Ula1661348179 Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Witam, Trenuje taniec i akrobatyke. 3 dni temu niefortunnie upadlam z salta i lekarz powiedzial:"zlamanie trzonu kosci strzalkowej" W szpitalu zalozyli mi gips powiedzieli ze na 3 tyg. W dodatku uslyszalam tez ze to jest kosc na ktorej opieraja sie miesnie a czlowiek chodzi na tej drugiej. Z poczatku jak chodzilam tylko do wc to bolala mnie noga przy kazdym kroku. Teraz wogole nie odczuwam bolu jak chodze( chodze o 2 kulach)Moje pytanie brzmi: Czy to mozliwe zeby kosci zrosla sie po 3 tyg tylko w gipsie, czy nie potrzebuje niczego wiecej? Zalezy mi na odzyskaniu jak najlepszej sprawnosc ze wzgledu na sposob w jaki spedzam wolny czas czyli taniec.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 maczek to już tyle w życiu przeżył,że lekarze od niego powinni sie uczyć.Prawdę mówiąc to na tym forum wiecej się dowiedziałam o złamaniach niż od samych lekarzy,dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 uleczkaaas wrote:Witam, Trenuje taniec i akrobatyke. 3 dni temu niefortunnie upadlam z salta i lekarz powiedzial:"zlamanie trzonu kosci strzalkowej" W szpitalu zalozyli mi gips powiedzieli ze na 3 tyg. W dodatku uslyszalam tez ze to jest kosc na ktorej opieraja sie miesnie a czlowiek chodzi na tej drugiej. Z poczatku jak chodzilam tylko do wc to bolala mnie noga przy kazdym kroku. Teraz wogole nie odczuwam bolu jak chodze( chodze o 2 kulach)Moje pytanie brzmi: Czy to mozliwe zeby kosci zrosla sie po 3 tyg tylko w gipsie, czy nie potrzebuje niczego wiecej? Zalezy mi na odzyskaniu jak najlepszej sprawnosc ze wzgledu na sposob w jaki spedzam wolny czas czyli taniec....Kosc strzalkowa jest cienka i zrasta sie bardzo szybko, mysle, ze nie bedziesz miala zadnych problemow z powrotem do pelnej sprawnosci. Jedna z operacji jaka mialem to bylo wyciecie ok 1cm kosci strzalkowej, tak zeby piszczel osiadla i lepiej sie docisnela. Spytalem lekarza czy ta strzalka sie zrosnie a on powiedzial, ze nie ma takiej potrzeby - ze ta kosc jest nie jest w ogole uzywana do chodzenia. Sam znam jedna osobe, ktora miala zlamana strzalke i nawet o tym nie wiedziala - kosc zrosla sie sama, bez zadnych gipsow. Takze mysle, ze nie masz sie czym przejmowac. Zobaczysz, ze szybko zapomnisz, ze mialas cokolwiek zlamane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 lisiu wrote:pol27 wrote:PORADZCIE MI JAKIE MAM ROBIC CWICZENIA ABY ZACZAC ZGINAC KOLANO.bO MAM ZALECONE ABY ROZRUSZAC KOLANO I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE RUSZAJAC KOLANEM PRUBUJAC ZGINAC KILKA RAZY DZIENNIE>>>>?????Twoim kolanem powinien zająć się rehabilitant - chociaz pokazać ci co i jak masz robisz. Ja mam ciągle "pończochę" z gipsu, więc kolana nie zginam Jak trafię do rehabilitanta będę mądrzejsza, więc... trzymaj za mnie kciuki, żeby jutro mi zdjęli pończoszkę" A ja mysle zebys sobie spokojnie ruszał kolanem.Tylko nie do przesady, bo jak ja cwicze z rehabilitantami to w zasadzie molbym to robic bez nich.Przynajmniej w poczatkowej fazie rehabilitacji. A w takiej przeciez jestem bo to dopiero 4 tydzien od złamania. W kazdym razie nie wiem jak Tobie ale mnie w zgięciu przeszkadza blizna na kolanie i ostatnio opuchlizna.Dlatego zginam tylko na 90 stopni i wiecej narazie nie probuje. Ogolnie cwiczy sie zazwyczaj do granic bólu.Ale ja musze isc skonsultowac moją opuchliznę na kolanie z lekarzem,bo pojawila sie ona odkąd obciązyłem w 100% nogę bo się poślizgnąłem. I od tamtego czasu bardziej czuję kolano. W zasadzie to nic mnie nie boli poza kolanem.Nawet staw skokowy juz wytrenowalem praktycznie do tego stopnia co w zdrowej nodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł1661348179 Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 pgb1979 wrote:lisiu wrote:pol27 wrote:PORADZCIE MI JAKIE MAM ROBIC CWICZENIA ABY ZACZAC ZGINAC KOLANO.bO MAM ZALECONE ABY ROZRUSZAC KOLANO I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE RUSZAJAC KOLANEM PRUBUJAC ZGINAC KILKA RAZY DZIENNIE>>>>?????Twoim kolanem powinien zająć się rehabilitant - chociaz pokazać ci co i jak masz robisz. Ja mam ciągle "pończochę" z gipsu, więc kolana nie zginam Jak trafię do rehabilitanta będę mądrzejsza, więc... trzymaj za mnie kciuki, żeby jutro mi zdjęli pończoszkę" A ja mysle zebys sobie spokojnie ruszał kolanem.Tylko nie do przesady, bo jak ja cwicze z rehabilitantami to w zasadzie molbym to robic bez nich.Przynajmniej w poczatkowej fazie rehabilitacji. A w takiej przeciez jestem bo to dopiero 4 tydzien od złamania. W kazdym razie nie wiem jak Tobie ale mnie w zgięciu przeszkadza blizna na kolanie i ostatnio opuchlizna.Dlatego zginam tylko na 90 stopni i wiecej narazie nie probuje. Ogolnie cwiczy sie zazwyczaj do granic bólu.Ale ja musze isc skonsultowac moją opuchliznę na kolanie z lekarzem,bo pojawila sie ona odkąd obciązyłem w 100% nogę bo się poślizgnąłem. I od tamtego czasu bardziej czuję kolano. W zasadzie to nic mnie nie boli poza kolanem.Nawet staw skokowy juz wytrenowalem praktycznie do tego stopnia co w zdrowej nodze.dziekuje za odp a napisz jakie cwiczenia stosowac aby rozruszac kolano .... ja od dzis dopiero mam sciagnieta szyne i mam troszke spuchnieta kostke plus lekko kolano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 pol27 wrote:pgb1979 wrote:lisiu wrote:Twoim kolanem powinien zająć się rehabilitant - chociaz pokazać ci co i jak masz robisz. Ja mam ciągle "pończochę" z gipsu, więc kolana nie zginam Jak trafię do rehabilitanta będę mądrzejsza, więc... trzymaj za mnie kciuki, żeby jutro mi zdjęli pończoszkę" A ja mysle zebys sobie spokojnie ruszał kolanem.Tylko nie do przesady, bo jak ja cwicze z rehabilitantami to w zasadzie molbym to robic bez nich.Przynajmniej w poczatkowej fazie rehabilitacji. A w takiej przeciez jestem bo to dopiero 4 tydzien od złamania. W kazdym razie nie wiem jak Tobie ale mnie w zgięciu przeszkadza blizna na kolanie i ostatnio opuchlizna.Dlatego zginam tylko na 90 stopni i wiecej narazie nie probuje. Ogolnie cwiczy sie zazwyczaj do granic bólu.Ale ja musze isc skonsultowac moją opuchliznę na kolanie z lekarzem,bo pojawila sie ona odkąd obciązyłem w 100% nogę bo się poślizgnąłem. I od tamtego czasu bardziej czuję kolano. W zasadzie to nic mnie nie boli poza kolanem.Nawet staw skokowy juz wytrenowalem praktycznie do tego stopnia co w zdrowej nodze.dziekuje za odp a napisz jakie cwiczenia stosowac aby rozruszac kolano .... ja od dzis dopiero mam sciagnieta szyne i mam troszke spuchnieta kostke plus lekko kolano.Wiesz co, jak cwiczylem z rehabilitantką kładłem się na lezance to ona mi brała nogę do góry zgiętą w kolanie, robiła kąt prosty w kolanie i dociskała udo w stronę brzucha, tylko delikatnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissu Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 pol27 wrote:PORADZCIE MI JAKIE MAM ROBIC CWICZENIA ABY ZACZAC ZGINAC KOLANO.bO MAM ZALECONE ABY ROZRUSZAC KOLANO I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE RUSZAJAC KOLANEM PRUBUJAC ZGINAC KILKA RAZY DZIENNIE>>>>?????mnie się wydaje, że na Twoim etapie powinieneś leżąc i/lub siedząc ćwiczyć ruch w tych stawach do oporu w jedną i drugą stronę - nie przeciążając, nie przeginając...czujesz ból? wystopuj ... lepiej więcej i częściej ale ostrożnie, niż mało a mocno...jak zobaczysz, żę to dla Ciebie bułka z masłem to wtedy oddaj się rechabilitantowi (rechabilitantce...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissu Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 byłem dzisiaj u nowego lekarza...i znów inna szkoła ... jednak niestety wciąż w ścisłych ramach "szkoły polskiej"... odkryłem przy okazji kilka nowych prawd o polskiej służbie zdrowia, ortopedii, ...jak ochłonę to Wam opiszę a tak przy okazji - czy ktoś z Was ma już jakąś wiedzę o odszkodowaniach po złamaniach...? jakieś istotne wskazówki, doświadczenia...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy k11 Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 krissu wrote:pol27 wrote:PORADZCIE MI JAKIE MAM ROBIC CWICZENIA ABY ZACZAC ZGINAC KOLANO.bO MAM ZALECONE ABY ROZRUSZAC KOLANO I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE RUSZAJAC KOLANEM PRUBUJAC ZGINAC KILKA RAZY DZIENNIE>>>>?????mnie się wydaje, że na Twoim etapie powinieneś leżąc i/lub siedząc ćwiczyć ruch w tych stawach do oporu w jedną i drugą stronę - nie przeciążając, nie przeginając...czujesz ból? wystopuj ... lepiej więcej i częściej ale ostrożnie, niż mało a mocno...jak zobaczysz, żę to dla Ciebie bułka z masłem to wtedy oddaj się rechabilitantowi (rechabilitantce...)Ja bym radzil pojsc na rehabilitacje a nie probowac cwiczen w domu. Na rozruszanie stawow bardzo dobre sa na poczatek cwiczenia w odciazeniu (UGUL) a w domowych warunkach nie da rady tak cwiczyc, potem to samo z ciezarkami. Naprawde duzo daja. W domu to sobie mozna pomachac, kolano sie rozcwiczy ale tylko do pewnej granicy (np. nie bedziecie mogli zgiac calkiem). Nie polecam olewania rehabilitacji, nawet jesli trzeba za to placic to naprawde warto pojsc - zdrowie jest bezcenne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 andy k11 wrote:Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko.Witam nowego kolege! Zastanawiam sie czemu ci durni lekarze daja gips przy zespoleniach srodszpikowych. Przeciez po to sie operuje i zespala noge wewnetrznie zeby nie trzeba bylo gipsu. Jak widac niestety jest to czesty blad.Bol w kolanie mogles odczuwac z powodu gwozdzia. Mnie bolalo jak zginalem, bo zagieta koncowka gwozdzia wzynala mi sie pod rzepka. Po wyciagnieciu gwozdzia bol zniknal.Mam nadzieje, ze szybko sie zrosniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 krissu wrote:a tak przy okazji - czy ktoś z Was ma już jakąś wiedzę o odszkodowaniach po złamaniach...? jakieś istotne wskazówki, doświadczenia...?Zbierz wszystkie dokumenty leczenia jakie masz (wypisy, orzeczenia, itp.), zrob kserokopie. Opisz swoj wypadek, mozesz dolaczyc tez opinie lekarza (jakies rokowania - ale nie kazdy lekarz chce cos takiego wystawic). Wszystko razem wyslij do swojego ubezpieczyciela i cierpliwie czekaj na odpowiedz. Wszystko _trzeba_ z nimi zalatwiac korespondencyjnie, nigdy przez telefon. I nigdy nie zgadzaj sie na jakies ugody, bo im zawsze zalezy zeby jak najmniej wyplacic.Aha - no i przeczytaj dokladnie warunki ubezpieczenia, bo poza uszczerbkiem na zdrowiu zaklad moze tez dawac rozne bonusy np. zwrot kosztow leczenia (czyli wszystkie leki, gipsy, szyny, rehabilitacje) - na to musisz miec imienne faktury. Oprocz tego ubezpieczalnie wyplacaja tez dzienne swiadczenie szpitalne. U mnie bylo tak, ze placili 40zl za kazdy dzien pobytu w szpitalu (powyzej 10 dnia).Oczywiscie ubezpieczyciele pisza, zeby zglosic sie do nich po zakonczeniu leczenia - gowno prawda, mozna zglosic sie wczesniej i od momentu zgloszenia maja ustawowo bodajze 30 dni na wyplacenie odszkodowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissu Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 maczek wrote: krissu wrote: a tak przy okazji - czy ktoś z Was ma już jakąś wiedzę o odszkodowaniach po złamaniach...? jakieś istotne wskazówki, doświadczenia...? Zbierz wszystkie dokumenty leczenia jakie masz ...... Mucios gracias Krzyśku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissu Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 maczek wrote:andy k11 wrote:Witam wszystkich ....Witam nowego kolege! Zastanawiam sie czemu ci durni lekarze daja gips przy zespoleniach srodszpikowych. Przeciez po to sie operuje i zespala noge wewnetrznie zeby nie trzeba bylo gipsu. Jak widac niestety jest to czesty blad.Bol w kolanie mogles odczuwac z powodu gwozdzia. Mnie bolalo jak zginalem, bo zagieta koncowka gwozdzia wzynala mi sie pod rzepka. Po wyciagnieciu gwozdzia bol zniknal.Mam nadzieje, ze szybko sie zrosniesz Z dnia na dzień mam wrażenie, że ci tu specjaliści zespolenia śródszpikowego uczyli się na jakichś kursach weekendowych ..Prawda jest taka, że to nowa technologia i gdy chodzili do szkoły, nikt tego nie znał (albo opowiadno im o tym jako ciekawostke - jak będzie się leczyło złamania w roku 2050tym...Ci, co produkują te zespolenia prowadza marketing podobnie jak np firmy farmaceutyczne...I za ich naporem lekarze, szpitale,... wdrażają ten nowy sposób.W dużych ośrodkach (prawdopodobnie), gdzie prerób połamańców jest duży, nabywaja doświadczenia, maja pieniądze z NFZ, szkolą sie intensywnie itp ...W mniejszych .... jakos sobie radzą I wymyślaja np, że prętu śródszpikowego nie można obciążać bo pęknie albo się wykrzywi ... Jak już wymyślono sztywne zespolenie 2 części połamanej kości to nie po to, by to pakować w gips i z tym leżeć ... Ale jak ktoś lecyz ludyi "na czuja"...Z kolanem Andy to jest tak, że w chwili powstania urazu dochodzi do przeciążenia całej kończyny: kości i lleżących na obu jej końcach stawów... Zależnie od różnych czynników (w tym i szczęścia) puszczaja albo stawy albo kość - gdy puści kość urazowi ulegaja jednak w różnym stopniu i stawy - gdyby kośc się nie złamała prawdopodobnie większym uszkodzeniom uległyby stawy (wiązania, ...) Dlatego przy takim złamaniu boa także stawy.Nie wiem jak to jest, gdy złamanie nie nastąpiło przez skręcenie nogi a przez np bezpośrednie uderzenie czyms w piszczel... brrr... aż się boje pomyśleć ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 krissu wrote:maczek wrote:andy k11 wrote:Witam wszystkich ....Witam nowego kolege! Zastanawiam sie czemu ci durni lekarze daja gips przy zespoleniach srodszpikowych. Przeciez po to sie operuje i zespala noge wewnetrznie zeby nie trzeba bylo gipsu. Jak widac niestety jest to czesty blad.Bol w kolanie mogles odczuwac z powodu gwozdzia. Mnie bolalo jak zginalem, bo zagieta koncowka gwozdzia wzynala mi sie pod rzepka. Po wyciagnieciu gwozdzia bol zniknal.Mam nadzieje, ze szybko sie zrosniesz Z dnia na dzień mam wrażenie, że ci tu specjaliści zespolenia śródszpikowego uczyli się na jakichś kursach weekendowych ..Prawda jest taka, że to nowa technologia i gdy chodzili do szkoły, nikt tego nie znał (albo opowiadno im o tym jako ciekawostke - jak będzie się leczyło złamania w roku 2050tym...Ci, co produkują te zespolenia prowadza marketing podobnie jak np firmy farmaceutyczne...I za ich naporem lekarze, szpitale,... wdrażają ten nowy sposób.W dużych ośrodkach (prawdopodobnie), gdzie prerób połamańców jest duży, nabywaja doświadczenia, maja pieniądze z NFZ, szkolą sie intensywnie itp ...W mniejszych .... jakos sobie radzą I wymyślaja np, że prętu śródszpikowego nie można obciążać bo pęknie albo się wykrzywi ... Jak już wymyślono sztywne zespolenie 2 części połamanej kości to nie po to, by to pakować w gips i z tym leżeć ... Ale jak ktoś lecyz ludyi "na czuja"...Może po prostu teraz wychodzą na wierzch metody jakimi nauczali za komuny. Gwóźdź jaki ja miałem został wynaleziony na początku lat 50-tych, a w szpitalu gdzie mnie pierwszy raz operowali ordynator powiedział do mojego ojca, żeby się nie martwił bo kość została zespolona najnowocześniejszą metodą :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ula1661348179 Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 maczek wrote:uleczkaaas wrote:Witam, Trenuje taniec i akrobatyke. 3 dni temu niefortunnie upadlam z salta i lekarz powiedzial:"zlamanie trzonu kosci strzalkowej" W szpitalu zalozyli mi gips powiedzieli ze na 3 tyg. W dodatku uslyszalam tez ze to jest kosc na ktorej opieraja sie miesnie a czlowiek chodzi na tej drugiej. Z poczatku jak chodzilam tylko do wc to bolala mnie noga przy kazdym kroku. Teraz wogole nie odczuwam bolu jak chodze( chodze o 2 kulach)Moje pytanie brzmi: Czy to mozliwe zeby kosci zrosla sie po 3 tyg tylko w gipsie, czy nie potrzebuje niczego wiecej? Zalezy mi na odzyskaniu jak najlepszej sprawnosc ze wzgledu na sposob w jaki spedzam wolny czas czyli taniec....Kosc strzalkowa jest cienka i zrasta sie bardzo szybko, mysle, ze nie bedziesz miala zadnych problemow z powrotem do pelnej sprawnosci. Jedna z operacji jaka mialem to bylo wyciecie ok 1cm kosci strzalkowej, tak zeby piszczel osiadla i lepiej sie docisnela. Spytalem lekarza czy ta strzalka sie zrosnie a on powiedzial, ze nie ma takiej potrzeby - ze ta kosc jest nie jest w ogole uzywana do chodzenia. Sam znam jedna osobe, ktora miala zlamana strzalke i nawet o tym nie wiedziala - kosc zrosla sie sama, bez zadnych gipsow. Takze mysle, ze nie masz sie czym przejmowac. Zobaczysz, ze szybko zapomnisz, ze mialas cokolwiek zlamane MACZEK dziekuje bardzo:D Dodales mi ogromnej nadziei. Zycze Ci zebys i TY wyzdrowial i byl w pelni sprawy. Bo na to zaslugujesz smileJak dla mnie to juz jestes lekarzem, a inni to tylko powinni sie od Ciebie uczyc!Jeszcze raz bardzo dziekuje i zycze powrotu do zdrowia wszytskim!!!!!!!Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 z learzami to tak jest,że nie wiadomo który ma rację.Najlepiej skonsultować się z kilkomai wyciągnąć średnia.Mi w Bolesławcu po 6tyg.noszenia gipsu kazali go zdjać,zrobili zdjęcie i niby wszystko ok.Nawet lekarz powiedział:nie ma śladu po złamaniu(guzowatości kości piszczelowej) i teraz trzeba ćwiczyc,chodzic zeby odbudować mięśnie. Noga bolała coś za mocno,puchła.Pojechałam do Lubina a tamten lekarz jak zobaczył ostatnie prześwietlenie to za glowe sie zlapał,że ja bez stabilizatora,bez kul,bo kość nie zrośnięta.Aż się poryczałam w gabinecie jak mi dotknął kolano w tym miejscu.I na nowo w unieruchomienie na 2tygodnie. Ciekawe,jakbym tak posłuchała tego pierwszego lekarza i ćwiczyła z jeszcze niezrosniętą kością to co by było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciacho Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 maczek wrote:krissu wrote:pol27 wrote:PORADZCIE MI JAKIE MAM ROBIC CWICZENIA ABY ZACZAC ZGINAC KOLANO.bO MAM ZALECONE ABY ROZRUSZAC KOLANO I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE RUSZAJAC KOLANEM PRUBUJAC ZGINAC KILKA RAZY DZIENNIE>>>>?????mnie się wydaje, że na Twoim etapie powinieneś leżąc i/lub siedząc ćwiczyć ruch w tych stawach do oporu w jedną i drugą stronę - nie przeciążając, nie przeginając...czujesz ból? wystopuj ... lepiej więcej i częściej ale ostrożnie, niż mało a mocno...jak zobaczysz, żę to dla Ciebie bułka z masłem to wtedy oddaj się rechabilitantowi (rechabilitantce...)Ja bym radzil pojsc na rehabilitacje a nie probowac cwiczen w domu. Na rozruszanie stawow bardzo dobre sa na poczatek cwiczenia w odciazeniu (UGUL) a w domowych warunkach nie da rady tak cwiczyc, potem to samo z ciezarkami. Naprawde duzo daja. W domu to sobie mozna pomachac, kolano sie rozcwiczy ale tylko do pewnej granicy (np. nie bedziecie mogli zgiac calkiem). Nie polecam olewania rehabilitacji, nawet jesli trzeba za to placic to naprawde warto pojsc - zdrowie jest bezcenne.Maczek czy po tych dwóch przeszczepach kości masz jakieś ślady na nodze na zewnątrz jakieś zgrubienia twarde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciacho Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 andy k11 wrote: Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko. Kolego skręcili ci kość płytką i włożyli noge w gips czy nie a czemu po piewszej operaci ci sie nie zrosło powiedzieli tobie co było przyczyną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 ciacho wrote:maczek wrote:krissu wrote:mnie się wydaje, że na Twoim etapie powinieneś leżąc i/lub siedząc ćwiczyć ruch w tych stawach do oporu w jedną i drugą stronę - nie przeciążając, nie przeginając...czujesz ból? wystopuj ... lepiej więcej i częściej ale ostrożnie, niż mało a mocno...jak zobaczysz, żę to dla Ciebie bułka z masłem to wtedy oddaj się rechabilitantowi (rechabilitantce...)Ja bym radzil pojsc na rehabilitacje a nie probowac cwiczen w domu. Na rozruszanie stawow bardzo dobre sa na poczatek cwiczenia w odciazeniu (UGUL) a w domowych warunkach nie da rady tak cwiczyc, potem to samo z ciezarkami. Naprawde duzo daja. W domu to sobie mozna pomachac, kolano sie rozcwiczy ale tylko do pewnej granicy (np. nie bedziecie mogli zgiac calkiem). Nie polecam olewania rehabilitacji, nawet jesli trzeba za to placic to naprawde warto pojsc - zdrowie jest bezcenne.Maczek czy po tych dwóch przeszczepach kości masz jakieś ślady na nodze na zewnątrz jakieś zgrubienia twardeMam widoczne zgrubienie po przeszczepach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 kocica wrote: z learzami to tak jest,że nie wiadomo który ma rację.Najlepiej skonsultować się z kilkomai wyciągnąć średnia.Mi w Bolesławcu po 6tyg.noszenia gipsu kazali go zdjać,zrobili zdjęcie i niby wszystko ok.Nawet lekarz powiedział:nie ma śladu po złamaniu(guzowatości kości piszczelowej) i teraz trzeba ćwiczyc,chodzic zeby odbudować mięśnie. Noga bolała coś za mocno,puchła.Pojechałam do Lubina a tamten lekarz jak zobaczył ostatnie prześwietlenie to za glowe sie zlapał,że ja bez stabilizatora,bez kul,bo kość nie zrośnięta.Aż się poryczałam w gabinecie jak mi dotknął kolano w tym miejscu.I na nowo w unieruchomienie na 2tygodnie. Ciekawe,jakbym tak posłuchała tego pierwszego lekarza i ćwiczyła z jeszcze niezrosniętą kością to co by było? Kocica, jestes z Boleslawca??? Ja tez!!! Ale ten swiat (Internet) maly Mialem nieprzyjemnosc lezec w tamtym szpitalu przez tydzien (przewiezli mnie karetka z Wroclawia tydzien po operacji). Bogu dzieki, ze mnie tam nie skladali bo pewnie nie mialbym teraz nogi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciacho Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Maczek jest to twarde czy miekie i jak ci noge z gipsu uwolnili to czy stopa ci uciekala na dół i nie zdawało ci sie jak by była z betonu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 ciacho wrote: Maczek jest to twarde czy miekie i jak ci noge z gipsu uwolnili to czy stopa ci uciekala na dół i nie zdawało ci sie jak by była z betonu Twarde - nie mam idealnie prostej kosci teraz tylko zgrubienie z przodu piszczeli. A co do stopy to nie pamietam czy mi uciekala na dol, napewno nie moglem nia ruszac zaraz po zdjeciu gipsu bo ruchy byly bardzo ograniczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy k11 Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 ciacho wrote: andy k11 wrote: Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko. Kolego skręcili ci kość płytką i włożyli noge w gips czy nie a czemu po piewszej operaci ci sie nie zrosło powiedzieli tobie co było przyczyną Nic!Nawet słowa.Chociaż prowokowałem ich pytaniami typu;panie doktorze, a może za mało jogurtu ,a może nie leżałem wystarczająco długo.Jedyną odpowiedzią było;rożnie to bywa jednym się zrasta drugim nie.CZAD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 andy k11 wrote: ciacho wrote: andy k11 wrote: Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko. Kolego skręcili ci kość płytką i włożyli noge w gips czy nie a czemu po piewszej operaci ci sie nie zrosło powiedzieli tobie co było przyczyną Nic!Nawet słowa.Chociaż prowokowałem ich pytaniami typu;panie doktorze, a może za mało jogurtu ,a może nie leżałem wystarczająco długo.Jedyną odpowiedzią było;rożnie to bywa jednym się zrasta drugim nie.CZAD Tu akurat sie zgodze z lekarzem - trudno to ocenic, kazdy przypadek tak naprawde jest indywidualny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciacho Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 maczek wrote: ciacho wrote: Maczek jest to twarde czy miekie i jak ci noge z gipsu uwolnili to czy stopa ci uciekala na dół i nie zdawało ci sie jak by była z betonu Twarde - nie mam idealnie prostej kosci teraz tylko zgrubienie z przodu piszczeli. A co do stopy to nie pamietam czy mi uciekala na dol, napewno nie moglem nia ruszac zaraz po zdjeciu gipsu bo ruchy byly bardzo ograniczone. Dzięki Maczek jesteś super gość jak bym tej strony nie znalazł to chyba psychicznie bym sie wykończył a ty wytłumaczysz to lepiej jak lekarz bo dużo też wycierpiałeś i powiedz czy ta galeria zdiec powstała jak tak to gdzie moge teg szukać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 ciacho wrote: maczek wrote: ciacho wrote: Maczek jest to twarde czy miekie i jak ci noge z gipsu uwolnili to czy stopa ci uciekala na dół i nie zdawało ci sie jak by była z betonu Twarde - nie mam idealnie prostej kosci teraz tylko zgrubienie z przodu piszczeli. A co do stopy to nie pamietam czy mi uciekala na dol, napewno nie moglem nia ruszac zaraz po zdjeciu gipsu bo ruchy byly bardzo ograniczone. Dzięki Maczek jesteś super gość jak bym tej strony nie znalazł to chyba psychicznie bym sie wykończył a ty wytłumaczysz to lepiej jak lekarz bo dużo też wycierpiałeś i powiedz czy ta galeria zdiec powstała jak tak to gdzie moge teg szukać Jak dam rade to dzisiaj wieczorem uruchomie galerie. Mam niestety malo czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciacho Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 andy k11 wrote: ciacho wrote: andy k11 wrote: Witam wszystkich mniej lub bardziej połamanych!Opowiem swoją połamaną historię.W październiku 2007 przytrafił mi się wypadek przy pracy w wyniku którego złamałem otwarcie?? piszczel.Było to złamanie wieloodłamowe z przemieszczeniem.Było pogotowie(oddalone jest o 500m przyjechało po 40 min.No ale nie umierałem).Potem szpital.Zaczęło się od oczyszczenia rany.Potem dwa tygodnie wyciągu(nie życzę najgorszemu wrogowi)Operacja:gwózdż śródszpikowy ryglowany.Po dwóch tygodniach po operacji gips i do domu.Po miesiącu gips zdjęto(polecam gips lekki,mimo ceny)Zalecenia napinać mięśnie prostować nogę,samemu.Po dwóch miesiącach obciążać 5,10,15kg.I CO D...PA!!!Połowa kwietnia(6 m-cy po wypadku)operacja:usunięcie poprzedniego zespolenia,przeszczep z biodra i jakaś płytka na kość(jeszcze nie widziałem zdjęcia).65 szwów,gips robiony na sali operacyjne(nie dajcie się gipsować kiedy jesteście nieprzytomni zagipsują wam wszystko łącznie z ......)Dodam że na zabieg czekałem w szpitalu 2 tygodnie.Po zdjeciu szwów ,gips i do domu.2 czerwca wizyta w przychodni.Ciekawe jak to będzie teraz.Dodam że po pierwszej operacji cały czas odczuwalem ból w kolanie.Lekarze mówili:no przecież brało udział w operacji.Teraz nic mnie nie boli.Pozdrawiam i mam nadzieję że nie zakończymy tego wątku szybko. Kolego skręcili ci kość płytką i włożyli noge w gips czy nie a czemu po piewszej operaci ci sie nie zrosło powiedzieli tobie co było przyczyną Nic!Nawet słowa.Chociaż prowokowałem ich pytaniami typu;panie doktorze, a może za mało jogurtu ,a może nie leżałem wystarczająco długo.Jedyną odpowiedzią było;rożnie to bywa jednym się zrasta drugim nie.CZAD Masz noge w gipsie bo ja mam takie płyty dwie jedną w srodku a druga na zewnątrz i niemam gipsu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kocica Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 tak maczku,jestem z Bolesławca.Nieżli rzeżnicy he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 kocica wrote:tak maczku,jestem z Bolesławca.Nieżli rzeżnicy he heNo... rzeznicy pierwsza klasa Chociaz teraz juz sie chyba ekipa zmienila ale 3 lata temu z tego co mi opowiadali pacjenci w szpitalu, na salach operacyjnych rozgrywaly sie sceny niczym z filmu Hostel Pamietam jak kiedys w nocy przywiezli kolesia po operacji reki, nie mogli obnizyc lozka, na ktorym przyjechal bo cos sie zacielo, wiec zepchneli go na jego lozko. Oczywiscie polecial na swiezo zoperowana reke, ale co tam.... Dodam, ze w tym wlasnie szpitalu lekarze chcieli mnie w gips ladowac po zespoleniu srodszpikowym - BRAWO!!! Dobrze, ze im sie odwidzialo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.