anita Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 gabrysiu moze dadzą tam skorzystać Ci z komputerka:) moze maja takie przytwierdzone do rowerków stacjonarnych:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabrysiabogatko Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 ja tez mam dość wolnego czasu ale musimy sie przeciez picieszać !!Anita do wesela to na pewno się zagoi !! NIE MA INNEGO WYJŚCIA PRZECIEŻ JESTEŚ MŁODA DZIEWCZYNA A NIE BABCIA LAT 86 !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabrysiabogatko Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 ANITKA MASZ RACJE MOŻE TAK JEST !! Jak wrócę to opowiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 jak tak jest to bedziesz online wiec relacja na zywo będzie:)potraktuj to jako urlopik i odpoczywaj:)moze poznasz sympatycznych połamańców, takich jak na tym forum:D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 witajcie.Tez Pamietam jakbardzo chciałem juz do pracy a Tu LIpa czasu wolnego fuul i nie wiadomo co z nim zrobic nieraz...ale mam dobra nadzieje ze wroce do pracy najwazniejsze ze czekaja n a mnie,....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 kazdy jakis czas juz jest polamany u mnie mija dopiero miesiąc zwolnienia mam do LIpca jak narazie by łem tylko sciagnac szwy Teraz ide sciagnac szyne ,,....bo lekarz powiedzial ze boi sie ze noge postawie......chociasz dzis piernicze i sciagam szyne do spania noga juz lepiej wyglada tylko kosta jeszcze spuchnieta.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 anita wrote: yyyyyyy 24 dni???długo strasznie Im dłużej tym lepiej. Takie wyjazdy są super i bardzo dużo dają. Byłem 2 razy po 2 tygodnie na rehabilitacji w Unieściu. Najpierw w listopadzie 2005 a drugi raz w czerwcu 2007. Jeśli tylko macie okazje wyjechać na taką rehabilitację to nie ma się nad czym zastanawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 To ja widze, że jednak bede mial z Was wszystkich najgorzej . Dopiero trzeci tydzien leci od złamania. A ja juz nie moge wysiedziec. A tu jak Was czytam, to masakra ile jeszcze czasu mnie czeka aby to wyleczyc.Czemu inni łamią sobie kosci ktore sie zrastają po 6 tygodniach a my musielismy złamac piszczel Co za niefart, to moj koszmar z dziecinstwa, sniły mi sie łamiące żęby i łamiące piszczele. Niektorym tu pół roku nie starczyło na wyleczenie to znając mój pech az boje sie pomyslec ile ja sie bede leczył. Ehhh... Szkoda tylko ze na zimę mi sie nie złamała ta noga.Chociaz bym nie narzekał.Najgorsze ze mam taką pracę, że muszę byc bardziej sprawny niż normalny czlowiek. Ciekawe czy wrocimy do pełni sprawnosci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anita Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 ja chce zasnąć i obudzić sie jak już bedzie po wszystkim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 hmmm niefajnie łamać się na wakację ale jesteśmy jak na razie skazani na swoją niemoc.zawsze można się pocieszyć że mamy złamaną jedną nogę...a nie np dwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 mogłabym jeszcze podać mnóstwo przykładów naszego szczęścia w naszym nieszczęściu ale to kiepskie pocieszenie gdy ma się perspektywe kolejnych wizyt, rehabilitacji, lęku i bólu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 mnie w ciągu tych paru miesiący kilka razy się śniło że gdzieś biegam i sam byłem zaskoczony że tak pomykam ... chyba to się rzuca także na mózg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 pgb1979 wrote: To ja widze, że jednak bede mial z Was wszystkich najgorzej . Dopiero trzeci tydzien leci od złamania. A ja juz nie moge wysiedziec. A tu jak Was czytam, to masakra ile jeszcze czasu mnie czeka aby to wyleczyc.Czemu inni łamią sobie kosci ktore sie zrastają po 6 tygodniach a my musielismy złamac piszczel Co za niefart, to moj koszmar z dziecinstwa, sniły mi sie łamiące żęby i łamiące piszczele. Niektorym tu pół roku nie starczyło na wyleczenie to znając mój pech az boje sie pomyslec ile ja sie bede leczył. Ehhh... Szkoda tylko ze na zimę mi sie nie złamała ta noga.Chociaz bym nie narzekał.Najgorsze ze mam taką pracę, że muszę byc bardziej sprawny niż normalny czlowiek. Ciekawe czy wrocimy do pełni sprawnosci... Ty piszesz sam sie zdziwilem jak zajrzałem na tym forum jaki czas jest leczenia i sam jestem w szoku ze wywracałem sie tyle razy a tu BOOMM i złamana kośc podudzia i mija juz miesiąc a tu jeszcze troszke przedemna ale Mlody jestem i mam nadzieje ze wroće szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 kontynuując wątek Naszego Klubu Wzajemnej Adoracji tacy jesteśmy super, że do naszej sekty przyłączają sie dobrowolnie kolejni połamańcy...jakie to budujące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Dokładnie - zawsze mogło być gorzej Nie ma się co załamywać. Mam kumpla, który złamał kręgosłup i od jakichś 7 lat nie może chodzić - porusza się na wózku. I nie znam nikogo kto by był tak aktywny i tak szczęśliwy i zadowolony z życia jak on Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 aż mi się wapń w kościach musuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 wiecie może to jest jakaś moda na łamanie nóg bo jak wychodze na spacerek oczywiscie z kulami to czesto mi sie wydaje ze nie jestem sam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 korel wrote: mnie w ciągu tych paru miesiący kilka razy się śniło że gdzieś biegam i sam byłem zaskoczony że tak pomykam ... chyba to się rzuca także na mózg to mi się też rzuca bo mam podobne sny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 agula wrote: kontynuując wątek Naszego Klubu Wzajemnej Adoracji tacy jesteśmy super, że do naszej sekty przyłączają sie dobrowolnie kolejni połamańcy...jakie to budujące czyli w skrócie klub NKWA ... brzmi jakoś tak znajomo z poprzedniej epoki. Aaaa tamten klub to było NKWD, no i oni byli od łamania innych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 wiesz pol my dopiero chyba teraz zaczęliśmy zauważać takich ludzi jak my....teraz jak widzę połamańca z kulami to zamiast się sobie przedstawić, jak masz na imię, witam co porabiasz to od razu przechodzimy do konkretów - co złamane, jaki gwóźdź, ile śrubek,czy się zrasta itd itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Dzisiaj w Piekarach widziałem tabuny takich jak my, wszyscy o kulach, albo z balkonikami. Jedni mieli pręty w środku, inni jakies żelastwo na zewnątrz nogi. Powiem Wam że te tłumy ludzi wyglądały strasznie. Więc po wizycie u doktora zaraz dałem stamtąd dyla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 agula wrote: korel wrote: mnie w ciągu tych paru miesiący kilka razy się śniło że gdzieś biegam i sam byłem zaskoczony że tak pomykam ... chyba to się rzuca także na mózg to mi się też rzuca bo mam podobne sny Ja miałem trochę inne sny - przez pierwsze 1-2 miesiące śniło mi się jak samochód mnie uderza, budziłem się w nocy, miałem koszmary i zwidy... np. budziłem się w środku nocy, widziałem kogoś obok mojego łóżka, rozmawiałem z nim i za chwilę ten ktoś znikał i uświadamiałem sobie, że to się nie dzieje naprawdę... Nigdy nie przeżyłem nic gorszego niż wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 no tak trzeba sie dokształcac i wiedzieć co czeka nas dalej.chociasz sam nie wiem co bedzie po szynie jak mi zdejma...czy juz zrost jest po 6 tygodniu tez o tym mysle.Zawsze żywy byłem teraz musze mussowo zwolnic tempo.Ale widze kolege mojego co mial podobne złamanie i gorsze od mojego ze Teraz smiga i nawet nie kuluje ,chyba u każdego jest inny proces gojenia....hmmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 oj maczek...ważne że już po wszystkim.przecież to tylko chwila w naszej książce życia...ja pamiętam jak pierwszy raz musiałam zejść ze schodów...i wtedy zaczęłam zastanawiać sie nad osobami niepełnosprawnymi i ich uroczym życiem bez podjazdów w urzędach i innych "ogólnie" dostępnych placówkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 "w oczekiwaniu na zrost" jak sympatycznie brzmi....muszę znowu jakiś poemat wykuć w szale weny twórczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Zmieniając temat... po wypadku przez przymusowe uziemienie coś musiałem robić, żeby mi się nie nudziło... miałem dużo głupich pomysłów, montowałem śmieszne filmiki, itp... Oto dwa z nich (po obejrzeniu stwierdzicie, że jednak coś mi się w głowę stało ): Pierwszy filmik, nakręcony jakieś 2-3 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Wtedy jeszcze nie chodziłem, tylko jeździłem na wózku http://patrz.pl/filmy/lipton-tea Tutaj "chodzenie" o kulach w Międzyzdrojach w wersji Monty Pythonowskiej (10 mięsięcy po wypadku, nie mogłem jeszcze wtedy w ogóle obciążać nogi): http://patrz.pl/filmy/ministerstwo-glupich-krokow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 A powiedzcie mi jeszcze taką rzecz, jesli oczywiscie wiecie cos w tym temacie. Chodzi mi mianowicie o to czy jak sie jest na L4 i jest tam symbol zaznaczony ze mozna chodzic, czyli chodzi mi juz o czas gdy bedzie zrost i wtedy przez jakis czas chodzi sie np o jednej kuli i dochodzi sie do pełnej sprawnosci, to czy w tym czasie mozna np. pojechac sobie na wakacje gdzies za granice. Czy nikt sie do tego nie dopierdzieli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 no Maczek, Oscar murowany ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 PGB, jak ZUS Cię w tym czasie nie skontroluje to chyba nie będzie problemu, ale co wtedy jak zechca Cię nawiedzić w domu i sprawdzić ? Czytałem w gazetach, że gdzie niegdzie takie kontrole robią. Poza tym jak chcesz się tam dostać, samolotem ? Wtedy może być chyba problem z nogą (nie istotne że będziesz dzwonić prętem w nodze na bramkach), ważne że najpierw musisz dostać sie na pokład samolotu, a czasem musisz wejść lub zejśc po schodkach. Nie wszędzie masz rękwa bezpośrednio na pokład. Poza tym musisz odsiedzieć na fotelu jakiś czas. Generalnie o może byc problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabrysiabogatko Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 brawo Maczek to prawdziwe mistrzostwo !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.