Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tarpat wrote:
No ja już po ostatniej wizycie u doktora. Noga praktycznie jak zdrowa, ale jeszcze nie 100%. Wczoraj miałem wizytę kontrolną. Doktor obejrzał, wymacał i powiedział że już nie muszę przyjeżdżać, no chyba że z nogą będzie coś nie tak.
Łącznie więc od złamania minęło mi 3 miesiące i 5 dni i mogę powiedzieć że wróciłem do normalniej dyspozycji.
Więc głowa do góry połamańcy! :)
Chyba jesteś rekordzistą w zroście. Tylko pozazdrościć. Teraz uważaj na siebie i szybko wraca do "żywych" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Tarpat wrote:
No ja już po ostatniej wizycie u doktora. Noga praktycznie jak zdrowa, ale jeszcze nie 100%. Wczoraj miałem wizytę kontrolną. Doktor obejrzał, wymacał i powiedział że już nie muszę przyjeżdżać, no chyba że z nogą będzie coś nie tak.
Łącznie więc od złamania minęło mi 3 miesiące i 5 dni i mogę powiedzieć że wróciłem do normalniej dyspozycji.
Więc głowa do góry połamańcy! :)
Chyba jesteś rekordzistą w zroście. Tylko pozazdrościć. Teraz uważaj na siebie i szybko wraca do "żywych" :)
No uważać to muszę jeszcze przez 2-3 miesiące. Powiedział tak: " Jeśli uprawiasz jakieś sporty zawodowo czy rekreacyjnie to odpuść sobie najlepiej do Marca przyszłego roku "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też dzisiaj doktor powiedział, że nie mogę na narty, jedynie basen nurkowanie jakieś takie, ale to dopiero jak mi się rana wyleczy. Dalej mnie dziwi czemu tamten pozwolił ćwiczyć z taką nogą na wf-ie. Jutro będę sobie załatwiać zwolnienie, oby się udało na cały semestr, bo ojacie + koszykówka= kuku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Mi też dzisiaj doktor powiedział, że nie mogę na narty, jedynie basen nurkowanie jakieś takie, ale to dopiero jak mi się rana wyleczy. Dalej mnie dziwi czemu tamten pozwolił ćwiczyć z taką nogą na wf-ie. Jutro będę sobie załatwiać zwolnienie, oby się udało na cały semestr, bo ojacie + koszykówka= kuku.

Ojacie lubić sobie zrobić kuku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarpat wrote:
witch wrote:
Tarpat wrote:
No ja już po ostatniej wizycie u doktora. Noga praktycznie jak zdrowa, ale jeszcze nie 100%. Wczoraj miałem wizytę kontrolną. Doktor obejrzał, wymacał i powiedział że już nie muszę przyjeżdżać, no chyba że z nogą będzie coś nie tak.
Łącznie więc od złamania minęło mi 3 miesiące i 5 dni i mogę powiedzieć że wróciłem do normalniej dyspozycji.
Więc głowa do góry połamańcy! :)
Chyba jesteś rekordzistą w zroście. Tylko pozazdrościć. Teraz uważaj na siebie i szybko wraca do "żywych" :)
No uważać to muszę jeszcze przez 2-3 miesiące. Powiedział tak: " Jeśli uprawiasz jakieś sporty zawodowo czy rekreacyjnie to odpuść sobie najlepiej do Marca przyszłego roku "
czy brałeś coś na przyspieszenie zrostu?
w którym tygodniu zaczełes obciążać nogę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro wrote:
Tarpat wrote:
witch wrote:
Chyba jesteś rekordzistą w zroście. Tylko pozazdrościć. Teraz uważaj na siebie i szybko wraca do "żywych" :)
No uważać to muszę jeszcze przez 2-3 miesiące. Powiedział tak: " Jeśli uprawiasz jakieś sporty zawodowo czy rekreacyjnie to odpuść sobie najlepiej do Marca przyszłego roku "
czy brałeś coś na przyspieszenie zrostu?
w którym tygodniu zaczełes obciążać nogę?
Brać na zrost to nic nie brałem. Jadłem codziennie dużo nabiału, prawie co dzień galaretki te owocowe, różne serki, ryby.
Szczelina się szybo zalała i się zrosła. Nogę miałem 10 tygodni w gipsie. Ostatni tydzień tylko trochę przydeptywałem bo byłem ciekawy czy coś jeszcze poczuję. Po zdjęciu gipsu 3-4 dni jeszcze o kulach i później to już bez. No i po 3 tygodniach na kontrolę i to wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Mi też dzisiaj doktor powiedział, że nie mogę na narty, jedynie basen nurkowanie jakieś takie, ale to dopiero jak mi się rana wyleczy. Dalej mnie dziwi czemu tamten pozwolił ćwiczyć z taką nogą na wf-ie. Jutro będę sobie załatwiać zwolnienie, oby się udało na cały semestr, bo ojacie + koszykówka= kuku.

Ojacie - koszykówka = ciało w jednym kawałku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro wrote:
no to Tarpat naprawde szybko doszedłes od zdrowia
ja jem ryby, jogurty, nóżki, ale i tak ze zrostem cieno...
Spokojnie wszystko w swoim czasie. Miałeś pewnie dużo poważniejsze złamanie. A teraz masz jeszcze gips czy co? Chodzisz o 2 kulach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
ojacie wrote:
To ja się wycwanię i zrobię tak:

Ojacie -koszykówka= ciało w jednym kawałku
Ojacie= koszykówka + ciało w jednym kawałku

:D
To ja już żartem :
Koszykówka - Ojacie = wygrana ;)
Lepieje znasz ?
No to lecimy lepiejem -
Lepiej niech Ojacie nie gra w koszykówkę
niżby miała złamać nóżkę, rozbić główkę !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarpat wrote:
pedro wrote:
no to Tarpat naprawde szybko doszedłes od zdrowia
ja jem ryby, jogurty, nóżki, ale i tak ze zrostem cieno...
Spokojnie wszystko w swoim czasie. Miałeś pewnie dużo poważniejsze złamanie. A teraz masz jeszcze gips czy co? Chodzisz o 2 kulach?
złamanie jak w podpisie spiralne z odłamem i kosc strzałkowa tez złamana
udało mi sie wynegocjowac z ortopeda orteze i dzis juz chodze nawet bez tej ortezy,gdyby nie orteza to jeszcze pewnie w krotkim gipsie bym siedzial, a tak to juz moge nad stawem skokowym pracowac
chodze caly czas z dwoma kulami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla....no tak....i co ja mam ci powiedziec???? Dobrze ,że nic się nie pogorszyło,to wielki Plus.Dobrze,że coś drgnęło,to też jest duży Plus. Jak lekarz kazał czekac i ma nadzieję,że ruszy to chyba wie co mówi. Ściskam Cię mocno.;-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
Hej, Marchewka jest juz po, ma się świetnie i wszystkich forumowiczów zaangażowanych emocjonalnie pozdrawia bardzo ciepło. Złom wyjęty, leży dumnie na szafce nocnej przy łóżku, cała operacja była bardziej zabiegiem. Znieczulona od pasa w dół, góra przytomna, mogła marchewka w trakcie zabiegu sobie konwersować z ortopedą i anestezjologiem, a nawet oglądać swą natkę, znaczy nogę... Wszystko opisze, jak wyjdzie ze szpitala.
Pozdrawiam :-)
Burak, mąż Marchewki

alawpr wrote:
Chyba nikt nie ma kontaktu z Marchewką,musimy czekac aż się odezwie już po wszystkim. Wapienkiem wypijemy za jej zdrówko i szybki powrót do nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Tych szczęśliwych po wizytach u lekarza-ojacie cieszę się, że to nic poważnego i masz maśc, Lilla wieści mogłyby być lepsze ale te też są zadowalające tzn jest poprawa. Tarpat storpedował nas wyzdrowieniem, a z udanego zabiegu marcheweczki cieszę się ogromnie, no i jest już lżejsza o śrubki. I tych którzy jeszcze przed wizytami. Ja tylko zajrzałam do was na moment-Ala nie gniewaj się że nie współpracuję z Tobą-głównie z Tobą -na nocnej zmianie. Pisałam wcześniej, że mam "bogaty tydzień". Ale codziennie staram się (i na razie mi się udaje) czytać wieści od Was. W przyszłym tygodniu kiedy tabuny gości przewałą mi się będę miała spokój na wymianę poglądów z Wami. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieplutko. Zrastajcie się, żebym miała co czytać-interesują mnie same dobre wieści. Do miłego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilla na ta twoją oporną lewą i jej krzywizne to chyba tylko operacja? Czy twój lekarz m ówił ci coś więcej na temat tej krzywizny,jak to sie będzie miało do dalszej egzystencji z nią po całkowitym oblaniu.Czy jak sie obleje to juz nie będzie sie krzywic.? Kurcze jakos nie moge tego pojąc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Dziewczyny! Trochę przyschizowałam. Praktycznie u mnie od początku powoli idzie. A jawciąż niemogę się przyzwyczaić do kapania mojej kostniny. Praktycznie ocena ortopedów (prowadzącego i dodatkowego) była jedna, że po takiej fuszerce to i tak jest w miarę dobrze. Pozostajemi cieszyć się z faktu posiadania statusu istoty dwunożnej i...kuśtykać ku wyzdrowieniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Lilla na ta twoją oporną lewą i jej krzywizne to chyba tylko operacja? Czy twój lekarz m ówił ci coś więcej na temat tej krzywizny,jak to sie będzie miało do dalszej egzystencji z nią po całkowitym oblaniu.Czy jak sie obleje to juz nie będzie sie krzywic.? Kurcze jakos nie moge tego pojąc?

Doczytałam juz o tej krzywiźnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...