Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

witch wrote:

Tak. A Kasiek zawzięcie milczy. To niepodobne do niej. Aż tak się zawzięła ???? Szkoda.

Skrajności. A pamiętam jak czekała na kogoś połamanego po niej aby nie być tą z najkrótszym stażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a. wrote:
Witaj lżejsza marchewko, balast imponujacy.

Nie mowiłaś nic czy bolalo? Wsawienie sprzety było gorsze? Podobne?
Czeka mnie srubka niebawem i bardzo sie boje.
wyjęcie to bułka z masłem w porównaniu z wlozeniem przynajmniej dla pacjenta. najbardziej bolał strach ;-) znieczulenie lędźwiowe trochę bolalo, ale nie strasznie i trwało to krótko, potem po w miarę puszczania znieczulenia zaczęło boleć ale bardziej rany w mięsie niż kość. kość bolała mnie jak dotąd ze trzy razy i to krótko, taki ból jak reumatyzm. od operacji wzięłam dopiero raz procha. boli, ale do wytrzymania więc nic nie biorę. wiem jak banalnie to brzmi, ale nie bój się. a jedna śrubka to już w ogóle nie poczujesz, mi się trochę płyta przykleiła, ale śruby wylazły dość łatwo, przynajmniej nie słyszałam narzekania. jedna sruba to jak wizyta u dentysty ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

Naprawde już lezę,ale z łbem spuszczonym,bo mam lenia i na dodatek ostatnio bez jednej przerwy bym coś przekąszała,morda głodna albo udaje.Dupa urośnie ,że hej.Chyba nadrabia czas braku apetytu.

To jak Ty piszesz jak głowę masz spuszczoną ????Co do apetytu to i ja mam wilczy. Wstaję nawet w nocy wrzucic "coś na ruszt"

Laptop na kolanach,to i łepetyna może byc spuszczona.A co do apetytu to mnie pocieszyłaś,bo ja juz w strachu,że mnie jakieś powikłanie dopadło ha..ha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Tak. A Kasiek zawzięcie milczy. To niepodobne do niej. Aż tak się zawzięła ???? Szkoda.

Ja myslałam ,że nas przetrzyma troche i powróci,a tu patrzcie państwo,,nie....a szkoda.Kazdy z nas ma dobre i gorsze dni,ale żeby aż tak nas pozostawic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irko wrote:
Witam a miał ktoś złamanie z przemieszczeniem kości piszczelowej i strzałkowej 5 cm nad stawem skokowym jestem już 3 m-ce po operacji. Po dwóch m-cach byłem nakontroli i nic się nie zrosło jeszcze . Jak długo się kości zrastają wie ktoś. Operacje miałem w Piekarach :)
teoretycznie czy praktycznie? bo to wielka różnica
teoretycznie 3-6 miesięcy, praktycznie bez ograniczeń np ja ok 20 miesięcy, ale żebyś nie zemdlał to jest tu kolega co się zrósł w dwa. nie wiem czy mowi prawdę ;-) na poważnie, po dwóch miesiącach masz prawo nie mieć zrostu i jeszcze się tym nie denerwować, czekaj cierpliwie, jakie masz zespolenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kurka,musze iśc cwiczyc prawa ,a jak mi sie nie chce.Moze dacie mi jakiegoś kopa na rozpęd.Bo jakis złosliwy leniwiec mnie opanował...... ;-(

idź, ja za Ciebie poleżę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

marchewka wrote:

Lilla, a daj jakieś lepsze zdjęcie zrostu z teraz to doświadczony brak zrostu obejrzy ;-)

Marchewko moje nowe zdjątko RTG zamieściłam w galerii na photoblogu.

Lilluś ,tylko marnie widac na zdjątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

riviolla wrote:

Ja też tego nie robię od wielu miesięcy, ale żeby całe życie? Jak będę np. wychodzić na spacery z dzieckiem? Na smyczy żeby mi nie uciekło bo wtedy go nie dogonię? :( Ok, bez kucania chyba dam radę, ale biegać trzeba umieć i już ;)

Riviollo ! Połamałyśmy się w podobnym czasie. Musimy sobie dać jeszcze trochę czasu. Następny rok upłynie niestety na nauce biegania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

Lila ty kuśtykasz czy chodzisz już jak człowiek?

Kuśtykam przy wydłużaniu kroku. Pozostaje mi tempo żółwia i małe kroczki.

Lilla ,ale boli cie przy chodzeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

edziag wrote:

Lila ty kuśtykasz czy chodzisz już jak człowiek?

Kuśtykam przy wydłużaniu kroku. Pozostaje mi tempo żółwia i małe kroczki.

Lilla ,ale boli cie przy chodzeniu?

Niestety tak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

marchewka wrote:

Lilla, a daj jakieś lepsze zdjęcie zrostu z teraz to doświadczony brak zrostu obejrzy ;-)

Marchewko moje nowe zdjątko RTG zamieściłam w galerii na photoblogu.

Lilluś ,tylko marnie widac na zdjątku.

Czy chodzi o jakość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Ja z Lilą, ona lewa piszczel ja prawa ;-)

Hmmmm to musze piorunem poszukać dla siebie pary bo widzę że siedzieć pod ścianą będę. Kto ma lewą chorą kostkę i strzałkę - pilnie poszukuję do pary do mojej prawej. Tylko nie pchać się :)

Nie bój nic, jakis trójkącik zmontujemy.;-)

kto ma dwie lewe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
a. wrote:
Witaj lżejsza marchewko, balast imponujacy.

Nie mowiłaś nic czy bolalo? Wsawienie sprzety było gorsze? Podobne?
Czeka mnie srubka niebawem i bardzo sie boje.
wyjęcie to bułka z masłem w porównaniu z wlozeniem przynajmniej dla pacjenta. najbardziej bolał strach ;-) znieczulenie lędźwiowe trochę bolalo, ale nie strasznie i trwało to krótko, potem po w miarę puszczania znieczulenia zaczęło boleć ale bardziej rany w mięsie niż kość. kość bolała mnie jak dotąd ze trzy razy i to krótko, taki ból jak reumatyzm. od operacji wzięłam dopiero raz procha. boli, ale do wytrzymania więc nic nie biorę. wiem jak banalnie to brzmi, ale nie bój się. a jedna śrubka to już w ogóle nie poczujesz, mi się trochę płyta przykleiła, ale śruby wylazły dość łatwo, przynajmniej nie słyszałam narzekania. jedna sruba to jak wizyta u dentysty ;-)
za tym na de... też nie przepadam ale troche mnie pocieszyłaś :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Naprawde już lezę,ale z łbem spuszczonym,bo mam lenia i na dodatek ostatnio bez jednej przerwy bym coś przekąszała,morda głodna albo udaje.Dupa urośnie ,że hej.Chyba nadrabia czas braku apetytu.

To jak Ty piszesz jak głowę masz spuszczoną ????Co do apetytu to i ja mam wilczy. Wstaję nawet w nocy wrzucic "coś na ruszt"

Laptop na kolanach,to i łepetyna może byc spuszczona.A co do apetytu to mnie pocieszyłaś,bo ja juz w strachu,że mnie jakieś powikłanie dopadło ha..ha...

to normalne przy złamaniu a zwlaszcza nogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Marchewko moje nowe zdjątko RTG zamieściłam w galerii na photoblogu.

Lilluś ,tylko marnie widac na zdjątku.

Czy chodzi o jakość?

Oczywiście;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Irko

Musieli Cie dobrze skreciic skoro gipsu nie założyli i bardzo dobrze, szybciej wrócisz do zdrowia. Ja tez jestem zespolony, do tego jeszcze 15 tyg w gipsie musiałem chodzic. Moim zdaniem, zreszta nie tylko moim za długo byłem w tym gipsie, przez co mam teraz problem ze stawem skokowym.

Cwicz w miare możliwosci, dla poprawy krążenia i tak jak dziewczyny podpowiadają uzbrój się w cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Kuśtykam przy wydłużaniu kroku. Pozostaje mi tempo żółwia i małe kroczki.

Lilla ,ale boli cie przy chodzeniu?

Niestety tak....

jak boli to znak że się jeszcze nie zrosło, ale też znak, że nie ma stawu rzekomego ;-) na pewno coś się zroslo bo chodzisz, to wiadomo, mi jak lekarz we wrocławiu badal noge to powiedział, że odrzucenie kul oznacza zrost. to dobry znak, mam nadzieję, że wczorajszy zalamanie nastroju Ci miinęło ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Ja z Lilą, ona lewa piszczel ja prawa ;-)

Damy radę strzelić chołupce!

I na tą okolicznośc jakieś kierpce będę musiała zadobyc?

A jak ! a do tego gorsecik ornamentowy i haftowany serdak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

Damy radę strzelić chołupce!

I na tą okolicznośc jakieś kierpce będę musiała zadobyc?

A jak ! a do tego gorsecik ornamentowy i haftowany serdak :)

I jakis wianuszek na główkę,tylko nie wiem czy mi przystoi?????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...