Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

marchewka wrote:

Polamana Kaska wrote:

alawpr wrote:

Chodzenie o jednej kuli a juz bez dwóch jest dla mnie jakąś fikcją.

Mnie lekarz powiedział, że jeśli źle idzie chodzenie o 1 kuli, np. za mocno kuśtykasz, przechylasz się, krzywisz kręgosłup, o wiele lepiej chodzić z 2 odwróconymi kulami jak laski. Nie było to łatwe, bo nie dają takiej stabilizacji jak 2 regularne kule, ale przynajmniej chodziłam prosto. Potem zostało już tylko odrzucenie przyjciółek.

ja też polecam ten sposób

Ten sposób polecił mi pewien doktór z Wrocka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Czas odrzucenia jednej a później dwóch kul to bardzo indywidualna sprawa. Jak jest blokada w głowie to żeby psami szczuli to nie zostawi się ich. Do wszystkiego trzeba dojrzeć samemu i samego siebie przekonać, że czas na zmiany.
Rehabilitantka powiedziała tak (cytuję): jeśli pewnego wstaniesz z klopika i pójdziesz bez kul, to znaczy że już ich nie potrzebujesz.
No i tak właśnie było, panie dziejku. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Połamana Kaska pisała, że "na dniach"
Dziś wizyty mają A. oraz Raptor
marchewka wrote:
27.11.2009r Aga-ka16
30.11.2009r Packard, ojacie
03.12.2009r Aurora, Jasmar + Edziag = kawka
08.12.2009r Kasiek79
13.12.2009r Alawpr
16.12.2009r Dota
21.12.2009r Żabka
28.12.2009r Witch
04.01.2010r Marchewka
16.02.2010r LillaKorn
Jeśli coś się nie zgadza to proszę poprawić. :)
No właśnie usiłuję się zmobilizować, żeby zadzwonić na oddział i zapytać o termin przyjęcia. Jak pomyśle sobie o "sympatycznej" sekretarce czy innej urzędasce, to już mi się wszystkiego odechciewa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
Bo ja powiedziałą ze juz śpie normlanie tzrymając noge nałózku. Powiedzieli zebym teraz przez te dwa tygodnie przynajmniej ukąłdała nogę na poduszce i w dzien nie ltyko zarzucała n apufe ale nieco wyzej. NO i ja tak zaczema robić
Jeszcze długo będziesz trzymać nogaska wyżej, wyżej serducha!
Wiesz, że ja dopiero niedawno odrzuciłam poduszkę na noc? I ciągle mam odruch rzucania nogi na krzesło?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Połamana Kaska pisała, że "na dniach"
No właśnie usiłuję się zmobilizować, żeby zadzwonić na oddział i zapytać o termin przyjęcia. Jak pomyśle sobie o "sympatycznej" sekretarce czy innej urzędasce, to już mi się wszystkiego odechciewa.
Dzwoń dziewczyno, dwoń i nie ociągaj się. Mnie wkrótce też to czeka więc jestem ciekawa relacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
kasiek79 wrote:
JASMAR a ty już opetałas sie od gości????
Ja z racji tego ze wróciął do domu (bo miałąm byc na rehabilitacji w Białymstoku) robię w weekend imreze andrzejkowa . Będziemy ze znajomymi sobie wrózyc. O łasnei kto ma jakies fajne wrózby???? tzn ja znam ich sporo bo co roku prowadziłą Andrzejki w szkole 9jutro własnie sa u nas w szkole) no ale wy może znacie jakies smieszne???
Chętnie posłucham jakiś wróżb bo mojej córci zachciało się koleżanek na urodzinki i w sobotę będzie istny babiniec i chcą wróżyć. Ale na lanie wosku się nie piszę bo 2 lata temu polały się i dywan. Więc jestem otwarta na inne zabawy dla dwunastoletnich panienek
wiesz to standardowo serca z imonami serca z zawodami, buty, losowanie liczby, znak zodiaku, co nas czeka w przyszłości............. i wiele innych dla takich 'małolat" hehe :-)

A ja jeszce chwil epsoiedze szukam tanich ksiażek dla przyjaciólki która przyaltuje do mnie na sylwestra. Moze któas ma przeczytane ksiazki cobena, gretkowskiej, kapuscinskiego ............. i chce spredac????
powinnam ,mieć coś gretkowskiej w domu,wrócę z pracy to sprawdzę jutro się odezwę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Dota wrote:
Połamana Kaska pisała, że "na dniach"
Dziś wizyty mają A. oraz Raptor
marchewka wrote:
27.11.2009r Aga-ka16
30.11.2009r Packard, ojacie
03.12.2009r Aurora, Jasmar + Edziag = kawka
08.12.2009r Kasiek79
13.12.2009r Alawpr
16.12.2009r Dota
21.12.2009r Żabka
28.12.2009r Witch
04.01.2010r Marchewka
16.02.2010r LillaKorn
Jeśli coś się nie zgadza to proszę poprawić. :)
No właśnie usiłuję się zmobilizować, żeby zadzwonić na oddział i zapytać o termin przyjęcia. Jak pomyśle sobie o "sympatycznej" sekretarce czy innej urzędasce, to już mi się wszystkiego odechciewa.
dzwoń dzwon, widok śruby wyjmowanej na bieżąco z nogi należy do najlepszych jakie widziałam, więc pewnie gwoździa to dopiero...!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
Polamana Kaska wrote:
Dota wrote:
Połamana Kaska pisała, że "na dniach"
Dziś wizyty mają A. oraz Raptor


Jeśli coś się nie zgadza to proszę poprawić. :)
No właśnie usiłuję się zmobilizować, żeby zadzwonić na oddział i zapytać o termin przyjęcia. Jak pomyśle sobie o "sympatycznej" sekretarce czy innej urzędasce, to już mi się wszystkiego odechciewa.
dzwoń dzwon, widok śruby wyjmowanej na bieżąco z nogi należy do najlepszych jakie widziałam, więc pewnie gwoździa to dopiero...!
Muszę się sprężyć, wiadomo, ale ja się boję sekretarki, nie wyjmowania gwoździa.. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a

Polamana Kaska wrote:

marchewka wrote:

Polamana Kaska wrote:

No właśnie usiłuję się zmobilizować, żeby zadzwonić na oddział i zapytać o termin przyjęcia. Jak pomyśle sobie o "sympatycznej" sekretarce czy innej urzędasce, to już mi się wszystkiego odechciewa.

dzwoń dzwon, widok śruby wyjmowanej na bieżąco z nogi należy do najlepszych jakie widziałam, więc pewnie gwoździa to dopiero...!

Muszę się sprężyć, wiadomo, ale ja się boję sekretarki, nie wyjmowania gwoździa.. :)

Jezu ,nie żartujesz z tymi śrubami ja mam 5 ,i to faktycznie fajny widok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

żabka wrote:

a

Polamana Kaska wrote:

marchewka wrote:

dzwoń dzwon, widok śruby wyjmowanej na bieżąco z nogi należy do najlepszych jakie widziałam, więc pewnie gwoździa to dopiero...!

Muszę się sprężyć, wiadomo, ale ja się boję sekretarki, nie wyjmowania gwoździa.. :)

Jezu ,nie żartujesz z tymi śrubami ja mam 5 ,i to faktycznie fajny widok?

mi się podobało, nie żartuję i bardzo się cieszę, że anastezjolog nie chciał mnie uśpić ;-) ale to może dlatego, że bardzo długo chciałam byc lekarzem i choć w końcu nim nie zostałam to jest to dla mnie ciekawe, no a poza tym lepiej liczyc na bieżąco ile Ci wyjmują...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
Łatwiej mi się na rowerze jeździ niż chodzić i dlatego wszędzie gdzie się da jadę rowerem.
Bez kuli trudno mi gdzieś dalej pójść bo kuleję i szybko się męczę a na rowerze nie. ;)
Hmmmmm rowerek, wiatr we włosach, piękna rzecz. Zazdroszczę. Mi lekarz zabronił z racji ewentualnego upadku (kiepski zrost). Stacjonarny jak najbardziej. Więc dojeżdżam w domciu "na kopiec Kościuszki" i czekam kiedy na powietrzu będę mogła poczuć wiatr we włosach.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Gdy wychodzilam ze szpitala kazano mi obciążac noge tylko do 20 kg. Ale w trakcie rehabilitacji zapadła decyzja o pełnym.Lekarz powiedział ,żebym robiła to w ramach swych możliwości.Doginam na wadze do 34kg i za groma nie daje rady więcej.Coś mi siedzi we łbie i nie moge sie przemóc.Wydaje mi sie ,że przy pełnym obciążeniu to juz wcale nie dam rady chodzic. Juz mam sraczkę co bedzie jak zdejmą gips ;-(

Pięknie będzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
żabka wrote:
Jezu ,nie żartujesz z tymi śrubami ja mam 5 ,i to faktycznie fajny widok?
mi się podobało, nie żartuję i bardzo się cieszę, że anastezjolog nie chciał mnie uśpić ;-) ale to może dlatego, że bardzo długo chciałam byc lekarzem i choć w końcu nim nie zostałam to jest to dla mnie ciekawe, no a poza tym lepiej liczyc na bieżąco ile Ci wyjmują...;-)
Aż tak odważna i ciekawa nie jestem. Chyba "pukawa" odmówiłaby mi posłuszeństwa jakbym słyszała wszystko co robią ze mną i wokół mnie podczas takiego zabiegu.
Przy operacji lewej nogi, zanim zaczęła działać narkoza słyszałam "czy jest dłuto, wiertarka i cos tam jeszcze" i ostatnią myślą przed odlotem było - Boże stół ze mnie zrobią ! Nigdy więcej takich wrażeń. Wolę być ślepa i głucha w czasie prac stolarsko-ślusarskich przy mojej nodze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Juz mam sraczkę co bedzie jak zdejmą gips ;-(

jak co będzie ? Nie narobisz sobie w gips :) A na poważnie to będzie ciężko ale z każdym dniem lepiej. Cały czas do przodu, nawet małymi kroczkami ale do przodu. Nie panikuj !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

alawpr wrote:

Prazynko ,tobie to naprawdę pod górę.Właśnie przeczytałam ,że auto nie chciało z tobą współpracowac ;-(

Niestety, w trakcie jazdy zapaliła mi się lampka akumulatora i olej zagotował do 120 stopni, ledwo wróciłam do domu, z rehabilitacji nici kolejny raz a tak na nią czekałam czytając wasze radosne opowieści o postępach, jestem bez auta do piątku, a dziś w nocy przeżyłam koszmar z tym skakaniem nogi, teraz też bardzo boli mnie stopa i złapałam mega dół,a właściwie to chyba już prawdziwą depresję, jestem przybita na maksa :( nawet nie mam jak dojechać do lekarza aby mi coś na tą nogę przepisał :(

Prażynko, nie masz nikogo obok, żeby Ci trochę pomógł? może weź taksówkę do tego lekarza, nie wolno Ci mieć doła, w dole się człowiek nie leczy, wiem, że to gadanie, mi wczoraj wysiadł kręgosłup tak, że nie mogłam nawet sama nogi zabandażować, ale dzis trochę lepiej, głowa do góry ;-)

Właśnie nie mam :( pojechałam do chirurga naczyniowego taksówką, krążenie na powierzchni grzbietowej stopy mam do d***, dostałam lek Vessel Due F na rozrzedzenie krwi i Polprazol osłonowy. Lekarz nie wie czy pomoże. Do tego biorę vit. C, propranolol, fluoksetynę, detralex już dwa tygodnie. Całe co złamanie to pryszcz przy tym Sudeku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
marchewka wrote:
żabka wrote:
Jezu ,nie żartujesz z tymi śrubami ja mam 5 ,i to faktycznie fajny widok?
mi się podobało, nie żartuję i bardzo się cieszę, że anastezjolog nie chciał mnie uśpić ;-) ale to może dlatego, że bardzo długo chciałam byc lekarzem i choć w końcu nim nie zostałam to jest to dla mnie ciekawe, no a poza tym lepiej liczyc na bieżąco ile Ci wyjmują...;-)
Aż tak odważna i ciekawa nie jestem. Chyba "pukawa" odmówiłaby mi posłuszeństwa jakbym słyszała wszystko co robią ze mną i wokół mnie podczas takiego zabiegu.
Przy operacji lewej nogi, zanim zaczęła działać narkoza słyszałam "czy jest dłuto, wiertarka i cos tam jeszcze" i ostatnią myślą przed odlotem było - Boże stół ze mnie zrobią ! Nigdy więcej takich wrażeń. Wolę być ślepa i głucha w czasie prac stolarsko-ślusarskich przy mojej nodze :)
Na bank mieliby w gratisie rzyganko w mym wykonaniu plus inne atrakcje.;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dota wrote:
Łatwiej mi się na rowerze jeździ niż chodzić i dlatego wszędzie gdzie się da jadę rowerem.
Bez kuli trudno mi gdzieś dalej pójść bo kuleję i szybko się męczę a na rowerze nie. ;)
Hmmmmm rowerek, wiatr we włosach, piękna rzecz. Zazdroszczę. Mi lekarz zabronił z racji ewentualnego upadku (kiepski zrost). Stacjonarny jak najbardziej. Więc dojeżdżam w domciu "na kopiec Kościuszki" i czekam kiedy na powietrzu będę mogła poczuć wiatr we włosach.....
Doczekasz się i rowerka i łyżew ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

Juz mam sraczkę co bedzie jak zdejmą gips ;-(

jak co będzie ? Nie narobisz sobie w gips :) A na poważnie to będzie ciężko ale z każdym dniem lepiej. Cały czas do przodu, nawet małymi kroczkami ale do przodu. Nie panikuj !

W gips pewnie nie ..ale w gatki kto wie..:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
witch wrote:
marchewka wrote:
mi się podobało, nie żartuję i bardzo się cieszę, że anastezjolog nie chciał mnie uśpić ;-) ale to może dlatego, że bardzo długo chciałam byc lekarzem i choć w końcu nim nie zostałam to jest to dla mnie ciekawe, no a poza tym lepiej liczyc na bieżąco ile Ci wyjmują...;-)
Aż tak odważna i ciekawa nie jestem. Chyba "pukawa" odmówiłaby mi posłuszeństwa jakbym słyszała wszystko co robią ze mną i wokół mnie podczas takiego zabiegu.
Przy operacji lewej nogi, zanim zaczęła działać narkoza słyszałam "czy jest dłuto, wiertarka i cos tam jeszcze" i ostatnią myślą przed odlotem było - Boże stół ze mnie zrobią ! Nigdy więcej takich wrażeń. Wolę być ślepa i głucha w czasie prac stolarsko-ślusarskich przy mojej nodze :)
Na bank mieliby w gratisie rzyganko w mym wykonaniu plus inne atrakcje.;-)
A mi brak pewności czy nie uciekłabym im z tego stołu z rozpapraną nogą ! Chyba, że użyliby jakiegoś ciężkiego sprzętu (np płyt chodnikowych na piersiach) aby mnie zatrzymać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
kasiek79 wrote:
Bo ja powiedziałą ze juz śpie normlanie tzrymając noge nałózku. Powiedzieli zebym teraz przez te dwa tygodnie przynajmniej ukąłdała nogę na poduszce i w dzien nie ltyko zarzucała n apufe ale nieco wyzej. NO i ja tak zaczema robić
Jeszcze długo będziesz trzymać nogaska wyżej, wyżej serducha!
Wiesz, że ja dopiero niedawno odrzuciłam poduszkę na noc? I ciągle mam odruch rzucania nogi na krzesło?
Ja z podusią nadal sypiam.:-) Ale z nią to i na boczku sie śpi fajowo i na brzuszku również.Abym tylko mogła pospac dłużej to było by ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Juz mam sraczkę co bedzie jak zdejmą gips ;-(

jak co będzie ? Nie narobisz sobie w gips :) A na poważnie to będzie ciężko ale z każdym dniem lepiej. Cały czas do przodu, nawet małymi kroczkami ale do przodu. Nie panikuj !

W gips pewnie nie ..ale w gatki kto wie..:-)

Zależy w jakie gadki - w stringi nie dałabyś rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

jak co będzie ? Nie narobisz sobie w gips :) A na poważnie to będzie ciężko ale z każdym dniem lepiej. Cały czas do przodu, nawet małymi kroczkami ale do przodu. Nie panikuj !

W gips pewnie nie ..ale w gatki kto wie..:-)

Zależy w jakie gadki - w stringi nie dałabyś rady :)

Naciągnę barchany z długimiiiiiii nogawkami.Nie dam się ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kul ,to tak jak Witch napisała,czas z jakim trzeba sie poruszac w gipsie o kulach ma pewnie duże znaczenie jeśli chodzi o wywalnie kul od siebie.Na tą chwile nikt nawet nie wspominał o jednej kuli czy o żadnej. Więc ma przy sobie bez jednej przerwy te kulasy.Przyjaciółkami ich nie nazwę,prędzej jęzor mi stanie kołkiem ;-) Przywaliły sie do mnie jak rzep do psiego ogona a ja ich wcale nie zapraszałam ;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

alawpr wrote:

Prazynko ,tobie to naprawdę pod górę.Właśnie przeczytałam ,że auto nie chciało z tobą współpracowac ;-(

Niestety, w trakcie jazdy zapaliła mi się lampka akumulatora i olej zagotował do 120 stopni, ledwo wróciłam do domu, z rehabilitacji nici kolejny raz a tak na nią czekałam czytając wasze radosne opowieści o postępach, jestem bez auta do piątku, a dziś w nocy przeżyłam koszmar z tym skakaniem nogi, teraz też bardzo boli mnie stopa i złapałam mega dół,a właściwie to chyba już prawdziwą depresję, jestem przybita na maksa :( nawet nie mam jak dojechać do lekarza aby mi coś na tą nogę przepisał :(

Tylko mi tu nie pisac o depresjach!! Bo ubiję!! Prazynko,bedzie ok,tylko troszke musisz poczekac ;-) Rozprawisz sie z tym Sudekiem i zapomnisz o nim. Ściskam mocno;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
ZOstawiął meza na 3 dni samego w domu i co..... sajgon zastaął po powrocie. Mąz sie tłumaczy ze miało mnie nie być 2 tyg i on miał jescze posprzatac........ ech nawet nie chchę myslęc co by sie działo za dwa tyg.
Tak wieć zabieram sie za sprzatanie a zeby było mało to na ciemnych panelach mam mnóstwo białych sladów od gipsu bo wczoraj jak wrócilismy (szłam mpo mokrym chodzniku oczywiscie i gips się namoczył) to w domu jak chodziłam nie było widac śladów ale jak wyschło................ to jak zeszłą rano na dół to.............. nie wiedziałą czy śmiac sie czy płakać hehe pozostałą mi ściera i jazda...............
tak wieć naarzie znikam
a dziisaj ide jescze na zajęcia otwarte do syna
Kasia ja jestem w domu bez jednej przerwy i kuchni nie moge poznac,nie mówiąc ,że i odnaleźc ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Co do kul ,to tak jak Witch napisała,czas z jakim trzeba sie poruszac w gipsie o kulach ma pewnie duże znaczenie jeśli chodzi o wywalnie kul od siebie.Na tą chwile nikt nawet nie wspominał o jednej kuli czy o żadnej. Więc ma przy sobie bez jednej przerwy te kulasy.Przyjaciółkami ich nie nazwę,prędzej jęzor mi stanie kołkiem ;-) Przywaliły sie do mnie jak rzep do psiego ogona a ja ich wcale nie zapraszałam ;-(

Hmmm chodziłam z kulami po zdjęciu gipsu jeszcze 4 m-ce: 3 z dwoma i 1 z jedną. Suma sumarum tyle czasu ile gips razem od złamania 8 MIESIęCY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

marchewka wrote:

prazynka wrote:

Niestety, w trakcie jazdy zapaliła mi się lampka akumulatora i olej zagotował do 120 stopni, ledwo wróciłam do domu, z rehabilitacji nici kolejny raz a tak na nią czekałam czytając wasze radosne opowieści o postępach, jestem bez auta do piątku, a dziś w nocy przeżyłam koszmar z tym skakaniem nogi, teraz też bardzo boli mnie stopa i złapałam mega dół,a właściwie to chyba już prawdziwą depresję, jestem przybita na maksa :( nawet nie mam jak dojechać do lekarza aby mi coś na tą nogę przepisał :(

Prażynko, nie masz nikogo obok, żeby Ci trochę pomógł? może weź taksówkę do tego lekarza, nie wolno Ci mieć doła, w dole się człowiek nie leczy, wiem, że to gadanie, mi wczoraj wysiadł kręgosłup tak, że nie mogłam nawet sama nogi zabandażować, ale dzis trochę lepiej, głowa do góry ;-)

Właśnie nie mam :( pojechałam do chirurga naczyniowego taksówką, krążenie na powierzchni grzbietowej stopy mam do d***, dostałam lek Vessel Due F na rozrzedzenie krwi i Polprazol osłonowy. Lekarz nie wie czy pomoże. Do tego biorę vit. C, propranolol, fluoksetynę, detralex już dwa tygodnie. Całe co złamanie to pryszcz przy tym Sudeku

ja mam na krążenie Trental lub odpowiednik Polfilin, mój wujek lekarz sam polamany w całości kilka miechów unieruchomiony na łóżku szpitalnym to brał poleca i rzeczywiście mi bardzo pomogło, nie namawiam, ale skoro już cały przemysł farmaceutyczny przepuścilas przez siebie to może spróbój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...