Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

alakali wrote:
witajcie
ja to mam pecha.chcialam z wami troche pogadac no i podejchalam do stolika,zaplatałam sie i zwaliłam laptopa na glebę.Na razie działa bo piszę. co najgorsze naciągnęlam sobie tą złamaną nogę aż słabo mi robi.Anitke chciałam pocieszyć i o mało co sama reanimacji bym potrzebowała.
uważaj tam na siebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...

Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.

Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:

Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
Tego patentu nie znałem! Nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby moczyć swoje jajka w soku z cytryny i zalewać bimbrem.... :P

Pol27 - zdjecia mam i zaraz wrzuce na stronke :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
a co ty sie tak tym aparatem stresujesz!!!!przeciez ci nie grozi:)...mi juz wszystko jedno jest...dopadła mnie obojętność. nawet juz sie nie przejełam tym ze wciaz ne moge nogi obciązac bo mi sie śruby powiginaja...jakby mi ktos po operacji powiedział ze tyle to potrwa to bym chyba popadła w depreche...a tak...juz jestem tak przyzwyczajona do kul ze traktuje je jak cos normalnego...niestety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

maczek wrote:

anita wrote:

zgadnijcie czym mi sie odbiło!!!

oranżadą z komunii?

USTAMI - hahahahahahahah, każdys ie nabiera:P

a ja myślałam, że danonkiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
a co ty sie tak tym aparatem stresujesz!!!!przeciez ci nie grozi:)...mi juz wszystko jedno jest...dopadła mnie obojętność. nawet juz sie nie przejełam tym ze wciaz ne moge nogi obciązac bo mi sie śruby powiginaja...jakby mi ktos po operacji powiedział ze tyle to potrwa to bym chyba popadła w depreche...a tak...juz jestem tak przyzwyczajona do kul ze traktuje je jak cos normalnego...niestety
To Maczek tak stresuje tym Ilizarowem, o ile pamiętam nie po raz pierwszy na tym forum. Chyba z tego stresu trezba zamoczyć jajka w soku z cytryny i zalać bimbrem, albo koniakiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
a co ty sie tak tym aparatem stresujesz!!!!przeciez ci nie grozi:)...mi juz wszystko jedno jest...dopadła mnie obojętność. nawet juz sie nie przejełam tym ze wciaz ne moge nogi obciązac bo mi sie śruby powiginaja...jakby mi ktos po operacji powiedział ze tyle to potrwa to bym chyba popadła w depreche...a tak...juz jestem tak przyzwyczajona do kul ze traktuje je jak cos normalnego...niestety
No właśnie, ja mam iść na zdjęcie gipsu we wtorek i jak pomyślę, że już go nie będzie to jakoś dziwnie mi się robi - trochę się obawiam, jak ja bez niego będę żyć. Zaprzyjaźniłam się już z nim przez te 4 miechy :) Szczególnie teraz jak jest obcięty pod kolanem i mam swobodne ruchy nogą to on już nie taki zły. Anita, to nie jest chyba normalne, a my po prostu odbieramy to jak "nasze normalne życie" Trzeba będzie uczyć się niedługo, jak żyć bez kul - czego Tobie, sobie i innym też życzę. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.

no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

anita wrote:

pgb1979 wrote:

Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.

no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P

Piotrze, zostaw te opowieści na noc horrorów, ale na innym forum, please.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.

Pierdolenie... takie opowiesci sa przewaznie wyrwane z kontekstu, zeby nadac odrobiny pikanterii :P Sluchajcie - nikomu z was nie grozi cos takiego! Amputuje sie kiedy robi sie martwica albo jak zaczyna gnic i nie ma zadnych szans na uratowanie nogi. Mi sie noga nie zrastala przez prawie 2 lata i zapewniam, ze niczego mi nie amputowali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anita wrote:
pgb1979 wrote:
Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.
no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P
Mój kumpel tak samo przywalił jak gołąb na parapet.
Zaraz po moim wypadku opowiedział jak to właśnie widział w TV że jeden austiacki narciarz wypadł z trasy i rozbił się tak, że mu zaraz amputowali nogę ...Masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, nie chciałem wprowadzać zamieszania. Jeśli juz tak było to napewno wdało się babce jakieś dziadostwo. I zapewne nie ma zbyt wiele takich przypadków. Oczywiście od braku zrostu nie ucięliby nogi. To byłoby przegięcie. Zresztą my jesteśmy twardzi i nie damy sobie uciąć kulosy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Sorry, nie chciałem wprowadzać zamieszania. Jeśli juz tak było to napewno wdało się babce jakieś dziadostwo. I zapewne nie ma zbyt wiele takich przypadków. Oczywiście od braku zrostu nie ucięliby nogi. To byłoby przegięcie. Zresztą my jesteśmy twardzi i nie damy sobie uciąć kulosy.

Luzik, mnie kolezanka zajebiscie pocieszyla na drugi dzien po operacji. Powiedziala, ze uczyla sie o tych zelastwach na zajeciach na biotechnologii i ze one sa rakotworcze jesli ma sie je w ciele dluzej niz pol roku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
Tego patentu nie znałem! Nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby moczyć swoje jajka w soku z cytryny i zalewać bimbrem.... :P

Pol27 - zdjecia mam i zaraz wrzuce na stronke :)
rozumiem ze czasu z braklo na moj seans pol rodzinki zjechalo sie na moj debiut ...RTg w sieci hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
maczek wrote:
korel wrote:
Jezu, poszukałem jakichś zdjęć i opisów tego aparatu Ilizarowa. To masakra jakaś jest ...
Przeczytałem też trochę opinni ludzi, którzy to nosili. Głównie stosowali na wydłużanie kończyn, ktoś też na zrosty, ale nie zawsze skutkowało.
Dowodem jest to co jedna z internautek napisała, bo w aparacie się nie zrastała przez kilka miesięcy:
Może Wy znacie jakieś SPRAWDZONE sposoby, metody, mikstury cokolwiek co przyspieszy zlewanie się kości. Słyszałam, że ludzie starsi przy złamaniach robią jakieś mikstury z jajek moczonych w soku cytrynowym, i zalewają to potem koniakiem albo bimbrem????????
Tego patentu nie znałem! Nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby moczyć swoje jajka w soku z cytryny i zalewać bimbrem.... :P

Pol27 - zdjecia mam i zaraz wrzuce na stronke :)
rozumiem ze czasu z braklo na moj seans pol rodzinki zjechalo sie na moj debiut ...RTg w sieci hehehe
Miałem niespodziewaną robotę i dlatego się to tak przedłużyło. Fotki już są :D Wylądowałeś na samym dole, bo układam to alfabetycznie :)

Przy okazji - fajny masz monitorek LG ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
pol27 wrote:
maczek wrote:
Tego patentu nie znałem! Nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby moczyć swoje jajka w soku z cytryny i zalewać bimbrem.... :P

Pol27 - zdjecia mam i zaraz wrzuce na stronke :)
rozumiem ze czasu z braklo na moj seans pol rodzinki zjechalo sie na moj debiut ...RTg w sieci hehehe
Miałem niespodziewaną robotę i dlatego się to tak przedłużyło. Fotki już są :D Wylądowałeś na samym dole, bo układam to alfabetycznie :)

Przy okazji - fajny masz monitorek LG ;)
no tak chyba widac go hehehe ma juz roczek ten moj monitorek musiałem kupić taki bo mam male biureczko pod kompa a Krowa monitor musiałem sprzedac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
maczek wrote:
pol27 wrote:
rozumiem ze czasu z braklo na moj seans pol rodzinki zjechalo sie na moj debiut ...RTg w sieci hehehe
Miałem niespodziewaną robotę i dlatego się to tak przedłużyło. Fotki już są :D Wylądowałeś na samym dole, bo układam to alfabetycznie :)

Przy okazji - fajny masz monitorek LG ;)
no tak chyba widac go hehehe ma juz roczek ten moj monitorek musiałem kupić taki bo mam male biureczko pod kompa a Krowa monitor musiałem sprzedac...
Dziekuję za umieszczenie mnie na galeri a powiedz co sadzisz o moim zlamaniu jest lzejsze niz innych mam jeszcze na gorze zlamana kosc strzalkowa ale nie umiescilem bo jakos nie zmiescilo sie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Tak propo mam mała propozycje MY wszczyscy mielisbysmy okazje pogadac na skeypie ...tworzy sie prywatny pokoj i moze bysmy kiedys sobie tam pogadali?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
a Tak propo mam mała propozycje MY wszczyscy mielisbysmy okazje pogadac na skeypie ...tworzy sie prywatny pokoj i moze bysmy kiedys sobie tam pogadali?????
Fajny pomysł :) Kto jest za? :]

A co do złamania to calkiem dobrze to wyglada jak na moje "znachorskie" oko :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
anita wrote:
pgb1979 wrote:
Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.
no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P
Mój kumpel tak samo przywalił jak gołąb na parapet.
Zaraz po moim wypadku opowiedział jak to właśnie widział w TV że jeden austiacki narciarz wypadł z trasy i rozbił się tak, że mu zaraz amputowali nogę ...Masakra
A ja jak lezalem po wypadku na izbie przyjec to slyszalem za mna jak kazali jakiejs babci podpisac papierek na zgode na amputowanie obu nog... Nie widzialem w jakim byla stanie, ale po glosie mozna bylo poznac, ze nie bardzo wiedziala co sie dzieje... Podpisala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
korel wrote:
anita wrote:
no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P
Mój kumpel tak samo przywalił jak gołąb na parapet.
Zaraz po moim wypadku opowiedział jak to właśnie widział w TV że jeden austiacki narciarz wypadł z trasy i rozbił się tak, że mu zaraz amputowali nogę ...Masakra
A ja jak lezalem po wypadku na izbie przyjec to slyszalem za mna jak kazali jakiejs babci podpisac papierek na zgode na amputowanie obu nog... Nie widzialem w jakim byla stanie, ale po glosie mozna bylo poznac, ze nie bardzo wiedziala co sie dzieje... Podpisala.
następny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
Dobranoc, pchły na noc wszystkim ;)
karaluchy pod poduchy
WSTAWAć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!śpiochy.
najpierw gadają o amputacjach, w nocy spać nie mogą a teraz z łóżka się podnieść nie chcą...
wystarczy WAs na chwilunię zostawić i już = jakieś czarne widoki malują...zamiast słoneczek i kwiatuszków :D rosnących na łączkach po których pląsamy tuż po zroście....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maczek wrote:

pgb1979 wrote:

Mnie ostatnio kumpel tez chcial postraszyc i powiedzial ze jego kolezanki matka miala zlamanie piszczela i nie miala zrostu ponad rok.Potem sie okazalo ze lekarze cos spieprzyli zakladajac gis zamiast robic zabieg, ona z tym gipsem bardzo dlugo lazila. W koncu niestety musieli jej zrobic zabieg... amputacji nogi :/ . Ale mam nadzieje ze są to rzadkie przypadki i żadnej osobie z tego forum nic poza zrostem sie nie stanie.

Pierdolenie... takie opowiesci sa przewaznie wyrwane z kontekstu, zeby nadac odrobiny pikanterii :P Sluchajcie - nikomu z was nie grozi cos takiego! Amputuje sie kiedy robi sie martwica albo jak zaczyna gnic i nie ma zadnych szans na uratowanie nogi. Mi sie noga nie zrastala przez prawie 2 lata i zapewniam, ze niczego mi nie amputowali ;)

dosadne stwierdzenie ale jak najbardziej właściwe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
anita wrote:
maku moze pojdziesz do niego ze mna!!!powiesz ze jestem twoją siostrą i ze u nas łajzostwo jest rodzinne i zeby mnie ratował!!!
ok, ale obiecaj, że pojedziemy twoim meśkiem i bez męża :lol:
ja mam meśka i nie mam męża...mogę się z Wami zabrać????
we trójkę raźniej będzie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
anita wrote:
korel wrote:
No widzisz, co dopiero coś fajnego, a tak marudzisz że Ci źle ... :D
:) tak sobie patrze na te nasze szczeliny:) cos strasznego!!!jak nas mogli tak poskładac???i wypuścić??!!
Od początku wiedziałem że spartolili. Po wyjściu ze szpitala od razu też szukałem ludzi którzy założyli sprawę lekarzowi za jego partactwo. Szukałem zresztą na tym forum. Ale to co znalazłem ostudziło mnie, bo nikomu nie udało się nic wywalczyć. Więc ja też odpuściłem :(
No ale wtedy jeszcze nie znałem Aguli ;)
mam zacząć zbierać haki????nowe zlecenie mi szykujesz???nawet w łykend spokoju nie ma...jak nie zasiłki, to błędy w sztuce...sztuką to będzie wygranie z nimi ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maczek wrote:
korel wrote:
anita wrote:
no teraz to pojechałeś po bandzie!!! mogłeś nam oszczędzić tego:P
Mój kumpel tak samo przywalił jak gołąb na parapet.
Zaraz po moim wypadku opowiedział jak to właśnie widział w TV że jeden austiacki narciarz wypadł z trasy i rozbił się tak, że mu zaraz amputowali nogę ...Masakra
A ja jak lezalem po wypadku na izbie przyjec to slyszalem za mna jak kazali jakiejs babci podpisac papierek na zgode na amputowanie obu nog... Nie widzialem w jakim byla stanie, ale po glosie mozna bylo poznac, ze nie bardzo wiedziala co sie dzieje... Podpisala.
a jak mi kazali podpisać te świstki że niby jak umrę to nie ich wina będzie to oświadczyłam że muszę skonsultować to ze swoim prawnikiem bo nie podoba mi się słowo "śmierć" skoro to taka bułka z masłem ta moja operacja....że mnie nawet przenieść nie chcą do tego szpitala w Leśnej Górze *vide na dobre i na złe :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...