jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote:Nikt mu nie każe czytać.Ja mam fajnie - w góry i nad morze ta sama droga, tylko na Mazury daleko...A taki wyjazd nad morze to w sezonie naprawdę spory wydatek A mnie pozostaje zawsze tylko środek sezonu i czas gdzie wszędzie jest najdrożej. I dlatego często mnie drzaźni jak mówią, że nauczyciele mają tak fajnie bo całe wakacje. Ale nikt nie wie, że ja jeszcze tydzień po rozdaniu świadectw spędzam w pracy-więc czerwiec odpada(nawet ten jeden tańszy tydzień) a po 20 sierpnia też już muszę się stawić bo są m. in. egzaminy poprawkowe. I nie mam najmniejszej szansy jechać np za granicę wtedy kiedy jest taniej np we wrześniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Gips po tyłek to MASAKRA! Miałam taki 2 miesiące a potem kolejne dwa plastikowy! I nadal będę głosić, że leczenie operacyjne jest dobrodziejstwem dla połamanego, bo szybciej stawia na nogi i człowiek nie musi gnić na kanapie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote: a. wrote: Też coś się boję, że nie skrócą. Ona połamana tydzień po mnie, a mnie dopeiro co rozpakowali chociaż jestem ześrubowana. Do tego jej lekarz to "twardziel". Tak, prawdziwy macho ;( Nie chciałabym spotkać tego jej macho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 jasmar wrote: Aurora wrote: a. wrote: Też coś się boję, że nie skrócą. Ona połamana tydzień po mnie, a mnie dopeiro co rozpakowali chociaż jestem ześrubowana. Do tego jej lekarz to "twardziel". Tak, prawdziwy macho ;( Nie chciałabym spotkać tego jej macho Bo to jakiś sado maso chyba, że zabraklo w szpitalu środkow znieczulających! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: Gips po tyłek to MASAKRA! Miałam taki 2 miesiące a potem kolejne dwa plastikowy! I nadal będę głosić, że leczenie operacyjne jest dobrodziejstwem dla połamanego, bo szybciej stawia na nogi i człowiek nie musi gnić na kanapie. Też tak myślę, tylko................................ ten strach przed operacjami i jest to zawsze ingerencja w moje kości. A jak się zrastają naturalnie to może i dłużej ale chyba dla kości lepiej. Już sama nie wiem co lepsze. Tylko pewnie jest tak, że niektóre złamania nie zrosną się same i dlatego potrzebne są te złomy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: Gips po tyłek to MASAKRA! Miałam taki 2 miesiące a potem kolejne dwa plastikowy! I nadal będę głosić, że leczenie operacyjne jest dobrodziejstwem dla połamanego, bo szybciej stawia na nogi i człowiek nie musi gnić na kanapie. Ja nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, to musiała być męka. Mnie ta moja łuska drażniła, nie mogłam spać, cała się gotowałam, a co dopiero gips po tyłek! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Wiesz, spotkałam się z podobnymi osobami na rehabilitacji. Ba! w miarę w tym samym czasie, taką panią operował ten sam lekarz, podobne złamanie, tak samo zespolona, a poruszała się jedynie na wózku przez co najmniej 3 miesiące, bo później to nie wiem już i tez nie miała żadnego gipsu. To wszystko jest bardzo indywidualną sprawą tak naprawdę i też cieszy mnie to, że lekarze indywidualnie podeszli do tych dwóch przypadków. Z tego co wiem, to ta pani miała później straszne problemy z rehabilitacją, ponieważ lekarz pozwolił obciążać już nogę, a pani zwyczajnie bała się chodzić po takiej długiej przerwie. Rozumiem ją doskonale, bo miałam to samo, tylko się przemogłam. Co do śruby więzozrostowej, no cóż, trudno mi się ustosunkować, mi nic się nie rozwaliło a jeździłam na rowerze, rolkach, chodziłam, 2 razy zaliczyłam nawet groźnie wyglądającą glebę, a kostki są w całości. Tylko z tego co widzę to Ty masz nieco niżej złamane, więc może dlatego te kostki są bardziej narażone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: jasmar wrote: Aurora wrote: Tak, prawdziwy macho ;( Nie chciałabym spotkać tego jej macho Bo to jakiś sado maso chyba, że zabraklo w szpitalu środkow znieczulających! Ja to się nie dałam dotknąć tylko od razu wołałam o przeciwbólowe. Dopiero jak dostałam w dupę zastrzyk i zaczął działać to mogli dotykać moją nogę a i tak trochę bolało. Nie wyobrażam sobie jak można ściągać but na żywca czy ruszać połamaną nogą jak to niektórzy tu opisują. Koszmar, a żyjemy w XXI wieku i eliminacja bólu jest priorytetem-przynajmniej powinna być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Współczesne leczenie złamań to zespolenia, bo one dają prawdopodobieństwo prostego zrostu kości w tej samej długości. Oczywiście gwarancji nie ma jest tylkoprawdopodobieństwo. Jasmar zobacz co pisze Ojacie 3 miechy i dwunożna istota! Ja jeszcze nie wyszłam z gipsu (4 miechy) i gdybym miała pracę fizyczną to bym już ją straciła, bo leczenie gipsem jest długie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: Wiesz, spotkałam się z podobnymi osobami na rehabilitacji. Ba! w miarę w tym samym czasie, taką panią operował ten sam lekarz, podobne złamanie, tak samo zespolona, a poruszała się jedynie na wózku przez co najmniej 3 miesiące, bo później to nie wiem już i tez nie miała żadnego gipsu. To wszystko jest bardzo indywidualną sprawą tak naprawdę i też cieszy mnie to, że lekarze indywidualnie podeszli do tych dwóch przypadków. Z tego co wiem, to ta pani miała później straszne problemy z rehabilitacją, ponieważ lekarz pozwolił obciążać już nogę, a pani zwyczajnie bała się chodzić po takiej długiej przerwie. Rozumiem ją doskonale, bo miałam to samo, tylko się przemogłam. Co do śruby więzozrostowej, no cóż, trudno mi się ustosunkować, mi nic się nie rozwaliło a jeździłam na rowerze, rolkach, chodziłam, 2 razy zaliczyłam nawet groźnie wyglądającą glebę, a kostki są w całości. Tylko z tego co widzę to Ty masz nieco niżej złamane, więc może dlatego te kostki są bardziej narażone. Pewnie tak. Mimo iż nazwa złamania taka sama to za każdym razem jest to trochę inaczej. Trzeba ufać i wierzyć swojemu lekarzowi, że dobrze nas prowadzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Bo to najpradziwsza prawda, że każde złamanie jest inne! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 jasmar wrote: Pewnie tak. Mimo iż nazwa złamania taka sama to za każdym razem jest to trochę inaczej. Trzeba ufać i wierzyć swojemu lekarzowi, że dobrze nas prowadzi. Po zespoleniu wszyscy wyglądamy podobnie bo taka jest ta metoda, ale tak naprawdę liczy się, jak wyglądało nasze złamanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: Współczesne leczenie złamań to zespolenia, bo one dają prawdopodobieństwo prostego zrostu kości w tej samej długości. Oczywiście gwarancji nie ma jest tylkoprawdopodobieństwo. Jasmar zobacz co pisze Ojacie 3 miechy i dwunożna istota! Ja jeszcze nie wyszłam z gipsu (4 miechy) i gdybym miała pracę fizyczną to bym już ją straciła, bo leczenie gipsem jest długie. To fakt Lilla ja liczę , że w czwartą miesięcznicę mojego złamania będę poruszać się już samodzielnie. Mam taką nadzieję i bardzo na to liczę. A co do pracy to moja niby nie fizyczna,. ale w większości na nogach. Mam nadzieję, że dam radę. L4 do 12 stycznia a potem do pracy jak lekarz pozwoli. Tylko muszę przemyśleć wyciąganie śrub, bo u mnie jest trochę inaczej. Nikt z rodziców nie chce takiego urywanego nauczania, więc jeśli wrócę do pracy to wyjęcie złomu będzie mogło nastąpić dopiero w wakacje 2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: Współczesne leczenie złamań to zespolenia, bo one dają prawdopodobieństwo prostego zrostu kości w tej samej długości. Oczywiście gwarancji nie ma jest tylkoprawdopodobieństwo. Jasmar zobacz co pisze Ojacie 3 miechy i dwunożna istota! Ja jeszcze nie wyszłam z gipsu (4 miechy) i gdybym miała pracę fizyczną to bym już ją straciła, bo leczenie gipsem jest długie. Lilla, a nie dało rady iść w długą z tego szpitala i pojechać np. do Gdańska, czy nie myślałaś wtedy o tym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: W sierpniu właściwie wróciłam do normalności. Do tego stopnia, że dzień przed zabiegiem jeździłam na rolkach, później poszłam na imprezę, którą przetańczyłam do 3 w nocy, a o 7 wstawiłam się w szpitalu Hahaha, jak teraz czytam co napisałam to muszę dopowiedzieć, że "wstawiłam się w szpitalu" miało być w znaczeniu, że się tam po prostu zgłosiłam rzecz jasna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: ojacie wrote: W sierpniu właściwie wróciłam do normalności. Do tego stopnia, że dzień przed zabiegiem jeździłam na rolkach, później poszłam na imprezę, którą przetańczyłam do 3 w nocy, a o 7 wstawiłam się w szpitalu Hahaha, jak teraz czytam co napisałam to muszę dopowiedzieć, że "wstawiłam się w szpitalu" miało być w znaczeniu, że się tam po prostu zgłosiłam rzecz jasna O niczym innym nie pomyślałam. Ale faktycznie wyszło fajnie ha ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: ojacie wrote: W sierpniu właściwie wróciłam do normalności. Do tego stopnia, że dzień przed zabiegiem jeździłam na rolkach, później poszłam na imprezę, którą przetańczyłam do 3 w nocy, a o 7 wstawiłam się w szpitalu Hahaha, jak teraz czytam co napisałam to muszę dopowiedzieć, że "wstawiłam się w szpitalu" miało być w znaczeniu, że się tam po prostu zgłosiłam rzecz jasna Dobra, dobra... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 A mnie PZU zacznie podejrzewać o jakieś kombinacje i próby wyłudzenia odszkodowań za pobyt w szpitalu. Mój mąż był dziś w sprawie ostatniego mojego pobytu i pani zdziwiła się- ZNOWU?????????? a co niech płacą -ja płacę składki już tyle lat i nie korzystałam, to teraz kumulacja he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 jasmar wrote: A mnie PZU zacznie podejrzewać o jakieś kombinacje i próby wyłudzenia odszkodowań za pobyt w szpitalu. Mój mąż był dziś w sprawie ostatniego mojego pobytu i pani zdziwiła się- ZNOWU?????????? a co niech płacą -ja płacę składki już tyle lat i nie korzystałam, to teraz kumulacja he he Oni tylko chcą żeby im płacić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 No dobra przyznaje się, wstawiliśmy się tam wszyscy, ja, ordynator, pielęgniarki i reszta zespołu, a potem bawiliśmy się w lekarzy i pacjentów. Niestety to na mnie padło bycie pacjentką -_- Jak się domyślacie, zabawa była przednia.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: No dobra przyznaje się, wstawiliśmy się tam wszyscy, ja, ordynator, pielęgniarki i reszta zespołu, a potem bawiliśmy się w lekarzy i pacjentów. Niestety to na mnie padło bycie pacjentką -_- Jak się domyślacie, zabawa była przednia.... A jakie miałaś znieczulenie przy wyjmowaniu śrubki??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Rum z colą A operował dr Burski z dr Zosią A tak na poważnie, miałam znieczulenie w kręgosłup Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote: jasmar wrote: A mnie PZU zacznie podejrzewać o jakieś kombinacje i próby wyłudzenia odszkodowań za pobyt w szpitalu. Mój mąż był dziś w sprawie ostatniego mojego pobytu i pani zdziwiła się- ZNOWU?????????? a co niech płacą -ja płacę składki już tyle lat i nie korzystałam, to teraz kumulacja he he Oni tylko chcą żeby im płacić. A przy wypłacie namnażają tysiące papierków do wypełnienia-jest tam m.in opinia lekarza operującego i pieczątka szpitala i mąż tłumaczy jak to było-że w Zakopanem - a oni swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ojacie wrote: Rum z colą A operował dr Burski z dr Zosią A tak na poważnie, miałam znieczulenie w kręgosłup a ja po ostatnim znieczuleniu podpajęczynówkowym zastanawiam się czy nie dać się uśpić. Anestezjolog trafił mi dopiero za 4 razem. Myślałam, że go pogryzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aurora wrote: LillaKorn wrote: Współczesne leczenie złamań to zespolenia, bo one dają prawdopodobieństwo prostego zrostu kości w tej samej długości. Oczywiście gwarancji nie ma jest tylkoprawdopodobieństwo. Jasmar zobacz co pisze Ojacie 3 miechy i dwunożna istota! Ja jeszcze nie wyszłam z gipsu (4 miechy) i gdybym miała pracę fizyczną to bym już ją straciła, bo leczenie gipsem jest długie. Lilla, a nie dało rady iść w długą z tego szpitala i pojechać np. do Gdańska, czy nie myślałaś wtedy o tym? Auroro robiłam dwa podejścia do operacji jedno w Gdyni drugie w Gdańsku i to właśnie w Gdańsku w dniu operacji (ja kompletnie przygotowana, noc, nie przespana, czopki, antybiotyki w żyle) a przychodzi doktor i mówi, że ta operacja się nie odbędzie....bo jest za późno (4 tygodnie po złamaniu). A do szpitala mnie przyjęli i kwalifikowali na zabieg, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: Aurora wrote: LillaKorn wrote: Współczesne leczenie złamań to zespolenia, bo one dają prawdopodobieństwo prostego zrostu kości w tej samej długości. Oczywiście gwarancji nie ma jest tylkoprawdopodobieństwo. Jasmar zobacz co pisze Ojacie 3 miechy i dwunożna istota! Ja jeszcze nie wyszłam z gipsu (4 miechy) i gdybym miała pracę fizyczną to bym już ją straciła, bo leczenie gipsem jest długie. Lilla, a nie dało rady iść w długą z tego szpitala i pojechać np. do Gdańska, czy nie myślałaś wtedy o tym? Auroro robiłam dwa podejścia do operacji jedno w Gdyni drugie w Gdańsku i to właśnie w Gdańsku w dniu operacji (ja kompletnie przygotowana, noc, nie przespana, czopki, antybiotyki w żyle) a przychodzi doktor i mówi, że ta operacja się nie odbędzie....bo jest za późno (4 tygodnie po złamaniu). A do szpitala mnie przyjęli i kwalifikowali na zabieg, prawda? Kurdę i to kogo mieć tu żal i pretensje- do lekarzy, samej siebie czy jeszcze do kogoś innego. Ale podziwiam Twoją cierpliwość i pogodę ducha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 No Lilla już prawie jest dzisiaj, trza zalegnąć do łóżka. A Ty jutro wstajesz do pracy. Spokojnej nocki życzę i do jutra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 jasmar wrote: LillaKorn wrote: Auroro robiłam dwa podejścia do operacji jedno w Gdyni drugie w Gdańsku i to właśnie w Gdańsku w dniu operacji (ja kompletnie przygotowana, noc, nie przespana, czopki, antybiotyki w żyle) a przychodzi doktor i mówi, że ta operacja się nie odbędzie....bo jest za późno (4 tygodnie po złamaniu). A do szpitala mnie przyjęli i kwalifikowali na zabieg, prawda? Kurdę i to kogo mieć tu żal i pretensje- do lekarzy, samej siebie czy jeszcze do kogoś innego. Ale podziwiam Twoją cierpliwość i pogodę ducha. Do siebie, bo ufałam lekarzom, do lekarzy, bo nie leczyli mnie tak jak należy, do NFZ bo to prywatny folwark wszystkich lekarzy! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 LillaKorn wrote: jasmar wrote: LillaKorn wrote: Auroro robiłam dwa podejścia do operacji jedno w Gdyni drugie w Gdańsku i to właśnie w Gdańsku w dniu operacji (ja kompletnie przygotowana, noc, nie przespana, czopki, antybiotyki w żyle) a przychodzi doktor i mówi, że ta operacja się nie odbędzie....bo jest za późno (4 tygodnie po złamaniu). A do szpitala mnie przyjęli i kwalifikowali na zabieg, prawda? Kurdę i to kogo mieć tu żal i pretensje- do lekarzy, samej siebie czy jeszcze do kogoś innego. Ale podziwiam Twoją cierpliwość i pogodę ducha. Do siebie, bo ufałam lekarzom, do lekarzy, bo nie leczyli mnie tak jak należy, do NFZ bo to prywatny folwark wszystkich lekarzy! Brak słów, nie denerwuj się już jesteś na dobrej drodze. BędzieOK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 jasmar wrote: No Lilla już prawie jest dzisiaj, trza zalegnąć do łóżka. A Ty jutro wstajesz do pracy. Spokojnej nocki życzę i do jutra. Jutro mój budzik zostanie zabity! DOBRANOC! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się