zejdzie... i mam pare pytan, bo juz sie w tym wszystkim zgubiłam; czy naprawde musze ciagle lezec z noga w gorze? juz jak to pisze to ją trzymam w górze i mam wrazenie ze mam cala zimna stope i w ogole to strasznie niewygodne, naprawde nie moge nawet sobie skakac na jednej nodze czy chodzic o kulach tak zeby jej nie stawiac na ziemi? to jest takie niebezpieczne ze sie nieprawidlowo zrosnie, czy obrzek nie zejdzie? I w ogole, wiecie, co bedzie po tych 2 tyg? Tez nie bede mogla chodzic? I kiedy w koncu normalnie wszystko bede mogla wykonywac ? Boze, jestem tym przerazona, bo na co dzien ciagle cos robie, gdzies wychodze a teraz czuje sie taka ograniczona, nie wiem jak to wytrzymam. Kiedy bede mogla sobie pochodzic chociaz po mieszkaniu o kulach? ;( Aha, i ile moze wynosić odszkodowanie za zwichniecie i zlamanioe tych kosci w stawie skokowym?Strasznie sie rozpisalam, jesli ktos podołał temu zeby przeczytac i mi cos odpowie czy poradzi to naprawde będe STRASZNE WDZIĘCZNA. juz nie wiem co mam zrobic ze soba ehh... Z gory dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 909roses napisz dokładnie jakie masz złamanie bo przy złamaniach w stawie skokowym często konieczne jest zespolenie operacyjne. Aha, jak nie wolno chodzić - to nie wolno. A tak w ogóle to w dobrym miejscu napisałaś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 edziag wrote: kasiek79 wrote: marchewka wrote: termin, który mi dziś dali mi nie przypasował, a najbliższy wolny był 16.11, to nie miałam wyboru, ale to nic poważnego, co się odwlecze to nie uciecze będę pamietała o twojej dacie bo 15.11 syn ma urodziny a 16.11 odiwedzamy z nim szpital (laryngolog) co będą mu robili? jakiś zabieg czy kontrola? pytam bo mój syn miał zakładane dreny. oj mój po kilku powaznych operacjach Ma całe środkowe ucho wycięte:-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ja cały czas nie mam wiesci od ALAWPR....no i nie mogę się doczekac jutrzejszej wizyty zajżę jutro wieczorem papa, no chyba ze ALA wczesniej się odezwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
909roses Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Szczerze mowiac to nie wiem, bo bylam za bardzo zestresowana tym ze nie bede chodzila przez miesiac i nie pamietam Hm, ale napiszę jakos wieczorem jakie dokładnie, tylko teraz nie mogę znalezc tej kartki, a akurat dzisiaj jak wiadomo nie jestem w najlepszej formie zeby szukac czegokolwiek ;P.. wiec jak ktos sie zjawi w domu to poprosze zeby mi pomogl poszukac, a wtedy napisze co to jest dokladnie oh, ale naprawde dzieki za odpowiedz i zainteresowanie, bo naprawde jestem tym troche przerazona ...PS beznadzieja z ta noga w gorze, bo boli :{. juz cala krew mi stamtad odplynela chyba ;pp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 909roses wrote:czescz góry prosze o wyrozumiałosc, bo pierwszy raz pisze na forum, i zdaje sobie sprawe ze pewnie powinnam znalezc bliższy mojemu tematowi wątek, czy coś, ale już chodzę po wielu stronach i nie mam juz siły dlatego postanowilam tu napisac bo widze ze szybko odpowiadacie i w ogole, moze mi pomozecie .Otoz na wfie gralismy w siatkówke i niefortunnie skoczylam, tak ze upadlam na prawa strone stopy no i upadłam na ziemię, praktycznie momentalnie mi niesamowicie spuchla kostka, obrzek byl ogromny (tzn w sumie nadal jest chyba), nie mogłam sama wstac i bolało (chociaż nie znowu tak strasznie, potem moglam jakos chodzic). Pojechalam z tym na pogotowie i tam sie okazalo ze mam zwichnieta kostke i złamane kości w stawie skokowym, zalozyli mi gips na jakies 5 tygodni ;(. ten koles co mi go zakladal powiedzial, ze to b. powazne i przez 2 tygodnie nie moge chodzic, tylko lezec z nogą w górze i musze bardzo uwazac, a potem moze mi zmiania gips na jakis plastikowy kiedy obrzek zejdzie... i mam pare pytan, bo juz sie w tym wszystkim zgubiłam; czy naprawde musze ciagle lezec z noga w gorze? juz jak to pisze to ją trzymam w górze i mam wrazenie ze mam cala zimna stope i w ogole to strasznie niewygodne, naprawde nie moge nawet sobie skakac na jednej nodze czy chodzic o kulach tak zeby jej nie stawiac na ziemi? to jest takie niebezpieczne ze sie nieprawidlowo zrosnie, czy obrzek nie zejdzie? I w ogole, wiecie, co bedzie po tych 2 tyg? Tez nie bede mogla chodzic? I kiedy w koncu normalnie wszystko bede mogla wykonywac ? Boze, jestem tym przerazona, bo na co dzien ciagle cos robie, gdzies wychodze a teraz czuje sie taka ograniczona, nie wiem jak to wytrzymam. Kiedy bede mogla sobie pochodzic chociaz po mieszkaniu o kulach? ;( Aha, i ile moze wynosić odszkodowanie za zwichniecie i zlamanioe tych kosci w stawie skokowym?Strasznie sie rozpisalam, jesli ktos podołał temu zeby przeczytac i mi cos odpowie czy poradzi to naprawde będe STRASZNE WDZIĘCZNA. juz nie wiem co mam zrobic ze soba ehh... Z gory dziękuję Witaj.Jeżeli chodzi o forum, to mogę Ci powiedzieć, że ludzie piszący tutaj są wspaniali i na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Jeżeli chodzi o trzymanie nogi " w górze", to pomaga na zmniejszenie opuchlizny; a najlepiej stosuj sie do zaleceń lekarza, który widział Twoją nogę i pewnie wie co dla niej jest najlepsze. Mimo, że złamania są do siebie podobne, to jednak każdy przypadek jest inny... I trzymaj się dzielnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 909roses wrote:Szczerze mowiac to nie wiem, bo bylam za bardzo zestresowana tym ze nie bede chodzila przez miesiac i nie pamietam Hm, ale napiszę jakos wieczorem jakie dokładnie, tylko teraz nie mogę znalezc tej kartki, a akurat dzisiaj jak wiadomo nie jestem w najlepszej formie zeby szukac czegokolwiek ;P.. wiec jak ktos sie zjawi w domu to poprosze zeby mi pomogl poszukac, a wtedy napisze co to jest dokladnie oh, ale naprawde dzieki za odpowiedz i zainteresowanie, bo naprawde jestem tym troche przerazona ...PS beznadzieja z ta noga w gorze, bo boli :{. juz cala krew mi stamtad odplynela chyba ;ppHej. Dobrze, że donas trafiłaś. Noga w górze aby zszedł obrzęk. Zimną stopą się nie martw, to minie za kilkanaście tygodni. A tak w ogóle to stosuj się do zaleceń lekarza. Na kule jeszcze przyjdze czas. Przez dłuższy czas musiasz zwolnić życiowe tempo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 DE-MODE wrote:Damira 48 wrote:Rany...ale macie tempo! Na chwilę odeszłam od kompa i juz dostałam oczopląsu od czytania Aurora, przeczytasz jutro....mnie blachy wyjęli szybko, bo musieli, noga mi ropiała i nie było bata Ale się lista wydłużyła, no, no...Zlot obowiązkowo latem, zagrożeń mniej jakby.Jacek, nie martw się, też jestem panna z odzysku, też mOj PiW mnie olał, ale w sumie wyszło mi to tylko na dobre. Stare i niewierne won!......będzie nowe, lepsze ..dzięki wiem jak otworzyły mi sie oczy i emocje opadły to tez zrozumiałem ze zasługuje na kogoś lepszego:] mam dopiero 34 lata wiec jeszcze wszystko przede mną...i wiem ze bedzie lepiej tym razem nie bede patrzył na dupe i nózki tylko na inne cechy:]De mode to ty mój rocznik jesteś . taaaaaa w głąb trza patrzeć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 a. wrote: LillaKorn wrote: a. wrote: Myślę, że to przez mit, że ze złamaną nogą się tylko odpoczywa. (zazdrość) Noooo odpoczywa się bosię nie wstaje rano do pracki I można pozarządzać domowymi zasobami ludzkimi w zależności od warunków! wyższa forma odpoczynku ekwilibrystyka prysznicowa eh uśmiałam się jak norka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
909roses Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi :* naprawde, bo jak na razie to nie daje sobie rady z ta swiadomoscie nic-nie-robienia przez tyle czasu i w ogole. Wiem ze to niby nic takiego strasznego, ale dla mnie to naprawde wielki problem w kazdym razie dzieki dzieki naprawde i jeszcze jak sie dowiem to napisze co to dokladnie za zlamanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 909roses wrote:dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi :* naprawde, bo jak na razie to nie daje sobie rady z ta swiadomoscie nic-nie-robienia przez tyle czasu i w ogole. Wiem ze to niby nic takiego strasznego, ale dla mnie to naprawde wielki problem w kazdym razie dzieki dzieki naprawde i jeszcze jak sie dowiem to napisze co to dokladnie za zlamanie Tak musi być i nikt tego nie przeskoczy. Miesiące muszą upłynąć abyś znów mogła samodzielnie chodzić. Tak jest prawda. Lepiej przyjmij to do wiadomości już teraz.Będzie ci ciężko ale miedzy innymi właśnie na takie chwile jest to forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 a. wrote:eliska wrote:a. jak ta Twoja nózia ? biegasz już ?nie mogę ale nawet gdyby kazano mi iść to chyba wątpierozruszałaś swoja?a. jakoś 'łopornej' rozruszać nie mogę.. ale.. dzisiaj wieczorem minie tydzień od uwolnienienia jej od gipsu i zapowiedziałam jej, że czas jej folgowania minął...tak więc, zabieram się ostro do walki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Do 909rosesChodzisz do szkoły ? W której jesteś klasie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 witaj roses. hmmm wszyscy mieliśmy to samo. każdemu tutaj wydawało się że nie da rady i nie wytrzyma siedzenia w domu i "nicnierobienia". Jak widzisz można i trzeba uzbroić się w cierpliwość a do czasu stanięcia na obie nogi zapraszamy do pisania.....z nami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Witam wszystkich. Najpierw chciałam trochę napisać, ale później zmieniłam zdanie i poczytałam co u Was słychać. I.....widzę, że dobrze zrobiłam, bo chciałam zacząć od wyżalenia się(czyli wg. jednej osoby pokwękania), ale jak poczytałam to humor mi się poprawił i napiszę, że już jest lepiej(szczególnie z małym), bo w sobotę to już był wyjazd na dyżur. Powiem szczerze- spanikowałam-ale jak gorączka z prawie 40 po czopkach z pyralginy schodziła do 38 i mały jęczał, że boli główka i gardło to w sobotę wieczór zawezwałam moich rodziców i pojechali z synem po pomoc. Lekarz stwierdził, że nic szczególnego -oprócz tego co zdiagnozował pediatra wcześniej- mu nie dolega i trzeba czekać aż antybiotyk zacznie działać(moje przekonanie było takie, że od czwartku do soboty już powinien zadziałać). No....ale w niedzielę po południu już mu jak to mówię "dupka odżyła". Mam nadzieję, że nie wywalicie mnie z forum za te rozpiski nie na temat, bo ja na taki zjazd też się piszę, ale optuję za wiosną!!! Remi jestem pełna podziwu dla Ciebie za optymistyczne nastawienie do świata po tym co Cię spotkało i oczywiście trzymam mocno kciuki. Jesteś wielki!!!!Alawpr już od wczoraj myślę o Tobie i wierzę, że wszystko będzie dobrze.A wszystkim Wam dziękuję, bo jak poczytam to nastrój od razu się poprawia. i już nie mam ochoty kwękać i jestem pełna optymizmu przed moimi wizytami-wprawdzie ta środowa nie dotyczy nogi tylko brzucha. Ale w czwartek "muszę" przynieść dobre wieści od orto-czuję się do tego zobligowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
909roses Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Dota: Tak, jestem teraz w 2 klasie liceum... Kurcze, ale lekarz mi założył gips na 5 tygodni, to ma się przeciągnąc na kilka miesiecy? ;o o nie... w sumie to nie mam jakichs duzych problemow zeby chodzic samodzielnie (tzn nie mialam poki mi nie wlozyli gipsu) wiec mam na dzieje ze po tych 5 tyg juz bedzie dobrze, co ? edziag: hm, kurcze, nadal mam nadzieje ze za 2 tygodnie bede mogla chodzic chociaz o kulach bo nie dam rady lezec dluzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora jak widzę dobra passa trwa i oby się nie skończyła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się