Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

prazynka wrote:

LillaKorn wrote:

Nie mogę tylko pojąć tak rozbieżnych opinii lekarzy....

tego to i ja nie pojmuję, jak zliczę lekarzy z którymi miałam do czynienia a którzy mieli zupełnie różne opinie to było ich z dziesięciu

O mamuniu,aż tylu. To ty miałaś mętlik w głowie!

dosłownie, jeden mówił aby następować na nogę, drugi aby w żadnym wypadku nie następować, jeden zalecał dalsze operacje, kolejny żadnej itd. zupełnie nie pojmuję tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Aktualizacja:
04.11.2009r Ojacie
05.11.2009r Edziag i Raptor
09.11.2009r Żabka
16.11.2009r Witch i Marchewka
19.11.2009r LillaKorn
24.11.2009r Kasiek79
27.11.2009r Aga-ka16
30.11.2009r Packard
03.12.2009r Aurora
13.12.2009r Alawpr
16.12.2009r Dota

Jeśli kogoś wizyty kontrolnej brak proszę się odezwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prazynka wrote:
Aurora wrote:
A jakieś zabiegi, laser czy coś, miałaś?
miałam ćwiczenia z taśmą, piłką, pole magnetyczne, laser, ultradźwięki, masaże,wirówki. Jedynie wirówka i masaże przynosiły wyraźną ulgę
Czyli spróbowałaś wszystkiego dosłownie :(
A czy Ty miałaś śruby czy gips?
I czy w porę zdiagnozowano u Ciebie tego Sudecka, czy już w zaawansowanym stadium?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

prazynka wrote:

dziękuję za miłe przyjęcie :D

Jesteś bardzo dzielna! Ja po złamaniu przez 3 miesiące tylko czytałam forum, tak byłam załamana, i to był mój błąd bo trafiłam tu na fantastycznych ludzi, martwili się razem ze mną i śmiali. Czekamy na każdego kto powraca z kontroli i cieszymy sie z dobrych wiadomości jak również martwimy jak coś jest nie tak.

Ja też na początku tylko czytałam. Ale nikt tak drugiego złamasa nie zrozumie, jak inny połamaniec. Więc jestem.

Oj tak, rozpaczliwie szukałam kogoś z moim przypadkiem, zupełnie inaczej się przeżywa, gdy jest świadomość, że nie jesteś sama

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

alawpr wrote:

prazynka wrote:

tego to i ja nie pojmuję, jak zliczę lekarzy z którymi miałam do czynienia a którzy mieli zupełnie różne opinie to było ich z dziesięciu

O mamuniu,aż tylu. To ty miałaś mętlik w głowie!

dosłownie, jeden mówił aby następować na nogę, drugi aby w żadnym wypadku nie następować, jeden zalecał dalsze operacje, kolejny żadnej itd. zupełnie nie pojmuję tego

A w jakim mieście się leczysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ,tzn wczoraj w poniedziałek bo juz wtorek była Żabka na wizycie u orto. A teraz 16-go bedzie zapitalac Witch . Bo u Marchewki pewnie jakas zmiana nastapi .A następna na tapete Lilla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
Czyli spróbowałaś wszystkiego dosłownie :(
A czy Ty miałaś śruby czy gips?
I czy w porę zdiagnozowano u Ciebie tego Sudecka, czy już w zaawansowanym stadium?
Miałam druty Kirschnera, gips jakieś 3-4 tygodnie chyba, potem łupkę, niestety miałam ucisk, więc pewnie przez to te kłopoty teraz z sudekiem o którym dowiedziałam się miesiąc temu bo jak zgłaszałam lekarzowi prowadzącemu co się z nogą dzieje to przemilczał i bagatelizował, a dwaj neurolodzy nie rozpoznali w ogóle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

prazynka wrote:

alawpr wrote:

O mamuniu,aż tylu. To ty miałaś mętlik w głowie!

dosłownie, jeden mówił aby następować na nogę, drugi aby w żadnym wypadku nie następować, jeden zalecał dalsze operacje, kolejny żadnej itd. zupełnie nie pojmuję tego

A w jakim mieście się leczysz?

Żory, Warszawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Alawpr, a jak tak późno chodzisz spać, to o której wstajesz rano?

Około 6 rano. ale to i yak postęp bo czasem spałam tylko 2,3 godziny. A wczesniej byla 4:00. Tylko sie powiesic na zyrandolu i dyndac z rozpaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Prazynka na pocieszenie ci powiem ,że wiele osób z tego forum latało po róznych lekarzach szukac ratunku. I tez diagnozy i zalecenia bardzo od siebie odbiegały.

I jak wybrałyście tego właściwego? Bo ja już nic nie wiem, miałam nadzieję, że choć jedna wersja się powtórzy a tu klapa, nie sądziłam, że co lekarz to inna opinia i to niekoniecznie zgodna z poprzednimi :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prazynka wrote:
Aurora wrote:
Czyli spróbowałaś wszystkiego dosłownie :(
A czy Ty miałaś śruby czy gips?
I czy w porę zdiagnozowano u Ciebie tego Sudecka, czy już w zaawansowanym stadium?
Miałam druty Kirschnera, gips jakieś 3-4 tygodnie chyba, potem łupkę, niestety miałam ucisk, więc pewnie przez to te kłopoty teraz z sudekiem o którym dowiedziałam się miesiąc temu bo jak zgłaszałam lekarzowi prowadzącemu co się z nogą dzieje to przemilczał i bagatelizował, a dwaj neurolodzy nie rozpoznali w ogóle.
Jezuniu, to ja myslałam ,że ty w gipsie siedzialas dlugo. A ty z łupką i w gipsie tylko 4 tyg. To co oni ci zrobili łobuzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Aurora wrote:
Alawpr, a jak tak późno chodzisz spać, to o której wstajesz rano?
Około 6 rano. ale to i yak postęp bo czasem spałam tylko 2,3 godziny. A wczesniej byla 4:00. Tylko sie powiesic na zyrandolu i dyndac z rozpaczy.
To rzeczywiście :(
Wyśpisz się pewnie dopiero, jak zdejmą Tobie to coś z nogi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

prazynka wrote:

Żory, Warszawa

A w tych Żorach to nie ma czasem jakiejś takiej znanej klinki ortopedycznej bo chyba już ktoś tutaj pisał o tym?

Jest, operował mnie dobry lekarz, tylko nie pojmuję dlaczego zupełnie nie wspomniał o sudeku a ja tak się nacierpiałam przez tą nogę i można było mi wcześniej pomóc:( został mi żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

alawpr wrote:

Prazynka na pocieszenie ci powiem ,że wiele osób z tego forum latało po róznych lekarzach szukac ratunku. I tez diagnozy i zalecenia bardzo od siebie odbiegały.

I jak wybrałyście tego właściwego? Bo ja już nic nie wiem, miałam nadzieję, że choć jedna wersja się powtórzy a tu klapa, nie sądziłam, że co lekarz to inna opinia i to niekoniecznie zgodna z poprzednimi :/

Nie wiem, u mnie to chyba jakieś takie przeczucie było, że mogę mu zaufać (zmieniałam lekarzy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
alawpr wrote:
Aurora wrote:
Alawpr, a jak tak późno chodzisz spać, to o której wstajesz rano?
Około 6 rano. ale to i yak postęp bo czasem spałam tylko 2,3 godziny. A wczesniej byla 4:00. Tylko sie powiesic na zyrandolu i dyndac z rozpaczy.
To rzeczywiście :(
Wyśpisz się pewnie dopiero, jak zdejmą Tobie to coś z nogi...
Mam taka nadzieje,bo nie jestem w stanie pojąc że mi juz tak zostanie.U mnie ze spaniem zawsze było róznie ze wzgledu na pracę, Ale teraz to jakiś bangladesz!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
prazynka wrote:
Aurora wrote:
Czyli spróbowałaś wszystkiego dosłownie :(
A czy Ty miałaś śruby czy gips?
I czy w porę zdiagnozowano u Ciebie tego Sudecka, czy już w zaawansowanym stadium?
Miałam druty Kirschnera, gips jakieś 3-4 tygodnie chyba, potem łupkę, niestety miałam ucisk, więc pewnie przez to te kłopoty teraz z sudekiem o którym dowiedziałam się miesiąc temu bo jak zgłaszałam lekarzowi prowadzącemu co się z nogą dzieje to przemilczał i bagatelizował, a dwaj neurolodzy nie rozpoznali w ogóle.
Jezuniu, to ja myslałam ,że ty w gipsie siedzialas dlugo. A ty z łupką i w gipsie tylko 4 tyg. To co oni ci zrobili łobuzy.
W gipsie coś tak około 3-4 tygodni ale nie stanęłam na nodze od sierpnia do stycznia, to była masakra, druga łydka rozpakowała mi się jak u Pudziana.Dopiero jakoś w styczniu czy lutym zaczęłam chodzić bez kul, aczkolwiek w sierpniu pojechałam nad morze i coś mi to zaszkodziło, noga mnie bardzo bolała a nie miałam ze sobą kul. Od tego czasu gdy jadę gdzieś dalej zawsze je ze sobą zabieram. Śmiesznie wyglądam idąc z nimi pod pachą :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

Aurora wrote:

prazynka wrote:

Żory, Warszawa

A w tych Żorach to nie ma czasem jakiejś takiej znanej klinki ortopedycznej bo chyba już ktoś tutaj pisał o tym?

Jest, operował mnie dobry lekarz, tylko nie pojmuję dlaczego zupełnie nie wspomniał o sudeku a ja tak się nacierpiałam przez tą nogę i można było mi wcześniej pomóc:( został mi żal

Szok, że oni tak zlekceważyli te Twoje dolegliwości... A co mówili na to, że niby normalne jest, czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi spierniczono sprawe na samym poczatku i nawet do głowy mi nie przyszło sie konsultowac z innymi.Myslalam ,że tak ma byc. Polamalam sie w innym miescie i jak wrócilam do domu i stawilam sie na kontrol po 6 tyg do swojego szpitala ,to okazało sie ,że tamci spieprzyli sprawe. dopiero wtedy poszłam na konsultacje do trezeciego i ten potwierdził ,ze ci ze szptala u mnie maja racje i teraz tak musi byc.A że póżniej organizm odmówil współpracy to juz inna bajka. Ale nie pozostawiono mnie na pastwie losu i cudu tylko szybko zadzialano.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Wiecie co ,ręce opadają! To jakis kryminał z toba prazynka!! Ale sie ciśnie łacina na usta.!!!

no :( gdybym nie poszla do tego ostatniego, który mi odradził operację to zbierałabym dziś na zabieg za 15 tysięcy ryzykując, że lekarz nic nie poprawi albo niewiele a sudek może wypłynąć na szerokie morze. Czy uniknę operacji to się okaże ale korzyści z niej ostatni lekarz podaje jako watpliwe.Za to pochwalił mojego głównego lekarza z Żor, że jest bardzo dobry. Z tym, że o sudeku w Żorach nie uslyszałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Aurora wrote:
alawpr wrote:
Około 6 rano. ale to i yak postęp bo czasem spałam tylko 2,3 godziny. A wczesniej byla 4:00. Tylko sie powiesic na zyrandolu i dyndac z rozpaczy.
To rzeczywiście :(
Wyśpisz się pewnie dopiero, jak zdejmą Tobie to coś z nogi...
Mam taka nadzieje,bo nie jestem w stanie pojąc że mi juz tak zostanie.U mnie ze spaniem zawsze było róznie ze wzgledu na pracę, Ale teraz to jakiś bangladesz!!
Podejrzewam, że charakter pracy zrobił swoje a przeszkoda na nodze jeszcze to pogłębiła. W sumie to może i Tobie na dobre wyjdzie ta zmiana pracy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

alawpr wrote:

Wiecie co ,ręce opadają! To jakis kryminał z toba prazynka!! Ale sie ciśnie łacina na usta.!!!

no :( gdybym nie poszla do tego ostatniego, który mi odradził operację to zbierałabym dziś na zabieg za 15 tysięcy ryzykując, że lekarz nic nie poprawi albo niewiele a sudek może wypłynąć na szerokie morze. Czy uniknę operacji to się okaże ale korzyści z niej ostatni lekarz podaje jako watpliwe.Za to pochwalił mojego głównego lekarza z Żor, że jest bardzo dobry. Z tym, że o sudeku w Żorach nie uslyszałam

Ja pierdzielę.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Mi spierniczono sprawe na samym poczatku i nawet do głowy mi nie przyszło sie konsultowac z innymi.Myslalam ,że tak ma byc. Polamalam sie w innym miescie i jak wrócilam do domu i stawilam sie na kontrol po 6 tyg do swojego szpitala ,to okazało sie ,że tamci spieprzyli sprawe. dopiero wtedy poszłam na konsultacje do trezeciego i ten potwierdził ,ze ci ze szptala u mnie maja racje i teraz tak musi byc.A że póżniej organizm odmówil współpracy to juz inna bajka. Ale nie pozostawiono mnie na pastwie losu i cudu tylko szybko zadzialano.

Trzeba się konsultować, ale jak już dziesięciu gada co innego, to można ześwirować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
alawpr wrote:
Aurora wrote:
To rzeczywiście :(
Wyśpisz się pewnie dopiero, jak zdejmą Tobie to coś z nogi...
Mam taka nadzieje,bo nie jestem w stanie pojąc że mi juz tak zostanie.U mnie ze spaniem zawsze było róznie ze wzgledu na pracę, Ale teraz to jakiś bangladesz!!
Podejrzewam, że charakter pracy zrobił swoje a przeszkoda na nodze jeszcze to pogłębiła. W sumie to może i Tobie na dobre wyjdzie ta zmiana pracy?
Najbardziej sie ucieszy rodzina. I powiem Ci ,ze ja juz tez o tym myslałam wczesniej. Tylko wiesz jak to jest . Człowiek ma jakis opór przed zmianami. Ktoś mi powiedział ,ze to że sie połamałam moze miało jakis cel. Więc może to to,bo teraz to juz samo sie rozwiązało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...