Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jak spedlem to moja noga byla prawie pod reka ale chwycilem za adidasa i rzucilem ja do przodu zeby byla prosta a pogotowie jak przyjechalo to mialo problem wsunac szyne pod noge bo gdzie mnie chwycili to bolalo jak cholera i jeszcze kosci na wierzchu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lisiu nasza koleżanka chyba do Dusznik pojechała - wydaję mi się że taki turnus wiele daję i warto jechać. maczek też chyba coś pisał o tych turnusach-zobacz po Jego postach wcześniej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też na stoku nastawiałem sobie nogę sam, po tym jak jakis koleś odpiął mi nartę, bo sie nie wypięła. Ale co te noge ustawiłem równo, to cholera sama opadała na jedna stronę i tak parę razy az do przyjazdu TOPRu. Nie mieli zastrzyków p/bólowych, więc dali mi jakąs tabletkę. Zapytałem o wod do popicia, to poradzili mi żebym wszamał troche śniegu. Widac chłopcy z partyzantki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wpadłem do bramki razem z piłką :) Przelecialem przez goscia z ktorym sie zderzyłem, zagryzłem siatkę z bólu i czekalem grzecznie na karetkę :) Za chwile bol przeszedl, chyba wowczas byl tzw szok pourazowy. A potem jak przyjechali medycy to znowu zaczelo mnie bolec, dali mi kilka zastrzykow i mialem zasnac.M.in. dali mi 300 ml morfiny. Ale nie zasnąłem, ba nawet bylem aktywny caly czas i sie dziwili ze nie dziala to na mnie jak na innych.

A co do dzisiejszej sytuacji to faktycznie wzorem Agnieszki poczekam, moze przejdzie mi to do jutra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też ktoś nartę odpią bo sie nie wypięła:P, jak juz sobie odkręciłam nogę to nie bolało...żałowałam tylko ze aparatu nie miałam przy sobie...bo takie ładne widoki były jak mnie skuterkiem zwozili i wszyscy patrzyli jak na zjawisko a ja do nich sie uśmiechałam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
A ja wpadłem do bramki razem z piłką :) Przelecialem przez goscia z ktorym sie zderzyłem, zagryzłem siatkę z bólu i czekalem grzecznie na karetkę :) Za chwile bol przeszedl, chyba wowczas byl tzw szok pourazowy. A potem jak przyjechali medycy to znowu zaczelo mnie bolec, dali mi kilka zastrzykow i mialem zasnac.M.in. dali mi 300 ml morfiny. Ale nie zasnąłem, ba nawet bylem aktywny caly czas i sie dziwili ze nie dziala to na mnie jak na innych.
A co do dzisiejszej sytuacji to faktycznie wzorem Agnieszki poczekam, moze przejdzie mi to do jutra...
Piotr weź sobie lodu na to kolano przyłóż - tylko owinięty w jakiś ręcznik nie bezpośrednio na nogę.ja miałam taki żelowy - wygodny bo się nie rozpuszczał :)
wiesz jak się uspokoiłam i przestałam się nakręcać to gorączka też mi spadła.
ale jeżeli Cię zacznie boleć albo ten stan podgorączkowy będzie się utrzymywał to faktycznie trzeba się zgłosić do jakiegoś medyka żeby przynajmniej to zobaczył...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam tez kiedyś zwoziłem gościa połamanego, chociaz nie jestem ratownikiem, ani nawet instruktorem narciarskim. Zwoził wilk razy kilka, powieźli i wilka. Ale obciach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Ja sam tez kiedyś zwoziłem gościa połamanego, chociaz nie jestem ratownikiem, ani nawet instruktorem narciarskim. Zwoził wilk razy kilka, powieźli i wilka. Ale obciach

obciach???a widoki tez miałeś takie piękne jak anitka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widoki z toboganu niczego sobie i na szczęście goście dźwigali mnie w powietrzu, bo na stoku nerki by mi odbili. Ale też szczerzyłem kły do audience na stoku. Że niby tak mi fajnie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Agnieszko, juz to zrobilem :) i tez mam ten woreczek żelowy :) Takze wlasnie zobacze jak bedzie jutro i dopiero zadecyduje co dalej.

te nasze łączenia są raczej trwałe.tak myślę że jakby coś poszło - np kość czy śrubka- to by się to jakoś odkształciło na nodzę.przynajmniej ja sobie wtedy to tak tłumaczyłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o zastrzykach. Jutro ide na kolejne USG żył, po miesiącu od poprzedniego, zobaczymy jak tam moja skrzeplina, czy została, czy mniejsza i czy nie ma nowych, po ostatniej serii zastrzyków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

korel wrote:

Widoki z toboganu niczego sobie i na szczęście goście dźwigali mnie w powietrzu, bo na stoku nerki by mi odbili. Ale też szczerzyłem kły do audience na stoku. Że niby tak mi fajnie :D

dzielny chłopak !!! gwiazda po prostu :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

korel straszysz ach straszysz:P ja bralam tez krótko bo tylko miesiac , a w czechcach powiedzieli zeby brac tylko 2 tyg;/

ja też tyle samo.jednak Korel ma racje - istnieje takie niebezpieczeństwo.w grupie ryzyka są osoby palące, kobiety stosujące antykoncepcje i osoby mające problemy z krążeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...