Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

jasmar wrote:

Aurora wrote:

Mój lekarz powiedział, że za pół roku mam najwcześniej myśleć o wyciąganiu śrub. I stwierdzam teraz, że skoro w niczym mi one nie przeszkadzają, to może nawet dobrze, że je mam, bezpieczniej jakoś?

Moje myślenie początkowo to było w wakacje mi wyjmą. Bo jak wrócę do pracy to nie barzdo chcę zaraz znów iść na L4-takie zastępstwa źle wpływają na uczenie się, dzieciaki są wybite z rytmu. Poza tym na wiosnę są egzaminy a ja je kiedyś sprawdzałam, a teraz jestem już weryfikatorem więc też mi szkoda odpuścić pracę w OKE

Rozumiem, ja w letnie wakacje tak wstępnie planuję, żeby z dzieciakami w domu posiedzieć, ale jak to będzie, nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ten cewnik to jakis dramat. Teraz nie miałam ,ale pare lat temu tak.

A jak mi wyjęli w końcu ten cewnik, to i tak nie kazali mi wstawać, tylko na podsuwacz siku robić i to jeszcze gorsze było, bo te Turczynki stały przy mnie i się gapiły i dostawałam blokady psychicznej, choć mi się bardzo chciało. To był koszmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Jasmar co ma byc to bedzie.Nie masz wpływu na to.Szoda dzieciaków ,ale teraz ty jesteś najważniejsza i już.

Ja wiem ale jeśli da się dogadać terminy to czemu nie ?? Ja wolę wszystko zaplanować. tylko kurcze tylko tego mojego bęc nie zaplanowałam. A to mi tak pokomplikowało życie. Miałam jechać znów do sanatorium z dzieciakami, do Istebnej-dzieci mają zabiegi, a potem chodzimy na narty-tzn dzieci jeżdżą a ja patrzę. I wakacje miały być inne, a tu prawie całe przesiedziałam na kanapie. Ale trudno. Już nie marudzę, bo znowu jakiś Mr. S.... mnie wyczai . Dobrze, że chociaż Wam to nie przeszkadza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

One naprawde dobrze sie czuły po tym wyciaganiu jak leżałam znimi na POPie. tylko te dwie leżały jak dwa naleśniki,bo wstawac nie mogły. A my dwie po pełnej narkozie mogłyśmy siedzie i gadac i po paru godzinach wywiezli nas na nasze sale.

A mnie po każdej zaraz przywozili na moją salę-ciekawe od czego to zależy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Jasmar co ma byc to bedzie.Nie masz wpływu na to.Szoda dzieciaków ,ale teraz ty jesteś najważniejsza i już.

Ja wiem ale jeśli da się dogadać terminy to czemu nie ?? Ja wolę wszystko zaplanować. tylko kurcze tylko tego mojego bęc nie zaplanowałam. A to mi tak pokomplikowało życie. Miałam jechać znów do sanatorium z dzieciakami, do Istebnej-dzieci mają zabiegi, a potem chodzimy na narty-tzn dzieci jeżdżą a ja patrzę. I wakacje miały być inne, a tu prawie całe przesiedziałam na kanapie. Ale trudno. Już nie marudzę, bo znowu jakiś Mr. S.... mnie wyczai . Dobrze, że chociaż Wam to nie przeszkadza

U mnie tez wakacje rodzina miała do d...py...Ja na łóżku a oni jak kwoki przy mnie. Kicha jedna wielka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

He he pewnie reagujesz tak jak Ala na te zastrzyki narkotyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

Bo to psychika tak działa. Po prostu boisz sie latac i organizm wyłapuje kazdy ruch i dzwiek,odbiegający od normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

Dokładnie tak. Przebadana wzdłuż i wszerz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

U mnie tez wakacje rodzina miała do d...py...Ja na łóżku a oni jak kwoki przy mnie. Kicha jedna wielka.

Teraz żyjmy tym, że najbliższe będą inne-lepsze. Mnie jakby wyjęli teraz śrubki, to na wakacje może się skuszę na kolonie-ale już nie w góry tylko nad morze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

To tez zależy od typu samolotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

No tak te delfiny. A ja myslałam że to ty Jasmar napisałaś o tych turczynkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

Dokładnie tak. Przebadana wzdłuż i wszerz...

Czyli nawet lepiej niż w naszych polskich szpitalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Dziewczyny ja nawet Tramalu i Zaldiaru nie moge brac bo mam odloty narkotyczne.No narkomanem byc nie moge bo zastrzyki są be i te odloty mi nie pasią. Jakis szał mnie dopada. Ja to jakas ukryta cicho-ciemna wariatka jestem.

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

Bo to psychika tak działa. Po prostu bojisz sie latac i organizm wyłapuje kazdy ruch i dzwiek,odbiegający od normy.

Boję się, to prawda, a w głowie to mi tylko tak jeździ - góra, dół i na boki. I jak jeszcze spojrzę, jaka to skrzynka i ilu w niej ludzi, to zaraz mi serce skacze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

No tak te delfiny. A ja myslałam że to ty Jasmar napisałaś o tych turczynkach.

Ona z górki zjechała, w klapkach była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko jakie Turczynki??? Cos pisałaś ,ale skleroza..........

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

No tak te delfiny. A ja myslałam że to ty Jasmar napisałaś o tych turczynkach.

Nie ja z góralkami leżałam, ale to twarde kobitki i zajefajne babki. Ja ciągle ryczałam, a one mnie pocieszały. A jak coś potrzebowałam, to pomagały i nawet ich rodzinki do sklepiku poszły mi zakupić jak coś było trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Aurora wrote:

Kurde, a jak znosiłaś te loty bo ja za każdym razem sinozielona jestem, a samolotu to każdy najmniejszy ruch w głowie czuję. I ten start i lądowanie... Koszmar....

Bo to psychika tak działa. Po prostu bojisz sie latac i organizm wyłapuje kazdy ruch i dzwiek,odbiegający od normy.

Boję się, to prawda, a w głowie to mi tylko tak jeździ - góra, dół i na boki. I jak jeszcze spojrzę, jaka to skrzynka i ilu w niej ludzi, to zaraz mi serce skacze...

Na kazdym kto ma cykora najgorsze wrażenie właśnie robia ruszające sie skrzydła. Jestes normalna tylko po prostu sie boisz. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

jasmar wrote:

No przecież miała tam śrubowane i pamiętam, że wszystkie badania Aurorze zrobili nawet na hiv tak pisała kiedyś

No tak te delfiny. A ja myslałam że to ty Jasmar napisałaś o tych turczynkach.

Ona z górki zjechała, w klapkach była.

jaka górka to taka fajna łączka była. No dobra trochę górkim było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Alawpr, a można się jakoś uodpornić na to latanie, brać coś?

Nie,albo sie boisz ,albo nie. Ludzie biora jakies proszki uspojajające i przesypiają,ale czasem tak jest że ciężko ich dobudzic. Takie bojące osoby sie wyłapuje na samym poczatku i można mu zaproponowac winko i jest nieziemska poprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Aurora wrote:

alawpr wrote:

No tak te delfiny. A ja myslałam że to ty Jasmar napisałaś o tych turczynkach.

Ona z górki zjechała, w klapkach była.

jaka górka to taka fajna łączka była. No dobra trochę górkim było

Na Podhalu wszędzie górki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ,że wsamolocie trzeba bardzo umiarkowanie spożywac,bo nie czyje sie procentów ale jak sie schodzi do lądowania to różnica ciśnienia robi swoje i czujemy sie tak ,jak po sporym piciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Aurora wrote:

Alawpr, a można się jakoś uodpornić na to latanie, brać coś?

Nie,albo sie boisz ,albo nie. Ludzie biora jakies proszki uspojajające i przesypiają,ale czasem tak jest że ciężko ich dobudzic. Takie bojące osoby sie wyłapuje na samym poczatku i można mu zaproponowac winko i jest nieziemska poprawa.

Poznajesz zaraz takich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...