Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.

I znowu rózne sposoby leczenia. Połamane w tym samym czasie a jakże inaczej przebiega leczenie. Ty masz rehabilitację - ja nie. Ja mam już od dawna pozwolenie na obciążanie nogi - Ty nie. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.

Tak bedzie na poczatku, pózniej jest lepiej.Ja u siebie widze dużą poprawę,choc czasem lezki polecą jak nikt nie widzi. Bo zasmarkana pętac sie nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwichnięcie to niezupełne zwichnięcie. U mnie było podwichnięcie, czasem mylę jednak te nazwy. Co do leczenia sudeka, no właśnie jestem w kropce. Dwóch ortopedów powiedziało mi, że stosuje się leki przeciwdepresyjne i one wywierają wpływ pozytywny na sudeka,taką informację znalazłam również w necie, natomiast na pewnym forum ludzie zaprzeczyli jakoby mogło mi to coś pomóc i sami stosują zupełnie inne leki. Czuję, że w związku z tą rozbieżnością metod i poglądów zaraz eksploduję :D

ps. miło poznać takich pozytywnie zakręconych ludzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ;-)) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

edziag wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

Czasem i na głowe taki okład sie przyda jak sie wraca od lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

edziag wrote:

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

Czasem i na głowe taki okład sie przyda jak sie wraca od lekarza.

Lekarza pięściami okładamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
edziag wrote:
te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.
I znowu rózne sposoby leczenia. Połamane w tym samym czasie a jakże inaczej przebiega leczenie. Ty masz rehabilitację - ja nie. Ja mam już od dawna pozwolenie na obciążanie nogi - Ty nie. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)
witch ale złamanie zupełnie inne, ja pozwolenie na rehabilitacje mam od lekarza do którego chodzę prywatnie, ten z piekar wypisał mi skierowanie ale i tak do stycznia muszę poczekać bo NFZ wiadomo -terminy kosmiczne.
idę uszka wsadzić do zzmrażarki bo mi zaraz kapać bedą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ;-)) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Kasiek schabem potraktuj połamaną. Może da się przekupić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

alawpr wrote:

Edziag,boli jak pierun :-(

proszę o opis tego co uskuteczniasz co dwie godziny z takim poświęceniem bo ja tylko 2 ćwiczenia dostałam 3 razy dziennie po 20 powtórzeń.

Edziag albo poszukasz wyżej gdzies, bo opisywałam te cwiczonka .Gdzieś po mojej ostatniej wizycie na leżakowaniu w szpitalu. Albo sie zepnę w sobie i napisze dla ciebie kochana jeszcze raz ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
witch wrote:
edziag wrote:
te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.
I znowu rózne sposoby leczenia. Połamane w tym samym czasie a jakże inaczej przebiega leczenie. Ty masz rehabilitację - ja nie. Ja mam już od dawna pozwolenie na obciążanie nogi - Ty nie. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)
witch ale złamanie zupełnie inne, ja pozwolenie na rehabilitacje mam od lekarza do którego chodzę prywatnie, ten z piekar wypisał mi skierowanie ale i tak do stycznia muszę poczekać bo NFZ wiadomo -terminy kosmiczne.
idę uszka wsadzić do zzmrażarki bo mi zaraz kapać bedą
Co prawda to prawda. W Wiadomościach podali, że w Piekarach strajkują pielęgniarki. Ciekawe jak się to dalej potoczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

edziag wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

ja mam ten największy bo.... mąz kupowal jak miałąm długi gips =D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

witch wrote:

edziag wrote:

muszę sobie takowy zakupić, a jakie tenworeczek ma wymiary? da rde tym kostkę owinąć naokoło?

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

ja mam ten największy bo.... mąz kupowal jak miałąm długi gips =D

Ja mam zaś "kolanowy" koloru niebiańskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

a moje mrozonki leża spokojne bo ja mam ten okład zelowy który moge albo chlodzic albo nagrzewac =D

Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ;-)) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Pyzy są świetnym narzedziem do obrony. Jak taką pyzą pierdykniesz to jejuniu...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ;-)) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Pyzy są świetnym narzedziem do obrony. Jak taką pyzą pierdykniesz to jejuniu...............

Oby tylko rykoszetem nie oddała (ta pyz):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Kaska trochę fantazji. Coś taka przykładna ;-)) Napisz że pierdyknęłaś fasolke na nózie i juz jakoś weselej nam sie zrobi ...hi...hi

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Kasiek schabem potraktuj połamaną. Może da się przekupić ?

shcabem nie ma szans bo nie jadam Moge jedynie drobiem ja potraktować =D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prazynka wrote:
Podwichnięcie to niezupełne zwichnięcie. U mnie było podwichnięcie, czasem mylę jednak te nazwy. Co do leczenia sudeka, no właśnie jestem w kropce. Dwóch ortopedów powiedziało mi, że stosuje się leki przeciwdepresyjne i one wywierają wpływ pozytywny na sudeka,taką informację znalazłam również w necie, natomiast na pewnym forum ludzie zaprzeczyli jakoby mogło mi to coś pomóc i sami stosują zupełnie inne leki. Czuję, że w związku z tą rozbieżnością metod i poglądów zaraz eksploduję :D
ps. miło poznać takich pozytywnie zakręconych ludzi :D
Bo pewnie leki depresyjne sa rozluźniajace i może to jest przyczyna. Mi kręgosłup swojego czasu leczono lekiem na -padaczkę...Pomogło!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prazynka wrote:
Podwichnięcie to niezupełne zwichnięcie. U mnie było podwichnięcie, czasem mylę jednak te nazwy. Co do leczenia sudeka, no właśnie jestem w kropce. Dwóch ortopedów powiedziało mi, że stosuje się leki przeciwdepresyjne i one wywierają wpływ pozytywny na sudeka,taką informację znalazłam również w necie, natomiast na pewnym forum ludzie zaprzeczyli jakoby mogło mi to coś pomóc i sami stosują zupełnie inne leki. Czuję, że w związku z tą rozbieżnością metod i poglądów zaraz eksploduję :D
ps. miło poznać takich pozytywnie zakręconych ludzi :D
mój pomysł : spisz po kolei wszystkie metody i leki, idz do lekarza i po kolei pytaj o każdy lek i jeśli powie że nie to niech ci dokładnie wytłumaczy dlaczego nie. jak się sprawdzi i będzie wiedział o czym wogóle do niego mówisz to wtedy mu zaufaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Z tego co wiem tą są rózne rozmiary w zależności co chcesz okładać.

ja mam ten największy bo.... mąz kupowal jak miałąm długi gips =D

Ja mam zaś "kolanowy" koloru niebiańskiego.

mój tez ma kolor niebiański =D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

tak szczerze móiąc to ja chyba zadnych mrozonek w lodówce nie mam wiec nawet nie musza leżec spokojnie hehe No jedynie kuraki i ostatnio pyzy coby mieć szybki obiad jak mąz zglodnieje =D

Pyzy są świetnym narzedziem do obrony. Jak taką pyzą pierdykniesz to jejuniu...............

Oby tylko rykoszetem nie oddała (ta pyz):)

hehe wykorzystam jak maz wk............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

edziag wrote:

te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.

Tak bedzie na poczatku, pózniej jest lepiej.Ja u siebie widze dużą poprawę,choc czasem lezki polecą jak nikt nie widzi. Bo zasmarkana pętac sie nie będę.

Tak, na początku tak jest, a tym przysiadem się nie przejmuj edziag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prazynka wrote:
Podwichnięcie to niezupełne zwichnięcie. U mnie było podwichnięcie, czasem mylę jednak te nazwy. Co do leczenia sudeka, no właśnie jestem w kropce. Dwóch ortopedów powiedziało mi, że stosuje się leki przeciwdepresyjne i one wywierają wpływ pozytywny na sudeka,taką informację znalazłam również w necie, natomiast na pewnym forum ludzie zaprzeczyli jakoby mogło mi to coś pomóc i sami stosują zupełnie inne leki. Czuję, że w związku z tą rozbieżnością metod i poglądów zaraz eksploduję :D
ps. miło poznać takich pozytywnie zakręconych ludzi :D
Mała prośba. Czy mogłabyś zrobić opis w sygnaturce tego co połamałaś i jakie zastosowano leczenie ? To nam ułatwi rozpoznawanie a nowoprzybyłych nie będzie zmuszało doszukania opisu Twojego przypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

edziag wrote:

alawpr wrote:

Edziag,boli jak pierun :-(

proszę o opis tego co uskuteczniasz co dwie godziny z takim poświęceniem bo ja tylko 2 ćwiczenia dostałam 3 razy dziennie po 20 powtórzeń.

Edziag albo poszukasz wyżej gdzies, bo opisywałam te cwiczonka .Gdzieś po mojej ostatniej wizycie na leżakowaniu w szpitalu. Albo sie zepnę w sobie i napisze dla ciebie kochana jeszcze raz ;-))

możesz mnie zabić ale szukać nie będę, strawiłabym na to pół życia takie jesteśmy płodne, zepnij się i skrobnij especially for me :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

edziag wrote:

te ćwiczenia to proste były i raptem pół godziny, nic aż takiego obciążającego więc trochę się martwię czy to nie przesada z tym bólem. w końcu zamierzam niedługo normalnie zacząć chodzić i dziękuję za takie atrakcje dodatkowe.

I znowu rózne sposoby leczenia. Połamane w tym samym czasie a jakże inaczej przebiega leczenie. Ty masz rehabilitację - ja nie. Ja mam już od dawna pozwolenie na obciążanie nogi - Ty nie. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze :)

Serio można fioła dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Paryzanko ,to może idz do czwartego orto,może potwierdzi jakąs wersje poprzedników. A któremu dobrze z oczu patrzy.Który dla ciebie jest najbardziej Ok?

hm, ten ostatni chyba, miał dla mnie czas, siedziałam tam dobre pół godziny jak nie dłużej, wszystko tłumaczył mi spokojnie a nie w biegu. Ale całkowitej pewności nie mam, chyba doświadczenie i własne odczucia co się w środku dzieje sprawiają, że nie dowierzam już lekarzom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...