Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

slawko91 wrote:

a jeszcze coś. jak wygląda sprawa odszkodowania?? jeśli złamanie nastąpiło podczas drogi do szkoły. Jestem ubezpiecozny w szkole(ubezpieczenie PZU). I nie wiem ile się za takie coś należy mniej wiecej bo za 50zł to szkoda fatygi.:) Sorry że nie w temacie;)

wiesz nie znam sie ale powinnes to chyba zglosic w szkole ze jak szedles to tobie sie przytrafilo.A odzkodowanie to po zakonczeniu leczenia chyba jesli jestes ubezpieczy w szkole na 5000zl to jakbys dostal 10% to bys dostal 500zl.Gdzies nanecie to czytalem ze tak wlasnie jest .Wiec nikt Tobie nie odpowie na te pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

slawko91 wrote:

a jeszcze coś. jak wygląda sprawa odszkodowania?? jeśli złamanie nastąpiło podczas drogi do szkoły. Jestem ubezpiecozny w szkole(ubezpieczenie PZU). I nie wiem ile się za takie coś należy mniej wiecej bo za 50zł to szkoda fatygi.:) Sorry że nie w temacie;)

wiesz nie znam sie ale powinnes to chyba zglosic w szkole ze jak szedles to tobie sie przytrafilo.A odzkodowanie to po zakonczeniu leczenia chyba jesli jestes ubezpieczy w szkole na 5000zl to jakbys dostal 10% to bys dostal 500zl.Gdzies nanecie to czytalem ze tak wlasnie jest .Wiec nikt Tobie nie odpowie na te pytanie.

Aha, ;) w szkole jzu zgłosiłem. musze tylko pójść po te kwitki do wypełnienia;) dzieki za odpowiedź;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie...

 

Niedawno, tak jak radził PGB odrzuciłem kulę i chodzę po domu bez pomocy laski.

Nie czuję żadnego bólu (jedynie czasem mnie jakby uciska w miejscu gdzie miałem szwy ale jedynie chwilami), nawet jak chodzę po schodach. Stąpam całym ciężarem na prawą nogę, i stąd moje pytanie - czy nic złego nie może się stać przez to? Czy mogą się pojawić jakieś powikłania typu nieprawidłowy zrost?

 

Dla przypomnienia złamałem nogę prawie 2 miesiące temu, zastosowano leczenie operacyjne (druty śródszpikowe). Złamaniu uległy obie kości goleni prawej, obie z lekkim przemieszczeniem.

 

Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karolg9 wrote:
Witam ponownie...

Niedawno, tak jak radził PGB odrzuciłem kulę i chodzę po domu bez pomocy laski.
Nie czuję żadnego bólu (jedynie czasem mnie jakby uciska w miejscu gdzie miałem szwy ale jedynie chwilami), nawet jak chodzę po schodach. Stąpam całym ciężarem na prawą nogę, i stąd moje pytanie - czy nic złego nie może się stać przez to? Czy mogą się pojawić jakieś powikłania typu nieprawidłowy zrost?

Dla przypomnienia złamałem nogę prawie 2 miesiące temu, zastosowano leczenie operacyjne (druty śródszpikowe). Złamaniu uległy obie kości goleni prawej, obie z lekkim przemieszczeniem.

Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc.

pzdr.
hejka poruszaj sie tylko w domku po schodach nie chodz jesli nie musisz bo raczej chyba nie mozna.Takprzyspieszysz zrost nogi oraz sprawnosc swojej nogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
karolg9 wrote:
Witam ponownie...

Niedawno, tak jak radził PGB odrzuciłem kulę i chodzę po domu bez pomocy laski.
Nie czuję żadnego bólu (jedynie czasem mnie jakby uciska w miejscu gdzie miałem szwy ale jedynie chwilami), nawet jak chodzę po schodach. Stąpam całym ciężarem na prawą nogę, i stąd moje pytanie - czy nic złego nie może się stać przez to? Czy mogą się pojawić jakieś powikłania typu nieprawidłowy zrost?

Dla przypomnienia złamałem nogę prawie 2 miesiące temu, zastosowano leczenie operacyjne (druty śródszpikowe). Złamaniu uległy obie kości goleni prawej, obie z lekkim przemieszczeniem.

Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc.

pzdr.
hejka poruszaj sie tylko w domku po schodach nie chodz jesli nie musisz bo raczej chyba nie mozna.Takprzyspieszysz zrost nogi oraz sprawnosc swojej nogi
No i az tak bardzo to nie skacz na tej nodze.A poza tym na przeswietleniu wyjdzie Ci czy sruby sie uginaja czy nie, czyli czy material ktory Ci wlozyli jest dobry czy tez nie. I przede wszystkim cwicz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

slawko91 wrote:

Ma ktoś jakiś sposób aby zdjać gips założony do kolana bez jego uszkodzenia?? :D PzDr

walnij mlotkiem z calej sily to peknie razem z koscia od nowa, tak na serio idz do lekarza i mu powiedz, ze chcesz to zdjac, bo musisz isc na impreze i chcesz potanczyc i nie wytrzymasz dluzej.....glupota ludzka nie zna granic :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

slawko91 wrote:

Ma ktoś jakiś sposób aby zdjać gips założony do kolana bez jego uszkodzenia?? :D PzDr

walnij mlotkiem z calej sily to peknie razem z koscia od nowa, tak na serio idz do lekarza i mu powiedz, ze chcesz to zdjac, bo musisz isc na impreze i chcesz potanczyc i nie wytrzymasz dluzej.....glupota ludzka nie zna granic :/

hehe. ten lekarz jakiś mrukowaty i nie odpowiada na nic. Powiedział że nie jest konieczny gips, jednak mi go zostawił;/ i mam teraz na zdjecie gipsu 29października. a np jak on mi zdejmie go 15. to bedę miał prawo do ubezpieczneia?? czy to bedzie jako przerwnie leczenia? i lepiej potanczyć w gipsie i mieć pewność, że mogę sie o to ubiegać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanowne koleżanki-połamaŃki i kolegów-połamańców ! :) Sporo miałem pracy "w terenie" i trochę się zapuściłem z forum :/ Uświadomił mi to ostatnio Piotrek (PGB) poprzez tzw. nawiedzenie ;)

Minął mi 8 miesiąc od wypadku. Podpieram się nadal jedną laską, ale przede wszytkim noga nadal mi cholernie puchnie, więc nie każdego buta mogę włożyć :( Bez kul zrobię parę kroków w biurze czy w domu, ale na spacerek jeszcze za wcześnie. No i nadal staw skokowy mało ruchawy. Na szczęście mogę bez problemu jeździć autem, a ostatnio musiałem sporo objeździć. W sumie po drugiej operacji, kiedy też otwierali mi nogę to dopiero (dopiero ????!) 3,5 m-ca. Ale od samego wypadku to już ponad 8 miesięcy, więc prawie jakbym zaliczył ciążę :(

Co do spotkani jestem za, teraz w ogóle jest intensywny okres imprezowo-firmowy. Ale i tak na szaleństwa dla mnie za wcześnie, pozostaje imprezowanie na tyłku z browarkiem w ręku. Na razie to u mnie pierwsze 3 tygodnie października odpadają. Macie pomysł na miejsce ? Może namówił bym moją stałą laskę - żonę też na imprezę, bo pare dni temu prawie też trafiłaby do grona połamańców, ostatecznie na szczęście tylko do "skręciarzy" ;)

Pozdrawiam, dla nowych połamańców dużo cierpliwości :)

 

PS. na n-k muszę się też kiedyś odnowić, z nowym profilem. Pokasowałem szybko co sie da, bo miałem włamanie hakera na mojego kompa i moje różne konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol27 wrote:
hejka poruszaj sie tylko w domku po schodach nie chodz jesli nie musisz bo raczej chyba nie mozna.Takprzyspieszysz zrost nogi oraz sprawnosc swojej nogi
Dzięki... A co w szkole? Z laską czy może bez? A jeśli tak to jak długo jeszcze?
pgb1979 wrote:
No i az tak bardzo to nie skacz na tej nodze.A poza tym na przeswietleniu wyjdzie Ci czy sruby sie uginaja czy nie, czyli czy material ktory Ci wlozyli jest dobry czy tez nie. I przede wszystkim cwicz.
Właśnie, tylko, że mam prześwietlenie zaplanowane dopiero na 20 listopada i nie wiem co robić do tego czasu z tą laską - schować czy nosić? Tak więc zwracam się do was...

Aha, jeszcze jedno - bo mam zaplanowany termin do oddania kuli na 20 października. I nie wiem czy będą mi potrzebne tak długo i czy mam przedłużyć termin czy może nie ma takiej potrzeby i będę w stanie wyrobić się do tego czasu?



pzdr. i dzieki za poprzednia pomoc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie wrocilam z kontroli ze szpitala, w ktorym wyladowalam, lekarz byl bardzo niemily jak zobaczyl, ze lecze sie prywatnie i z nich zrezygnowalam, powiedzial, ze jakis idiota zdjal mi gips i ze bedzie sie zrastac bardzo dlugo.....mozliwe ze ze zlosci ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam, ze jak bylam po 12 tyg od zlamania u swojego lekarza prywatnie to zdjal gips ale prosil o ogromna uwage, ze nie moge stawac ani nic z nia robic, jak bede wychodzic na dwor, zeby zakladac taka łuskę zrobiona z rozcientego gipsu i przyjsc za 5 tyg, czyli po 17tyg od zlamania i pomyslimy nad rehabilitacja, skad takie rozbierznosci..... ? ten lekarz dzis ze szpitala na solcu mnie zdolowal, stwierdzeniem, ze zlamania piszczeli 1/3 dalszej moga sie zrastac nawet 2 lata....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy :) Każde złamanie zrasta się indywidualnie ,to zależy od organizmu .Moje miejsce złamania jest tez w 1/3 długości podudzia ,od samego początku lekarz powiedział ze to jest jedno z najdłużej leczących się złamań i trzeba czekać na zrost radiologiczny a nie na kliniczny gdzieś tak około półtora roku ..za parę dni mija rok ,zrost jest postępujący ale bardzo wolny .. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Belka wrote:

Ivy :) Każde złamanie zrasta się indywidualnie ,to zależy od organizmu .Moje miejsce złamania jest tez w 1/3 długości podudzia ,od samego początku lekarz powiedział ze to jest jedno z najdłużej leczących się złamań i trzeba czekać na zrost radiologiczny a nie na kliniczny gdzieś tak około półtora roku ..za parę dni mija rok ,zrost jest postępujący ale bardzo wolny .. Pozdrawiam

u mnie tez 1/3 dalsza, jednak nie spodziewalam sie, ze az tak dlugo, lisiu z tego forum miala taka sama sytuacje jak ja i po 5 miesiacach wrocila do pracy, nadal wierze i slucham mojego lekarza prywatnego, ze po pol roku od zlamania bede chodzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle nas jest połamańców ,każde w jakiś sposób inne i tyleż samo opinii ,zaleceń ,prognoz .Wiadomo ze każdy z nas chce jak najszybciej dojść do sprawności ale na tyle dobrze żeby ponownie przy jakimkolwiek kroku ,upadku itp ... ponownie się nie połamać w tym samym miejscu .Niestety te nasze złamania w 1/3 dalszej są bardziej narażone na takie sytuacje...U mnie jest troszkę gorzej ,ponieważ moje złamanie powikłane jest zespołem sudecka ,do końca nie wiedzą jak to leczyć ..za parę dni mam wizytę i zobaczymy ,najważniejsze aby się nie załamywać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Belka wrote:

Tyle nas jest połamańców ,każde w jakiś sposób inne i tyleż samo opinii ,zaleceń ,prognoz .Wiadomo ze każdy z nas chce jak najszybciej dojść do sprawności ale na tyle dobrze żeby ponownie przy jakimkolwiek kroku ,upadku itp ... ponownie się nie połamać w tym samym miejscu .Niestety te nasze złamania w 1/3 dalszej są bardziej narażone na takie sytuacje...U mnie jest troszkę gorzej ,ponieważ moje złamanie powikłane jest zespołem sudecka ,do końca nie wiedzą jak to leczyć ..za parę dni mam wizytę i zobaczymy ,najważniejsze aby się nie załamywać

u mnie najwiekszy bol w tym, ze to nie zostalo niczym zespolone i samo musi sie zrosnac, tylko Ci lekarze panstwowi, nie wszyscy oczywiscie, szkoda slow, czy to zlosc, ze zrezygnowalam z ich leczenia na rzecz prywatnej kliniki ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy wrote:

Belka wrote:

Ivy :) Każde złamanie zrasta się indywidualnie ,to zależy od organizmu .Moje miejsce złamania jest tez w 1/3 długości podudzia ,od samego początku lekarz powiedział ze to jest jedno z najdłużej leczących się złamań i trzeba czekać na zrost radiologiczny a nie na kliniczny gdzieś tak około półtora roku ..za parę dni mija rok ,zrost jest postępujący ale bardzo wolny .. Pozdrawiam

u mnie tez 1/3 dalsza, jednak nie spodziewalam sie, ze az tak dlugo, lisiu z tego forum miala taka sama sytuacje jak ja i po 5 miesiacach wrocila do pracy, nadal wierze i slucham mojego lekarza prywatnego, ze po pol roku od zlamania bede chodzic

Pewnie ze kazdy sie inaczej zrasta. To kwestia indywidualna organizmu. Gdybym miał pracę przy biurku to bym do niej wrocil pewnie po 3 miesiacach. Dzis po 5 miesiacach z malym hakiem od zlamania kopnąłem piłkę kilka razy i cieszyłem sie z tego jak dziecko. Ale co z tego skoro jeszcze wiele czasu upłynie zanim wroce do sprawnosci sprzed złamania.Po 10 miesiacach minimum wyjmują gwozdz srodszpikowy wiec to cos znaczy.A znaczy to tyle ze mniej wiecej po tym czasie mozna zaobserwowadz na taki zrost, ze czlowiek bez usztywnienia da radę chodzic.A wiadomo ze leczenie operacyjne i dzieki temu mozliwosc natychmiastowej rehabilitacji zdecydowanie skraca czas leczenia niz metoda gipsowa. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
Witam szanowne koleżanki-połamaŃki i kolegów-połamańców ! :) Sporo miałem pracy "w terenie" i trochę się zapuściłem z forum :/ Uświadomił mi to ostatnio Piotrek (PGB) poprzez tzw. nawiedzenie ;)
Minął mi 8 miesiąc od wypadku. Podpieram się nadal jedną laską, ale przede wszytkim noga nadal mi cholernie puchnie, więc nie każdego buta mogę włożyć :( Bez kul zrobię parę kroków w biurze czy w domu, ale na spacerek jeszcze za wcześnie. No i nadal staw skokowy mało ruchawy. Na szczęście mogę bez problemu jeździć autem, a ostatnio musiałem sporo objeździć. W sumie po drugiej operacji, kiedy też otwierali mi nogę to dopiero (dopiero ????!) 3,5 m-ca. Ale od samego wypadku to już ponad 8 miesięcy, więc prawie jakbym zaliczył ciążę :(
Co do spotkani jestem za, teraz w ogóle jest intensywny okres imprezowo-firmowy. Ale i tak na szaleństwa dla mnie za wcześnie, pozostaje imprezowanie na tyłku z browarkiem w ręku. Na razie to u mnie pierwsze 3 tygodnie października odpadają. Macie pomysł na miejsce ? Może namówił bym moją stałą laskę - żonę też na imprezę, bo pare dni temu prawie też trafiłaby do grona połamańców, ostatecznie na szczęście tylko do "skręciarzy" ;)
Pozdrawiam, dla nowych połamańców dużo cierpliwości :)

PS. na n-k muszę się też kiedyś odnowić, z nowym profilem. Pokasowałem szybko co sie da, bo miałem włamanie hakera na mojego kompa i moje różne konta.
Swietnie Korel ze sie odezwales.Teraz tylko konto na n-k i juz wrocisz do zywych ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i pozdrawiam ,dzisiaj mam lepszy chumorek niż do tej pory od 9 miesięcy po raz pierwszy mogę wykąpac nogę ,dotknąc...Zrobili mi dzisiaj zdjęcie i okazało się że nie ma jeszcze pełnego zrostu ale lekarz zaryzykował i wysłał do domciu z łuską.Wponiedziałek się okaże czy zostaje łuska jeśli nic się nie wydarzy/mam chodzic normalnie/czy znowu w gipsik ale narazie cieszę się chwilą.Mój przypadek też świadczy o tym że złamanie obu kości prawej goleni 1/3dalszej to długa droga/tyle ze ja bez operacji/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

renata re wrote:

Witam wszystkich i pozdrawiam ,dzisiaj mam lepszy chumorek niż do tej pory od 9 miesięcy po raz pierwszy mogę wykąpac nogę ,dotknąc...Zrobili mi dzisiaj zdjęcie i okazało się że nie ma jeszcze pełnego zrostu ale lekarz zaryzykował i wysłał do domciu z łuską.Wponiedziałek się okaże czy zostaje łuska jeśli nic się nie wydarzy/mam chodzic normalnie/czy znowu w gipsik ale narazie cieszę się chwilą.Mój przypadek też świadczy o tym że złamanie obu kości prawej goleni 1/3dalszej to długa droga/tyle ze ja bez operacji/

ja tez bez operacji, chodzic nie moge, tez mi lekarz zrobil luske po 12 tyg, bo nie ma pelnego zrostu, powiedzial mi, ze chodzic bede pod koniec roku, za 2 tyg mam sie u niego pojawic i mamy pomyslec nad rehabilitacja, tego sie trzymam a nie tego co mi wczoraj powiedzial lekarz panstwowo jak zobaczyl, ze zrezygnowalam z leczenia u nich na rzecz prywatnej kliniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy wrote:
dodam, ze jak bylam po 12 tyg od zlamania u swojego lekarza prywatnie to zdjal gips ale prosil o ogromna uwage, ze nie moge stawac ani nic z nia robic, jak bede wychodzic na dwor, zeby zakladac taka łuskę zrobiona z rozcientego gipsu i przyjsc za 5 tyg, czyli po 17tyg od zlamania i pomyslimy nad rehabilitacja, skad takie rozbierznosci..... ? ten lekarz dzis ze szpitala na solcu mnie zdolowal, stwierdzeniem, ze zlamania piszczeli 1/3 dalszej moga sie zrastac nawet 2 lata....
Cześć wszystkim,
czasem tu zaglądam, ale mało jestem aktywna w tej sferze, sorrki.
Ivy, ja też miałam złamanie piszczeli w 1/3 dalszej. Nosiłam gips 16 tygodni, bo się cienko zrastało. U mnie po 12 tyg. lekarz nawet nie chciał słyszeć o jakimkolwiek terminie zdjęcia gipsu. Najważniejsze, że teraz jest już w miarę ok, ba! nie chcę zapeszyć, bo powiedziałabym super ;) Od 3 listopada jadę do sanatorium do Polanicy Zdrój - już chętnie bym została w pracy i domu, ale nie można się od tego wywinąć - regulowane ustawą, że pacjent zobligowany jest poddać się leczeniu :( Ale... jest już dobrze! Na spotkanie czekam i chętnie się z Wami zobaczę :)
Życzę wszystkim zdrówka! Lisiu

P.S. Wczoraj kumpel z pracy wywalił się na mokrej posadzce i ma pęknięcie kości w stawie skokowym - gips do kolana. Może tu niedługo dołączy, niestety....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agula jestem jestem:) moj odszczep jaki był taki jest:P- tyle ,że chodze bez kul i jest ok:D,nie wiem kiedy sie zarośnie. teraz moze wyjmą kilka śrubek, ale niestety gwoździa nie;/, gwóźdź dopiero po ślubie-niestety;/ nie moge sie doczekać spotkania:D:D,-11 miesiąc po złamaniu rozpoczęty!!

pozdrawiam wszystkich połamańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie a ja dzis zakonczylem leczenie i rehabilitacje.Nie ukrywam noga boli ale czego mialbym sie spodzewac.W poniedziałek jeszcze zalicze lekarza medycy pracy i bede mogl chyba juz isc do pracy.Zwolnienie moje było 6 misiac.Dostałem wezwanie z zusu na komisje o zasiem rehabilitacyjny ale zrzeygnuje wole wrocic do pray i w czasie szybcjej dojde do sprawnosci,mialem problem z protokolem po wypadkowym ktoruy juz odzyskalem ,wiec z zusu dostałbym tylko 75 % wynagrodzenia wiec sie nie opłacało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

witajcie a ja dzis zakonczylem leczenie i rehabilitacje.Nie ukrywam noga boli ale czego mialbym sie spodzewac.W poniedziałek jeszcze zalicze lekarza medycy pracy i bede mogl chyba juz isc do pracy.Zwolnienie moje było 6 misiac.Dostałem wezwanie z zusu na komisje o zasiem rehabilitacyjny ale zrzeygnuje wole wrocic do pray i w czasie szybcjej dojde do sprawnosci,mialem problem z protokolem po wypadkowym ktoruy juz odzyskalem ,wiec z zusu dostałbym tylko 75 % wynagrodzenia wiec sie nie opłacało.zaryzkowalem ale lekarz stwierdzil ze wszystko jest w porzadku i ok...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pol27 Wydaje mi się ze powinieneś się zastanowić ,z tego co czytałam miałeś wypadek przy pracy i na zasiłku rehabilitacyjnym również płacą 100% tak jak miałeś na chorobowym ,a nawet jeśli dostałbyś tylko na 3 miesiące to i tak jest 90%dopiero w następnych miesiącach 75%,jak by nie było przez te 3 miesiące można wrócić w miarę do sprawności Ja tez miałam kłopot z protokołem ,otrzymałam go dopiero po 8 miesiącach i dopiero ZUS uznał zdarzenie ,wyrównali wszystko ,jestem już na świadczeniu do stycznia czyli 9 miesięcy ,nie licząc chorobowego.Jeśli nie czujesz się w pełni sprawny ,nie ma sensu łudzić się ze w pracy wydobrzejesz .To tylko moje zdanie ,ale życzę ci powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Ivy wrote:
dodam, ze jak bylam po 12 tyg od zlamania u swojego lekarza prywatnie to zdjal gips ale prosil o ogromna uwage, ze nie moge stawac ani nic z nia robic, jak bede wychodzic na dwor, zeby zakladac taka łuskę zrobiona z rozcientego gipsu i przyjsc za 5 tyg, czyli po 17tyg od zlamania i pomyslimy nad rehabilitacja, skad takie rozbierznosci..... ? ten lekarz dzis ze szpitala na solcu mnie zdolowal, stwierdzeniem, ze zlamania piszczeli 1/3 dalszej moga sie zrastac nawet 2 lata....
Cześć wszystkim,
czasem tu zaglądam, ale mało jestem aktywna w tej sferze, sorrki.
Ivy, ja też miałam złamanie piszczeli w 1/3 dalszej. Nosiłam gips 16 tygodni, bo się cienko zrastało. U mnie po 12 tyg. lekarz nawet nie chciał słyszeć o jakimkolwiek terminie zdjęcia gipsu. Najważniejsze, że teraz jest już w miarę ok, ba! nie chcę zapeszyć, bo powiedziałabym super ;) Od 3 listopada jadę do sanatorium do Polanicy Zdrój - już chętnie bym została w pracy i domu, ale nie można się od tego wywinąć - regulowane ustawą, że pacjent zobligowany jest poddać się leczeniu :( Ale... jest już dobrze! Na spotkanie czekam i chętnie się z Wami zobaczę :)
Życzę wszystkim zdrówka! Lisiu

P.S. Wczoraj kumpel z pracy wywalił się na mokrej posadzce i ma pęknięcie kości w stawie skokowym - gips do kolana. Może tu niedługo dołączy, niestety....
Lisiu, mam pytanko, Twoje zlamanie bylo wieloodlamowe-spiralne, bo to ze 1/3 to wiem :) upatruje w Tobie zlamaniowe podobienstwo :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lisiu, mi po 12 tyg lekarz zdjal gips, ale zabronil robic cokolwiek z noga i na jakies wyjscia zakladac luske zrobiona z rozcietego gipsu na pol, nosze to luske caly czas ale obcielam do kolana tydz temu, wizyte mam za 2 tyg, czyli 17yug od zlamania i mamy pomyslec o rehabilitacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...