Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mam też nowy :( objaw, zasypiam, śpię kilka godzin a potem budzi mnie ból stopy w okolicy złamania, taki tępy i jednostajny, cholernie męczący, powiedziałam o tym mojej rehabilitantce, twierdzi że to więzadła bolą i tego się trzymam, liczę że szybko przejdzie. na razie na noc smaruja altacetem bo mam wieczorem banie a nie stopę. odsypiam noce nad ranem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komisję na świadczenie mam 4 grudnia i boje się jej koszmarnie. nie wyobrażam sobie mojego powrotu do pracy 2 stycznia. na dzień dzisiejszy to dla mnie niewykonalne zarówno z powodów fizycznych jak i psychicznych. niestety w czasie mojej nieobecności w moim dziale dużo się pozmieniało, boje się wrócić bo nie wiem co zastanę i czy sobie poradzę z wszystkimi obowiązkami. na dzień dzisiejszy robie już wszystko (poza pracą) i wieczorem jestem wypluta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Polamana Kaska wrote:

kasiek79 wrote:

Ja np. nie mam zielonego pojęcia czemu łydke mam jak kamien. Normalnie jak kamień twardą. awsze mi się wydawało ze jak ktoś ma cos w gipsie to pod gipsem ta częśc chudnie i.. po wyjęciu z gipsu jest chuda i jak flak. Moja łydka to normlany kamien do któego nawet nie moge dotknąc bo boli. Amój lekarz w szpitalu twerdzi ze tak moze być. No jakis absurd

Konsultowałaś to z naczyniowcem?

nie konsultowaął bo cały czas mam noge w ipsie powiedziała tlyko o tym lekarzom sportowym i od razu wypisali mi leki

Najlepiej zrobić USG dopplerowskie żył, ale nie wiem, czy da się przy gipsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Kasiek, Prażynka -kawę zrobiłam a Was cholernice ani widu ani słychu. W takim razie strzelam focha a kawę sama wypiję :(

jak tam foch???????????????? Ja dizisja wypiłam kawę z psiapsiolką bo wpadłam rano i dopiero poszła Ale mogę herbatke z wami wypić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
kasiek79 wrote:
A gdzie nocna zmiana?????? Gdzie JASMAR gdzie ALAWPR???
LILLA chyba moich postów nie czytała bo nic nie odpisała????
No to mają po premii. Usprawiedliwiona jest tylko Lilla, która rano musi wstać do pracy :)
tak tak ale LILLA nie była wzywana na nocną zmianę????? Pytaął ja czy czytała moje posty bo nic mi nie odpisala. Ale to jej sprawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Polamana Kaska wrote:

kasiek79 wrote:

Polamana Kaska wrote:

Konsultowałaś to z naczyniowcem?

nie konsultowaął bo cały czas mam noge w ipsie powiedziała tlyko o tym lekarzom sportowym i od razu wypisali mi leki

Najlepiej zrobić USG dopplerowskie żył, ale nie wiem, czy da się przy gipsie.

ja czekam jeszcze do 8 grudnia Wtedy bez gipsu najwyzej pokaze sie tym sportowym i oni na pewno jak bedzie cos niepokojącego to cos poradzą. Narazie jest duuuuuuuuuuuuuuuuużolepiej Nie wiem czy to te leki tak działają Czy po prostu wtedy faktycznie po tych ręcznych badaniach wyginaniach itp po prostu tak puchła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

jasmar wrote:

marchewka wrote:

ja teraz też muszę tak delikatnie jak Ty, z tym sitkiem w kości...ale można się przyzwyczaić, mi tylko brakuj biegania, czuję się jak emeryt, wszędzie wolno, ostrożnie, z namysłem...

Marchewko czy powiedzieli Ci jak długo zarastają się te dziurki w kości??? I kiedy bedziesz mieć następne RTg?? A czy te dziury widać na zdjęciu???

Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.

też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

komisję na świadczenie mam 4 grudnia i boje się jej koszmarnie. nie wyobrażam sobie mojego powrotu do pracy 2 stycznia. na dzień dzisiejszy to dla mnie niewykonalne zarówno z powodów fizycznych jak i psychicznych. niestety w czasie mojej nieobecności w moim dziale dużo się pozmieniało, boje się wrócić bo nie wiem co zastanę i czy sobie poradzę z wszystkimi obowiązkami. na dzień dzisiejszy robie już wszystko (poza pracą) i wieczorem jestem wypluta.

z jednej strony ciebie rozumiem bo ja po całym dniu jestem padnięta. A jak pomysle że beę musiała zrobić wszystko to co etraz robię a jescze na kilka godzin pójśc dopracy a potem oprocz tego co muszeporobic na kompie wieczorem dojda mi jeszcze kartkówki sparwdziany przygotowywanie lekcji itp............... to nie wiem jak to zrobię jak etraz kąłdę się spac po połnocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

mam też nowy :( objaw, zasypiam, śpię kilka godzin a potem budzi mnie ból stopy w okolicy złamania, taki tępy i jednostajny, cholernie męczący, powiedziałam o tym mojej rehabilitantce, twierdzi że to więzadła bolą i tego się trzymam, liczę że szybko przejdzie. na razie na noc smaruja altacetem bo mam wieczorem banie a nie stopę. odsypiam noce nad ranem.

współczucie, spanie to najważniejsza rzecz w zyciu połamańca, no i jedzenie oczywiście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

witch wrote:

jasmar wrote:

Marchewko czy powiedzieli Ci jak długo zarastają się te dziurki w kości??? I kiedy bedziesz mieć następne RTg?? A czy te dziury widać na zdjęciu???

Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.

też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..

na chlopski rozum powinny duzo szybciej. NO i jeżeli byłaby jedna albo dwie to pół bieda myslę ze spokojnie by mozna było chodzić nawet z nimi No ale ejżeli miałoby się ich duuuuuuzo wiec to starch zeby kosc nie rozgruchotała się.......... no i wtym momencie mnie tlkyo pociesza to że dzieura moja w kosci piętowej juz się zarosła a dzięki tlyko leczeniu zachwawczemu nie musze się własnei martwić o te dziurki po śrubkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

komisję na świadczenie mam 4 grudnia i boje się jej koszmarnie. nie wyobrażam sobie mojego powrotu do pracy 2 stycznia. na dzień dzisiejszy to dla mnie niewykonalne zarówno z powodów fizycznych jak i psychicznych. niestety w czasie mojej nieobecności w moim dziale dużo się pozmieniało, boje się wrócić bo nie wiem co zastanę i czy sobie poradzę z wszystkimi obowiązkami. na dzień dzisiejszy robie już wszystko (poza pracą) i wieczorem jestem wypluta.

a czy masz już pełny zrost?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Kasiek, Prażynka -kawę zrobiłam a Was cholernice ani widu ani słychu. W takim razie strzelam focha a kawę sama wypiję :(

jak tam foch???????????????? Ja dizisja wypiłam kawę z psiapsiolką bo wpadłam rano i dopiero poszła Ale mogę herbatke z wami wypić

Foch został uduszony pod pokrywką wraz z fetuczini :) W takim razie niech będzie ta herbatka południowa i ciasto (już upiekłam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
marchewka wrote:
witch wrote:
Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.
też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..
na chlopski rozum powinny duzo szybciej. NO i jeżeli byłaby jedna albo dwie to pół bieda myslę ze spokojnie by mozna było chodzić nawet z nimi No ale ejżeli miałoby się ich duuuuuuzo wiec to starch zeby kosc nie rozgruchotała się.......... no i wtym momencie mnie tlkyo pociesza to że dzieura moja w kosci piętowej juz się zarosła a dzięki tlyko leczeniu zachwawczemu nie musze się własnei martwić o te dziurki po śrubkach
26 mam, ciekawe jak to pójdzie, ale nie słyszałam tu nigdy na forum żeby ktoś na to narzekał, więc pewnie jak odważę się normalnie chodzić do czego mnie zmuszą na rehabilitacji to pewnie zapomnę a któregoś dnia okaże się, że ich nie ma. choć jak się połamałam, to myślałam, cholera, pół roku z głowy, a tu proszę dwa lata albo i więcej...
fajnie, że Ci się polepszyło, pewnie najgorsze za Tobą, teraz każdy dzień będzie tak odczuwalnie lepszy ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Kasiek, Prażynka -kawę zrobiłam a Was cholernice ani widu ani słychu. W takim razie strzelam focha a kawę sama wypiję :(

jak tam foch???????????????? Ja dizisja wypiłam kawę z psiapsiolką bo wpadłam rano i dopiero poszła Ale mogę herbatke z wami wypić

Foch został uduszony pod pokrywką wraz z fetuczini :) W takim razie niech będzie ta herbatka południowa i ciasto (już upiekłam).

ja mam kupowane ale za to dobre =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
edziag wrote:
mam też nowy :( objaw, zasypiam, śpię kilka godzin a potem budzi mnie ból stopy w okolicy złamania, taki tępy i jednostajny, cholernie męczący, powiedziałam o tym mojej rehabilitantce, twierdzi że to więzadła bolą i tego się trzymam, liczę że szybko przejdzie. na razie na noc smaruja altacetem bo mam wieczorem banie a nie stopę. odsypiam noce nad ranem.
współczucie, spanie to najważniejsza rzecz w zyciu połamańca, no i jedzenie oczywiście
U mnie z jedzeniem dużo lepiej niż ze spaniem. W nocy jak nie śpię to jem. Ale jak nie jem to spać nie mogę :)
Mój "zegar" działa jeszcze jak za czasów wstawania do pracy - 5.30 pobudka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

witch wrote:

kasiek79 wrote:

jak tam foch???????????????? Ja dizisja wypiłam kawę z psiapsiolką bo wpadłam rano i dopiero poszła Ale mogę herbatke z wami wypić

Foch został uduszony pod pokrywką wraz z fetuczini :) W takim razie niech będzie ta herbatka południowa i ciasto (już upiekłam).

ja mam kupowane ale za to dobre =)

Mam "pleśniaka" - jeszcze ciepły !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
kasiek79 wrote:
marchewka wrote:
też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..
na chlopski rozum powinny duzo szybciej. NO i jeżeli byłaby jedna albo dwie to pół bieda myslę ze spokojnie by mozna było chodzić nawet z nimi No ale ejżeli miałoby się ich duuuuuuzo wiec to starch zeby kosc nie rozgruchotała się.......... no i wtym momencie mnie tlkyo pociesza to że dzieura moja w kosci piętowej juz się zarosła a dzięki tlyko leczeniu zachwawczemu nie musze się własnei martwić o te dziurki po śrubkach
26 mam, ciekawe jak to pójdzie, ale nie słyszałam tu nigdy na forum żeby ktoś na to narzekał, więc pewnie jak odważę się normalnie chodzić do czego mnie zmuszą na rehabilitacji to pewnie zapomnę a któregoś dnia okaże się, że ich nie ma. choć jak się połamałam, to myślałam, cholera, pół roku z głowy, a tu proszę dwa lata albo i więcej...
fajnie, że Ci się polepszyło, pewnie najgorsze za Tobą, teraz każdy dzień będzie tak odczuwalnie lepszy ;-)
ja to juz tlyko czekam na zdjęcie gipsu w któy absolutni nie dam się juz zapakowac nawet jakby trzebabyło bo wtedy pzrepakowuję sie w twoją ortezę. Chodze etraz na maksa obciazam ile się da dodatkowo dociskam ja stojąc przy kuchni i goryjąc siedząc np etraz z wami co chwilę na ziemie i cisnę. musi sie ten zrost zrobić pełny.
Mi jak lekarz pwoiedział ze 3 miesiace to nie chciało mi się wierzyć a ajk potem jescze dodoał ze na zwolnieniu poł roku to myslalam zę żartuję .................... teraz moge się tlyko cieszyc że parwdopodobnie (twu twu twu) jak tak dalje pójdzie to faktycznie w te pół roku sie wyrobię bo jak sobie tutaj czytam moglobyć duuuuuuuuuuuuuuuuuzo gorzej
CO prawda sportowi powiedzieli ze jeszce do wakacji bee musiała baaaaardzo uważać i nic nie robić na wf bo złamanie było bardzo paskudne i dużo tych odłamów któe beę się jescze jakiś zcas przebudowywać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

witch wrote:

Foch został uduszony pod pokrywką wraz z fetuczini :) W takim razie niech będzie ta herbatka południowa i ciasto (już upiekłam).

ja mam kupowane ale za to dobre =)

Mam "pleśniaka" - jeszcze ciepły !

wow no to ja mam tlyko drożdżówkę z czekoldą. Jeju a ja musz eprzejsc znowu na bardziej rygorystyczną dietę bo boczki rosną =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
marchewka wrote:
edziag wrote:
mam też nowy :( objaw, zasypiam, śpię kilka godzin a potem budzi mnie ból stopy w okolicy złamania, taki tępy i jednostajny, cholernie męczący, powiedziałam o tym mojej rehabilitantce, twierdzi że to więzadła bolą i tego się trzymam, liczę że szybko przejdzie. na razie na noc smaruja altacetem bo mam wieczorem banie a nie stopę. odsypiam noce nad ranem.
współczucie, spanie to najważniejsza rzecz w zyciu połamańca, no i jedzenie oczywiście
U mnie z jedzeniem dużo lepiej niż ze spaniem. W nocy jak nie śpię to jem. Ale jak nie jem to spać nie mogę :)
Mój "zegar" działa jeszcze jak za czasów wstawania do pracy - 5.30 pobudka.
ja od jakiegoś zcasu zaczynam pomału odsypiac te 2 meichy bez snu praktycznie. Co do jedzenia nie wspomnę Myslę ze te częste imprezy rozciagneły mi zołądek =) hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
witch wrote:
jasmar wrote:
Marchewko czy powiedzieli Ci jak długo zarastają się te dziurki w kości??? I kiedy bedziesz mieć następne RTg?? A czy te dziury widać na zdjęciu???
Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.
też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..
Jestem ciekawa tego rtg. Ja mam do wyjęcia tylko 7 śrub i Twój zrost dziur jest dla mnie jakimś odniesieniem tego co może mnie czekać. Mam jednak przeczucie, że wszystko będzie ok. Trzymam kciuki.
Wiem, że możesz się jeszcze teraz bać stawać na tą nogę ale na pewno szybciej ruszysz na dwóch nogach teraz niż zaraz po zdjęciu gipsu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz nie boję się kuśtykac bez kul ale wiem.................... ze bee miała wiekszy opór jak mmi go zdejmą hehe tak psychicznie z eetraz to gips mi "tzryma" nogę a potem................... postawię ja i znowu mi sie złozy jak harmonijka. Hehe my powinniśmy miec też zajęcia a psychologeim przed samodzielnym marszem =)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
marchewka wrote:
kasiek79 wrote:
na chlopski rozum powinny duzo szybciej. NO i jeżeli byłaby jedna albo dwie to pół bieda myslę ze spokojnie by mozna było chodzić nawet z nimi No ale ejżeli miałoby się ich duuuuuuzo wiec to starch zeby kosc nie rozgruchotała się.......... no i wtym momencie mnie tlkyo pociesza to że dzieura moja w kosci piętowej juz się zarosła a dzięki tlyko leczeniu zachwawczemu nie musze się własnei martwić o te dziurki po śrubkach
26 mam, ciekawe jak to pójdzie, ale nie słyszałam tu nigdy na forum żeby ktoś na to narzekał, więc pewnie jak odważę się normalnie chodzić do czego mnie zmuszą na rehabilitacji to pewnie zapomnę a któregoś dnia okaże się, że ich nie ma. choć jak się połamałam, to myślałam, cholera, pół roku z głowy, a tu proszę dwa lata albo i więcej...
fajnie, że Ci się polepszyło, pewnie najgorsze za Tobą, teraz każdy dzień będzie tak odczuwalnie lepszy ;-)
ja to juz tlyko czekam na zdjęcie gipsu w któy absolutni nie dam się juz zapakowac nawet jakby trzebabyło bo wtedy pzrepakowuję sie w twoją ortezę. Chodze etraz na maksa obciazam ile się da dodatkowo dociskam ja stojąc przy kuchni i goryjąc siedząc np etraz z wami co chwilę na ziemie i cisnę. musi sie ten zrost zrobić pełny.
Mi jak lekarz pwoiedział ze 3 miesiace to nie chciało mi się wierzyć a ajk potem jescze dodoał ze na zwolnieniu poł roku to myslalam zę żartuję .................... teraz moge się tlyko cieszyc że parwdopodobnie (twu twu twu) jak tak dalje pójdzie to faktycznie w te pół roku sie wyrobię bo jak sobie tutaj czytam moglobyć duuuuuuuuuuuuuuuuuzo gorzej
CO prawda sportowi powiedzieli ze jeszce do wakacji bee musiała baaaaardzo uważać i nic nie robić na wf bo złamanie było bardzo paskudne i dużo tych odłamów któe beę się jescze jakiś zcas przebudowywać
z tego co mówisz to dla mnie twoje tempo jest blyskawiczne, ja w takim czasie nie miałam nawet chmurki na rtg, nikt nie używał przy mnie słowa zrost...a jak obciążaszto już naprawdę szybko, raz, że się wraca do zycia a dwa, że kość przyspiesza, czy masz aktualne zdjęcie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
marchewka wrote:
witch wrote:
Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.
też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..
Jestem ciekawa tego rtg. Ja mam do wyjęcia tylko 7 śrub i Twój zrost dziur jest dla mnie jakimś odniesieniem tego co może mnie czekać. Mam jednak przeczucie, że wszystko będzie ok. Trzymam kciuki.
Wiem, że możesz się jeszcze teraz bać stawać na tą nogę ale na pewno szybciej ruszysz na dwóch nogach teraz niż zaraz po zdjęciu gipsu.
juz ruszam jak sobie zapomnę, tyle tylko, że kuśtykam. ale nie radzę wzorować się na mnie, u mnie to chyba wszystko trwa 4 razy dłużej niż normalnie, życzę Ci lepszego tempa ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
kasiek79 wrote:
marchewka wrote:
26 mam, ciekawe jak to pójdzie, ale nie słyszałam tu nigdy na forum żeby ktoś na to narzekał, więc pewnie jak odważę się normalnie chodzić do czego mnie zmuszą na rehabilitacji to pewnie zapomnę a któregoś dnia okaże się, że ich nie ma. choć jak się połamałam, to myślałam, cholera, pół roku z głowy, a tu proszę dwa lata albo i więcej...
fajnie, że Ci się polepszyło, pewnie najgorsze za Tobą, teraz każdy dzień będzie tak odczuwalnie lepszy ;-)
ja to juz tlyko czekam na zdjęcie gipsu w któy absolutni nie dam się juz zapakowac nawet jakby trzebabyło bo wtedy pzrepakowuję sie w twoją ortezę. Chodze etraz na maksa obciazam ile się da dodatkowo dociskam ja stojąc przy kuchni i goryjąc siedząc np etraz z wami co chwilę na ziemie i cisnę. musi sie ten zrost zrobić pełny.
Mi jak lekarz pwoiedział ze 3 miesiace to nie chciało mi się wierzyć a ajk potem jescze dodoał ze na zwolnieniu poł roku to myslalam zę żartuję .................... teraz moge się tlyko cieszyc że parwdopodobnie (twu twu twu) jak tak dalje pójdzie to faktycznie w te pół roku sie wyrobię bo jak sobie tutaj czytam moglobyć duuuuuuuuuuuuuuuuuzo gorzej
CO prawda sportowi powiedzieli ze jeszce do wakacji bee musiała baaaaardzo uważać i nic nie robić na wf bo złamanie było bardzo paskudne i dużo tych odłamów któe beę się jescze jakiś zcas przebudowywać
z tego co mówisz to dla mnie twoje tempo jest blyskawiczne, ja w takim czasie nie miałam nawet chmurki na rtg, nikt nie używał przy mnie słowa zrost...a jak obciążaszto już naprawdę szybko, raz, że się wraca do zycia a dwa, że kość przyspiesza, czy masz aktualne zdjęcie?
ja zaczeąm obciazać po 2 miesiącach od złamania. Jak dla mnie zdjecie wyglada fatalnie Ten mój ze szpitala ostatnio tłumaczyłmi że pieknie się zrasta ze wszystko jest w osi ze prawdopodobnie nie bedzie skrócenia kończyny ( w szpitalu w Augustowie pwoiedzieli ze mam spieprzona nogę odchylenie od osi i skróconą kończynę) ale ci sportowi uspokoili mnie ze ten mój mówił prawde i faktycznie wszystko jest w osi i prawdopodobnie będzie równa kończyna tlyko ze złamanie paskude i duzo odłamów któe musi sie posklejac ale że ejst bardzo dobrze. Ja zaarz pokaze wam zdjęcia gdzie jak dla mnie wydaje mi się ze ta kośc jest krzywa jak nic ale etarz juz wiem ze tak nie ejst ze to te odłamy sparwiaja takei wrazenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARCHEWA a powiem ci jeszce jedno ze ci sportowi pwoeidzieli ze gdyby mi to zrobili na takie zewnętrze metalowe usztywnienie (wiesz o co mi chodzi) to juz bym normalnie chodziła. Że wszystko "zrasta" sie bardzo dobrze ale jak zachowawczo gispem to musi to wszystko neico dłuzej potrwać zete dołamy sie trzymały kupy same bo w koncu nic tego nie trzyma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
marchewka wrote:
witch wrote:
Dziurki w kościach to przepięknie i szybko wypełnia pani w reklamie Danonków (chyba?) w życiu jednak tak dobrze i byle czym nie idzie tego zrobić. Sądzę, że wypełnienie tych szczelin to szybszy proces niż zrost kości. A na pewno mniej uciążliwy.
też mam taką nadzieje, ale historia mówi, że może być róznie, duzo wyjasni rtg w styczniu, ja na wszelki wypadek boję się stawać na tę nogę..
Jestem ciekawa tego rtg. Ja mam do wyjęcia tylko 7 śrub i Twój zrost dziur jest dla mnie jakimś odniesieniem tego co może mnie czekać. Mam jednak przeczucie, że wszystko będzie ok. Trzymam kciuki.
Wiem, że możesz się jeszcze teraz bać stawać na tą nogę ale na pewno szybciej ruszysz na dwóch nogach teraz niż zaraz po zdjęciu gipsu.
poza tym Twoje dziury są w strzałce,która nie przenosi głownego obciążenia ciałem, więc w ogóle bym się nie bała na Twoim miejscu, tylko piszczeli bym się bała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...