kasiek79 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 alawpr wrote: Kasia to ty jakaś akrobatka jesteś. no co ty Spróbuj na pewno też dasz rade. Po prostu często zostawałam samma w domu i siedzenie przy kawie sameotnie w kuchni spowodowało ze bardzo szybko opracował sposób przeniesienia jej sobie do salonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Prażynko! Czy Twoja przypadłość to Sudeck? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 prazynka wrote: Witajcie,z tej strony wieloodłamowe złamanie kości skokowej z podwichnięciem w stawie skokowo-piętowym, 15 miesięcy temu, z zespołem algodystroficznym i podejrzeniem martwicy, dalsze zalecenia zupełnie skrajne, w zależności od konsultującego lekarza I gdzie Ty się tyle miesięcy ukrywałaś ???? Jesteś jednym z"niechlubnych" liderów(chodzi o staż od złamania) na naszym forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Hej, zespół algodystroficzny ( tak, to Sudek) to dla pacjenta ogromna męka, występuje ogromny ból i szereg innych problemów. U mnie dodatkowo objawiało się to silnymi skurczami w nodze i jej podskakiwaniem, działo się to każdej nocy, także cierpię również na chroniczne niewyspanie. A podobno nie mam pełnego zespołu sudecka, także nie wyobrażam sobie jak muszą cierpieć Ci, którzy go mają. Sam zespół to jednostka bardzo złożona także nie chciałabym tutaj go opisywać, w google jest wiele na ten temat. U mnie doszło do plamistego zaniku kości, mam zaburzenia ze strony naczyniowej, noga puchnie lub przeciwnie, krążenie zwalnia tak, że jest sina i lodowata. Zanik mięśni łydki mam spory, różnica między łydkami to 3 cm.Rehabilitacja była tak bolesna,że zrezygnowałam. Po kolejnej wizycie u kolejnego lekarza otrzymałam lek mający mi pomóc, więc zobaczymy. Z kością też nie najlepiej, grozi mi artrodeza dolnego stawu czyli kości skokowej z kością piętową- po tym zwichnięciu Co do przyczyn, to tradycyjnie: żeby kózka nie skakała. Przez rok boży przeszukiwałam net w celu znalezienia podobnego przypadku aż tu znalazłam jedną tak samo połamaną i zaprosiła mnie do was Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Każdy z nas przechodził okres kiedy podejrzewał u siebie początki tego zespołu. Ale dzięki Bogu ominęło to większość.Namęczyłaś się dziewczyno nie mało oby to już był finisz Twojej gehenny. Bądź dobrej myśli.Piszesz, że różnica między łydkami wynosi u Ciebie 3 cm. Rozumiem, że nie rehabilitujesz tej nogi ze względu na ból jaki temu towarzyszy ale czy chodzić o kulach czy bez?Intryguje mnie ta różnica w obwodzie łydki. U mnie też jest taka jak u Ciebie ale w moim przypadku to zaledwie 4 m-ce od złamania. I dlatego nie panikuję póki co.Powiedz dlaczego chcą wykonać artrodezę ze względu na pietę czy staw skokowy a może jedno i drugie "szwankuje" za bardzo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Witaj prażynko mam nadzieję że zadomowisz się tutaj. jam to uczyniła i kolejnego połamańca sprowadziłam do nas celem pokrzepienia serca i duszy a tak na serio to prażynka wydłubała jakimś cudem moje RTG w necie i napisała że jesteśmy podobnie połamane. Niestety na jej przypadku potwierdzają się te strachy które słyszę od lekarzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Chodzę bez kul ale krótkie dystanse, bywają dni, że jest nie najgorzej a czasem nie mogę wręcz stanąć na nodze, niestety, staw skokowy jest specyficzny a problemów w nim sporo. Zespół ten potwierdza u mnie badanie rezonansu magnetycznego i rtg (plamisty zanik kości). Próbowałam rehabilitacji, trwała ona około półtorej miesiąca ale noga reagowała ogromnym bólem, stanem zapalnym, obrzękami, wysiękami stawowymi. Artodeza jest w planie ze względu na skutki podwichnięta w stawie skokowo-piętowym, tworzy się tam stan zwyrodnieniowy. Do rehabilitacji wracam po przerwie pełna obaw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 a wiesz czym się różni podwichnięcie od zwichnięcia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Prażynka cisną mi się na klawisze same niecenzuralne słowa po lekturze Twoich wpisów. Zachowam je dla siebie. Nawet nie jestem w stanie odgadnąc co przeżyłaś i przeżywasz nadal.Edziag dobrze zrobiłaś, że dałaś Jej namiary na nas. Nie wyleczymy ale pomożemy przetrwać jakoś te podłe chwile.Prażynka nie załamuj się Kobieto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Prazynko ,my tu na medycynie to sie nie znamy,ale zawsze znajdziesz tu pocieszenie duszy.Przyjdzie taki dzień ,że wszystko sie zakończy i będzie tylko wspomnieniem. A teraz walcz dziewczyno i nie daj się,a my wesprzemy ile się tylko da. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 edziag wrote: a wiesz czym się różni podwichnięcie od zwichnięcia? Kontynuuj !Miałam podwinięcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 edziag wrote: Witaj prażynko mam nadzieję że zadomowisz się tutaj. jam to uczyniła i kolejnego połamańca sprowadziłam do nas celem pokrzepienia serca i duszy a tak na serio to prażynka wydłubała jakimś cudem moje RTG w necie i napisała że jesteśmy podobnie połamane. Niestety na jej przypadku potwierdzają się te strachy które słyszę od lekarzy. grunt to nie dać się zwariować jak mawiają a ja dorzucę, że podstawą jest szeroka wiedza, a lekarzom często jej brak. Co tu dużo mówić, w pewnej renomowanej klinice nie tak dawno lekarz zakwalifikował mnie do zabiegu za 15 tysięcy, tego samego, jaki przeszłam 5 miesięcy temu u innego lekarza. I co to znaczy? Czy ten pierwszy czegoś nie zrobił jak trzeba czy ten drugi źle rozpoznał przyczynę bólu i błędnie mnie zakwalifikował do dalszego leczenia operacyjnego? No wiec pojechałam do trzeciego i trzeci w ogóle odradził operację.Powiedział, że gdyby coś można było zrobić i coś by pomogło, to by zaproponował.Mam się rehabilitować, dostałam lek na zespół algodystroficzny ( tylko jeden, a podobno leczenie obejmuje więcej leków różnych grup) No więc mam sobie trzy różne opinie, nie wiem co robić ,dosłownie bajka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 prazynka wrote: Chodzę bez kul ale krótkie dystanse, bywają dni, że jest nie najgorzej a czasem nie mogę wręcz stanąć na nodze, niestety, staw skokowy jest specyficzny a problemów w nim sporo. Zespół ten potwierdza u mnie badanie rezonansu magnetycznego i rtg (plamisty zanik kości). Próbowałam rehabilitacji, trwała ona około półtorej miesiąca ale noga reagowała ogromnym bólem, stanem zapalnym, obrzękami, wysiękami stawowymi. Artodeza jest w planie ze względu na skutki podwichnięta w stawie skokowo-piętowym, tworzy się tam stan zwyrodnieniowy. Do rehabilitacji wracam po przerwie pełna obaw. Prazynko to kop ,gryź i szczyp jak będą ci robili kuku. Nawet rąbnij kulą! A tak na serio, to myślę że teraz może byc lepiej. Koniecznie do nas zaglądaj i pisz jak było na tej rehabilitacji Kiedy masz pierwsza rehabilitację? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 właśnie rozpoczęłam kolejną sesję leczniczą. na bolącą kończynę nałożyłam i przywiązałam bandażem elastycznym uszka głęboko mrożone z mięsem. dam znać czy to przyspieszyło zrost jak nie pomoże juto zastosuje uszka z kapustą i grzybami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Rozumiem, że nie jesteś zespolona -tak ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 edziag wrote: właśnie rozpoczęłam kolejną sesję leczniczą. na bolącą kończynę nałożyłam i przywiązałam bandażem elastycznym uszka głęboko mrożone z mięsem. dam znać czy to przyspieszyło zrost jak nie pomoże juto zastosuje uszka z kapustą i grzybami. A jak "uszka" się ugotują to zawołaj -zjemy późną kolację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Prażynka napisz jaki to lek, może komuś jak nie teraz to kiedy indziej się ta wiedza przyda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 witch wrote: edziag wrote: właśnie rozpoczęłam kolejną sesję leczniczą. na bolącą kończynę nałożyłam i przywiązałam bandażem elastycznym uszka głęboko mrożone z mięsem. dam znać czy to przyspieszyło zrost jak nie pomoże juto zastosuje uszka z kapustą i grzybami. A jak "uszka" się ugotują to zawołaj -zjemy późną kolację jutro na bank wylądują w czerwonym barszczu. kurcze napierdziela mnie ta noga dzisiaj bardzo, też tak miałyście po rehabilitacji? nie mogę na niej stanąć bo franca boli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 edziag wrote: właśnie rozpoczęłam kolejną sesję leczniczą. na bolącą kończynę nałożyłam i przywiązałam bandażem elastycznym uszka głęboko mrożone z mięsem. dam znać czy to przyspieszyło zrost jak nie pomoże juto zastosuje uszka z kapustą i grzybami. U mnie cieszyła sie powodzeniem ,marchewka i duza paczka frytek,tylko cholernica troszke za ciężka była i rodzina postanowiła sie na niej zemścic i ją ze smakiem zjadła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Nie mam rehabilitacji więc i bólu po niej nie znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Ja tu o mrożonej marchewce, a nam gdzieś zagineła nasza Marchewka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 kasiek79 wrote: a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac "Galaretka" w foliowym woreczku ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Edziag,boli jak pierun Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 witch wrote: Nie mam rehabilitacji więc i bólu po niej nie znam ja tak samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 kasiek79 wrote: a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 witch wrote: kasiek79 wrote: a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac "Galaretka" w foliowym woreczku ? jes jes jes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się