Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No wiecie co ? Ileż to trzeba przeszukać stron aby znaleźć to czego się szuka :)

16.11.2009r Witch,Marchewka i A.

19.11.2009r LillaKorn

24.11.2009r Kasiek79

26.11.2009 Raptor

27.11.2009r Aga-ka16

30.11.2009r Packard

03.12.2009r Aurora, Jasmar + Edziag = kawka

13.12.2009r Alawpr

16.12.2009r Dota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
alawpr wrote:
edziag wrote:
jestem wściekła na moją babę od rehabilitacji byłam dopiero dwa razy a ona chora a potem 3 tyg urlop. skąd mam wytrzasnąć kogoś nowego? jak wy znaleźliście rehabilitantów?
To nie ma nikogo na zastepstwo?
no właśnie dupa bo nie ma :( znowu jestem w punkcie wyjścia
A w Internecie szukałaś?
Może to i dobrze, bo pisałaś, że nie jesteś tak na 100% zadowolona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Dziewczyny do 21-go grudnia 2012 już nie będziemy kulasami :) Ciekawe czy sprawdzą się przepowiednie te Majów?

No pewnie, że się nie sprawdzą. Gdyby Majowie nie wyginęli (nie wybili ich konkwistadorzy) to nadal prowadziliby swój kalendarz a tak zabrakło mądrych ludzi do liczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

Dziewczyny do 21-go grudnia 2012 już nie będziemy kulasami :) Ciekawe czy sprawdzą się przepowiednie te Majów?

I Nostradamusa??

On też podawał tą datę ????? O przepowiedni Majów czytałam ale tej Nostrademusa - nie.

Tak,podaje grudzień 2012. Ja mam przeklad z 1997 roku więc nawet ci co przekladali n ie mogli wiedziec co sie bedzie działo po roku 1997,a jednak jak sie sprawdziło. więc ciekawa jestem jak to sie ma do tego 2012? Pozyjemy zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

właśnie wróciłam z kina, zobaczyłam jak świat się kończy i od razu mi się lepiej zrobiło w końcu do 2012 już niedaleko więc z tym bolącym kulasem już niedługo będę się męczyć ;)

A ja wkrótce wybiorę się do kina na "Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Książka Stiega Larssona jest rewelacyjna. Mam nadzieję, że i film będzie dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
alawpr wrote:
I Nostradamusa??
On też podawał tą datę ????? O przepowiedni Majów czytałam ale tej Nostrademusa - nie.
Tak,podaje grudzień 2012. Ja mam przeklad z 1997 roku więc nawet ci co przekladali n ie mogli wiedziec co sie bedzie działo po roku 1997,a jednak jak sie sprawdziło. więc ciekawa jestem jak to sie ma do tego 2012? Pozyjemy zobaczymy.
A pewnie. Nie ma co się martwić na zapas. A z tymi kredytami to dobry pomysł. Bierzemy na prywatną rehabilitację i inne płatne zabiegi, kurujemy się szybko aby tą końcówkę co nam została do przeżycia - przeżyć miło i wesoło :)
A po nas choćby potop !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Dota wrote:
witch wrote:
Wszystko już mam w domu. We wtorek od rana śmigam do ZUS-u złożyć to wszystko.
Dota a co to zacz "karta zasiłkowa" ?
U mnie w firmie, w rachubie płac każdy pracownik ma swoją "kartę zasiłkową" gdzie księgowa odnotowywała kolejne zwolnienia lekarskie i wyliczała wysokość zasiłku.
Jeśli Twoja firma jest mała, tzn. zatrudnia poniżej 20 pracowników to takie karty zasiłkowe chyba są prowadzone przez Inspektorat ZUS, pod który podlega Twoja firma.
Dlatego nie słyszałam o tym bo firma poniżej 20 zatrudnionych osób. Bo już się wystraszyłam, że czegoś nie dopatrzyłam.
No to spoko. Twoją kartę mają panie z ZUS i same sobie dołączą. Ona będzie im potrzebna do wyliczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
witch wrote:
Dota wrote:
U mnie w firmie, w rachubie płac każdy pracownik ma swoją "kartę zasiłkową" gdzie księgowa odnotowywała kolejne zwolnienia lekarskie i wyliczała wysokość zasiłku.
Jeśli Twoja firma jest mała, tzn. zatrudnia poniżej 20 pracowników to takie karty zasiłkowe chyba są prowadzone przez Inspektorat ZUS, pod który podlega Twoja firma.
Dlatego nie słyszałam o tym bo firma poniżej 20 zatrudnionych osób. Bo już się wystraszyłam, że czegoś nie dopatrzyłam.
No to spoko. Twoją kartę mają panie z ZUS i same sobie dołączą. Ona będzie im potrzebna do wyliczeń.
To może być ciekawe :) Zanim panie w ZUS-ie wszystko skompletują to będzie wiosna ! Firma podlegała pod inny oddział ZUS niż moje miejsce zamieszkania. Nic to - to ich problem a nie mój :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka do kitu z tym obciążaniem nogi w gipsie .Jeździ mi ta polamana po tym gipsie,tempo mam znowu żółwia,chód mam jak u robota.Ale doginam bo nie mam wyjścia. Noga po cwiczeniach nie boli zupełnie,zgiecie kolana około 70 stopni,więc są postępy. Jak wróce do szpitala na kontrol -to ja im pokażę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kurka do kitu z tym obciążaniem nogi w gipsie .Jeździ mi ta polamana po tym gipsie,tempo mam znowu żółwia,chód mam jak u robota.Ale doginam bo nie mam wyjścia. Noga po cwiczeniach nie boli zupełnie,zgiecie kolana około 70 stopni,więc są postępy. Jak wróce do szpitala na kontrol -to ja im pokażę.

Alu pytalaś wyżej jak było z obciążaniem u mnie w krótkim gipsie. Właściwie obciążałam jedynie na wadze łazienkowej do ok. 18 kg. Chodzić się nie dało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

To może być ciekawe :) Zanim panie w ZUS-ie wszystko skompletują to będzie wiosna ! Firma podlegała pod inny oddział ZUS niż moje miejsce zamieszkania. Nic to - to ich problem a nie mój :)

Bo to będzie tak: zanosisz "papiery" do ZUSu, na którego terenie Ty zamieszkujesz. Tam zakładają Akta dot. świadcz. rehab. i przesyłają do Wydziału Orzecznictwa Lekarskiego, który najczęściej mieści się w Oddziale ZUS (jednostka nadrzędna). Następnie wysyłane jest wezwanie na komisję, stawiasz się na komisje, po komisji lekarz orzecznik wręcza Ci jeden egzemplarz orzeczenia. Później Twoje akta wraz z orzeczeniem przekazywane są do Inspektoratu ZUS, pod który podlega Twoja firma i tam na podstawie orzeczenia wydana zostaje decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Kurka do kitu z tym obciążaniem nogi w gipsie .Jeździ mi ta polamana po tym gipsie,tempo mam znowu żółwia,chód mam jak u robota.Ale doginam bo nie mam wyjścia. Noga po cwiczeniach nie boli zupełnie,zgiecie kolana około 70 stopni,więc są postępy. Jak wróce do szpitala na kontrol -to ja im pokażę.

Alu pytalaś wyżej jak było z obciążaniem u mnie w krótkim gipsie. Właściwie obciążałam jedynie na wadze łazienkowej do ok. 18 kg. Chodzić się nie dało...

Kurka ,bo to sie naprawdę nie da z tym obciążeniem chodzic.Mi kazano obciążac sukcesywnie i tak łazic ale ja cofnełam sie w chodzeniu z tym obciązaniem. Chyba będę obciążac na wadze tak jak mówisz, co 2 godz jak cwiczę. Zawsze coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

witch wrote:

To może być ciekawe :) Zanim panie w ZUS-ie wszystko skompletują to będzie wiosna ! Firma podlegała pod inny oddział ZUS niż moje miejsce zamieszkania. Nic to - to ich problem a nie mój :)

Bo to będzie tak: zanosisz "papiery" do ZUSu, na którego terenie Ty zamieszkujesz. Tam zakładają Akta dot. świadcz. rehab. i przesyłają do Wydziału Orzecznictwa Lekarskiego, który najczęściej mieści się w Oddziale ZUS (jednostka nadrzędna). Następnie wysyłane jest wezwanie na komisję, stawiasz się na komisje, po komisji lekarz orzecznik wręcza Ci jeden egzemplarz orzeczenia. Później Twoje akta wraz z orzeczeniem przekazywane są do Inspektoratu ZUS, pod który podlega Twoja firma i tam na podstawie orzeczenia wydana zostaje decyzja.

Dzięki Dota :) Teraz mam jasność sytuacji !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Lilla co spoglądam na wagę łazienkową to przypomina mi się twoja przygoda z glebą jaka zaliczyłaś w formie rehabilitacji.

Oj bolało! W swoim locie ku ziemi krzyknęłam rozpaczliwie a ponieważ to był niedzielny poranek to.......reszta spała i nikogo mój krzyk nie obudził. Granda!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Lilla co spoglądam na wagę łazienkową to przypomina mi się twoja przygoda z glebą jaka zaliczyłaś w formie rehabilitacji.

Oj bolało! W swoim locie ku ziemi krzyknęłam rozpaczliwie a ponieważ to był niedzielny poranek to.......reszta spała i nikogo mój krzyk nie obudził. Granda!

Mam nadzieję ,że wyciągniete zostały wnioski ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...